WildH Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 A ja kilka dni temu [U]znowu[/U] musiałam chodzić tuż pod centrum miasta szukając [U]jakiegokolwiek[/U] śmietnika. :/ Chyba zacznę zbierać tylko jeśli w zasięgu wzroku będę mieć jakiś śmietnik. Quote
bonsai_88 Posted September 2, 2008 Posted September 2, 2008 Ja już powoli tak robię :(.... u mnie na osiedlu to jeszcze pół biedy [wiem, gdzie są śmietniki ;)] ale w obcych miejscach to potrafi być tragedia :( Quote
Migori Posted September 3, 2008 Posted September 3, 2008 Mam ten sam problem. U mnie na osiedlu są AŻ trzy kosze na śmieci, na szczęście Bora robi kupki w pobliżu koszy więc daleko nie muszę wędrować. W centrum miasta to koszy nie ma prawie wcale... i bądź tu człowieku mądry. Dziś doznałam szoku na porannym spacerze z Borą. Widziałam jak pani sprzątnęła po swoim jamniczku i już sobię myślę "o jak fajnie, ludzie sprzątają" a co pani zrobiła... śwignęła woreczkiem z kupką w krzaki :lying::stupid: Obłęd . Quote
Zofia.Sasza Posted September 3, 2008 Posted September 3, 2008 "na szczęście Bora robi kupki w pobliżu koszy więc daleko nie muszę wędrować. " Jak ją tego nauczyłaś? Moje - mam wrażenie, że z pełną premedytacją - robią ZAWSZE jak najdalej od kosza :angryy: Uprawiam wiec długie spacery z "pierogiem" w ręce... Quote
Asiok133 Posted September 3, 2008 Posted September 3, 2008 Uff, na szczęście ja nie mam takiego problemu, bo mieszkam na wsi, a tu mało kto wyprowadza psy (chociaż ostatnio kończą budowę nowych domów to coraz częściej widuję RASOWE psy na smyczy), ale mieszkałam w mieście i tam (Kraków: Nowa Huta) nawet nie było takich "niespodzianek", być może dlatego, że w Hucie praktycznie przy każdym osiedlu jest jakiś większy park (wiele osób dziwiło się temu, bo myśleli, że w hucie to tylko bloki, ulice i zanieczyszczenia :angryy:), trawniki, i jedne wielkie Błonia w centrum :) . Teraz po moich sprzątać muszę, bo robią u mnie na ogrodzie :( ;) . Quote
Klaudysiaczek Posted September 4, 2008 Posted September 4, 2008 [quote name='Magda25']Bora załatwia się na komendę :cool3:[/quote] Jak ją tego nauczyłaś?! :-o Ja mogę tylko pomarzyć o takich wygodach... :lol: Quote
Migori Posted September 5, 2008 Posted September 5, 2008 Normalnie :) Jak przygotowała się do kupkania, mówiłam "zrób kupkę" i tak kilka razy powtarzałam, a jak zrobiła to dostawała nagrodę. Zajęło to troszkę, ale działa. Siusia też na komendę :P Quote
patch75 Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 a u mnie jest jeden kosz, bardzo daleko, ja jako jedyna zbeiram koopki po psach na osiedlu, inni maja to gdzies, ale w to nie wnikam, ich sprawa. Tylko wkurza mnie miasto narzuca coraz wiecej przepisow na psiarzy, ale nie daje im mozliwsoci, aby do tych przepisow sie stosowac. I tak np. nalezy sprzatac po [sach, ok, zgadzam sie, i wrzucac do kosza specjalnego (ktorych nei ma, jest jeden daleko), mozna do normalnego pod warunkiem, ze kosz ze wzgledow sanitarno-epidemiologicznych jest wylozony folia, a zaden na osiedlu nei jest! Na dodatek, sa ksoze po jednej stronie blokow, a po drugiej nie, wiec jesli pies zrobi koope, tzrea z nia zasuwac kawalek drogi rozsiewajac za soba 'ponetne' zapachy! Co wiecej-w sezonie jesienno-zimowymk te kosze po drugiej stronie bloku znikaja!!!! I co teraz??? Nic, miasto nalozy jeszcze jeden przepis, ze psoiarze maja zbeirac koopy specjalna lopatka!!! Worek i raczki nie wystarczaja! Po co? No bo jak nie waidomo o co chodzi, to chodzi o kase-ktos gdzies tam chce zarobic i tyle! Quote
Migori Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 Mnie nie obchodzi czy kosz ma worek czy nie. Kosz jest koszem, a ja nie mam zamiaru płacić kary tylko dlatego, że komuś nie chciało się worka do kosza włożyć. Jak chcą, żebym sprzątała, to proszę bardzo, sprzątam, a że oni potem mają problem z kupkami mojej Bory, które zalegają w koszu na śmieci... trudno. Chcą mi sprawę utrudniać proszę bardzo :razz: Quote
patch75 Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 pewnie, ze tak, ich problem, ale takie sa realia, taka bezmyslnosc i glupota urzednikow, ktorym sie nudzi i wymyslaja bzdurne przepisy i uchwaly, przepraszam za wyrazenie, ale to tak, jakby doopa chciala wyprzedzic umysl;) Quote
Guest Agata_B Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 Sprzatac po swoim psie? ehhehe w zyciu :evil_lol: Moze glupie ale ja mieszkam w malym miasteczku, wszyscy wszystkich znają i jak to by wygladało jak ja bym zaczeła zeskrobywać kupe z trawy? hahaha wyśmiali by mnie :evil_lol: Sprzatac kupy to tylko na podworku u mnie albo jak nikt nie widzi :P ale przy znajomych w zyciu!;P Quote
AngelsDream Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 A jak ci znajomi się będą śmiać, jak wdepną w taką kupę ;) Quote
patch75 Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 nie jest latwo zaczac zbierac , tzn. przelamac, ale jednak sprzatanie zmienia wizerunek psiarze choc troche na lepsze, a o to tez chodzi, oprocz tego, ze o czystosc Quote
Klaudysiaczek Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 [quote name='patch75']nie jest latwo zaczac zbierac , tzn. przelamac, ale jednak sprzatanie zmienia wizerunek psiarze choc troche na lepsze, a o to tez chodzi, oprocz tego, ze o czystosc[/quote] Ja tam nie miałam problemu, po prostu kiedyś wdepnęłam kilka razy w [U]parku[/U] i już nie chcę, żeby kogoś innego to spotkało, w innym miejscu, w innym czasie, aby wszedł w koopkę za psa, za którego ja jestem odpowiedzialna. Jeśli np. Amanda zrobi niespodziankę to woreczek i siup do kosza...:evil_lol: Niektórzy co prawda mają kłopoty z tym przełamaniem, mają odruchy wymiotne, lecz ja jestem w 100% przyzwyczajona do takiego zapachu... I nie obchodzi mnie zupełnie, czy ten kosz jest odpowiedni. Kosz to kosz, nie ma innego to wyrzucam do tego co jest... :roll: Quote
patch75 Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 mnie tam tylko czasami chce sie wymiotowac, ale dzialam:lol: ja tez mam gdzies jaki kosz, ale wkurzaja mnie takie pzrepisy Quote
bonsai_88 Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 [quote name='Agata_B']Sprzatac po swoim psie? ehhehe w zyciu :evil_lol: Moze glupie ale ja mieszkam w malym miasteczku, wszyscy wszystkich znają i jak to by wygladało jak ja bym zaczeła zeskrobywać kupe z trawy? hahaha wyśmiali by mnie :evil_lol: Sprzatac kupy to tylko na podworku u mnie albo jak nikt nie widzi :P ale przy znajomych w zyciu!;P[/quote] E tam... mieszkam na małym osiedlu i też na początku byłam okoliczną sensacją... teraz wszyscy mnie chwalą i są dumni, że moją KOGOŚ kto sprząta :lol:. A najbardziej cieszą się osoby nie posiadające psów i niecierpiące ich kup na trawnikach ;) Quote
Klaudysiaczek Posted September 8, 2008 Posted September 8, 2008 [quote name='patch75']mnie tam tylko czasami chce sie wymiotowac, ale dzialam:lol: ja tez mam gdzies jaki kosz, ale wkurzaja mnie takie pzrepisy[/quote] Bo ze zbierania kupek trzeba się cieszyć, że działaby dla ochrony środowiska, czy jakoś tak ... :lol: [quote name='bonsai_88']E tam... mieszkam na małym osiedlu i też na początku byłam okoliczną sensacją... teraz wszyscy mnie chwalą i są dumni, że moją KOGOŚ kto sprząta :lol:. A najbardziej cieszą się osoby nie posiadające psów i niecierpiące ich kup na trawnikach ;)[/quote] U mnie dokładnie tak samo... Wszyscy mówili, że ja jestem gówniarą od sprzątania kupek czy coś w tym stylu... A teraz już wszyscy mnie zazwyczaj chwalą, jeśli chodzi o psiarzy... Quote
Eriu Posted September 8, 2008 Posted September 8, 2008 U mnie właściciele psów patrzą się dziwnie jak sprzątam, ale widzę to spojrzenie pełne wdzięczności u matek malutkich dzieci, które lubią na trawnikach pogrzebać ;). Kiedyś się wstydziłam, teraz mam opinię, że to ci, co nie sprzątają powinni się wstydzić. Quote
patch75 Posted September 8, 2008 Posted September 8, 2008 i to tu chodzi;) jak powiedzialam, wazne jest, aby kiedy tylko mozna kreowac pozytywny wizerunek psiarzy Quote
Justynak Posted September 8, 2008 Posted September 8, 2008 [quote name='Agata_B']Sprzatac po swoim psie? ehhehe w zyciu :evil_lol: Moze glupie ale ja mieszkam w malym miasteczku, wszyscy wszystkich znają i jak to by wygladało jak ja bym zaczeła zeskrobywać kupe z trawy? hahaha wyśmiali by mnie :evil_lol: Sprzatac kupy to tylko na podworku u mnie albo jak nikt nie widzi :P ale przy znajomych w zyciu!;P[/quote] Tak, to BARDZO GŁUPIE!!! Właśnie taki sposób myślenia psuje wizerunek "psiarzy" z prawdziwego zdarzenia! :angryy: Quote
PATIszon Posted September 8, 2008 Posted September 8, 2008 [quote name='Agata_B']Sprzatac po swoim psie? ehhehe w zyciu :evil_lol: Moze glupie ale ja mieszkam w malym miasteczku, wszyscy wszystkich znają i jak to by wygladało jak ja bym zaczeła zeskrobywać kupe z trawy? [/quote] Pewnie, lepiej nastac na srodku i zostawic! To za to nie jest wstyd! Quote
Zofia.Sasza Posted September 8, 2008 Posted September 8, 2008 [quote name='Klaudysiaczek']Bo ze zbierania kupek trzeba się cieszyć, że działaby dla ochrony środowiska, czy jakoś tak ... :lol:[/quote] No niestety, działamy przeciw tej ochronie :shake: Większość zbiera przecież do zwykłych torebek foliowych, które potem setki lat będą zalegać na wysypiskach... A zawiązane w tych torebkach odchody to istna bomba bakteriologiczna! Ja oczywiście zbieram, ale mam przy tym spory dyskomfort choć akurat używam torebek biodegradowalnych. Quote
dorota w-l Posted September 8, 2008 Posted September 8, 2008 Mieszkam na wsi i tam na polach nie sprzątam , ale kiedy nieraz biorę moje małe do miasteczka żeby miały trochę kontaktu z ludźmi i nie zdziczały wieśniary :oops: to sprzątam . Nawet wtedy gdy nie miałam przy sobie woreczka nabyłam bibułę w sklepiku i sporządziłam ślicznego batona :cool3: , którego niestety musiałam umieścić w koszu na śmieci . Może chociaż komuś da to do myślenia , dodam że miałam dużą widownię i byłam z siebie dumna :p Quote
Migori Posted September 8, 2008 Posted September 8, 2008 [quote name='zofia&sasza']No niestety, działamy przeciw tej ochronie :shake: Większość zbiera przecież do zwykłych torebek foliowych, które potem setki lat będą zalegać na wysypiskach... A zawiązane w tych torebkach odchody to istna bomba bakteriologiczna! Ja oczywiście zbieram, ale mam przy tym spory dyskomfort choć akurat używam torebek biodegradowalnych.[/quote] Niestety, jednak psie kupki są siedliskiem różnych chorób i taki osiedlowy trawnik to aż roi się od robactwa. Uważam, że większy problem stanowią osiedlowe koty załatwiające się do piaskownic niż psy załatwiające się na trawnikach. Jednak każą sprzątać to sprzątam... Jakie to sa te torebki biodegradowalne? gdzie jest kupiłaś? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.