ewu Posted September 18, 2014 Share Posted September 18, 2014 Swoją drogą ile ta malizna w życiu przeszła:(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted September 18, 2014 Share Posted September 18, 2014 Nutusia ja tez zawsze jestem! Tylko sie nie znam :( Na pewno juz sama wymyslilas, ze w tym przypadku pewnie dobrze byloby byc w kontakcie z Dogline, bo ona na pewno cos madrego bedzie umiala doradzic... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isiak Posted September 19, 2014 Share Posted September 19, 2014 Wkurza mnie to dogo, wczoraj mnie nie wpuściło przez cały dzień! A dzisiaj pierwszy wątek, na który pobiegłam, to wątek Imki... Tak mi na sercu leży ta mała Krówka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 19, 2014 Author Share Posted September 19, 2014 Z Agą jeszcze nie rozmawiałam, ale czaję się na nią, by ją zwabić do mojego auta i porwać! ;) Jutro będę się widziała z sąsiadką, która nauki pobierała związane z psią psychologią i ma nawet stosowny dyplom ;) Poszła na studia, bo chyba ze 3 lata temu adoptowała sunię ze schronu, która do dziś (!) bez "przymusu" nie podchodzi do jej męża :( Zaproszę ją do nas, niech spojrzy fachowym okiem na strachulca. A my mamy kolejny SUKCES! Wczoraj gdy się kładłam spać, zanim zamknęłam drzwi sypialni na łóżku miałam komplet - Kreskę, Gapcię i Imkę. Zazwyczaj, gdy się kładłam, Imka od razu zeskakiwała z łóżka i wędrowała do swojej budki. A wczoraj... została na łóżku! Zgasiłam światło, bardzo powoli i ostrożnie się położyłam i... cap Imkę ;) Przytuliłam ją do siebie - nie protestowała i po chwili wtuliła łepek w poduszkę. Powoli zwalniałam uścisk, aż w końcu zabrałam rękę, a Imka leżała dalej! :) Gdy zasypiałam, nadal była we mnie wtulona. A gdy się obudziłam w nocy, nie leżała co prawda przy mnie, ale jednak na łóżku! :) Rano psice chwilę pobaraszkowały na łóżku i znów ją "capnęłam". Daje się głaskać po łepetynie i już tak bardzo nie odwraca wzroku. Mam nawet wrażenie, że dotyk sprawia jej przyjemność... Za to warkoli na tych, którzy też się chcą rano poprzytulać!!! Mamy w domu taki rytuał, że gdy się ubieram i siadam na fotelu, Gapcia leży na kanapie - zeskakuje, przybiega, żeby ją pogłaskać i z powrotem wskakuje na kanapę. Imka też podbiega do mnie, ale na głaski jeszcze za wcześnie. Sprawdza tylko czy Gapcia się daje głaskać bezinteresownie, czy jednak dostaje za to łapówki ;) Ewu, ja wiem, że ona zaufa - przynajmniej na tyle, na ile się da. Ale jak to zrobić, by potem zechciała zaufać komuś innemu? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted September 19, 2014 Share Posted September 19, 2014 Brawo Imka! :klacz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted September 19, 2014 Share Posted September 19, 2014 Czas na pewno pomoże, Nutusiu. I tak już dużo zrobiłaś :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted September 19, 2014 Share Posted September 19, 2014 Może będzie tak, że jak zaufa Tobie, to potem z każdym kolejnym człowiekiem będzie już troszkę łatwiej. Z moją dzikuską tak było i choć do dzisiaj to strachulec, to jest zupełnie inaczej niż na początku. (A początki były takie, że Miśka miała na stałe założone szelki z luźno wlokącą się po ziemi smyczą, bo nie było takiej możliwości, żeby inaczej do niej podejść - "uprząż" miała założoną podczas narkozy ( sterylizacja po łapance)) Nutusiu - trzymam za Was! Zresztą - Wasze psie stadko, to też silna grupa terapeutyczna :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 19, 2014 Author Share Posted September 19, 2014 Dzięki, Jaszko :) No, gdybym próbowała złapać Imkę tak po prostu, na dworze czy też w domu - też jestem bez szans. Ja czekam aż ona wlezie do budki albo się uwali na łóżku czy kanapie i wtedy ją "capię" ;) Do lecznicy pojedzie w szelkach i w kontenerze. Już mnie brzuch boli na samą myśl jak bardzo się będzie bała... :( Wczoraj kupiłam tablety na robale - koszt: 10 zł. Pierwsza dawka już pożarta, jeszcze dwie zostały :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 19, 2014 Author Share Posted September 19, 2014 Spróbuję zamieścić foty... Jak mi napisze, że rozszerzenie jest nie takie, to się chyba z procy zastrzelę!!!! Nie będę na Ciebie patrzeć, bo się boję... Jeszcze tam jesteś i patrzysz?... Aś, uparty z Ciebie człek, no!!! Postaram się przemknąć pod krzaczek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted September 19, 2014 Share Posted September 19, 2014 Czemu zastrzelić? Piękne zdjęcie wystraszonej, odwracającej się od obiektywu Imki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 19, 2014 Author Share Posted September 19, 2014 Nie wiem o co biega... Wszystkie zdjęcia robione tym samym aparatem, zmniejszane jednocześnie, wstawiane na gmail jednocześnie, a wstawić się nie dadzą. Jak wstawiam przepisowo 5, dostaję komunikat, że nie mam uprawnień jakichś tam i złe jest rozszerzenie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 19, 2014 Author Share Posted September 19, 2014 Prowadź, Wodzu! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 19, 2014 Author Share Posted September 19, 2014 Będziesz mnie łapać, czy tak tylko się lampisz z daleka?... Skoro nie gonisz, to mogę się położyć! Ta obok podobno na początku bała się bardziej niż ja... O, Pańcia się ruszyła na kanapie - nie wiadomo jakie ma wobec mnie zamiary... Taki jestem biedny straszek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 19, 2014 Author Share Posted September 19, 2014 O, jak wstawiam po jednej fotce, zatwierdzam i potem edytuję jest OK - masakra!!!!!!! :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted September 19, 2014 Share Posted September 19, 2014 Nutusiu, zdjecia cudne :). Imka - też. Podziwiam Cię, że tak obłaskawiłaś nowe dogo. Z Imką - będzie podobnie :). Trzymam kciuki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 19, 2014 Author Share Posted September 19, 2014 Hihihiiii... już sama nie wiem z kim łatwiej - z Imką czy z dogo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted September 19, 2014 Share Posted September 19, 2014 Ależ ona ma duże uszy! Śliczna jest :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted September 19, 2014 Share Posted September 19, 2014 Nutusia jakie piękne fotki:) Aż mi ły popłynęły, takie wzruszające. Wspaniałe ujęcia i Imeczka taka kochana. Cieszę się ,że robi postępy:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted September 20, 2014 Share Posted September 20, 2014 Pozdrawiam ślicznego gacoperza :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 20, 2014 Author Share Posted September 20, 2014 Gacoperz właśnie się kimnął na kanapie po strzeleniu focha z powodu zakazu wejścia do pokoju, gdzie zostały zamknięte dwa kocie tymczasy, które trafiły do nas dziś z tzw. nienacka ;) Imcik na psim posłaniu (chyba przez przypadek ;)) Strzelaj tym aparatem, strzelaj - już się Ciebie nie boję! Fotograf z Ciebie marny, wcale nie jestem taka duża jak na tym zdjęciu... O, do tych kotków nie dali mi zajrzeć, więc się fochnęłam, bo taaaaakie ładne są... Mia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 20, 2014 Author Share Posted September 20, 2014 i Miłosz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 20, 2014 Share Posted September 20, 2014 Imka coraz bardziej zadomomowiona i obłaskawiona, a koty rzeczywiście - łaadne, przeładne :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted September 20, 2014 Share Posted September 20, 2014 Koty piekne a Imka to zajac! I boi sie i uszami strzyze;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted September 20, 2014 Share Posted September 20, 2014 Ale z niej piękny Ucholec. Cieszę się z następnych kroczków do przodu :-) Nutusiu - jesteś wielka, że wygrałaś z dogo w kwestii wstawiania zdjęć :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 21, 2014 Author Share Posted September 21, 2014 Grunt to się nie poddawać ;) I całe szczęście, że do spowiedzi nie chodzę, bo tyle niecenzuralnych słów ile wykrzyczałam przy wstawianiu tych zdjęć mogłoby się skończyć... brakiem rozgrzeszenia ;) A dziś była u nas nasza mądra, uczona sąsiadka Viola. Oprócz tego, że się podyplomowo wykształciła z psychologii zwierząt, to jeszcze teraz kończy kurs u Piotra Awenckiego (który kiedyś u nas był konsultować Gapcię i wtedy Dumkę). Imkę na razie mamy zostawić z grubsza w spokoju - nic na siłę - czas, czas i jeszcze raz czas. Można ją nagradzać za to, że nie ucieknie z kanapy, że da się do siebie przysiąść, dawać smaczki z ręki z coraz bliższej odległości. Kolejny raz uda nam się spotkać dopiero za 3 tygodnie w weekend, bo za tydzień Viola nie może, a za dwa my. Aha, okazało się przy okazji, że Lili nasza jest baaaaaaaaardzo... inteligentna i pojętna!!!!! ;) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.