Jump to content
Dogomania

Rodzina zastępcza u Pokerów.


Poker

Recommended Posts

  • 9 months later...

51.GIGA -trafiła do nas z tego samego schronu co Karmelek. Na dzień dobry pogryzła mnie. Takiego przerażonego psa jeszcze nie mieliśmy. Praca nad jej psychiką trwała prawie 15 miesięcy i nie zakończyła się pełnym sukcesem. Po miesięcznych wakacjach u anecik sunia trafiła do wspaniałego DS u pani we Wrocławiu.

Była u nas od 15 września 2015 do 07 grudnia 2016.

 

 

52.  SISI - zamojszczanka,mała księżniczka , z manierami damy i cudownym charakterem. Pobiła rekordową ilość telefonów osób zainteresowanych jej adopcją. Trafiła do DS  w Międzyborzu 10.12.2016.

Link to comment
Share on other sites

53. Cudowny malusieńki, ok. 4. letni  NIKO/Teddy , nie był co prawda u nas ,ale u znajomej. Byłam odpowiedzialna za jego losy we Wrocławiu i adopcję.  Umowa adopcyjna jest na mnie..Wyglądał jak miniaturka brunatnego niedźwiedzia, był po prostu rozkoszny. Pojechał do DS na Pomorze , adoptowany przez młodych ludzi.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
  • 2 weeks later...
  • 3 months later...

 

 

Zryczałam się jak  bóbr.Moja kochana jędza umarła. Taką dostałam wiadomość.

Dobry wieczór,

niestety nie mam dobrych wieści Frygusia opusciła nas po 2,5 letniej walce z cushingiem. Odeszła od nas 25.05.2017. Ostatni okres był bardzo trudny vetoryl z jednej strony pomagał, a z drugiej niszczył. Dostawała w ostatnim czasie ogromną ilość tabletek na wątrobę, wzmacniające nóżki i na stany padaczkowe. Była bardzo dzielna. Pomimo tej strasznej choroby bardzo się na nas otworzyła i mimo specyficznego charakterku stała się słodziakiem jedynym w swoim rodzaju. Pozostawiła w naszych sercach straszną wyrwę ale mam nadzieje, że była z nami szczęśliwa.

Pozdrawiam serdecznie Agnieszka

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Taka wspaniałą wiadomość dziś dostałam.

Dzień dobry,

kłaniają się  opiekunowie Lady. Z okazji jej 10 urodzin, słów parę o naszych wspólnych latach. Od ok. 2 lat Lady jest ciepłym, zrównoważonym psem, który w końcu zrozumiał, że nic jej nie grozi. Nie choruje, jest wesoła i skora do zabawy. Jest bardzo do nas przywiązana i kiedy, któreś z  nas znika na kilka dni z domu (delegacje itp.) to jest smutna, bo nie ma pełnego stada. Lady jest bardzo wrażliwym i bardzo mądrym psem, który pięknie reaguje na komendy. Niestety, szczepienia nadal trauma, więc jeden ulubiony weterynarz (właściciel kliniki). Strzyżeniem zajął się mąż, bo jednak tego nie lubi. Poza tym, wyjeżdża z nami wszędzie na wakacje, weekendy i bardzo ładnie sobie radzi.


Szkoda, że tak długo to wszystko trwało, ale ostatnie lata z Lady są naprawdę fajne, a i do mnie nabrała zaufania.  Sporadycznie Lady ma takie ataki jakby się zakrztusiła, wówczas ja specjalnym głaskaniem uspakajam ją, reguluje oddech i teraz jak ma jakiś problem, to przychodzi tylko do mnie. Pozwala mi też posprzątać pod ogonkiem, jak by co... bo jest czyścioszka. Budujemy "bliźniaki" ze starszymi dziećmi, na pięknej łące pod lasem, więc jak sądzę, Lady będzie niedługo bardzo szczęśliwa na wolności.

Mam nadzieję, że u Państwa wszystko dobrze się układa. Życzymy wielu  udanych adopcji, podobnych do naszej.

Serdecznie pozdrawiamy.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 1 month later...
  • 2 months later...
  • 1 month later...
  • 1 month later...

2 dni temu dowiedziałam się ,że " moje" dwie sunie nie  żyją. Merlinka umarła ze starości .Miała chyba z 17 lat. Do końca była kochana. Jej pańcia mówiła ,że sunia była niepowtarzalna i przekochana.

Umarła też Sylia.Była staruszką, miała 16/17 lat i dopadł ją rak.Usnęła na zawsze w łóżku pańci.

Czułam ,że obie sunie nie żyją i odwlekałam dzwonienie od kilku miesięcy.

"Pochowałam "już 3 sunie.:(

 Za to Zunia ma się bardzo dobrze, rządzi całym stadem i osiedlem,ale i tak jest bardzo lubiana. 

Ma kłopoty z serduszkiem ,ale jest pod kontrolą kardiologa. Jej pańcia skończyła technikum weterynaryjne i pracuje jako pomoc weta,więc ma ułatwiona opiekę lekarską nad stadem.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Dziś o g. 9 Misia pobiegła za tęczowy most. sunia od dawna chorowała, miała udar, ale żyła sobie. Od kilku dni stan się bardzo pogorszył. Leżała, robiła pod siebie, nie była w stanie ustać na łapach ani chwili. Praktycznie mało co kontaktowała. Próby poprawienia jej stanu nie przyniosły efektu.

Po  11 latach bez 2 . tygodni Misia opuściła swoją , nieutuloną w żalu rodzinę.

Link to comment
Share on other sites

29 lipca 2020 o  godzinie 10. 45  Dolarek pobiegł za Tęczowy Most i dołączył do Pokerka i kilku innych naszych piesiów i kotka.

Usnął spokojnie w naszych ramionach.  Żył 17, 5 lat.

Żegnaj mój kochany, cudowny przyjacielu. Dałeś nam przez 13,5 lat wiele radości , wierności i miłości.

324995542_Dolarek12014.jpg.fa3fb89a22ec1d7c2c7bc8bc05875550.jpg

Link to comment
Share on other sites

Och mój Boże...taka bardzo smutna wiadomość...Piękny wiek,ale przecież my zawsze zakładamy,że Oni (celowo to "oni") są niesmiertelni...Zawsze dzieje się to za szybko...

Biegaj Dolarku  za TM...............

Siły Poker ,to zawsze jest taki trudny czas....współczuję.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...