Jump to content
Dogomania

Omar za TM (*), Niko - MA DOM :)


andzia69

Recommended Posts

[QUOTE]Ja mysle, ze tak. Ale nikt mu nigdy takiej szansy nie dał.
Natychmiast po ugryzieniu kogos zostawał izolowany, a nastepnie eksmitowany. [/QUOTE]-Nie można mieć żalu.Nowi opiekunowie po prostu dla własnego bezpieczeństwa spasowali.Ktoś tu zapewniał,że domek sprawdzony.Deklarowano że "na dobre i złe" i że doświadczony ,bo już był w tym domu owczarek .Myślę,że adopcja pochopna z tego tytułu,że pies wielokrotnie wcześniej atakował.Między wierszami ostrzegałem jaka może być sytuacja.Dom doświadczony a dom doświadczony w pracy z trudnym,agresywnym w pewnych sytuacjach psem,to jednak różnica.I na przyszłość trzeba to dokladnie rozważyć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wolf122']-Nie można mieć żalu.Nowi opiekunowie po prostu dla własnego bezpieczeństwa spasowali.Ktoś tu zapewniał,że domek sprawdzony.Deklarowano że "na dobre i złe" i że doświadczony ,bo już był w tym domu owczarek .Myślę,że adopcja pochopna z tego tytułu,że pies wielokrotnie wcześniej atakował.Między wierszami ostrzegałem jaka może być sytuacja.Dom doświadczony a dom doświadczony w pracy z trudnym,agresywnym w pewnych sytuacjach psem,to jednak różnica.I na przyszłość trzeba to dokladnie rozważyć.[/QUOTE]
Jak widac, tylko na dobre.
Sam wiesz, ze nie sposob przeswietlic domu. Pan oddawał Argo ze łzami w oczach, ale ugiął sie pod presja zony i corki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bela51']Był w hotelu ze szkoleniowcem... Pewnie nie jest to takie proste.
Moze tam, gdzie jest teraz będą wieksze sukcesy. Ale pewnie niełatwo jest oduczyc psa jakichs nauczonych ( chyba ) zachowan.
Nie wiadomo czego go uczył jego pierwszy własciciel. Bo niewątpliwie pies był szkolony, zna komendy, jest posłuszny.[/QUOTE]

Gdzie on był w hotelu ze szkoleniowcem? Behawiorystą?
Bo ja takiego hotelu w okolicach Krakowa nie znam.
I śmiem twierdzić, że takiego nie ma.
Jest jeden z osobą (znającą się na malamutach) od psów północnych, ale inny?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bela51']Jest w Głogoczowie. Lupus. Mają swoją strone w necie, mozesz sprawdzic.[/QUOTE]

Ja wiem co jest napisane na stronie hotelu.
I w dalszym ciągu twierdzę, że w okolicach Krakowa, nie ma hotelu z behawiorystą i szkoleniowcem.
Jest z treserem - byłym milicjantem, który teraz "szkoli" psy.

No chyba, że się dokształcił Pan i zrobił COAPE, np.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bela51']Bardzo łatwo jest krytykowac.
Pies nie ma ani złotówki deklaracji, robimy co mozemy aby mu pomóc, gdyby nie to juz dawno byłby uspiony.[/QUOTE]Proponuję zacząc zbierać deklaracje, same nie dacie rady:-(będę pierwsza, daję 10,00 stałej- wiem, że mało, ale teraz mam taki czas:-( Obiecuję dać więcej, jak wreszcie mój deklarowicz Drops pojedzie do DS(a się szykuje). Myślę, ze bardzo ważne , żeby mu zrobić badania- ale kasa, kasa, kasa...
Kto następny, tu nie ma czasu:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='madziakato']Proponuję zacząc zbierać deklaracje, same nie dacie rady:-(będę pierwsza, daję 10,00 stałej- wiem, że mało, ale teraz mam taki czas:-( Obiecuję dać więcej, jak wreszcie mój deklarowicz Drops pojedzie do DS(a się szykuje). Myślę, ze bardzo ważne , żeby mu zrobić badania- ale kasa, kasa, kasa...
Kto następny, tu nie ma czasu:-([/QUOTE]

Madziakato - bardzo dziękuję za deklarację :) Ten pies ich chyba nie ma wcale :(

Wiem, że wiele ludzi by go skreślilo..wiem, ze Donka w sumie wzięła na swoją głowę tego psa przez przypadek, bo paniusie, które psa znalazły, a potem zawiozły do 1 domu olały dalej sprawę i miały go w samym środku nie powiem czego. I gdyby nie dziewczyny ze Sląska to pies by pewnie wąchal kwiatki od dołu, albo wisiałby na tym lańcuchu gdzies tam pieron wie gdzie... :(

Donka - dziękuję :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='madziakato']Proponuję zacząc zbierać deklaracje, same nie dacie rady:-(będę pierwsza, daję 10,00 stałej- wiem, że mało, ale teraz mam taki czas:-( Obiecuję dać więcej, jak wreszcie mój deklarowicz Drops pojedzie do DS(a się szykuje). Myślę, ze bardzo ważne , żeby mu zrobić badania- ale kasa, kasa, kasa...
Kto następny, tu nie ma czasu:-([/QUOTE]

Bardzo dziękujemy za stałą deklarację...

Gdyby nie osoby z Bytomia Argo nie wiem gdzie by teraz był.BARDZO WAM WSZYSTKIM DZIĘKUJĘ!!!

Link to comment
Share on other sites

Dostałam maila z hotelu i cytuje jego obszerne fragmenty:

[I]Co do zachowania - jest dobrze, Niko jest coraz swobodniejszy i powoli odnajduje się w nowym otoczeniu. W stosunku do nas nie wykazuje żadnej agresji, choć faktycznie trzeba przyznać, że jest to pies który na dzień dobry sprawdza nowe osoby. To dość typowe u psów pewnych siebie, dominujących - świetnie i bez problemów układają się ich relacje z tymi, w stosunku do których pies nie ma wątpliwości, że kontroli nie przejmie. Jeśli jednak człowiek trochę się psa boi, trochę nie wie co robić - pies wykorzystuje taką sytuację i wtedy pojawia się problem. Przy wcześniejszych pogryzieniach doszło pewnie do tego jeszcze bronienie właściciela, co pogłebiło problem.
Myślę, że to trzeba mieć na uwadze szukając nowego domu - moim zdaniem nie musi to być mężczyzna mieszkający sam - ze mną, chociaż jestem kobietą, póki co nie ma żadnych problemów. Na spacery chodzimy razem, Niko nie broni mnie przed Tomkiem ani Tomka przede mną. Ważne jest, żeby trafił w ręce osoby wiedzącej jak opiekować się dominującym psem, jak wcześnie zauważyć zachowania mogące przerodzić się w agresję i jak temu zapobiegać. [/I]
[I]Byłoby idealnie, gdyby nowi opiekunowie mogli przyjechać kilka razy do Niko. W przypadku takiego psa to bardzo dużo daje, a przy tym pozwoli uniknąć dla samego Niko kolejnego poczucia dezorientacji i oderwania od wszystkiego co znał. Wiem, że jeśli trafi się osoba zainteresowana adopcją z drugiego końca kraju to będzie to niewykonalne, ale warto zaznaczyć, że jest taka opcja. Oczywiście nowi właściciele Niko mogą liczyć na nasze wsparcie w pracy z psem, ale nawet z tym myślę, że muszą to być osoby mające jako takie pojęcie. Nie wykluczałabym też adopcji na zewnątrz - do ogrodu z kojcem. Nawet uznaję to za bezpieczniejszą opcję na początku, dającą i psu, i ludziom możliwość bezpiecznego i swobodnego zapoznania się ze sobą. [/I]

Na fb są jego nowe zdjęcia, album jest publiczny, wiec kazdy meze wejsc i obejrzec naszego kochanego przystojniaka:lol:

[url]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.335563246597224.1073741850.192975384189345[/url]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...