Jump to content
Dogomania

Warto wierzyć w cuda! Po blisko 2 latach w DT, Imka znalazła super domek! W małym ciałku wielki strach...


Recommended Posts

Posted

Nic innego nie potrafię jak tylko współczuć Ci.

Wiem co to jest ból,taki ból,kiedy to nie można ani w łóżku leżeć ani chodzić.....

Może jakieś silniejsze leki powinni zaordynować?

Dosyć dobrze działa Doreta 75mg,lepiej niż sam tramal.

Może plasterki Transtec.

Kurcze przecież lekarze w pierwszej kolejności powinni ból likwidować.

Przykro mi :nonono2:

Posted

Ja nie biorę żadnych leków. Swego czasu brałam zastrzyki, ale na niewiele się zdały. Dotąd ból był taki, że dał się znieść - przyzwyczaiłam się do niego. Tym bardziej, że był związany głównie z ruchem. W "spoczynku" nie bolało. Ostatni taki "atak ruchowy" miałam rok temu, w sanatorium. Wtedy, dzięki terapii manualnej mądrego rehabilitanta stanęłam na nogi po niespełna tygodniu.

 

Teraz boli ciągle, nie znam stanu bez bólu. Tylko czasami boli bardziej, czasami mniej (dziś jak cholera!).

 

Profesor P. proponuje mi wykonanie blokady do biodra, co ma zastopować ból (oczywiście nie niwelując jego jeszcze nieznanej przyczyny). Ale wstrzymuję się do jutrzejszej wizyty u neurologa, by miał pełny ogląd sytuacji.

A jeśli jutro pan neurolog uzna - jak wszyscy lekarze przez ostatnie 14 lat - że... symuluję - wystąpię o eutanazję! :( Tylko wtedy będę musiała wyadoptować 6 psów i 2 koty, z czego pewny dom ma tylko Lili ;) :)

Posted

się nie znam, ale blokada to taki durny zabieg, który niczego nie rozwiązuję. Czekam razem z Tobą na wyniki wizyty u neurologa a za psiaki kciukam nieustannie: za uspokojenie Florki i za postępy Imki.

Posted

Wiem, że nie rozwiązuje i profesor od razu mi powiedział, że może (!) przestanie boleć, ale to nie będzie oznaczało, że problem w jakikolwiek sposób ustąpił.

Zobaczę co jutro powie neurolog...

Za kciuki dziękuję - bardzo się przydadzą w obu wypadkach :)

Posted

Kręgosłup, kręgosłup i jeszcze raz kręgosłup - jak nie zadbasz - ból dopada prędzej czy później w różnych dziwnych miejscach. 

A leki przeciwbólowe i blokady tylko tuszują prawdziwe przyczyny bólu i problemu. Ale lekarzy raczej nie obchodzi dociekanie przyczyn bólu, tylko niwelowanie skutków. Nutusiu, zadbaj o sprawdzenie kręgosłupa. Miałaś jakąś diagnostykę porządną robioną?

Posted

O blokadzie wiem z rodziny - ciotce dawali co ok. pół roku, potem coraz częściej i częściej, aż co tydzień - było tylko gorzej, bo chwilowy brak bólu maskował problem i zapominała o konieczności oszczędzania się... czyli... równia pochyła.

Posted

Agat - kręgosłup i biodro mam zbadane rezonansowo i nie tam tkwi problem aż takiego bólu (choć kręgosłupowi daleko do doskonałości!). Neurochirurg twierdzi, że trzeba rezonansowo sprawdzić resztę kręgosłupa plus tomografowo głowę plus wkłucie do kręgosłupa. I MOŻE wtedy coś się objawi... A jeśli chodzi o blokadę, to miałaby być jednorazowa - na teraz, żeby w miarę dało się funkcjonować. Z tego, co zrozumiałam taka blokada miałaby zastąpić łykanie prochów. Nie ma co gdybać, trza poczekać na jutrzejszy "wyrok" ;)

Posted

Czekam,kciuki zaciskając na relacje po wizycie u specjalisty.

Teraz najważniejsze jest podreperowanie Nutusi,bo na tym tylko wszystkie ogonki zyskają.

Pięknie podsumowane - naczynia połączone.k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,031_hC_orig

Posted

Wizyta o 15.45 :)

 

Dziś Viola jest umówiona z Państwem Florki. Wczoraj znowu było gorzej - strasznie się awanturowała, gdy została sama w domu. Nie wiem co będzie - Państwo są zrozpaczeni, bo poza tym "defektem" jest psem uroczym, grzecznym, no i dzieci bardzo ją polubiły (z wzajemnością). Vila mówi, że to niestety może być problemem, bo dzieci - wiadomo - miziają, dopieszczają, a gdy potem znikają, rozpacz jest jeszcze większa.

No nic, dziś wielki dzień prawdy - i o moim i o Florkowym "defekcie"...

 

A Imka ma nową ksywkę - "Szczypawka". W zabawie podszczypuje przednimi ząbkami - dziś trafiło na moje przedramię (od wewnętrznej strony) i mam eleganckiego siniaka :) Ale patrzeć jak ona się cieszy i bawi, jak szaleje rano po całym łóżku i wszystkich (jeszcze mocno zaspanych) zaczepia do zabawy - BEZCENNE! :jumpie:

Posted

Byłam. Niestety, za za długo, bo obowiązki domowe wzywały...

Jak zwykle było wesoło, miło, zawarły się nowe znajomości w realu, a temat był... JEDEN :megagrin:

Aha, poznałam osobiście Irenasową :jumpie:

Posted

Zazdroszczę Wam tych spotkań - jednak pogadać w realu to zupełnie co innego.:(

 

 

Wysyłam dobre myśli w sprawie zdrowia ludzkiego i psiego zachowania - kciuki zaciśnięte na maksa.

Posted

Jestem cały czas myślami u "naczyń połączonych".  Kciuki trzymałam, teraz czekam na wieści.

Aha - Nutusiu bardzo proszę o instrukcję gdzie można nabyć drogą kupna takie obróżki i jak się zowią?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...