Mattilu Posted June 18, 2015 Share Posted June 18, 2015 No szczerze powiem, że cała historia Dusia to jeden wielki łańcuszek cudów - i nadaje się na wątek metamorfozy. Cieszę się niemożebnie z takiego obrotu sprawy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted June 18, 2015 Share Posted June 18, 2015 No szczerze powiem, że cała historia Dusia to jeden wielki łańcuszek cudów - i nadaje się na wątek metamorfozy. Cieszę się niemożebnie z takiego obrotu sprawy :) Ponieważ coś mi oczy się ten teges... to się tylko podpiszę pod Mattilu. :) Duszeńku! :wub: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted June 18, 2015 Author Share Posted June 18, 2015 Dostałam przed godzinką sms od Pani Dusiowej że teraz idzie do pracy , że wszystko dobrze i jutro zadzwoni. A Nasza Ania nadal w drodze....Koło 1-szej w nocy powinna dotrzeć do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 18, 2015 Share Posted June 18, 2015 On pewnie nieszczęśliwy teraz. I smutny. Kurcze. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MikAga Posted June 18, 2015 Share Posted June 18, 2015 Duszku-Okruszku, szczęśliwości w swoim domku!Będzie dobrze! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted June 18, 2015 Share Posted June 18, 2015 On pewnie nieszczęśliwy teraz. I smutny. Kurcze. Dusio zmęczony podróżą teraz smacznie chrapie w swoim własnym łóżeczku, a rano przyjdzie jego własna Pańcia, podrapie za uszkiem i Dusio już zawsze będzie szczęśliwy w swoim własnym domku............... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted June 18, 2015 Share Posted June 18, 2015 Ania dobrze go przygotowała do nowego, szczęśliwego życia. Będzie mu tam super a Ania?....Oj,....uroni nie jedną łzę....z tęsknoty za nim... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 18, 2015 Share Posted June 18, 2015 Najważniejsze ,ze Duszkowi będzie dobrze. Wiosenka powzdycha, uroni łezkę , powspomina z rozrzewnieniem i zajmie się w końcu swoimi sprawami. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted June 19, 2015 Share Posted June 19, 2015 Duszku - wszystkiego najlepsiejszego!!!!! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted June 19, 2015 Share Posted June 19, 2015 Duszku, bądź szczęśliwy w swoim domku na zawsze . Ania obiecywała "zaczepić" o Kraków, ale chyba żartowała, a ja miałam nadzieję...Może następnym razem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted June 19, 2015 Share Posted June 19, 2015 Jak minęła pierwsza nocka Duszka w nowym Domku,jeszcze nie wiem i doczekać się nie mogę wieści. Wczoraj założyłam sobie,że muszę być silna!..i byłam...nie mogłam dać upust temu co czułam w sercu ze względu na Dusia.Duszek poprzedni dzień przeczuwał już coś,pilnował się mnie jak nigdy wcześniej, wczoraj na przystankach na siku,pędził szybko z powrotem do samochodu.Na miejscu oczywiście grzecznie przywitał się ze ze wszystkimi domownikami,troszkę zwiedzał nowy Domek,pozwalał na przytulanki,głaski dla nowych Państwa,ale szybciutko wracał do męża lub do mnie i siadał między nogami,tulił,nawet burkał w naszej obronie,jak sunia czy kotek zbliżali się do nas.Był zagubiony,...czułam się strasznie .Wyprzytulaliśmy Duszka mocno i powiedziałam mu,że to jest Twój Nowy domek i będzie tu mocno kochany,że będzie miał dobrze....Córa Państwa wyszła z nim na spacerek i wtedy my odjechaliśmy,żeby nie widział,bo na pewno by rozpaczał i próbował iść z nami. Okropnością są takie rozstania,..porzuciłam go ,zdradziłam,zawiodłam Duszeńka i serce mi pęka, co on myśli teraz w swojej główce.Ja dziś nie mogę sobie znaleźć miejsca,beczę od rana,pokochałam tego Malucha okropnie,rozpamiętuję każdą naszą wspólnie spędzoną chwilę i czekam niecierpliwie na jakąkolwiek wiadomość z Domku. Boże,żeby on tylko nie czuł się tak jak ja i nie zaczął wygryzać łapek..... Domek i ludzie są wspaniali, otoczą Jego opieką i dadzą mu wiele miłości,to wiem na pewno,każdemu pieskowi życzę Takiego,ale najgorszy ten początek....oby Duszek łatwiej zniósł rozstanie,bo ja się nie liczę,Okruszek jest tu najważniejszy!. Ciężko okrutnie...może później napiszę więcej,.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted June 19, 2015 Share Posted June 19, 2015 Wiosno kochana, będzie dobrze, musi być, na pewno po pierwszej rozmowie z nowym domkiem będzie Ci lżej na sercu! Przytulam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted June 19, 2015 Share Posted June 19, 2015 Najważniejsze ,ze Duszkowi będzie dobrze. Wiosenka powzdycha, uroni łezkę , powspomina z rozrzewnieniem i zajmie się w końcu swoimi sprawami. Tylko i wyłącznie to się liczy! Oby tylko Dusio szybciutko to zrozumiał! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted June 19, 2015 Share Posted June 19, 2015 Oby tylko Dusio szybciutko to zrozumiał! Dusio na pewno poczuje otwarte serca nowych Państwa i pokocha ich swoim malutkim serduszkiem, a my wszyscy będziemy ryczeć oczywiście......... Wiosenko, sił życzę, abyś przez to przeszła w miarę spokojnie...., rozstania są wpisane w DT Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 20, 2015 Share Posted June 20, 2015 Jak ja to dobrze rozumiem. Ten lęk o dobro psa,żeby jak najmniej przeżywał ,żeby był szczęśliwy.A szczególnie ciężko się rozstawać z tymczasami specjalnej troski.Mam nadzieję ,ze nie będzie wygryzał łapek.Czy dostał do DS Aminotryptylinę czy już jej nie bierze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 20, 2015 Share Posted June 20, 2015 No i jak tam Dusio? Jak po tych 2 dniach? Jak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted June 20, 2015 Share Posted June 20, 2015 Kurczę....Ania... Odezwij się!.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted June 20, 2015 Author Share Posted June 20, 2015 Wszystko dobrze ! Nowi Państwo Dusiowi nieba przychylają. Mam z Panią Wiolettą stały kontakt telef., Ania zapewne też. Dusio przewala się z łóżka na kolanka. Pewnie że go smutki dopadają, ale Państwo robią wszystko by Dusiowi umilić czas. Spacerki co rusz i ogródek i smaczki i karmienie z ręki, bo pierwszego dnia tak jakoś ciężko było.... Ja wciąż nie wierzę że taki , TAKI dom Duszek znalazł.! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 20, 2015 Share Posted June 20, 2015 Serce skacze z radości. Duszeczku kochany, bądź szczęśliwy do końca życia. Ciekawe czy imię zostało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted June 20, 2015 Author Share Posted June 20, 2015 Imię zostało ... Z serca dziękuję wszystkim tym , którzy wymiernie wspomagali maluszka. Nie ukrywam że pięknie by było gdyby ta pomoc , choćby w mniejszym zakresie, trwała. Cała "nadwyżka " która zostanie po opłaceniu faktur z Lecznicy w Białymstoku zostanie przeznaczona na zakup Kreonu lub karmy. Czuję się w obowiązku wspomagać nowy domek w zakupie enzymów czy też Royala.. Nowi Państwo Dusiowi oczywiście protestują, ale ja swoje wiem i tyle... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 20, 2015 Share Posted June 20, 2015 Trzymam kciuki aby Dusiowe smutki szybciutko przeszły i pokochał nowych ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted June 21, 2015 Share Posted June 21, 2015 Dobrze,że dogo się zepsuło,bo pewnie bym tylko wylewała tu swoje żale jak strasznie się czuję.... Wyjazd mam na nosie,a moje myśli całe dnie są przy Duszku.Mam pretensje do siebie i całego świata,że musiałam Duszka oddać...... Jedynym pocieszeniem jest to,że widziałam na własne oczy Ludzi,którzy zaopiekują się Okruszkiem.Ciepli,serdeczni, wyrozumiali i z otwartymi sercami.Państwo zasypali mnie pytaniami co Duszek lubi,jakie smaczki mogą Mu przygotowywać,czy wodę do picia przegotowaną tak jak do jedzonka itp,.a ja starałam się wszystko przekazać o lekach,karmieniu i tym co Dusio lubi Duszek jest mądrym pieskiem i mam nadzieję,że szybciutko Ich obdarzy uczuciem i zaufaniem,a o przeszłości zapomni. Ciężko jest teraz dla Dusia,nie chciał jeść pierwszych dwóch posiłków,smutny,zagubiony.Na szczęście je już normalnie,kupki są dobre,w domku nic nie nabrudził,choć obawiałam się,że ze stresu może posikać na początku.Pierwszą noc spał z córką Państwa oczywiście pod kołderką wtulony i jej bardzo się pilnuje w ciągu dnia.Tak samo jak u mnie wykorzystuje każdą okazję aby się tylko przytulić do człowieka,rozczula tym Państwa strasznie i zauroczeni są Jego delikatnością.Macha już lekko ogonkiem na powitanie i pilnuje Swojego podwórka! (szkołę Amika zapamiętał!..,u mnie bardzo długo nie włączał się na początku do pilnowania jak psiaki szczekały),sąsiadkę przywitał jednak grzecznie,dał się pogłaskać,nawet przytulił,-no jak to Duszek....Łapki są obserwowane i na razie ok. P.Wioleta lubi biegać i zabiera Go na wspólne spacerki,zadowolony jest wtedy i bardzo jej się pilnuje. Państwo zgodzili się chętnie na wspólne zdjęcia jak powiedziałam,że chciałabym z Nowego Domku pokazać Ciociom wspierającym i pomagającym dla Duszka,nie powiedziałam tylko,że to na portalu chcę wstawić (wyleciało mi z głowy). Więc może wstawię i za kilka dni skasuję,ok? i Państwa 14-15 letnia sunieczka Mysia,koleżanka Dusia, 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted June 21, 2015 Share Posted June 21, 2015 Jak ja to dobrze rozumiem. Ten lęk o dobro psa,żeby jak najmniej przeżywał ,żeby był szczęśliwy.A szczególnie ciężko się rozstawać z tymczasami specjalnej troski. Mam nadzieję ,ze nie będzie wygryzał łapek.Czy dostał do DS Aminotryptylinę czy już jej nie bierze? Tak,Duszek bierze cały czas Aminotryptylinę. Byliśmy u weta przed wyjazdem i wypisał zalecenia co do jej stosowania i kiedy zacząć odstawić. Wieczorkiem napiszę o wydatkach i zrobię rozliczenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
memory Posted June 21, 2015 Share Posted June 21, 2015 ....Duszek jest mądrym pieskiem i mam nadzieję,że szybciutko Ich obdarzy uczuciem i zaufaniem,a o przeszłości zapomni.... Ja też mam nadzieję, że obdarzy nowych Państwa uczuciem i zaufaniem, a Oni je odwzajemnią. Ale mam też nadzieję, ze Duszek nie zapomni przeszłości, że będzie pamiętał dobro i miłość, jakich zaznał w Waszym domu i od ludzi, ktorzy mu pomagali. Że zostanie to w jego serduszku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted June 21, 2015 Author Share Posted June 21, 2015 Tak,Duszek bierze cały czas Aminotryptylinę. Byliśmy u weta przed wyjazdem i wypisał zalecenia co do jej stosowania i kiedy zacząć odstawić. Wieczorkiem napiszę o wydatkach i zrobię rozliczenie. Aniu, b-b obiecała zrobić bazarek transportowy na dowiezienie Duszka do domku,bo przecież natłukłaś kilomentów że hej.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.