Jump to content
Dogomania

Maleństwa ze schronu błagają o ratunek...


ewu

Recommended Posts

Nie ma co się denerwować, szkoda zdrowia. Lepiej , że nie wzięła jej , niżby miała ją oddać za parę dni, bo by jednak nie pasowała kolorystycznie do jej wnętrz.

Czytałam ogłoszenie i mam pytanie w jaki sposób jest możliwy transport suni?

Chciałam podesłać Milkę pani z Płocka, która nie załapała się na Toczkę I zdanie o transporcie mnie pohamowała. Bo jak je przeczyta, to co?Będą dziewczyny ja wiozły?

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Poker napisał:

Nie ma co się denerwować, szkoda zdrowia. Lepiej , że nie wzięła jej , niżby miała ją oddać za parę dni, bo by jednak nie pasowała kolorystycznie do jej wnętrz.

Czytałam ogłoszenie i mam pytanie w jaki sposób jest możliwy transport suni?

Chciałam podesłać Milkę pani z Płocka, która nie załapała się na Toczkę I zdanie o transporcie mnie pohamowała. Bo jak je przeczyta, to co?Będą dziewczyny ja wiozły?

Jeśli wszystko będzie ok to przecież wszystko uzgodnimy. Jeśli Pani chciała jechać do anecik to chyba ma możliwość odebrania suni lub choćby spotkania np.w połowie drogi.  Wszystko można ustalić. Może wysłać Pani same zdjęcia a resztę się dogada. 

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj późnym wieczorem znalazłam błąkającego się rodezjana. Przepiękny, ogromny, młody samiec. Bardzo trudno było go złapać ale udało się zwabić go go domu mojej Sąsiadki i tam już go zapielysmy i przestał się bać. Miał czip ale bez rejestracji, nie miał adresatki. Cudem okazało się że na sąsiedniej ulicy mieszkają Panstwo ze związku kynologicznego. Piesio w którym zdążyłam się zakochać pojechał do Pani od rodezjanow. Powiadomiłam schronisko gdyby ktoś go szukał. Akcja w mediach no i dzisisj rano odezwał się właściciel. Dopiero po 15 pojedzie po psa, ma przedstawić wszystkie dokumenty. Niestety to co powiedzial jest dla nas niepokojące - "pierwszy raz nie wrócił na noc do domu"!!!! Pani ze związku ma wszystko prześwietlić. Rodezjan ponad 40kg biega sam po mieście, ludzie są niepoważni. I tak usłyszałyśmy od Pani ze związku, że złapanie go wymagało sporej odwagi bo rodezjany to nie sa Kubusie Puchatki. Na szczęście nie miałam o tym pojęcia :) Teraz się zamartwiam  czy to nieodpowiedzialni właściciele:( Cudny, jak się okazało mega miły pies.

Link to comment
Share on other sites

Przypominam biedaka  :(

 

4f8d73923b130a38med.jpg

 

Może ktoś zechce podjąć się opieki nad 12-to letnim psiaczkiem.

Deklaracje dla niego złożyły:

Alaskan malamutte        -  30,00 zł
elik                                    -  20,00 zł
mari23                                   -  20,00 zł
Nesiowata                            -  10,00 zł

Agnieszka Znajoma elik  -  30,00 zł
= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =
                                                 110,00 zł

mari23 pomoc ze Skarpety im. Talcott - prawdopodobnie 200,00 zł.

 

Ja mogę być skarbnikiem, jeśli kogoś to powstrzymuje od podjęcia się opieki nad staruszkiem.

 

Gorąca prośba o pomoc dla niewidomego staruszka   1770577464_gifproszcy.gif.b265981fcd7feb8081a815567477189a.gif

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Nie bójcie się dziewczyny starszych ludzi, ja mam 80 lat, mam psy ponad 53 lata i nadal mam choć już przestawiłam się z ONków i rottków na średnie pinczery i daję radę a wszyscy wokoł myślą, że mam dużo mniej lat - a to chyba właśnie dzięki psom bo mimo wady serca od lat nawet kataru nie mialam.

  • Like 7
Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, dwbem napisał:

Nie bójcie się dziewczyny starszych ludzi, ja mam 80 lat, mam psy ponad 53 lata i nadal mam choć już przestawiłam się z ONków i rottków na średnie pinczery i daję radę a wszyscy wokoł myślą, że mam dużo mniej lat - a to chyba właśnie dzięki psom bo mimo wady serca od lat nawet kataru nie mialam.

                                                      ❤    ❤    ❤    ❤    

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.11.2020 o 15:15, ewu napisał:

Pani jest znaną osobą , kobietą sukcesu, kręci się w świecie artystów no i ma jak widać wysokie wymagania.

Strasznie mi przykro:( Nie mogę w to uwierzyć, że sunia została.

o matulu a to ci hartystka... szok poprostu 

 ale nawet artystokom wzientym i wniebowzientym 

 tez braknie  polotu i szczescia nalotu  czasem..

i ostana sobie samotne ...ze starym jednym adidasem na sobie ...

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, ewu napisał:

Pani z Kudowy dzisisj dzwoniła. Dom jest rewelacyjny, wiem bo Państwo mieli sunie z Gliwic i wszystko bylo  łatwo sprawdzić. Sunia to była staruszka i była tam prawie 4lata. To był wyjątkowo dobry i komunikatywny dom. 

To jest to starsze małżeństwo?

Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, ewu napisał:

Pani z Kudowy dzisisj dzwoniła. Dom jest rewelacyjny, wiem bo Państwo mieli sunie z Gliwic i wszystko bylo  łatwo sprawdzić. Sunia to była staruszka i była tam prawie 4lata. To był wyjątkowo dobry i komunikatywny dom. 

Czy w związku z tym są jakieś ustalenia odnośnie Tami? 

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, elik napisał:

Przypominam biedaka  :(

 

4f8d73923b130a38med.jpg

 

Może ktoś zechce podjąć się opieki nad 12-to letnim psiaczkiem.

Deklaracje dla niego złożyły:

Alaskan malamutte        -  30,00 zł
elik                                    -  20,00 zł
mari23                                   -  20,00 zł
Nesiowata                            -  10,00 zł

Agnieszka Znajoma elik  -  30,00 zł
= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =
                                                 110,00 zł

mari23 pomoc ze Skarpety im. Talcott - prawdopodobnie 200,00 zł.

 

Ja mogę być skarbnikiem, jeśli kogoś to powstrzymuje od podjęcia się opieki nad staruszkiem.

 

Gorąca prośba o pomoc dla niewidomego staruszka   1770577464_gifproszcy.gif.b265981fcd7feb8081a815567477189a.gif

ja cały czas o nim myślę... jak mu pomóc ???

Link to comment
Share on other sites

28 minut temu, mari23 napisał:

ja cały czas o nim myślę... jak mu pomóc ???

Bardzo żałuję, że nie mam więcej środków, bo uzupełniłabym resztę i może przyjęła by go kikou.
On wygląda na bezproblemowego chłopaczka i chyba nic mu nie dolega, poza tym, że nie widzi, a to nie jest jakiś wielki problem.  Po zapoznaniu się z terenem, takie psiaki swobodnie dają sobie radę.
Ogłoszę go na Kraków i wyróżnię. Czy mogę skorzystać z Twojego tekstu ogłoszenia?

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, elik napisał:

Bardzo żałuję, że nie mam więcej środków, bo uzupełniłabym resztę i może przyjęła by go kikou.
On wygląda na bezproblemowego chłopaczka i chyba nic mu nie dolega, poza tym, że nie widzi, a to nie jest jakiś wielki problem.  Po zapoznaniu się z terenem, takie psiaki swobodnie dają sobie radę.
Ogłoszę go na Kraków i wyróżnię. Czy mogę skorzystać z Twojego tekstu ogłoszenia?

U kikou byłoby mu naprawdę jak w raju, tylko czy miejsce się znajdzie. Ech, gdyby nie te moje schody :( :(

tekst, jeśli tylko odpowiedni - oczywiście jest do wykorzystania, modyfikacji itp.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, elik napisał:

Jeśli chodzi o schody, to żaden problem. Niewidome psiaki podobno po poznaniu terenu bardzo dobrze sobie radzą i po schodach nie ma potrzeby ich znosić, czy wynosić.

u Milusia to poznanie terenu i zapamiętanie topografii długo trwało, stawał albo na górze, albo na dole schodów, w zależności od kierunku spaceru ;) i czekał, żeby go wziąć. Potem po jednym schodku wchodził i stawał, aż udało mu się po długim czasie pokonać te schody i do dzisiaj świetnie sobie radzi, tylko czasem nie chce do domu, to go wnoszę.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, mari23 napisał:

u Milusia to poznanie terenu i zapamiętanie topografii długo trwało, stawał albo na górze, albo na dole schodów, w zależności od kierunku spaceru ;) i czekał, żeby go wziąć. Potem po jednym schodku wchodził i stawał, aż udało mu się po długim czasie pokonać te schody i do dzisiaj świetnie sobie radzi, tylko czasem nie chce do domu, to go wnoszę.

Z psami, jak i z ludźmi. Rożni reagują różnie  :)

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Gabi79 napisał:

Czy w związku z tym są jakieś ustalenia odnośnie Tami? 

Pani  powiedziala , ze w tej  samej klatce mieszka syn i ze Ona i maz są bardzo sprawni i cieszą się  dobrym zdrowiem. Pani ma 70 lat , Mąż 68.Mają. działkę  gdzie sunia będzie mogła się  wybiegać . Państwo zwrócą  za transport .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...