Jump to content
Dogomania

CZARNA OWCA - Duszka z Kozienic - 8m-cy w Radysach - 4m-ce jako JAGA w bdt mestudio, po 11m-cach jako BOMBA u inki33 - ZOSTAJE! - ma dom


inka33

Recommended Posts

[quote name='Ziutka']Ja nie pamietam na jakie :([/QUOTE]
Ale Twój standardowy zestaw...?

[quote name='TZmestudio']Na warszawę....[/QUOTE]
No tak. :splat:
Skoro ta tablica... :oops:



:hmmmm: Tak się zastanawiam, czy Wam się do czegoś przyznać... :siara:

Link to comment
Share on other sites

Właśnie zaktualizowałam rozliczenie konta Jagi/Owcy/Bombusi i na dziś wygląda tak:

[SIZE=2][SIZE=2] [SIZE=3][B] [COLOR=#b22222]+225,25 zł [/COLOR]- SALDO na dzień [COLOR=#b22222]02.03.2014 :)[/COLOR][/B][/SIZE][/SIZE][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mazowszanka2']Ale Ty umiesz stopniować emocje ![/QUOTE]
Oj tam, oj tam... :grins:
Chodziło mi o to, zeby nie zapomnieć, że mam napisać, a w tamtym momencie zajmowałam się rozliczeniami... :)


Wczoraj minęły trzy tygodnie, jak Bombusia jest u nas.
Zachowuje się coraz śmielej, z załatwianiem się nie ma problemów itd.
Uważam, że ogólnie zaaklimatyzowała się już dobrze - na miarę jej "możliwości". ;)
I tak mnie kusiło już od kilku dni, żeby w ten weekend spróbować... :razz:

Dzisiaj na poranny spacer poszłam z Owcą razem z TŻem (żeby pomógł, jakbyco, tfu tfu!) do parku.
Zwykle, jak nie ma super słonecznej i ciepłej aury, to w niedziele ok. 9-10 nie ma tam mnówstwa ludzi ani psów.
Porozglądałam się dokładnie, ominęliśmy i oddaliliśmy się od trzech "złych wilków".
Starannie wybrałam miejsce w środku parku, czyli w oddaleniu od okolicznych jezdni i... spuściłam Bombę ze smyczy. :roll:

Prawie od początku jej pobytu u nas sądziłam, że będzie pierwszą tymczasowiczką, której odważę się dać trochę wolności (nie licząc jednego kilkuminutowego nerwowego eksperymentu z Fioną w parku w Otwocku...). Po pierwsze - ponieważ przekonałam się, jak bardzo pilnuje się swojego ludzia na smyczy :loveu:, a po drugie - nie ma kondycji na sprint... :diabloti:

Po chwili odeszła trochę od naszych nóg, obwąchiwała trawkę i zaraz sama wróciła do nas. :)
Cały czas obserwowałam ją i okolicę. Jak odchodziła ciut dalej, to przywoływałam ją imieniem i cmokaniem, a ona grzecznie przychodziła, a właściwie... przybiegała! :-o Oczywiście mocno chwalona "ochami" i nagradzana drapsianko-głaskankiem. I tak sobie pospacerowaliśmy trochę, byłam ciągle czujna, ale nie zestresowana (jak przy Fionie). Nawet sie TŻ - nie wiem, dlaczemu - mocno nie zdziwił moim "ekscesem"... :hmmmm:

W pewnej chwili "złapała wiatr" i dość szybko odmaszerowała kilkanaście czy więcej(?) metrów od nas - za tropem. W pierwszym momencie nie zareagowała na wołanie, ale się zorientowałam, że to "pyszności" ją tam zaciągnęły... :mad: Pomogło "fe!", zostawiła grzecznie i dopiero przybiegła na cmoknięcie. :multi: Znów została wychwalona pod niebiosa i jeszcze trochę pochodziła luzem. Potem poszliśmy do domu już na smyczy na zasłużone śniadanie (i psie, i ludzkie).

I co Wy na to...? :nerwy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']A już myślałam, że... zważyłaś Owcę ;)[/QUOTE]
Waga Owcy jeszcze nie drgnęła - jak było 12 kg, tak jest (ważę co tydzień).
Od dziś przeszłyśmy na karmienie w trzech porcjach zamiast w dwóch, zobaczymy czy pomoże... :hmmmm:

[quote name='Nutusia']A na serio - podziwiam odwagę i cieszę się, że tak pięknie poszło :) Brawo, Jagusiu![/QUOTE]
Mam jeszcze obawy, jak by się zachowała np. wystraszona i musimy jeszcze potrenować przychodzenie zawsze.
Myślę, że w weekendy będziemy jednak próbować powtórek w parku. :)
Jakoś tak na osiedlu nie mam odwagi - za blisko jezdnie wszędzie i nie wiadomo, co może z nienacka wychynąć zza rogu... :nerwy:

Link to comment
Share on other sites

Co do luzackich spacerów to Bomba jest w porządku, nigdy nie ośmieliła się oddalić gdziekolwiek, tylko ma amok na wielkie psy i startuje do nich więc trzeba uważać - mówiłam Ci, że naszej Lady nienawidzi z wzajemnością zdwojoną i włączała sobie motorek żeby zaatakować Lady przez pręty kojca. Właściwie nie było spaceru żeby nie wyrwała do Lady z wściekłym obszczekiwaniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mestudio']Co do luzackich spacerów to Bomba jest w porządku, nigdy nie ośmieliła się oddalić gdziekolwiek, tylko [B]ma amok na wielkie psy i startuje do nich więc trzeba uważać[/B] - mówiłam Ci, że naszej Lady nienawidzi z wzajemnością zdwojoną i włączała sobie motorek żeby zaatakować Lady przez pręty kojca. Właściwie nie było spaceru żeby nie wyrwała do Lady z wściekłym obszczekiwaniem.[/QUOTE]
ups, chyba nie zapała miłościa do moich ;)
a już chciałam się na randkę umawiac ;)

[quote name='inka33']

Mam jeszcze obawy, jak by się zachowała np. wystraszona i musimy jeszcze potrenować przychodzenie zawsze.
Myślę, że w weekendy będziemy jednak próbować powtórek w parku. :)
Jakoś tak na osiedlu nie mam odwagi - za blisko jezdnie wszędzie i nie wiadomo, co może z nienacka wychynąć zza rogu... :nerwy:[/QUOTE]
linke macie?
jak nie macie to przy okazji oswajania Owcy z wielkimi pasmi - sztuk 2 na łącze mozemy oddawac wam jedną z naszych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='inka33']Waga Owcy jeszcze nie drgnęła - jak było 12 kg, tak jest (ważę co tydzień).
Od dziś przeszłyśmy na karmienie w trzech porcjach zamiast w dwóch, zobaczymy czy pomoże... :hmmmm:


Mam jeszcze obawy, jak by się zachowała np. wystraszona i musimy jeszcze potrenować przychodzenie zawsze.
Myślę, że w weekendy będziemy jednak próbować powtórek w parku. :)
Jakoś tak na osiedlu nie mam odwagi - za blisko jezdnie wszędzie i nie wiadomo, co może z nienacka wychynąć zza rogu... :nerwy:[/QUOTE]

Pomysł na trenowanie w bardziej bezpiecznym miejscu to jest to! :)
Jaka karme je Owieczka? Bo z tym odchudzaniem to nie tak szybko sa widoczne rezultaty.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mattilu']Bardzo dobrze, ze się Inka odwazyłaś :-) Trzeba rzeczywiscie przetestować na lince jej reakcję na duże psy, tak jak sugeruje 3x.

A na osiedlu tez bym jej nie spuszczała - za blisko ulice i samochody.[/QUOTE]

Inka ma ze 200 metrów dalej lasek. Więc ma gdzie w razie czego "trenować". Ale z tymi dużymi psami to tak na ostrożnie. To tak jak z jej bokami - naruszają jej terytorium :-D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mestudio']Ciekawe co na to te biedne dzieci....:-)[/QUOTE]
Lepiej, że nie wiedzą... ale coraz to nowe alergie mają pole do popisu... :shake:


[quote name='mestudio']Co do luzackich spacerów to Bomba jest w porządku, nigdy nie ośmieliła się oddalić gdziekolwiek, tylko ma amok na wielkie psy i startuje do nich więc trzeba uważać - mówiłam Ci, że naszej Lady nienawidzi z wzajemnością zdwojoną i włączała sobie motorek żeby zaatakować Lady przez pręty kojca. Właściwie nie było spaceru żeby nie wyrwała do Lady z wściekłym obszczekiwaniem.[/QUOTE]
Dlatego właśnie 'Porozglądałam się dokładnie, ominęliśmy i oddaliliśmy się od trzech "złych wilków".' :)


[quote name='konfirm13']Wspaniała Jaguśka - i Ineczka. A jak Jaguś schudnie i dorówna figurą Ince - no, to klękajcie narody :). Ze zwyczajnej Jagi - Owieczki, zamieni się w Agnellę :[/QUOTE]
Oj tam, oj tam, ta moja figura... Ale, że w kogo...? :hmmmm:


[quote name='Gusiaczek']Witaneczko z Jagulcem :)[/QUOTE]
A z Owcą? A z Bombuśką...? ;)


[quote name='3 x']ups, chyba nie zapała miłościa do moich ;)
a już chciałam się na randkę umawiac ;)


linke macie?
jak nie macie to przy okazji oswajania Owcy z wielkimi pasmi - sztuk 2 na łącze mozemy oddawac wam jedną z naszych.[/QUOTE]
Linki nie macie, ale nie wydaje mi się niezbędna w przypadku Owcy - na tą/tę chwilę przynajmniej.
Raczej przywoływanie musimy poprawić - przy czym chodzi mi raczej o "ujednolicenie" sposobu przywoływania, czyli potrenowanie raczej nie tyle Bomby, bo ona się słucha, a mnie (i pozostałych domowników)... :roll:


[quote name='Nutusia']A może jeśli wielki pies nie będzie "bezpieczny" w kojcu, to amok będzie mniejszy, a tym samym przejawi się instynkt samozachowawczy ;)[/QUOTE]
Jak widzę dużego psa - z wyjątkiem na tą/tę chwilę powiedzmy jednego, takiego starszawego przemiłego "wujcia" Bodo - to "przestawiam" Bombulę na przeciwną stronę moich nóg niż idzie ten pies i jak dotąd (tfu tfu!) problemów żadnych (w tym obszczekiwania owczego) nie było.

A! co do szczekania, to TŻowi udało się juz też usłyszeć jedno szczeknięcie! :evil_lol:
Okoliczności już nie pamiętam...


[quote name='Ellig']Pomysł na trenowanie w bardziej bezpiecznym miejscu to jest to! :)
Jaka karme je Owieczka? Bo z tym odchudzaniem to nie tak szybko sa widoczne rezultaty.[/QUOTE]
Bosch Adult Lamb&Rice + okrasa z Orlando ragout (z Lidla) - dostaje porcję na 10 kg (uwzględniając w tym kilka smaczków dziennie - teraz w tym charakterze jest to któraś Nutra, taka w małych trójkącikach).

Wiem, że rezultaty nie muszą być szybkie, ale minęły 3 tygodnie i choć drgnąć ta waga już powinna (ważę Bombkę co tydzień).

Wetka (byłam w pon. na kontroli uszysk i zapytałam przy okazji) sugeruje, żeby jej zmniejszyć jeszcze porcję i dawać na 9kg.
Wet raczej skłania się, do zwiększenia ilości porcji (oczywiście odpowiednio pomniejszonych).

A mi się wydaje, że może zmiana karmy by pomogła - np. na tą, na której odchudzała się Klucha, jak skończył się RC Light od niedoszłej DSki, czyli Purina Beneful Healty Weight, którą to Ty mi wtedy wynalazłaś w Zooplusie :) ...albo jeszcze inną. :hmmmm:
Muszę któregoś dnia usiąść i na spokojnie pogrzebać w promocjach Zooplusa lub w ogóle w necie.


[quote name='Mattilu']Bardzo dobrze, ze się Inka odwazyłaś :-) Trzeba rzeczywiscie przetestować na lince jej reakcję na duże psy, tak jak sugeruje 3x.

A na osiedlu tez bym jej nie spuszczała - za blisko ulice i samochody.[/QUOTE]
Linka do badania reakcji - w sumie dobra myśl. :)
Mi się skojarzyła raczej z uczeniem posłusznego przychodzenia do opiekuna, a tu problemu z Owcą nie ma (raczej z opiekunem :p).


[quote name='TZmestudio']Inka ma ze 200 metrów dalej lasek. Więc ma gdzie w razie czego "trenować". Ale z tymi dużymi psami to tak na ostrożnie. To tak jak z jej bokami - naruszają jej terytorium :-D[/QUOTE]
Ale za to lasek zawiera w sobie... dziki!!! :nerwy: 3 x może to potwierdzić, ja na szczęście nie. :)
To już jednak wolę park, nawet jak czasem ze "złymi wilkami".

Z tymi bokami to jej czarny PR robisz! :mad:
Mniej nie lubi niż Ci się chyba wydaje.
Głaskać daje się wszędzie, włącznie z bokami/biodrami i nie tylko daje, ale (?)sprawia wrażenie zadowolonej.

Trochę gorzej jest z czesaniem, ale mam wrażenie, że protestuje przeciwko czesaniu właśnie w okolicy bioder/zadka (n.im. "portki") nie dlatego, że "zwyczajnie" nie lubi ruszania tych miejsc, ale dlatego, że ma tam najwięcej kudliszczy częściowo splątanych do wyczesania, co byc może sprawia jej ból... Staram się bardzo delikatnie, ale wciąż sukcesywnie wyczesywać - i tych rejonów jeszcze ciągle broni.

A sposób gryzienia(!) mnie ma taki, jak Sepia... :loveu:


[quote name='Ellig']W takim razie czekamy :)[/QUOTE]
No i się wczoraj nie doczekaliście... :oops:, bo zaczęło mnie rozbierać jakieś podłe przeziębienie czy cuś, dziś jestem już "pociągająca" (czyt: zasmarkana :bigcry: ), ale za to umysł, o dziwo, mam nieco sprawniejszy niż wczoraj, a i dogo lepiej mi chodzi, więc piszę...


[COLOR=#808080][SIZE=1]***********
Napisać jutro:

- tendencje uszysk
- "wtrambianie" się
- wc trawnik
- itp.

:grins:[/SIZE][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mestudio']Ciekawe co na to te biedne dzieci....:-)[/QUOTE]
Biedne dzieci odczuwają często konsekwencje dopiero po kilku latach, ot dziecko mojej koleżanki od dwóch lat diagnozowane totalnie roztrojony układ hormonalny...podejrzenie łącznie z guzem nadnerczy :(.

Link to comment
Share on other sites

[B]Bosch Adult Lamb&Rice + okrasa z Orlando ragout (z Lidla)[/B] - po co dosmaczać, jak grubasek?
Tez jestem za częstszym(małoporcjowym karmieniem) : 3 - 4 razy, jakąś karma typu light. I....żadnych dosmaczań. Jako szkoleniowe smaczki - odliczone od dawki dziennej - chrupki.
Tak odchudziłam zapasioną przez Panie Opiekunki Bafi ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='inka33']
Linka do badania reakcji - w sumie dobra myśl. :)
Mi się skojarzyła raczej z uczeniem posłusznego przychodzenia do opiekuna, a tu problemu z Owcą nie ma (raczej z opiekunem :p).[/quote]
linka to przede wszystkiem psychiczne bezpieczeństwo tymczasowego właśiciela jak nie zna reakzji psa
nieważne czy to przychodzenie na zawołanie czy reakcja na nowe doznanie ;) czy reakcja na duze psy


[quote name='inka33']
Ale za to lasek zawiera w sobie... dziki!!! :nerwy: 3 x może to potwierdzić, ja na szczęście nie. :)
To już jednak wolę park, nawet jak czasem ze "złymi wilkami".
[/QUOTE]
ee tam takie dziki to nie dziki
co to za dziki co się kaukazika boją ;)

swoją drogą w lesie sa tez sarny i wiewiórki

podobno tez lisy i zające ale tego nie widziałam na oczy

no i masa funfli do zabaw wszelakich :)


z tymi portkami to nie lepiej jej to wyciąć a nie męczyć się i psa z rozczesywaniem ?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...