Jump to content
Dogomania

Maleństwa ze schronu błagają o ratunek...


ewu

Recommended Posts

16 minut temu, ewu napisał:

Pani  powiedziala , ze w tej  samej klatce mieszka syn i ze Ona i maz są bardzo sprawni i cieszą się  dobrym zdrowiem. Pani ma 70 lat , Mąż 68.Mają. działkę  gdzie sunia będzie mogła się  wybiegać . Państwo zwrócą  za transport .

Czyli Tami pojedzie? Bardzo dobrze.

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, mari23 napisał:

u Milusia to poznanie terenu i zapamiętanie topografii długo trwało, stawał albo na górze, albo na dole schodów, w zależności od kierunku spaceru ;) i czekał, żeby go wziąć. Potem po jednym schodku wchodził i stawał, aż udało mu się po długim czasie pokonać te schody i do dzisiaj świetnie sobie radzi, tylko czasem nie chce do domu, to go wnoszę.

A nie próbowałaś delikatnie podciągać go na smyczy? Myślę, że dla dobra własnego kręgosłupa powinnaś wymuszać na Milusiu samodzielne chodzenie po schodach  :)

Link to comment
Share on other sites

Ja miałam sukę, która straciła wzrok i nauczyłam ją reagować na sygnaly smyczą - wtedy macała łapą i jak trafiła na krawężnik lub pierwszy schodek bo było kilka do zejścia z klatki to dalej już sobie doskonale radziła przy schodzeniu i wchodzeniu.

A to, że nie widzi zorientowałam się dopiero jak przechodziłamn przez ulicę po skosie i ona się potknęła o krawężnik. No i przestała chodzić luzem, czuła się bezpiecznie na smyczy.

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Tyśka) napisał:

A Pani nie może kawałek podjechać? Może lepiej jednak w treści ogłoszeń nie pisać nic o transporcie, ewentualnie "w miarę możliwości pomożemy w organizacji transportu". Czyli organizacji, ale właściciel mógłby partycypować w kosztach.

No właśnie nie może.

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, elik napisał:

Dzięki  :) Dzisiaj ogłoszę seniorka na Kraków i wyróżnię. Może wypatrzy go jakaś dobra duszyczka.

na to własnie liczyłam robiąc ogłoszenie - czasem cuda się zdarzają.

7 godzin temu, elik napisał:

A nie próbowałaś delikatnie podciągać go na smyczy? Myślę, że dla dobra własnego kręgosłupa powinnaś wymuszać na Milusiu samodzielne chodzenie po schodach  :)

On już doskonale sobie radzi, tylko czasem jest 22.30, ja chcę iść spać, a Miluś nie zamierza jeszcze do domu wracać ( w końcu nie widzi i nie wie, że ciemno ;)), wtedy biorę "jaśnie pana" na rączki albo popycham delikatnie we właściwą stronę :)

Link to comment
Share on other sites

Jest w schronisku, szorstkowłosa mała chudzina może ma maksymalnie 10kg.

Ma około roku, jest wysterylizowana, zaszczepiona.

W kojcu strasznie  zdziera sobie opuszki łapek, cały kojec był we krwi:(  Dziewczyny zabrały ją do szpitaliku ale tam nie może być długo .

Rozpaczliwie potrzebuje pomocy.

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...