Jump to content
Dogomania

Kiedy po deszczu wychodzi słońce - czyli historia Morgany


LALUNA

Recommended Posts

  • Replies 3.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Dorothy']pokasuj tez to co wyslane

figa33 pomysle co z tym dojazdem.
W sumie chcialam jechac dolem, przed Jankami skrecic w prawo chyba na Piaseczno nie pamietam, sprawdze, i z tamtej strony do gory.
Jutro napisze.
D[/quote]

Dorothy dobrze kombinujesz - jedź przez Piaseczno bedzie Ci łatwiej trafić
od tej strony.
O której mniej wiecej bedziesz jechała przez Piaseczno ? Mozemy sie spotkać i popilotuje Cię do lecznicy.

Link to comment
Share on other sites

...ja pisałam, że jak na moje oko...to z nią będzie dużo łatwiej niż nam się wydaje...

to chyba był jej "chwyt" żeby w końcu ktoś ją zabrał...."zagrała na litość" ;) ...

Morgana z przyczepionym glutkiem....;) ale masz fajnie...jedziesz na kolankach...ktoś Cię przytula po tylu latach.... :loveu: ...
bądź dzielną dziewczynką....sław Mazury i Ostródy w Polsce...:)

Link to comment
Share on other sites

Człowiek na kilkanascie godzin opusci dogo, a Wy tu rozrabiacie :mad:
Moka dobrze że nic się nie stało, ale jakbym tak dorwała tych smarkaczy to nogi ..... :angryy:
Wysyłałam już do Lami sms a Tu mi przyszedł od niej:evil_lol:
Wszystko to samo, ale Lamiia jest dobrej myśli i to głaskanie chyba daje efekty, bo napisała ze sunia napewno sie oswoi.
Chociaż nie wiem jak Lamia się z mezem oswoi jak ten zapaszek zostanie na zawsze w aucie. No ale przynajmniej jakąs pamiątkę bedzie mieć po Morganie:diabloti:
No to ja sobie teraz poczekam na wiadomosci od Lamii i Gamonia.
A Aga moze nam powie, jak Morgana zachowywała się po wyjeciu z klatki.

Dorothy kenelik tez moze byc, jak masz mozliowści dobrze by było aby teraz byął z człowiekiem. A buda moze Ci się nie przyda ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gamoń']Za pare minut sunia będzie u mnie.;)
Potem niestety czeka ją kąpiel ,chociaz nie chciałbym ja stresowac ale siła wyzsza.
Wiecej napisze po przyjeździe i po spacerku z moimi psiurami.[/quote]
Kąp kąp i tnij. Stres stresem, ale smrodku nie kazemy Ci znosić.
Zresztą póki zestresowana to bedzie spokojniej wszystko znosić.

Dorothy Pola ma 40 cm w kłębie

Link to comment
Share on other sites

Jezu jakie dobre wiadomosci!!!
Wspaniale.
Morgan z gowienkiem na kolanach Lamii:evil_lol:
Lamia dostaniesz order, jeszcze nie wiem jaki ale cos wymysle :razz:

wspaniale, mowie Wam, az mi sie serce raduje:multi:
Budka juz gotowa i do polowy pomalowana, ale nie bede plakac, jak pozostanie niezamieszkana :cool3:
bo kojec tak czy siak niegotowy.
Wymoszcze jej zatem kennelik w domu, w kuchni, i przykryje, zeby sobie z niego mogla patrzec jak sie krzatam po domu.

Ale sie ciesze...:loveu:

no wiec Peter rzyeczywiscie, kochany chlop pozycza mi auto i od Siewierza jade normalnym samochodem (nie przyznalam sie tu ale mam tylko zimowe oopony bardzo miekkie, a to i niebezpieczne, i droga hamowania dluzsza,i opony sie scieraja, i koszt paliwa wiekszy..., a na letnie nie mam kasy :shake:)
wiec kochany Peter zaoferowal zamiane aut na 1 dzien :calus:

ponadto figa33 pilotuje nas od Zdrojowej
:calus:

gajowa dziekuje za pomoc, jestes kochana, ale mysle ze nie bede musiala Cie fatygowac, a jesliby co to bede nekac Was telefonami, warszawiacy:razz:

Link to comment
Share on other sites

Morgana -troszke pozbawiona dredzików;) .Niestety ma tyle kołtunów ,ze trzeba jej zadzik by było obciac do skóry.Teraz kapie sie w wannie.Sunia jest bardzo łagodna ,Tak jak by jej nie było.;) Powinna znaleźc domek u Pani na kanapce.
To bardzo pozytywny psiak.
Sorry ale juz padam na nos.
Ponadto wyciagnełam najwieksza bide z Palucha,Juz był dwoma łapkami za TM.
Teraz musze mu znaleźć domek,
Dobranoc i dzięki za wyciagniecie suni ze schronu.;) ;) ;)

Link to comment
Share on other sites

Nie mogłam sobie odmówić, żeby tu jeszcze zajrzeć:

Jest to cudowna, wspaniała,[B] delikatna[/B], kochania sunia.
Daje się brać bez problemu na ręce (choć ma lekką nadawagę), chodzi na smyczy (no swoimi drogami ale nie histeryzuje), po kolejnym przystanku już sama wchodziła do samochodu (złatwiała się tylko na zawnątrz i na każdym przystanku), lubi pieszczoty (nie boi się ich a wręcz widać, że sprawia jej to przyjemność).
W schronisku nie było potrzeby podawania jej żadnego leku (choć wzięłam pół apteki). No, szelki wzięłam ale mówiłyście, że to mały piesek a ta klucha się w nie nie zmieściła, choć starałyśmy się z Panią kierownik ją wepchnąć, ostatecznie założyłam jej obróżkę.
W schronisku ulokowaliśmy ją na tylnym siedzeniu, ale była taka grzeczna (żadnych popiskiwań, rzygania, szarpania się), że od Grunwaldu faktycznie siedziała na kolanach Roberta (Basia się nie myliła) bo ja prowadziłam i usnęła głaskana. Nie wiem tylko czemu Robert mówił co chwila "otwórz moje okono bo mi oczy łzawią od smordu", chyba przez jakieś dziwne miejsowości jechaliśmy bo ja nic nie czułam i tylko patrzyłam na śpiącą (owiniętą w kocyk) Morgankę.

Oczywiście to piesek który cierpi na depresję schroniskową (jest lękliwa, autystyczna, zamknięta w sobie), nie powinna być pozostawiona sama sobie, najlepiej łóżeczko, kochana pańca, drugi piesek do towarzystawa i wszystko minie. Moja Zużka była w b.podobnym stanie jak ją zabieraliśmy ze schronu, a teraz rządzi całą naszą sforą z pit bullem włącznie i pełni rolę domowego policjanta.

Kupka i siusiu

[IMG]http://img387.imageshack.us/img387/7162/morgana2co6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img387.imageshack.us/img387/7681/morgana3la7.jpg[/IMG]

biedna sama z tyłu

[IMG]http://img245.imageshack.us/img245/2429/morhgana3er6.jpg[/IMG]

"weżcie mnie na ręcę"

[IMG]http://img267.imageshack.us/img267/364/morgana1yi1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Jest to cudowna, wspaniała,[B] delikatna[/B], kochania sunia.
Daje się brać bez problemu na ręce (choć ma lekką nadawagę), chodzi na smyczy (no swoimi drogami ale nie histeryzuje), po kolejnym przystanku już sama wchodziła do samochodu (złatwiała się tylko na zawnątrz i na każdym przystanku), lubi pieszczoty (nie boi się ich a wręcz widać, że sprawia jej to przyjemność). [/QUOTE]
Wy na pewno wzięłyście Morgane? :cool3:
Moze to jakis inny psiak :razz:

[QUOTE]Oczywiście to piesek który cierpi na depresję schroniskową (jest lękliwa, autystyczna, zamknięta w sobie), nie powinna być pozostawiona sama sobie, najlepiej łóżeczko, kochana pańca, drugi piesek do towarzystawa i wszystko minie. [/QUOTE]
Minie, to co pisze Lamia to zupełnie o jakimś innym psie. Musialo być jej bardzo cieżko w boksie. Skoro tak zaczeła się zachowywać. Towrarzystwo psów, chcałas ja przytlaczał. Nie radziła sobie z tym. 6 lat koszmaru, a przecież to normalny psiak. Przynajmniej taki był. Teraz musi sobie tylko przypomnieć. Juz przypomina sobie co znaczy bezpieczeństwo. A przecież to nowe warunki. Wiec bezpieczeństwo dla niej oznacza człowiek.
Dzieki Lamia, podziekuj też mezowi :loveu: ( i moze chociaz raz ten obiadek byś ugotowała :razz:, taki wspaniały mąż;) )

Gamoń jak się obudzisz, to skrobnij nam relacje. Jak nocka, jak Morgana. Nie masz jakiś zdjeć Morgany?
No to dobry dzień minął dwa uratowane psiaki. Morgana i Twój.;)

Link to comment
Share on other sites

Jezu jak sie ciesze!!
wlasnie wyjezdzam, juz sie nie moge doczekac!!!!
Morganko to juz niedlugo!!!
bedzie lozeczko i kanapka i pieszczoty, budka to chyba zostanie na lzdobe ogrodu albo dla niegrzecznych pieskow:cool3:

dziewczyny jestescie kochane!!!!:multi:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...