Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[QUOTE]Ja mysle, ze tak. Ale nikt mu nigdy takiej szansy nie dał.
Natychmiast po ugryzieniu kogos zostawał izolowany, a nastepnie eksmitowany. [/QUOTE]-Nie można mieć żalu.Nowi opiekunowie po prostu dla własnego bezpieczeństwa spasowali.Ktoś tu zapewniał,że domek sprawdzony.Deklarowano że "na dobre i złe" i że doświadczony ,bo już był w tym domu owczarek .Myślę,że adopcja pochopna z tego tytułu,że pies wielokrotnie wcześniej atakował.Między wierszami ostrzegałem jaka może być sytuacja.Dom doświadczony a dom doświadczony w pracy z trudnym,agresywnym w pewnych sytuacjach psem,to jednak różnica.I na przyszłość trzeba to dokladnie rozważyć.

Posted

[quote name='wolf122']-Nie można mieć żalu.Nowi opiekunowie po prostu dla własnego bezpieczeństwa spasowali.Ktoś tu zapewniał,że domek sprawdzony.Deklarowano że "na dobre i złe" i że doświadczony ,bo już był w tym domu owczarek .Myślę,że adopcja pochopna z tego tytułu,że pies wielokrotnie wcześniej atakował.Między wierszami ostrzegałem jaka może być sytuacja.Dom doświadczony a dom doświadczony w pracy z trudnym,agresywnym w pewnych sytuacjach psem,to jednak różnica.I na przyszłość trzeba to dokladnie rozważyć.[/QUOTE]
Jak widac, tylko na dobre.
Sam wiesz, ze nie sposob przeswietlic domu. Pan oddawał Argo ze łzami w oczach, ale ugiął sie pod presja zony i corki.

Posted

[quote name='bela51']Był w hotelu ze szkoleniowcem... Pewnie nie jest to takie proste.
Moze tam, gdzie jest teraz będą wieksze sukcesy. Ale pewnie niełatwo jest oduczyc psa jakichs nauczonych ( chyba ) zachowan.
Nie wiadomo czego go uczył jego pierwszy własciciel. Bo niewątpliwie pies był szkolony, zna komendy, jest posłuszny.[/QUOTE]

Gdzie on był w hotelu ze szkoleniowcem? Behawiorystą?
Bo ja takiego hotelu w okolicach Krakowa nie znam.
I śmiem twierdzić, że takiego nie ma.
Jest jeden z osobą (znającą się na malamutach) od psów północnych, ale inny?

Posted

[quote name='bela51']Jest w Głogoczowie. Lupus. Mają swoją strone w necie, mozesz sprawdzic.[/QUOTE]

Ja wiem co jest napisane na stronie hotelu.
I w dalszym ciągu twierdzę, że w okolicach Krakowa, nie ma hotelu z behawiorystą i szkoleniowcem.
Jest z treserem - byłym milicjantem, który teraz "szkoli" psy.

No chyba, że się dokształcił Pan i zrobił COAPE, np.

Posted

[quote name='bela51']Bardzo łatwo jest krytykowac.
Pies nie ma ani złotówki deklaracji, robimy co mozemy aby mu pomóc, gdyby nie to juz dawno byłby uspiony.[/QUOTE]

Kurna, gdzie mi do krytyki, Belu!
Mnie się serce kroi.

Posted

[quote name='bela51']Bardzo łatwo jest krytykowac.
Pies nie ma ani złotówki deklaracji, robimy co mozemy aby mu pomóc, gdyby nie to juz dawno byłby uspiony.[/QUOTE]Proponuję zacząc zbierać deklaracje, same nie dacie rady:-(będę pierwsza, daję 10,00 stałej- wiem, że mało, ale teraz mam taki czas:-( Obiecuję dać więcej, jak wreszcie mój deklarowicz Drops pojedzie do DS(a się szykuje). Myślę, ze bardzo ważne , żeby mu zrobić badania- ale kasa, kasa, kasa...
Kto następny, tu nie ma czasu:-(

Posted

[quote name='madziakato']Proponuję zacząc zbierać deklaracje, same nie dacie rady:-(będę pierwsza, daję 10,00 stałej- wiem, że mało, ale teraz mam taki czas:-( Obiecuję dać więcej, jak wreszcie mój deklarowicz Drops pojedzie do DS(a się szykuje). Myślę, ze bardzo ważne , żeby mu zrobić badania- ale kasa, kasa, kasa...
Kto następny, tu nie ma czasu:-([/QUOTE]

Madziakato - bardzo dziękuję za deklarację :) Ten pies ich chyba nie ma wcale :(

Wiem, że wiele ludzi by go skreślilo..wiem, ze Donka w sumie wzięła na swoją głowę tego psa przez przypadek, bo paniusie, które psa znalazły, a potem zawiozły do 1 domu olały dalej sprawę i miały go w samym środku nie powiem czego. I gdyby nie dziewczyny ze Sląska to pies by pewnie wąchal kwiatki od dołu, albo wisiałby na tym lańcuchu gdzies tam pieron wie gdzie... :(

Donka - dziękuję :loveu:

Posted

[quote name='madziakato']Proponuję zacząc zbierać deklaracje, same nie dacie rady:-(będę pierwsza, daję 10,00 stałej- wiem, że mało, ale teraz mam taki czas:-( Obiecuję dać więcej, jak wreszcie mój deklarowicz Drops pojedzie do DS(a się szykuje). Myślę, ze bardzo ważne , żeby mu zrobić badania- ale kasa, kasa, kasa...
Kto następny, tu nie ma czasu:-([/QUOTE]

Bardzo dziękujemy za stałą deklarację...

Gdyby nie osoby z Bytomia Argo nie wiem gdzie by teraz był.BARDZO WAM WSZYSTKIM DZIĘKUJĘ!!!

Posted

Dostałam maila z hotelu i cytuje jego obszerne fragmenty:

[I]Co do zachowania - jest dobrze, Niko jest coraz swobodniejszy i powoli odnajduje się w nowym otoczeniu. W stosunku do nas nie wykazuje żadnej agresji, choć faktycznie trzeba przyznać, że jest to pies który na dzień dobry sprawdza nowe osoby. To dość typowe u psów pewnych siebie, dominujących - świetnie i bez problemów układają się ich relacje z tymi, w stosunku do których pies nie ma wątpliwości, że kontroli nie przejmie. Jeśli jednak człowiek trochę się psa boi, trochę nie wie co robić - pies wykorzystuje taką sytuację i wtedy pojawia się problem. Przy wcześniejszych pogryzieniach doszło pewnie do tego jeszcze bronienie właściciela, co pogłebiło problem.
Myślę, że to trzeba mieć na uwadze szukając nowego domu - moim zdaniem nie musi to być mężczyzna mieszkający sam - ze mną, chociaż jestem kobietą, póki co nie ma żadnych problemów. Na spacery chodzimy razem, Niko nie broni mnie przed Tomkiem ani Tomka przede mną. Ważne jest, żeby trafił w ręce osoby wiedzącej jak opiekować się dominującym psem, jak wcześnie zauważyć zachowania mogące przerodzić się w agresję i jak temu zapobiegać. [/I]
[I]Byłoby idealnie, gdyby nowi opiekunowie mogli przyjechać kilka razy do Niko. W przypadku takiego psa to bardzo dużo daje, a przy tym pozwoli uniknąć dla samego Niko kolejnego poczucia dezorientacji i oderwania od wszystkiego co znał. Wiem, że jeśli trafi się osoba zainteresowana adopcją z drugiego końca kraju to będzie to niewykonalne, ale warto zaznaczyć, że jest taka opcja. Oczywiście nowi właściciele Niko mogą liczyć na nasze wsparcie w pracy z psem, ale nawet z tym myślę, że muszą to być osoby mające jako takie pojęcie. Nie wykluczałabym też adopcji na zewnątrz - do ogrodu z kojcem. Nawet uznaję to za bezpieczniejszą opcję na początku, dającą i psu, i ludziom możliwość bezpiecznego i swobodnego zapoznania się ze sobą. [/I]

Na fb są jego nowe zdjęcia, album jest publiczny, wiec kazdy meze wejsc i obejrzec naszego kochanego przystojniaka:lol:

[url]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.335563246597224.1073741850.192975384189345[/url]

Posted

[quote name='Cantadorra']Czyli wydaje się, że to jest problem dający się przepracować. Tak bardzo bym chciała :) Trzymam kciuki za ciebie chłopaku.[/QUOTE]

Ja też bardzo,bardzo mocno :placz:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...