Jump to content
Dogomania

Śmieszka - radosna OMC jamnisia już w swoim raju :)


Nutusia

Recommended Posts

Jamniczka czarna podpalana i dog pręgowany - moje jak dotąd niespełnione marzenia!:cool3:
Na razie w domu same kundliszonki i coś mi mówi, że tak już zostanie na zawsze...:evil_lol:

No dobra - do rzeczy!
Wczoraj zastaliśmy dom obfajdany, ale niezniszczony ;) Radosne piruety i wspólny spacerek, a potem wyjazd do lecznicy. Wsiadając do samochodu miałam Śmieszkę pod pachą. Poślizgnęłam się, podnosząc nogę przy wsiadaniu i... ległam jak długa na plecach, ale... psa nie wypuściłam z rąk!!!!:eviltong: Na szczęście tylko zadek sobie trochę obiłam. Śmieszka w aucie jest aniołem, pod warunkiem, że... siedzi na kolankach. No to siedziała. :razz: Jakoś te 17 km do lecznicy udało się dojechać (po ciemku :diabloti:). Pod lecznicą wyskoczyła sama z samochodu, radośnie sobie powęszyła, pokręciła się i dziarsko wkroczyła do poczekalni. Tam z góry potraktowała gigantycznego malamuta i zaprzyjaźniła się z lecznicowym podrzutkiem w typie terierka (szukamy mu domu - na razie jest na stronie lecznicy, dziś kastracja: [URL]http://www.centrumwet-traczyk.pl/index.php?option=com_advertisementboard&task=show_alone_advertisement&id=15[/URL]). Ale i jego pogoniła, gdy za bardzo ją "molestował". Do wszystkich ludzi się cieszyła, dawała głaskać i bardzo chciała wejść do gabinetu :crazyeye:

W gabinecie:
- sprawdziliśmy czip - działa
- pazurki obcięte
- serduszko osłuchane - bije jak dzwon :), płuca czyste
- uszy czyste
- ząbki bielutkie - wiek oceniony na rok z kawałkiem - to znaczy rok ma skończony na pewno, ale nie więcej niż półtora
- wyciągnięty brzuszek i sutki: rodziła albo więcej niż raz (jeśli były dotąd 2 cieczki), albo raz, a ostatnio przeszła ciążę urojoną...; w każdym razie raz rodziła na pewno :shake:
- ma przepuklinę pępkową - do usunięcia przy okazji sterylizacji; prawdopodobnie z tego powodu ma problemy z wskakiwaniem na kanapę (plus brak kondycji i osłabienie z powodu problemów jelitowych)

A propos problemów jelitowych - mogą mieć bardzo różne podłoże. Zapadła decyzja o odrobaczeniu przez 3 dni z rzędu. Dla unormowania trawienia mieliśmy do wyboru głodówkę, farmakologię albo karmę gastro. Wybraliśmy karmę. Sterylka i usunięcie przepukliny będzie pod koniec tygodnia poświątecznego i do tego czasu muszą ustąpić problemy z jelitami. Nie może być biegunek, wzdęć itp. właśnie ze względu na przepuklinę. Kupiłam 2 kg karmy RC intestinal, 0,5 kg dostała Śmieszka gratis :multi: Dawka dzienna to 100 g w dwóch porcjach, więc wystarczy na ponad 2 tygodnie. Bardzo jej smakuje - już w drodze powrotnej miała zamiar degustować ;)

Zapłaciłam 44 zł za karmę i 10 zł za 2 tabl. na odrobaczenie. Reszta w prezencie do Doktora :loveu:

Sterylka z usunięciem przepukliny będzie kosztowała 150 zł, bo... jest promocja na sterylizacje/kastracje. I choć my i tak zawsze jesteśmy traktowani promocyjnie, to łapiemy się na promocję od promocji :loveu:

Po wyjściu z lecznicy spotkałyśmy się z dogową Ciocią Kejciu. Śmieszka oczywiście była zachwycona :) Ale gdy poprosiłam Kasię, by chwilę ją przytrzymała i poszłam schować karmę do auta - ciągnęła za mną jak mały konik!:crazyeye:

Wczorajsza wyprawa do lecznicy okazała się bardzo cenna, jeśli chodzi o zachowanie Śmieszki. Powrót do domu bardzo ją ucieszył i chyba przekonał, że nie ma się czego bać. Że nie znikniemy, nie zostawimy na dworze, że nic jej nie grozi. Już wieczorem się odważyła wyjść do ogrodu tylko z psami, ale musiałam zostawić uchylone drzwi tarasowe. Za to rano, wypuściłam ją z resztą czworonogów - nie dobijała się jak wczoraj. Po kilku minutach zapukała, została wpuszczona i wyraźnie była bardzo z siebie dumna :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 577
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Cudna opowieść Nutusiu... naprawdę pięknie piszesz o Śmieszce...
Pan Doktor ZŁOTY CZŁOWIEK, z tego co napisałaś, pewnie będzie miał chłopisko pełen plecak dobrych uczynków na wieczność...
A skoro Pan Doktor taki dobry, to i zapewne najlepiej zajmie się Niunią, operacją przepukliny i sterylką...
Miło się czyta również to, że malutka nabiera pewności siebie i powoli zaczyna ufać!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']A, jeszcze zapomniałam napisać, że ten nasz "jamnik" to brytan wagi ciężkiej - 4,9 kg! :)[/QUOTE]


[url=http://www.glitter-graphics.com][img]http://dl.glitter-graphics.net/pub/742/742481rubaj90658.gif[/img][/url]

Link to comment
Share on other sites

Ona kocha cały świat, a ludzi chyba najbardziej, więc jeśli i ją ktoś pokocha - szybko jej serduszko zacznie bić w jego rytmie :)

A Doktor(y) - oj, bez nich to ja bym sobie mogła... polne myszy hodować...
Tak o nich piszę, opowiadam, wychwalam, to i Ich pokażę :)
Od lewej, dr Darek, jego żona dr Marta i dr Hubert, który już na studiach zaczął "terminować" i cudownie się wpasował w ten nieoceniony team lekarski: [url]http://www.centrumwet-traczyk.pl/index.php/rum-weterynaryjne-nowy-dwor-maz[/url]

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Najpiękniejsze na świecie są Owczarki Niemieckie,najwspanialsze,najmądrzejsze,najodważniejsze i najbardziej utalentowane!!!
Jesli chodzi o Jamniki rasę uwielbianą przez moją ś.p mamę to akurat uważam,że to rasa,której widok prawie zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy..
Raz tylko stałam i płakałam gdy zobaczyłam na trawniku Jamniczka chyba po wylewie ciągnął za sobą nóżki..B.smutny widok...
A Śmieszka to jest b.ładna i bardzo uwodzicielską ma minę na jednej z fotografii.
E/W/R

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

[quote name='M&S']Chyba trochę przesadzasz......[/QUOTE]
------------
Nie-ani trochę...
Owczarki Niemieckie to pewność,bezpieczeństwo,odwaga i niepospolita mądrość.
Jamniki to uśmiech.
E/W/R

Link to comment
Share on other sites

Wreszcie i ja się doczłapałam do wątku Śmieszki. Nutusiu - z butami do nieba pójdziesz. Nie to co ja, która sie wciąż zażegnuję, że nigdy więcej tymczasika nie wezmę. Śmieszka pewnie szybciutko znajdzie fantastyczny domek, bo to przecudnej urody sunieczka. No nie mówiąc o charakterku :-)
Waldi481- owczarki to bezpieczeństwo... Może i tak, ale właśnie całkiem niedawno pewnien owczarek porzadnie przetrzepał skórę mojemu tymczasikowi, szczylkowi chartowi - i to na psim wybiegu, gdzie powinno być bezpiecznie. Onek tylko wszedł i zaraz się rzucił na podrostka pointera, ale ten sie sprytnie jakoś wywinął. A mój gapciowaty i przyjacielski i ufny do każdego Merlin wywalił się kołami do góry pod owczarkiem, a ten tylko doskakiwał i kąsał i kąsał.:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='waldi481']------------
Nie-ani trochę...
Owczarki Niemieckie to pewność,bezpieczeństwo,odwaga i niepospolita mądrość.
Jamniki to uśmiech.
E/W/R[/QUOTE]

To ja Ci powiem, że z powyższego wynika, iż to boksery są idealne, bo "zawierają" w sobie cechy i owczarka i jamnika :)

No i wobec chociażby tego, o czym napisała Amiga - zależy od osobnika, nie można uogólniać ;)

Amigo - Ty się zarzekasz, ale i tak bierzesz kolejne bidy, więc jeśli chodzi o to niebo, to może pójdziemy tam obie - łapa w łapę, co? :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='waldi481']------------
Nie-ani trochę...
Owczarki Niemieckie to pewność,bezpieczeństwo,odwaga i niepospolita mądrość.
Jamniki to uśmiech.
E/W/R[/QUOTE]

Naprawdę przesadzasz....są strachliwe, niezrównoważone, mają bardzo kiepską psychikę, nie są mądre, tylko wykonują automatycznie polecenia i to też nie zawsze odwaga....chyba mylisz z agresją.

Owczarek niemiecki niestety dawno już zszedł z piedestału psa wszechstronnego.

I nie są to tylko moje spostrzeżenia.....

A z resztą, to nie jest wątek onków.

Link to comment
Share on other sites

CI-CHO!!!!!! ;)

Na tym wątku na piedestale jest O Mało Co jamniczka Śmieszka i znając ją od niedzieli podejrzewam, że się z tego piedestału tak łatwo strącić nie da :)
Zołzunia z niej wychodzi, oj wychodzi. Kłapie na konkurencję do moich kolan, a z Lili prowadzi otwartą wojną, gdy siedzimy przy stole, choć jeszcze nigdy niczego przy stole nie dostała i nie dostanie ;) Wczoraj znów leżała na plecach, Lili nad nią, a to małe zadziorstwo ani myślało się poddać - rzucało się dużej.. do gardła!!! Mina Liluchny - bezcenna :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...