Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Zanim się złapie trzeba wiedzieć gdzie dokładnie jest i zaplanować jak go złapać.
Bardzo mocno trzymam kciuki żeby znalazł się w takim miejscu......

Zawsze jak pies gdzieś się błąka, myślę co on czuje, taki zagubiony, bez swojego miejsca, bez poczucia bezpieczeństwa, w samotności, głodny, zmarznięty, obolały

Posted

Łapcia słaba po szyciu i leczeniu w BB schronie. Dodatkowo pewnie jest wygłodniały i wycieńczony... To już tydzień... :(
Pan mówi, że Pyskowicka to pola i lasy, także możliwe ze wraca do Zbrosławic i Kamieńca.
Niech krąży po Zbrosławicach, tam "rządzi" schron w Cieszynie i Miedary nie mają nic do gadania...

Posted

Dziękujemy kochanej Ewu za natychmiastową reakcję!
Natomiast Dropsia znów nikt nie widział... :( Plakaty na szczęście wiszą w okolicy - Ewu ponoć zaczepiała nawet policjantów - dzielna dziewczyna! ;)

Może jutro się uda?

Wstąpiła w nas nowa nadzieja...

Posted

O, matko! Ale wiercipieta...
W sumie, to może lepiej (sic!), że osłabł, bo moze będzie się mniej przemieszczał... :hmmmm:

Kurczę, jak tu zaglądam, to się trochę czuję, jakbym "Boczne drogi" Chmielewskiej czytała, tylko w wersji dramatycznej... :oops:

Posted

Ja niestety nie do końca wiem czasami o czym piszecie, bo nie znam tych rejonów, nie wiem jakie to odległości, ale cały czas zaglądam z nadzieja na dobre wieści...:(

Posted

[quote name='paula_t']Ja niestety nie do końca wiem czasami o czym piszecie, bo nie znam tych rejonów, nie wiem jakie to odległości, ale cały czas zaglądam z nadzieja na dobre wieści...:([/QUOTE]
Ja tak samo. Caly czas czekam na zmiane tytulu watku na: Drops juz bezpieczny w DT! No nic. Moze jutro sie uda :thumbs:

Posted

Oblepiłam Łabędy, Czechowice i byłam na wjeździe do Pyskowic jak zadzwoniła Lili. Kurcze jaki pech, gdybym zaczęła od Tarnowskich Gór...:(
Nie robiłam już Pyskowic tylko pognaliśmy pod wskazany szpital w Tarnowskich Górach...Teren paskudny, rozległy , przylega do lasków...Łaziłam z parówkami i dwoma smyczami (jedna z pętlą) ponad godzinę. Zaglądałam do wszystkich możliwych dziur...wołałam, ćmokałam...:shake:
Wcześniej zaczepiłam patrol policyjny , dałam ulotki - fajne chłopaki obiecali się rozglądać, zawiadomić innych na komendzie.
Vis a vis szpitala są ogródki działkowe-może tam się na noc ulokował...Przykleiłam na głównej bramie plakat.
Potem jeździliśmy ulicami , potem ganiałam za wszystkimi psiarzami -wylegli na spacerki - i rozdawałam ulotki.
Zostawiłam w knajpie i trochę za wycieraczkami aut.
Pojechaliśmy do Rept- oblepiłam jakieś wypasione osiedle z ogromnymi willami, potem pod biblioteką i NFZ ale tam już był plakat...
Niestety mój mąż 22 lutego miał operację łokcia prawej ręki... Ciągłe zmienianie biegów spowodowało ,że ręka spuchła i łokieć zaczął boleć...
Zostawiliśmy więc już te Repty(przepraszam...) i ruszyli do domu. Zostawiałam ulotki i plakaty na stacjach benzynowych-po drodze.
Mam jeszcze sporo plakatów, mogę jutro z którąś z Was pojeździć albo je dać. Mąż odpada, łokieć jak balon, nadwyrężył go.
Jeśli Drops pobiegł na pola za szpitalem to nie mam pomysłu... Może jest na tych działkach, jest zmęczony , głodny, podobno kuleje, będzie szedł coraz wolniej...Gdyby od rana ktoś mógł pojeździć po tamtej okolicy byłoby wskazane...

Posted

Też zaciskam :kciuki: wciąż i nie tracę nadzieji, że przeczytamy dobre wieści... :modla:

[quote name='ewu']Jestem.. Jeździliśmy od 19-tej do tej pory.[/QUOTE]
Ciocia, czy już ktoś Ci mówił, że jesteś Wielka...? :loveu:

Posted

[quote name='inka33']Też zaciskam :kciuki: wciąż i nie tracę nadzieji, że przeczytamy dobre wieści... :modla:


Ciocia, czy już ktoś Ci mówił, że jesteś Wielka...? :loveu:[/QUOTE]
Kurcze do d... jestem...:placz::placz::placz:
Gdybyśmy zaczęli od Tarnowskich Gór może bym go zobaczyła, może by się połakomił na drobiowe paróweczki....:placz:

Posted

[quote name='Bgra']ewu jesteś kochana:loveu:
odwaliłaś kawał dobrej roboty!kto to mógł przewidzieć...
ja niestety bez auta:-([/QUOTE]
A ja nie umiem prowadzić....:(Nawet mam prawo jazdy - nieużywane...:oops::oops::oops:

Posted

[quote name='ewu']A ja nie umiem prowadzić....:(Nawet mam prawo jazdy - nieużywane...:oops::oops::oops:[/QUOTE]


ja za słabo widzę:-(
żeby się odważył i podszedł do kogoś,kogoś kto będzie chciał mu pomóc! nóżka go boli,jest zmęczony,głodny ale pije,pogoda dopiero od kilku dni ładniejsza,więc jakąś zmarzniętą bryłę śniegu znajdzie

Posted

[quote name='ewu']Oblepiłam Łabędy, Czechowice i byłam na wjeździe do Pyskowic jak zadzwoniła Lili. Kurcze jaki pech, gdybym zaczęła od Tarnowskich Gór...:(
Nie robiłam już Pyskowic tylko pognaliśmy pod wskazany szpital w Tarnowskich Górach...Teren paskudny, rozległy , przylega do lasków...Łaziłam z parówkami i dwoma smyczami (jedna z pętlą) ponad godzinę. Zaglądałam do wszystkich możliwych dziur...wołałam, ćmokałam...:shake:
Wcześniej zaczepiłam patrol policyjny , dałam ulotki - fajne chłopaki obiecali się rozglądać, zawiadomić innych na komendzie.
Vis a vis szpitala są ogródki działkowe-może tam się na noc ulokował...Przykleiłam na głównej bramie plakat.
Potem jeździliśmy ulicami , potem ganiałam za wszystkimi psiarzami -wylegli na spacerki - i rozdawałam ulotki.
Zostawiłam w knajpie i trochę za wycieraczkami aut.
Pojechaliśmy do Rept- oblepiłam jakieś wypasione osiedle z ogromnymi willami, potem pod biblioteką i NFZ ale tam już był plakat...
Niestety mój mąż 22 lutego miał operację łokcia prawej ręki... Ciągłe zmienianie biegów spowodowało ,że ręka spuchła i łokieć zaczął boleć...
Zostawiliśmy więc już te Repty(przepraszam...) i ruszyli do domu. Zostawiałam ulotki i plakaty na stacjach benzynowych-po drodze.
Mam jeszcze sporo plakatów, mogę jutro z którąś z Was pojeździć albo je dać. Mąż odpada, łokieć jak balon, nadwyrężył go.
Jeśli Drops pobiegł na pola za szpitalem to nie mam pomysłu... Może jest na tych działkach, jest zmęczony , głodny, podobno kuleje, będzie szedł coraz wolniej...Gdyby od rana ktoś mógł pojeździć po tamtej okolicy byłoby wskazane...[/QUOTE]

[SIZE=3][B]Dziękujemy Ewu to kawał dobrej roboty co zrobiłaś [/B][/SIZE]:iloveyou: zaraz zaznaczę co jest już obklejone żebyśmy się nie pogubiły :)
I oby mąż szybko doszedł do siebie, jemu też podziękuj.

Jeśli ten kulejący pies to Drops (zabrzmi to brutalnie) ale dobrze, że kuleje, nie będzie się przemieszczał w szybkim tempie i znów mamy jakieś szanse żeby go dorwać.....

Posted

[COLOR=#ff0000][SIZE=4][B]Drops biega koło szpitala................[/B][/SIZE][/COLOR] Boże nawet nie ma kto tam pojechać a parkingowy nie potrafi go złapać :placz:

Posted

A może by Cichy kąt pomógł go złapać to taki azyl w tarnowskich górach to chyba niedaleko ich,mają wprawe bo zapewne łapią psiaki (pozytywni) [url]http://schronisko.prv.pl/[/url] to tak na szybko mi wpadło na pomysł,

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...