Jump to content
Dogomania

Gracja za TM. Spij bez bólu, maleńka.


dziuniek

Recommended Posts

  • Replies 320
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dziś pojechałyśmy na pobranie krwi na ACTH (oraz profil tarczycowy i kortyzol przy okazji) na Gagarina, bo stamtąd wysyłają to badanie do Niemiec. Po wszystkim wyszłam z lecznicy, a tu goni mnie lekarka, że pobrała krew do złej probówki!!! Lekarka!!!
Biedna Gracja musiała mieć kłute obie łapy, a co wyprawiała przy tym, to się w głowie nie mieści. W autobusie wydeptała ścieżkę, a ja mam kręćka od odkręcania smyczy.
Nie wiem, co ten pies przeszedł przedtem, ale zachowuje się tak, jakby była trzymana w piwnicy bez żadnych bodźców. Teraz "wypuszczona" na wolność i poddana tylu wrażeniom, usiłuje uspokoić się chodzeniem w kółko. Kiedy ktoś obcy podchodzi, drży, trzęsie się i kłapie zębami. Jest bardzo delikatna i skórę ma wrażliwą na dotyk, od razu jej czerwienieje. Powiem Wam, że jakakolwiek podróż pociągiem w tym stanie jest nie do przyjęcia.

No i dla tych, którym nie chce się czytać całego wątku: [B]na czas [/B]diagnostyki i- w przypadku braku innych schorzeń- operacji guzka, przepukliny i tłuszczaka, zostaje u mnie i potem poszukamy jej spokojnego, kochającego domu na dalsze lata.

Macie hotelik za darmo :lol: , oszczędność duża (fundusze przydadzą się na badania), tylko pozwólcie, żebym mogła ze wspólnych pieniędzy kupować bilety na przejazdy, bo powoli zaczynam robić bokami.

Wyniki będą za kilka dni.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dziuniek']Dziś pojechałyśmy na pobranie krwi na ACTH (oraz profil tarczycowy i kortyzol przy okazji) na Gagarina, bo stamtąd wysyłają to badanie do Niemiec. Po wszystkim wyszłam z lecznicy, a tu goni mnie lekarka, że pobrała krew do złej probówki!!! Lekarka!!!
Biedna Gracja musiała mieć kłute obie łapy, a co wyprawiała przy tym, to się w głowie nie mieści. W autobusie wydeptała ścieżkę, a ja mam kręćka od odkręcania smyczy.
Nie wiem, co ten pies przeszedł przedtem, ale zachowuje się tak, jakby była trzymana w piwnicy bez żadnych bodźców. Teraz "wypuszczona" na wolność i poddana tylu wrażeniom, usiłuje uspokoić się chodzeniem w kółko. Kiedy ktoś obcy podchodzi, drży, trzęsie się i kłapie zębami. Jest bardzo delikatna i skórę ma wrażliwą na dotyk, od razu jej czerwienieje. Powiem Wam, że jakakolwiek podróż pociągiem w tym stanie jest nie do przyjęcia.

No i dla tych, którym nie chce się czytać całego wątku: [B]na czas [/B]diagnostyki i- w przypadku braku innych schorzeń- operacji guzka, przepukliny i tłuszczaka, zostaje u mnie i potem poszukamy jej spokojnego, kochającego domu na dalsze lata.

Macie hotelik za darmo :lol: , oszczędność duża (fundusze przydadzą się na badania), tylko pozwólcie, żebym mogła ze wspólnych pieniędzy kupować bilety na przejazdy, bo powoli zaczynam robić bokami.

Wyniki będą za kilka dni.[/QUOTE]
Bardzo się cieszę, że Gracja narazie zostaje u Ciebie. Po tym jak zobaczyłam wszystkie Twoje zwierzaczki otoczone tak wielką miłością to wiem że żaden hotel ani dt Ci nie dorówna:lol:.(nikogo nie obrażając) I jak wszyscy trzymam kciuki za jak najlepsze wyniki badań. Pieniążki prześlę wieczorkiem. Dysponuj nimi według potrzeb.:lol:

Link to comment
Share on other sites

Dziuniek,jesteś wspaniała! :loveu:Bardzo się cieszę,że malutka zostanie u Ciebie do czasu znalezienia ds :multi:
Co do kosztów przejazdów,to myślę,że nikt nie zakwestionuje opłat ze wspólnych pieniążków.Przecież te przejazdy są ściśle związane z diagnostyką/leczeniem Gracji :smile:

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://i59.tinypic.com/10qbhc2.jpg[/IMG]


Paragony z biletomatu na kilkanaście biletów (pięć 20-min. i dwa 75-min), które będę wykorzystywała sukcesywnie i paragon z dzisiejszej wizyty:ACTH, profil tarczycowy, kortyzol, pobranie. Częściowe wyniki już mam, potem wkleję, bo są jakoś dziwnie przesłane. W każdym razie tarczyca w normie, kortyzol sam nic nie znaczy, więc poczekam na interpretację lekarza.

Edited by dziuniek
Link to comment
Share on other sites

[quote name='dziuniek']D

No i dla tych, którym nie chce się czytać całego wątku: [B]na czas [/B]diagnostyki i- w przypadku braku innych schorzeń- operacji guzka, przepukliny i tłuszczaka, zostaje u mnie i potem poszukamy jej spokojnego, kochającego domu na dalsze lata.

[/QUOTE]
Dziuniek , mogę tylko powiedzieć: a nie mówiłam :) :) :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beat2010']Dziuniek , mogę tylko powiedzieć: a nie mówiłam :) :) :)[/QUOTE]

Niestety mam za duże poczucie odpowiedzialności, żeby tak po prostu wrzucić psa do hoteliku, chorego i nie zdiagnozowanego ...a kiedy poczytałam sobie umowę adopcyjną, to...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dziuniek']Niestety mam za duże poczucie odpowiedzialności, żeby tak po prostu wrzucić psa do hoteliku, chorego i nie zdiagnozowanego ...a kiedy [B]poczytałam sobie umowę adopcyjną[/B], to...[/QUOTE]

co to za umowa?

Link to comment
Share on other sites

Anula wszystkim nam zależy na pomocy psiaczkom.Wspaniałe osoby tu przychodzą. Żałuje tylko, że tak mało mogę. Bazarków robić nie umiem. Wziąć Gracji do siebie też nie mogę. A po internecie poruszam się jak dziecko we mgle. Więc chociaż w ten sposób próbuje pomóc. A Gracja wyjątkowo zapadła mi w serce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']co to za umowa?[/QUOTE]
Malagos, nie widziałaś nigdy umowy adopcyjnej z Palucha? Przy okazji Ci pokażę.


[QUOTE][COLOR=#000000]o jest za kwiecień 50 zł na hotelik u Ciebie[/COLOR][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_lol.gif[/IMG][COLOR=#000000] [/COLOR][/QUOTE]
U mnie hospicjum, nie hotelik, i bezpłatne. A w przypadku Gracji, mam nadzieję, szpitalik i sanatorium...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorcia2']wczoraj poleciała stała dla Gracinki za kwiecień:loveu:

TK robiłam mojej suni na SGGW 5 lat temu i zapłaciłam ok 700 zł (waga 30 kg):roll: a Gracinka ile waży?[/QUOTE]

Gracja waży niecałe 8 kg., ale to ma być rezonans, rozmawiałam z lekarzem, psiego nie ma, robi się na ludzkim.:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Gracja sprawia wzrażenie, jakby była kompletnie głucha: nie reaguje na odkurzacz ani na szczekanie innych psów. Co dzień od nowa muszę ją przyzwyczajać do szelek. Na siusiu nie zdąża dalej, niż na klatkę schodową (po lekach na serce-moczopędne). Kiedy chce jej się coś więcej, lata w kółko, potem staje w kącie i szczeka. Zachowuje się niestety dziwnie. Uważam, że najbardziej skrzywdzony lub bity pies nie byłby tak "wycofany" i obojętny na wszystko, a jednocześnie bardzo pobudzony poza snem. Myślę, że neurolog też by jej się przydał, ale to potem.

Link to comment
Share on other sites

A Gracja widzi? Dziuniek,trzeba jeszcze poczekać z oceną jej zachowania,każdy pies w nowych warunkach inaczej reaguje,inaczej się zachowuje.Są psy co w mig przyswajaj sobie nowe warunki a są takie,dla których potrzeba sporo czasu.
Rezonans we Wrocławiu kosztuje 800,00zł.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...