Marysia R. Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Na demotywatorach też pojawił się komentarz, że ktoś go weźmie tylko potrzebny transport do Warszawy. Dorota Konieczny jESTEM WSTANIE ZABRAĆ TEGO PSA JEŻELI JESZCZE NIE ZAMARZŁ !!!! NIESTETY MIESZKAM W WAWIE I NIE MAM AUTA ,CZY KTOŚ MÓGŁBY GO PRZYWIEŹĆ ????? BARDZO PROSZĘ O KONTAKT OSOBĘ KTÓRA WSTAWIŁA ZDJĘCIA!!! Odpowiedz · · 48 min temu Konta na miau nie mam. Quote
Nutusia Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Maryś, weź proszę ogarnij ten temat, bo ja nie mam pojęcia jak się poruszać na tych wszystkich, nie wiem... forach, portalach! Napisałam do siostry Sławka - ona jest na miau, zaraz do niej zadzwonię. Dobrze byłoby wiedzieć czy w Pułtusku jest tylko jeden cmentarz, no i mniej więcej gdzie jest ten grób... Mogłabym jechać nawet dziś, bo pewnie wcześniej wyjdę z pracy. Tylko dojechałabym pewnie tuż przed szarówką i jak wtedy obejść cały cmentarz?!!!?!? Jest jakiś kontakt do osoby, która zrobiła zdjęcie? A może do biura tego cmentarza zadzwonić, może coś wiedzą? Quote
Marysia R. Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Pod tym zdjęciem jest napisane, że to nie jest w samym Pułtusku tylko w miejscowości Winnica. kurcze, nie mam jak napisać do tej Pani bo nie mam konta na fb. CZY KTOŚ KTO MA TAM KONTO MOŻE NAPISAĆ DO TEJ PANI: Dorota Konieczny, POWIEDZIEĆ, ŻE JEST MOŻLIWY TRANSPORT I POPROSIĆ O NUMER TELEFONU?! Quote
Marysia R. Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Właśnie przeczytałam na miau, że ta Pani z fb to jest dorcia44. Ona jest też na dogo ale logowała się ostatnio 25.12. Ktoś z miau do niej dzwoni ale nie odbiera telefonu. Tam na miau też ktoś zaoferował transport. Quote
Nutusia Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Też nie mam konta na FB. Dziewczyny z miau już się organizują - jestem w kontakcie z siostrą mojego Sławka. Mamy się zdzwaniać jak już będę mogła wyjść z pracy. Całe szczęście, że to nie cmentarz w Pułtusku, bo jest ogromny i nie wyobrażam sobie szukania grobu bez żadnej dodatkowej wskazówki http://wikimapia.org/20368307/pl/Cmentarz Quote
Marysia R. Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Ok, czyli czekamy na rozwój sytuacji na miau. Nutusiu jak coś to dawaj znać, pojadę z Tobą do pomocy jeśli dasz radę mnie zgarnąć po drodze. Quote
Nutusia Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Dzięki, Maryś :) Teraz nie transport zdaje się jest problemem, tylko konkretny kontakt do osób, które chcą się zająć pieskiem... Cholerka, kto jest zarejestrowany na FB? Kasia, ale jest w pracy, kto jeszcze? Quote
Marysia R. Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Na pewno konfirm. I malagos chyba też ale nie jestem pewna. Quote
Nutusia Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Maryś, możesz do nich zadzwonić, żeby spróbowały się skontaktować z tą Dorotą z FB? Ja niestety siedzę w pracy i trwa spotkanie - nie mogę gadać :( Już się zarejestrowałam na miau... Quote
Mazowszanka13 Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Winnica jest na południe od Pułtuska, ale nie w kierunku Warszawy tylko Nasielska. I cmentarz jest chyba przy samej drodze. Kiedyś tak się jeździło z Zegrza do Pułtuska, gdy obwodnica Serocka była w budowie. O kurcze, oby się udało ! Quote
Nutusia Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Dziewczyna z miau już jest w drodze! Ja się zarejestrowałam i napisałam post, ale co z tego, jak moderator go musi zatwierdzić. Ciekawe ile będę musiała czekać :( Chciałam złapać kontakt z tą dziewczyną, która jedzie i zaproponować, że pojadę z nią albo że mogę przetrzymać psiaka, zanim się skontaktują z osobą, która pomoc zaoferowała. Musi się udać!!!!! Quote
malagos Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Uda się, już dziewczyny z miau działają. Quote
Nutusia Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Cholera jasna - cały czas jestem na tym wątku na miau, a mój post na miau nadal czeka na... weryfikację! Oby tylko psinek tam był. I żył... Ktoś bardzo mądrze napisał: "Z drugiej strony brak słów, tyle kwiatów, dla tylu ludzi ten człowiek w jakiś tam sposób się liczył i był ważny, ale pies, z którym człowiek pewnie był mocno zżyty, jak to często bywa już nikogo nie wzruszył i dla nikogo nie był ważny skoro koczuje tam już od tygodnia". A inna dziewczyna napisała, że chętnie by go przygarnęła, gdyby nie kilka kotów i york w domu, bo chciałabym mieć TAKIEGO PRZYJACIELA! Quote
Marysia R. Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Maryś, możesz do nich zadzwonić, żeby spróbowały się skontaktować z tą Dorotą z FB? Ja niestety siedzę w pracy i trwa spotkanie - nie mogę gadać :( Już się zarejestrowałam na miau... Przepraszam, wyszłam z domu nakarmić suńkę z trasy i nie zdążyłam przeczytać Twojego postu, ale widzę że akcja już ruszyła. Wielki podziw dla dziewczyn z miau za niesamowicie sprawne działanie. Teraz mocno trzymam kciuki, żeby udało się psinkę znaleźć i jej pomóc. Quote
Nutusia Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Pchełka się pojawiła? Boże, kolejne zmartwienie z nią i tymi mrozami :( Quote
Marysia R. Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Ona stamtąd nie znikała, jest cały czas w tym samym miejscu. Ale co z tego kiedy nie jesteśmy w stanie jej złapać :( Nie wiem jak ona daje radę na tym mrozie... :( Quote
konfirm31 Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Net mi padł i dopiero teraz jestem na dogo. Idę sprawdzić w google , co z tą Winnicą i cmentarzem Czytam na miau, że dziewczyny już tam są Kopiuję No to już jasne. PSY SA DWA PODOBNE DO SIEBIE TYPU JAMNIKOWANETEGO, PODRZUCONE W WIGILIĘ. Mieszkają na cmentarzu, są głodne. Ale...... nie dadzą się złapać. Agnieszka próbowała i w ręce, i w transporter. Przy próbie łapania szczerzą zęby. Musiały już nieżle dostać w skórę od "człowieka". Agnieszka nakarmiła, zostawiła zapas suchego i wraca, bo nic więcej nie da się zrobić. Agneska w obie strony ma 200 km do przejechania. Ale miejscowośc ta jest 10 km od Nasielska, schroniska Kasi Strzeleckiej. Zaraz do nie napiszę z prośbą o pomoc tym psiakom. Kasia ma sprzęt do łapania. Trzeba tam pojechać z klatką pułapką. Przynajmniej przywozić cos do jedzenia, może jakies pudło na budę, dopóki się nie dadzą zabrać. Proszę napiszcie i Wy do "Kociego Świata". Quote
Marysia R. Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Konfirm tutaj jest link do wątku: http://www.dogomania.com/forum/topic/144764-halo-pu%C5%82tuskhalomazowieckiepies-w-potrzebie/ Quote
Nutusia Posted December 31, 2014 Posted December 31, 2014 Dziś dalszy ciąg akcji łapankowej - oby tym razem skutecznej! Koci Świat niestety nie pomoże... Quote
konfirm31 Posted December 31, 2014 Posted December 31, 2014 Doczytałam wszystko na Miau :). Podziwiam Kocie Dziewczyny :) Zaczęli strzelać. Dzwoniłam do Pani od Rudzika (dla Niej, to Misiek), ma go zabrac do siebie do domu. Gorzej, że dzwoniła Pani Krysia, że miejscowy "element" podobno straszy urwaniem głowy amstafowi = Pręgusowi, bo "prześladuje" ich sukę z cieczką :(. Idziemy go szukać ************ Wyszłam do Pani Krysi. Pod moim domem, był Rudzik, więc poszłyśmy z nim pod jego blok i zadzwoniłam do Pani która się nim opiekuje, żeby go już zabrała, bo strzelają. Jak go chciałam złapać, łupnęło i nawiał. Pani go teraz szuka..... Pręgusa -nie znalazłyśmy :(. Kollar i Łapek, już bezpieczne. Kollar, u Pana Tomka od Pusi, a Łapek - u Pani Krysi na klatce. Jest też problem ze szczeniakiem po Nefretete - tym zostawionym u "właścicieli". Już go nie chcą . I to ze skutkiem natychmiastowym. Pani Krysia chce, żebym go ogłaszała, ale wiadomo, że domu z dnia na dzień - nie znajdzie. Po Nowym Roku, tam idziemy ...... Quote
malagos Posted December 31, 2014 Posted December 31, 2014 O matko, ze to wszystko nie moze być normalne - chocby na koniec roku....... Oby wszystkie te bidy przetrwały tego sylwestra i tę zimę..... Quote
konfirm31 Posted January 1, 2015 Posted January 1, 2015 Max i Bliss przetrwali. My też. Na porannym spacerze, bezdomniaków nie widziałam. Mam nadzieję, że całe i zdrowe odsypiają Sylwestra. W tym roku, było mniej głośno niż w poprzednie lata, ale mniej, nie oznacza spokoju dla zwierząt :( Quote
Nutusia Posted January 1, 2015 Posted January 1, 2015 No tak - nowy rok, a problemy stare (jak świat) :( Quote
Mattilu Posted January 2, 2015 Posted January 2, 2015 Rudzika tez nie bylo widac?! Krysiu, zycze Ci, abys w Nowym Roku miala jak najmniej okazji do interweniowania :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.