Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted (edited)

Krysiu, podaję link do nowootwartego bazarku Ziutki:
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/250389-II-edycja-OGŁOSZENIOWY-dla-mestudio-20-ogł-3-zł-do-20-02-godz-22-00?p=21784189#post21784189"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...9#post21784189[/URL]

Nic nie kosztuje ( no niewiele) ogłaszanie, a w międzyczasie można nad nią popracować.

Edited by Mazowszanka2
  • Replies 620
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='konfirm13'][B]Witaj i bardzo liczę na Twoją pomoc :). Jesteś mądra, praktyczna, dużo wiesz o psach mam do Ciebie blisko i Cie lubię :)[/B]
Wczoraj jedna z Opiekujących się Pań, poruszona moimi słowami o konieczności zsocjalizowania psa, wzięła prowizoryczną obróżkę, smycz i poszła się przejść z sunią po osiedlu i zaszła do domu głównej Pani opiekującej sie Buffy. Tak sie biedulce w cieple spodobało, że nie chciała wyjść na mróz - a musiała, bo Pani ma mnóstwo kotów i dwa psy. Pani do mnie dzisiaj rano telefonowała z tą wiadomością. I że Ona też zacznie z nią chodzić na smyczy. Czyli - coś drgnęło. W zimie w obliczu prawdziwego mrozu, ludzie staja się bardziej racjonalni........psy - również[/QUOTE]

O, fajnie, ze się coś ruszyło, szkoda tylko że nikt jej nie moze wziąć na czas szukania domu... Ciekawe, jak sunia na koty reaguje?

Posted

[B]Wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie :). Na lepsze(?) [/B]
Jedna z Pań już zaczęła chodzić z sunią na smyczy, druga - zaraz zacznie. To chodzenie na smyczy z dotychczasowymi Paniami Opiekunkami, to po to, żebym nie wlokła na "własnej" smyczy wyrywającego się i oszalałego ze strachu psa. Sunia ćwiczy(jest OK, ja codziennie razem z Bliss się z nią zaprzyjaźniam.
[B]Efekt - jestem umówiona na jutro z główną Opiekunką Buffy[/B](mąż uległ, choć Buffy, to nie ONek, a nie oszukujmy sie przydwóch psach=sukach w domu, sporo na niego spadnie)) i jutro, miedzy 18-18.30 - [B]bierzemy czarnulkę do domu.[/B] Jutro rano, polecę do weta i kupię Dehinel plus, bo lepiej drugi raz ją odrobaczyć, niż mieć robaczywego psa w domu.Obrożę i smycz, kupiłam dzisiaj rano u Chińczyka koło MarcPolu. Na szczęście, żaden bezdomny ON tam na mnie nie czekał ;)
Cóż,[B] mróz robi swoje i jak napisałam w poprzednim poście - wszystkich zmusza do rozsądku......[/B]

Do Ziutki na bazarek ogłoszeniowy(dzięki za kontakt), polecę dzisiaj wieczorem, jak ochłonę i napiszę tekst. No i lepsze zdjęcia, pewnie konieczne....

[B]Buffy daje mi się głaskać i miziać, ale na Bliss - szczeka i próbuje ją odganiać ode mnie i od Pani.[/B] A Bliss(wspomnienia ze schroniska?), strasznie nie lubi(boi się jak mały , lub staje agresywna, gdy pies duży) szczekajacych psów. Poprzedni nasz tymczas ONek Max był cichy i jej się "podlizywał". Wiem, że[B] "normalnie", wprowadza się najpierw obcego, a potem własnego psa. W tym konkretnym przypadku, spróbujemy ze "wspólnego spaceru"(krótkiego)wrócić naraz z dwiema sukami. Niech wejdą razem - Bliss trochę przodem. Co o tym myślicie?[/B] Buffy wygląda na ewentualną dominantkę

[B] Trzymajcie kciuki, bo bardzo się bojam :(
[/B]

Posted

O ranyyyyyyy... Krysiu - jesteście z Tomkiem NIESAMOWICI! Kciuki zaciskam do białości, żeby się udało przede wszystkim ułożyć domowe relacje pomiędzy Bliss a Buffy. Dziewczyny, będzie mądrymi psinami, baaaaaaaaaardzo proszę...

Posted

Jesteście wspaniali, Krysiu i Tomku:loveu:
Trzymam kciuki, aby suczki dogadały się.
Mając ją w domu łatwiej będzie opisać ją. A może kiedyś ostrzyc, aby wyglądała bardziej rasowo.

Posted

ja też śledzę wątek , ale jest tu maławaszka więc nic nie pisałam zwłaszcza, ze dt nie moge pomóc. Trzymam kciuki za kontakty blizz i buffy. musisz pilnować by buffy nie dominowała. zrób zdjęcia i wyślij maławaszce to ją ogłosi na fb sznaucerowym :)

Posted

[quote name='konfirm13'][B]bierzemy czarnulkę do domu[/B][/QUOTE]

super!!! tak myślałam, że do tego sytuacja zmierza :klacz:
powrót ze spaceru razem jest dobrym pomysłem - ja tak zawsze wprowadzam nowe psy - trzymam kciuki żeby było dobrze między suczkami

Posted

Nie spodziewałam się, konfirm, tej decyzji! :multi:
Żeby tylko Bliss ją wpuściła, a Buffi nie była taka "dama z Amsterdama".....
Ale rewelacyjny zwrot akcji!!:loveu:

Posted

[quote name='malagos']Nie spodziewałam się, konfirm, tej decyzji! :multi:
Żeby tylko Bliss ją wpuściła, a Buffi nie była taka "dama z Amsterdama".....
Ale rewelacyjny zwrot akcji!!:loveu:[/QUOTE]

A ja miałam pewne podejrzenia.
Byleby suczki dogadały się :)

Posted

I ja zaglądam na wątek - TRZYMAM MOCNO KCIUKI za powodzenie akcji. Oby dziewczyny się dogadały, mimo odległości jestem z Wami!! Będę zaglądać ;)

Posted

[quote name='lizka']I ja zaglądam na wątek - TRZYMAM MOCNO KCIUKI za powodzenie akcji. Oby dziewczyny się dogadały, mimo odległości jestem z Wami!! Będę zaglądać ;)[/QUOTE]

Witaj, [B]dziekuję za przyjście i trzymanie kciuków [/B]- przydadzą się jutro po południu z pewnością :).

Powtarzam sobie jak mantrę, zapamiętane madrości z książki, którą studiowałam daaaawno temu, kiedy brak było polskiej "psiej" literatury i netu. A psy? Były. Jak zawsze.
Podpierałam się specjalistyczną literaturą rosyjską(dostępną za bezcen) i...... czeską, a właściwie czechosłowacką ;)
Tytuł tej czeskiej książeczki zachęcał -[B]" Poznej sveho psa" a jej pierwsze zdanie głosiło "pes je selma psovita" - i tego się będe trzymać w najbliższym czasie ;)[/B]

Posted

Z różnycH powodów, jestem dzisiaj okropnie zabiegana. W sprawie Buffy - plany bz. miedzy 10a 18.30 będziemy ja łapać ;). Trzymajcie kciuki za łapanie i za przyjazne relacje miedzy sukami . Odezwę się późnym wieczorem :)

Posted

Dzięki za pierwszy etap kciukania :).

[B]Buffy już u nas, a ja wysapuję nerwy i zmęczenie.[/B]
Po spacerze z Bliss, zostawiłam psicę w domu i poszłam po Buffy. Właśnie przyjmowała dwóch przemiłych kawalerów - jeden starszy, trochę w typie szetlanda z mocniejszym pyskiem, (miejscowy bezdomniak od lat, ale dobrze sobie radzący z tą bezdomnościa) drugi - młodzik - czarny podpalany. I lekko spłoszony. To jego widziałam, jakzaglądał do "budy" suni, czym zwrócił moją uwagę na nią samą i jej lokum.
Podeszłam, zagwizdałam, zaczęłam dawać psom cienkie plasterki suchej kiełbasy. Oni jedli z wyraźnym apetytem, ona - jak z łaski. Za to [B]szybko się okazało, że Buffy zrobi wszystko za mizianie:). [/B]I tak miziając, nałożyłam i zapięłam jej obrożę, przypięłam smycz i podeszłyśmy pod dom Pani Opiekunki, która już wychodziła ze swoją smyczą i smakołykami dla Buffy. Pokazałam, że Buffy jest już gotowa do drogi i Pani została dokarmiając dwie (męskie) psie biedy, żeby za nami nie poleciały. A my poszłyśmy z Buffy w moją część osiedla. Całą drogę, przemawiałam do Buffy, a ona pilnie mnie słuchając - grzecznie szła.
[B]Problem się zaczął przy wchodzeniu na klatkę.[/B]Mąż (przeziębiony) otworzył nam drzwi domofonem, suńka zaparła się wszystkimi czterema łapami -[B] nie wejdzie i już![/B] Ja ćwierkałam - "idziemy idziemy". Żeby to zrealizować, opuściłam bolec blokady, żeby drzwi same się nam nie zamykały i wciągałam Buffy do środka. Wciągnęłam, ale kiedy się odwróciłam, żeby odblokować i zamknąć drzwi, [B]Buffy jak strzała(ze smyczą), pognała na wolność[/B]. Ja za nią, ale ona była szybsza. Na szczęście do pobliskiej klatki, wchodził młody chłopak ze swoim psem, którego poprosiłam o przydepnięcie smyczy nawiewającej Buffy i późniejszą pomoc we wciąganiu jej na klatkę. Przydepnął, pomógł, powiedział, "o, Pani zajęła się tą bezdomna suczką" - cóż, prawda. Przytaknęłam. Powiedział, że jego brat chciał ją wziąść, ale ona jest "twarda do domu"? - wolałam póki co, tego nie wyjaśniać ;).
[B]Jak Buffy przeszła przez drzwi(za pomocą tego miłego młodziana), jak zobaczyła schody i znowu się rozpłaszczyła - zdecydowanie powiedziałam - "nie udawaj, że nie wiesz, co to są schody - Idziemy!" Poszła ;)[/B]. Bliss przyjęła ją z lekkim zdziwieniem, ale spokojnie. Teraz jedynaczka śpi na swoim posłaniu, a Buffy śpi w przedpokoju na dywaniku. Suki ignorują się wzajemnie, jak Bliss I Max w pierwszym tygodniu jego pobytu u nas. Już nie powiem czym się do siebie odwracają ;). Jak się przechodzi obok Buffy, to otwiera oko i ogonek tłucze o podłogę. Widać, że dobrze sie czuje w cieple.

Noc i dzień i następne dni i noce przed nami.........
[B] Upraszam o dalsze trzymanie kciuków, wspieranie fluidami, radami i.....pomocą w szukaniu domu :)[/B].

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...