xxxx52 Posted January 23, 2013 Posted January 23, 2013 [quote name='mala_czarna']Jest zaraźliwy: [URL]http://www.psy.pl/archiwum-miesiecznika/art1770.html[/URL][/QUOTE] Powolujesz sie na link ale ja znam z praktyki ,ze nie zarazily ,tak jesti z grzybica.No coz mozna pisac.przeczytaj tez ulotki przy lekarstwach ,jakie maja dzialania uboczne to wlasciwie zadnego lekarstwa nie nalezy polknac tak szkodza. wiesz mialam i psy z grzybica ,swierzbowcem kolezanki z nuzycami .osobiscie raz w ciagu 20 lat dostalam od pieskow grzybice ale taka tycia i sobie poradzilam,ale zaden pies sie nie zarazil grzybica ,swiezbowcem.Ze mna ,ach to byly moja tylko wina,bo nie zawsze czlowiek dba zeby te rece dokladnie myc jak sie glaszcze chore psy.wazna jest ta higiena rak i zeby psow nie bylo za duzo ,musza bys one silne zdrowe. Quote
xxxx52 Posted January 23, 2013 Posted January 23, 2013 [quote name='Macia']Dotychczasowo była informacja, że mają świerzb co nam zamykało drogę. Super, że to "tylko" nużyca. Na pewno przydadzą się DT, bo z tego co wiem to psy są nieprzyzwyczajone do człowieka. A raczej człowiek może być byleby nie dotykał. Na pewno przyda się im socjalizacja. Świerzb jest zaraźliwy i dlatego dobrze, że to nużyca.[/QUOTE] jezeli to jest nuzyca to leczenie trwa bardzo dlugo,no i psy nie moga byc w tym gosodarstwie bo stan sie ich bedzie w tym brudzie pogarszal.One musza byc w cieple .Spalic nalezy wszystko po psach Quote
mala_czarna Posted January 23, 2013 Posted January 23, 2013 [quote name='xxxx52'] Powolujesz sie na link ale ja znam z praktyki ,ze nie zarazily ,[/QUOTE] Pies znajomej zaraził innego psa świerzbem. Dodatkowo zaraziło się dziecko. Tyle w temacie. Quote
Aśka Belkowska Posted January 23, 2013 Posted January 23, 2013 Boziuuuuu, mój psiak tez pochodzi z podobnego miejsca. Miał podobny wyraz oczu przestraszonego dziecka. Tez go ratował Azyl z Mikropsami. Życze maluchom kochających ich domów. Quote
Martuchny Posted January 23, 2013 Posted January 23, 2013 matko.... okropna rzecz. tylko żeby udało się to świństwo jak najszybciej wyleczyć. Cokolwiek to jest. A z fotek nie da się za wiele wywnioskować. Oby wszystkie znalazły domki.... Quote
andegawenka Posted January 23, 2013 Posted January 23, 2013 Matko jedyna wszystkie z nużycą...:-( Quote
malagos Posted January 24, 2013 Posted January 24, 2013 mój Boże, a ta Azarenka z pierwszej strony nie jest w ciaży?......... Quote
Paula95 Posted January 24, 2013 Author Posted January 24, 2013 [quote name='malagos']mój Boże, a ta Azarenka z pierwszej strony nie jest w ciaży?.........[/QUOTE] Miały robione sunie USG i żadna na szczęście nie jest w ciąży. :) Quote
malawaszka Posted January 24, 2013 Posted January 24, 2013 a ja już wiem, że nie do Mikropsiaków tylko do "Pies na zakręcie" skrzydło Psiego Anioła pojechały maluchy :) trafiłam na fb na info u nich :) Quote
Paula95 Posted January 24, 2013 Author Posted January 24, 2013 [quote name='malawaszka']a ja już wiem, że nie do Mikropsiaków tylko do "Pies na zakręcie" skrzydło Psiego Anioła pojechały maluchy :) trafiłam na fb na info u nich :)[/QUOTE] Ups... To przepraszam, musiałam coś pomylić. :( Dziękuję za poprawienie!:) Quote
keria Posted January 24, 2013 Posted January 24, 2013 Straszne miejsce :shake: wylęgarnia niechcianych bezdomniaków. Kilkanaście szczeniaczków jest zabranych do fundacji a co z pozostałymi? Czy ktoś nadzoruje to miejsce? Bo na wiosnę może być więcej psiaków niż było:shake: Quote
Macia Posted January 24, 2013 Posted January 24, 2013 Miejsce jest nadzorowane. Z tego co wiem regularnie jeżdżą tam ludzie ze schroniska. Najważniejsze jest teraz miejsce żeby socjalizować dorosłe psy. Quote
Karilka Posted January 24, 2013 Posted January 24, 2013 (edited) [quote name='xxxx52']podajcie wszystkim advicats i po 4 tygodniach powtorka bedzie wszystko okey[/QUOTE] Może lepiej się nie wypowiadaj? [quote name='xxxx52']jezeli to jest nuzyca to leczenie trwa bardzo dlugo,no i psy nie moga byc w tym gosodarstwie bo stan sie ich bedzie w tym brudzie pogarszal.One musza byc w cieple .Spalic nalezy wszystko po psach[/QUOTE] nużyca nie jest zaraźliwa. Równie dobrze pies może "zarazić się" od kanapy co od drugiego psa. To są zwykłe ROZTOCZA. [quote name='mala_czarna']Pies znajomej zaraził innego psa świerzbem. Dodatkowo zaraziło się dziecko. Tyle w temacie.[/QUOTE] Są conajmniej dwa typy świerzbowca. Jeden jest zaraźliwy (ludzki! który może zarazić psa i odwrotnie - pies, człowieka) a drugi - zupełnie nie zaraźliwy. Z obiema formami się spotkałam. Gorszy jest ten ludzki, który może dopaść zarówno zwierze jak i człowieka. Suka złapała ten typ świerzbowca, tarzając się latem w trawie, gdzie (jak twierdzi wet) musiał wcześniej przebywać zarażony człowiek (np. bezdomny) CO DO LECZENIA: inwermektyna dopyszcznie, wyliczona do wagi ciała (leczyłam psa 30kg - dostawał 1,2ml/doba) co 24 godziny przez 3 miesiące. Najlepiej BIOMECTIN. Kupcie od razu 100ml lub więcej (płaciłam ok. 60zł za 100ml). Nie bawić się w advocate! Zeskrobiny również są bez sensu. Po 3 miesiącach, dobrze by było założyć każdemu PREVENTIC, który przez miesiąc zabija nużeńce (i inne robactwo). Można równolegle pieski kąpać w roztworze boraksu i rozc. perhydrolu (5-6%) i psikać roztworem otoczenie piesków. Edited January 24, 2013 by Karilka Quote
Anula Posted January 24, 2013 Posted January 24, 2013 W gospodarstwie pozostałe psiaki są leczone? A jakie mają warunki,gdzie przebywają? Czy ten opiekun daje sobie radę? Quote
Paula95 Posted January 24, 2013 Author Posted January 24, 2013 [quote name='Anula']W gospodarstwie pozostałe psiaki są leczone? A jakie mają warunki,gdzie przebywają? Czy ten opiekun daje sobie radę?[/QUOTE] Tak, tak są leczone oczywiście. Większość czasu spędzają na dworze, pomimo tego, że mają pomieszczenie wyłożone słomą. Co do opiekuna to jednej osobie dać sobie radę z 40 psów... ciężko... :( Quote
xxxx52 Posted January 24, 2013 Posted January 24, 2013 Karilka-nie chcialam takich madrosci jak ty pisac ,bo weterynarz ktory ma psy w opiece wie co tym biedakom podawac.Stad napisalam najprostrza metode jak podanie Advocat i witaminy ,antybiotyki przy stanach zapalnych ,i dobre bardzo dobre odzywianie .to tak w skrocie. powtazam weterynarz wie co robi ,ale jak mnie sprowokowalas to przekaze, moze dodam ,ze roztocze -swierzbowiec nosi prawie kazdy pies.Osiedlaja sie przy cebulce wlosa pod skora ,sa stosunkowo duze ,widac je pod szkielkiem mikroskopu ,stad mozna zeskrobine robic Swierzbowiec -demodex canis posiada kazdy prawie pies ,ale gdy nastepuje oslabienie organizmu ,niedozywienie ,brak warunkow higienicznych,choroby , inne parazyty ,nastepuje inwazja tych roztoczy po calym organizmie ,na 1cm kwadratowym rodza sie 80 000 osobniki. Dlatego tak wazne jest odrobaczanie ,odpchlenie,dobre odzywianie czystosc. jest swierzbowiec uszu jest swierzbowiec traw jest swierzbowiec nuzycy (sarcoptes canis) te roztocza sa mniejsze od demodex canis stad prawie sa niewidoczne pod szkielkiem mikroskopu i zeskrobina moze nic nie wykazac. Charaktyzuje sie ten rodzaj swierzbowca luszczeniem sie skory ,i cienkosc skory przeksztalca sie w skore jaka ma "slon"pomarszczona.Nie leczony nuzeniec powoduje smierc. Co do zarazliwosci swierezbowcem to nie zarazi sie ten co jest zdrowy, i silny posiada system imunnologiczny,ale i nuzeniec mocno zaawanowany moze przejsc na czlowieka z tym ze te osoby musza zyc na bakier z higiena .Objawy to : miejscowo skora jest zaczerwieniona,moze swedzic ,ale to jest rzadkoscia. Leczenie: Jest bardzo duzo srodkow farmaceutycznych i heomopatycznych ale weterynarz wie najlepiej co podac !!!! Profilaktyka to sa obroze przeciw- pchelne,p -roztoczom,kleszczom Srodki wzmacniajace sytem imunnologiczny Antybiotyki,szampony,pudry ,plyny Mysmy podawali advocat,antybiotyki ,pasty z vitaminami tzw dla kosmonautow.jednym psom po 2 miesiacach juz wloski wyrastaly innym nalezalo kuracje powtorzyc. Quote
Karilka Posted January 24, 2013 Posted January 24, 2013 Podając jako metodę leczenia na "pierwszy ogień" - advocate zrobiłaś błąd i zamieszanie. Dziękujemy Ci za wiadomości z wikipedii. Leczyłam psa z nużycą przez rok, właśnie przez takie rady jak Twoja (advocate, obróżki, amitraza). Gdyby nie metoda leczenia od dr. Dembele - suki nie wyleczyłabym nigdy, narażając wszystkich na ogromne koszta a psa na świąd i dalszą chorobę. Pisz albo konkretnie albo wcale. Co do weterynarzy - niestety wielu nie ma nadal pojęcia o leczeniu nużycy. Mało który się spotkał z tym "oko w oko" i tyle. Quote
xxxx52 Posted January 25, 2013 Posted January 25, 2013 Paula95-poniewaz koszty leczenia takiej duzej grupy psow sa napewno bardzo duze i z tego powodu leczenie bedzie inne jak przy jednym czy 10 psow to czy nie mozesz na tym watku zrobic zbiorki pieniedzy dla tych psow np.na dobra karme ,itd Czy moze podasz konto organizacji? Wyczytalam ze psy przebywaja na slomie,ale gdzie ta sloma jest wycielane pomieszczenie?Bo wazne jest zeby chore zwierzeta przebywaly w cieplych pomieszczeniach i czystych.Czy nie lepiej zrobic zbiorki na posciele czy reczniki,wtedy 1x w tygodniu mozna te posciele czy reczniki wygotowac,a tak sloma nie jest dobrym wyjsciem,pozy tym podraznia chora skore.Pozniej wszystko mozna spalic Quote
xxxx52 Posted January 25, 2013 Posted January 25, 2013 (edited) Ach kobieto ,co myslisz nie mialam do czynienia z ta choroba ,wyobraz sobie ze wiele razy. Chcesz konkrety to: -odkrylam w tartaku ponad 10 osobowa jak sklonowana grupe psow ,ktore mialy swierzbowca w roznym stopniu zaawansowania ,w tym 2 suczki prawie cale lyse w zaawansowanej ciazy.Pojechalam do gminy powiadomic o stanie psow.Pozniej przyjechalo schronisko i burmistrz i szef tartaku zoobowiazali sie na sfinansowanie akcji lecznia .Czesc psow :wpierw wykastrowano i te w najgorszym stanie dostaly antybiotyki witaminy i wlasnie adwocat.(mam zdjecia tych psow. Mialy demodex Co 4 tygodnie byla powtorka advocat-Psy po kilku miesiacach wyzdrowialy -Zalatwilam miejsce u mojej znajomej w DE dla psa z dogomani z nuzyca bardzo zaawansowana,leczona byla w Polsce b.dlugo chemia i nic nie pomagalo.Pies ten (duzej rasy)juz w DE byl leczony : antybiotykiem ,mial diete bo byl do tego alergikiem i byl przez 3 miesiace kapany w ziolach neem.Psu wyrosly pieknie wloski. -Odkrylismy 3 psy co mieszkaly w piwnicy na weglu mialy sarcoptes Piatkowo).Jeden pies nie przezyl umarl na miejscu ,te dwa byly tez kapielami ,odzywkami w domowych warunkach wyleczone -Otrzymalismy psa z nuzyca z nieudanej adopcji pies mial nuzyce w 90 procentach ,byl caly lysy wygladala skora jak slon cala w strupach .Leczenie trwala najdluzej az 6 miesiecy. -Ostatnio otrzymalam psa ze schroniska ,lekarze mysleli ze to jest swierzbowiec ,prawie by zapisali chemie ,a okazalo sie po testach ELISA ze to jest lashmaniosa.Gdyz objawy sa podbne do swierzbowca z malymi roznicami w symptomach tak wiec ? gdzie to pisze co napisalam we wikipedi? Poza tym zastanow sie , ze tak sie leczy na ile stac to jedno po drugie kto mialby przy ilosci 40 psow je co tydzien kapac owijac w przescieradla chore psy ,w ktorych musza siedziec owiniete do pol godziny. Ach ciekawostke przekaze o wiedzy niektorych weterynarzy,a wiec moja znajoma wolontariuszka w schronisku zabrala psa do weterynarza bo mial rozrzedzona siersc na glowie.weterynarz zrobil zeskrobine i stwierdzil ,ze cyt" pies ma grzybice faraonow"i oznajmil z duza powaga,l ze jezeli znajoma ma dzieci to musi pies byc uspiony bo on zaraza i umra jej dzieci.Kolezanka juz chciala przekazac mlodego psa do uspienia ,ale na szczescie jej kolezanka zakazala w gabinecie w ostatniej minucie ,ze nie ma pies byc uspiony.Szybko zorganizowalam transport zabralam do siebie do domu tego psiaka.Moja weterynarka zrobila zeskrobine powtornie i okazala sie ze to jest tylko najzwyklejsza grzybica w poczatkowym stadium.Dostal na dzien dobry intrafugol,i Imawerol (po tych lekach po 3 dniach zabite zostaja wszystkie zarodniki)Pieskowi juz za kilka tygodni wloski wyrosly ,a ja jakos nie umarlam. Pragne zaznaczyc ,ze diagnoze i chec uspienia psa z powodu grzybicy "faraona" dal weterynarz ktory ma bardzo dobra opinie ,nawet jedno schronisko leczy u niego swoje psy. Edited January 25, 2013 by xxxx52 Quote
snuszak Posted January 25, 2013 Posted January 25, 2013 Tragedia - rozumiem, że psy jak tylko będzie możliwość zostaną odebrane właścicielowi w miarę zwalniania się miejsc po tych, które znalazły już dom - co do jednego tak? Czy gościowi zostanie wytoczona sprawa o zaniedbanie zwierząt? Jak szkoda tych psów i to jeszcze takie ilości..... to potrwa strasznie długo zanim znajdzie się im domy :( Quote
xxxx52 Posted January 25, 2013 Posted January 25, 2013 (edited) Leczenie i efekty leczenia to jedno ,ale do tego nalezy doliczyc czas na socjalizacje. Snuszkak-jedyna kara jaka powinien dostac to zakaz posiadania wiecej niz jednego psa kastrowanego i mozliwosc sfinasowania leczenia chorych psow (zalezy tez od jego majetnosci) Najlepiej zrobic zbiorki pieniedzy na schronisko na Fb i na tym watku Edited January 25, 2013 by xxxx52 Quote
hop! Posted January 27, 2013 Posted January 27, 2013 Cisza na wątku... Psiaki, które są pod opieką wolontariuszek z "PIES NA ZAKRĘCIE", są w lecznicy - jeszcze nie wiadomo, jakie mają problemy skórne i nie ma ich gdzie zabrać. [URL]https://www.facebook.com/PiesNaZakrecie[/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.