Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

ja czasem również bywam na polach mokotowskich i właśnie często widuję ludzi, którzy spuszczają psy one gdzieś biegną i się załatwiają a właściciel albo nie zwraca na to uwagi albo zobaczy i szybko odejdzie, bo wie, że trzeba sprzątnąć. Ja osobiście nie mam dużego psa, ale jak nawet bym miała to musiała bym za niego odpowiadać i to co zrobił musiała bym sprzątnąć. Więc jak ktoś już decyduje się na psa to moim zdaniem powinien być przygotowany na takie typu obowiązki.
Ale niektórzy tego nie rozumieją:roll:

  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

A może wiecie, co powinno się robić, jeśli w całym mieście pojemniki na psie odchody nie istnieją? Nie wiem czy w mojej gminie można wyrzucać psie odchody do normalnych śmietników, bo tutaj nie ma szans, żeby znaleźć jakiekolwiek przepisy do przeczytania ;) Prawo jest, ale w zasadzie jest tak, jakby go nie było - nikt nic nie wie, nikt się nie przejmuje ;)

Posted

na moim osiedlu nie uświadczy się nawet zwykłych koszy :loveu: :razz:

A nowy pies sie uprał, z enie bedzie robil nigdzie poza podwórkiem - i dobrze, wygodniej sprzątać :multi:

Posted

Zmierzchnica zadzwoń do Sanepidu - tego pod który podpada Twoja gmina oni odpowiedzą:)


mnie zastanawia czym kamione są te psy - jedna kupa gorsza od drugiej, szczytem są takie z drobinkami ziarna jak hm owsa.

Posted

[quote name='bonsai_88']Dobrze wiedzieć, że na terenie Gliwic można wrzucać woreczki do zwykłych śmietników :)[/quote]

można? to dobrze,bo zawsze tak robię i miło wiedzieć że nikt mi za to grzywny nie wlepi :cool3:

Posted

w łodzi też można wrzucać do zwykłych koszy ;) tylko ostatnio doczytałam na nowiutkiej stronce SM że można wrzucać do zwykłych koszy o ile są wypełnione folią :roll: wydaje mi się, że to nie tyczy się wielkich śmietników.. hm kontenerów? tylko takich przychodnikowych koszy. bo do takiego kontenera to wrzucam prawie codziennie i tego nie zmienię ;) bo nie mam na co ;)
inna sprawa, że kosze na psie odchody rzadko kiedy wypełnione są folią i nie wiem jak to się ma do przepisu o folii :lol:

Posted

A ja się pochwalę - od wczoraj grzecznie zbieram kupki :) ....

Jedyne co mi w tym przeszkadza, to to, że Birma robi dość sporo kup [ale małych] dziennie - nawet po 2-3 razy na każdym spacerku....

Posted

Nic mnie tak nie denerwuje, jak ludzkie chamstwo.

Idzie facet. Jeden pies na smyczy, drugi lata. Bez smyczy. Do gołębi, do ludzi... obok ulicy: małej fakt, ale jednak. Pies ukucnął. Mówię do TŻ, żeby dał panu woreczek. Koleś nas zlukał i przyspieszył kroku oddalając się od nas. Misiek krzyknął, czy nie chce woreczka. On głupia mina i stanął. Ja taka miła nie jestem - od razu wyjechałam, że popełnia wykroczenie. Że tyle się mówi, że młodzież niewychowana, a my jakoś sprzątamy po swoim. Nie omieszkałam mu oznajmić, że jest zwykłym chamem, a także na deser, że powinno mu być wstyd za swoje zachowanie. Tyradę słyszało pół osiedla. Koleś stał jak na ścięciu. Spiął tego drugiego psa i uciekł... Nie sprzątnął. Nie szkodzi - jeszcze parę takich wykładów, telefonów do SM i zaczną się nas bać. I może wreszcie gówna nie będą wszędzie leżały. Nie da się normalnie, to będzie po mojemu.

Posted

[quote name='AngelsDream']Nic mnie tak nie denerwuje, jak ludzkie chamstwo.

Idzie facet. Jeden pies na smyczy, drugi lata. Bez smyczy. Do gołębi, do ludzi... obok ulicy: małej fakt, ale jednak. Pies ukucnął. Mówię do TŻ, żeby dał panu woreczek. Koleś nas zlukał i przyspieszył kroku oddalając się od nas. Misiek krzyknął, czy nie chce woreczka. On głupia mina i stanął. Ja taka miła nie jestem - od razu wyjechałam, że popełnia wykroczenie. Że tyle się mówi, że młodzież niewychowana, a my jakoś sprzątamy po swoim. Nie omieszkałam mu oznajmić, że jest zwykłym chamem, a także na deser, że powinno mu być wstyd za swoje zachowanie. Tyradę słyszało pół osiedla. Koleś stał jak na ścięciu. Spiął tego drugiego psa i uciekł... Nie sprzątnął. Nie szkodzi - jeszcze parę takich wykładów, telefonów do SM i zaczną się nas bać. I może wreszcie gówna nie będą wszędzie leżały. Nie da się normalnie, to będzie po mojemu.[/quote]

Buhahaha, trzymaj tak dalej :D

Posted

A co powiesz AngelsDream o ... ludzkich kupach :evil_lol:?? Denerwujesz się na psie kupy a myślisz że ludzie są lepsi?? Mam ładny park na swoim osiedlu niestety przesiadują tam rózni ludzie począwszy od emerytów poprzez lumpków a na mamach, babciach z dziećmi kończąc. Wiele razy widziałam idąc na spacer jak się załatwia potrzeby fizjologiczne :cool3:. Obsikane drzewa kupy pod krzaczkami, mamy "scenę koncertową" a z tyłu co?? "toaleta na wolnym powietrzu". Prawie cała ściana do wysokości ok.0,5 metra obsrana przez ludzi.Mało tego idziesz sobie spokojnie przez park i widzisz stoi sobie delikwent pod drzewem i leje jak by mu się kran zepsuł i wcale się nie przjmuje tym że ludzie chodzą, że dzieci patrzą tylko wystawi "instrument" i nie obchodzi go to czy się ktoś patrzy czy nie :crazyeye:. A straż miejska ma to głęboko w .... , ale wystarczy że twój pies zrobi kupę to już jest przestępstwo. Psia kupa wyschnie szybko i się rozsypie, nie będzie po niej śladu a w ludzką wdepniesz nawet po miesiącu i ubrudzisz sobie buty, a i o wymiocinach już nie wspomnę :razz:. Nie na trawę tylko na alejkę spacerową. I jak ci się podoba taki "scenariusz"??.Niestety to prawda :evil_lol:.

Posted

[quote name='AngelsDream']Mówię do TŻ, żeby dał panu woreczek. Koleś nas zlukał i przyspieszył kroku oddalając się od nas. Misiek krzyknął, czy nie chce woreczka.[/quote]
Bardzo mądre, dydaktyczne podejście :kciuki:

Też ostatnio rozdawałam torebki jednorazowe, bo co zwróciłam uwagę, że kupa nie sprzątnięta, to słyszałam pełną bezradności odpowiedź w stylu "ale w co ja mam to wziąć?". Wtedy tryumfalnie wyciągałam woreczek (przypadkiem miałam zapas, bo byłam w markecie i wepchnęłam kilka przy kasie do kieszeni) i wręczałam. A ludziom było głupio i sprzątali :evil_lol:

Posted

[QUOTE]A co powiesz AngelsDream o ... ludzkich kupach :evil_lol:?? Denerwujesz się na psie kupy a myślisz że ludzie są lepsi??[/QUOTE]
Dokladnie wiem, jacy są ludzie - mieszkam na warszawskim Bródnie.

[QUOTE]Mam ładny park na swoim osiedlu niestety przesiadują tam rózni ludzie począwszy od emerytów poprzez lumpków a na mamach, babciach z dziećmi kończąc. Wiele razy widziałam idąc na spacer jak się załatwia potrzeby fizjologiczne :cool3:. Obsikane drzewa kupy pod krzaczkami, mamy "scenę koncertową" a z tyłu co?? "toaleta na wolnym powietrzu". Prawie cała ściana do wysokości ok.0,5 metra obsrana przez ludzi.Mało tego idziesz sobie spokojnie przez park i widzisz stoi sobie delikwent pod drzewem i leje jak by mu się kran zepsuł i wcale się nie przjmuje tym że ludzie chodzą, że dzieci patrzą tylko wystawi "instrument" i nie obchodzi go to czy się ktoś patrzy czy nie :crazyeye:. A straż miejska ma to głęboko w .... , [/QUOTE]
Dodaj do tego sterty śmieci i masz widok jak u nas.

[QUOTE]ale wystarczy że twój pies zrobi kupę to już jest przestępstwo. Psia kupa wyschnie szybko i się rozsypie, nie będzie po niej śladu a w ludzką wdepniesz nawet po miesiącu i ubrudzisz sobie buty, a i o wymiocinach już nie wspomnę :razz:. Nie na trawę tylko na alejkę spacerową. I jak ci się podoba taki "scenariusz"??.Niestety to prawda :evil_lol:.[/QUOTE]
Wiem, że to prawda, ale nie widzę powodu, żeby jeszcze syf dokładać...:roll:

[QUOTE]Bardzo mądre, dydaktyczne podejście [/QUOTE]
Dziękuję :) Pomysł nie mój, ale lepszy niż ignorowanie czy burdy.

Posted

Te psie też tak szybko się nie rozkładają - na mikro trawniczku przed moją klatką leżą niektóre od stycznia/lutego.
A na innym mikro trawniczku giną paprotki i inne takie od wspaniałego 'nawozu'.

Posted

Jakby co ja w teorię o zbawiennych psich kupach, a złych ludzkich nie wierzę. I to kupa i to kupa. Żadna nie powinna być na trawniku/chodniku/murku/podłodze windy... I nie tylko menele się tak załatwiają: pampersy z zawartością też można znaleźć.

Posted

Pampersy z zawartością... ochyda i faktycznie można znaleźć.

Moje psy znalazły w parku w centrum Szczecina. Wyciągnęły z krzaków, rozerwały... zanim zainterweniowałam, zabawa szła już pełną parą. Ja z psami śpię, więc przez tą idiotkę, co g* swojego dziecka machnęła w krzaki, zamiast do kosza, musiałam robić generalne mycie psów i szczotkowane ich zębów. A i tak w nocy śniły mi się pieluchy :roll:

Posted

A wiecie co jest najbardziej przykre ?

Jak moj pies robi kupsko, jeszcze nie skonczy, a już stare raszple drą ryje. Jak im pokazuje worek, to nie potrafią powiedzieć "przepraszam", tylko dalej piłują jape, jak w jakimś amoku. :angryy:.

ps. moze one by chcialy, zebym łapała prosto spod jego tyłka?

Posted

Ty masz dużego psa, wchodzi w oczy. Jakbyś miała dupelka, to nikt by uwagi nie zwrócił. Tylko co z tego, przecież g* małego psa jest tak samo paskudne, śmierdzące i włazi w podeszwy butów, jak kupa psa dużego.

Posted

[quote name='Greven']Pampersy z zawartością... ochyda i faktycznie można znaleźć.

Moje psy znalazły w parku w centrum Szczecina. Wyciągnęły z krzaków, rozerwały... zanim zainterweniowałam, zabawa szła już pełną parą. Ja z psami śpię, więc przez tą idiotkę, co g* swojego dziecka machnęła w krzaki, zamiast do kosza, musiałam robić generalne mycie psów i szczotkowane ich zębów. A i tak w nocy śniły mi się pieluchy :roll:[/QUOTE]

Tiaaa... A pieski tak strasznie brudzą, że dzieci nie mają się gdzie bawić.:diabloti:

[quote name='moon_light']A wiecie co jest najbardziej przykre ?

Jak moj pies robi kupsko, jeszcze nie skonczy, a już stare raszple drą ryje. Jak im pokazuje worek, to nie potrafią powiedzieć "przepraszam", tylko dalej piłują jape, jak w jakimś amoku. :angryy:.

ps. moze one by chcialy, zebym łapała prosto spod jego tyłka?[/QUOTE]

Przykra sprawa. Chociaż mi ostatnio pan z balkonu na 3 piętrze machał i dziękował, że sprzątam.:multi:

Posted

[quote name='AngelsDream']Dokladnie wiem, jacy są ludzie - mieszkam na warszawskim Bródnie.


Dodaj do tego sterty śmieci i masz widok jak u nas.


Wiem, że to prawda, ale nie widzę powodu, żeby jeszcze syf dokładać...:roll:


Dziękuję :) Pomysł nie mój, ale lepszy niż ignorowanie czy burdy.[/quote]
Moje psy nie załatwiają się w parku (są tak nauczone) idziemy sobie daleko w puste pola (wytrzymują) i tam dopiero się załatwiają oczywiście mówię o kupie bo jeśli chodzi o siku to co innego. Ale nie są takie żeby jak niektóre psy a przynajmniej większość od razu przy wyjściu z klatki sikały pod drzwiami albo do ogródka sąsiadów :razz:.

Posted

[quote name='Greven']Ty masz dużego psa, wchodzi w oczy. Jakbyś miała dupelka, to nikt by uwagi nie zwrócił. Tylko co z tego, przecież g* małego psa jest tak samo paskudne, śmierdzące i włazi w podeszwy butów, jak kupa psa dużego.[/quote]
Mam tez i małego- nikt NIGDY przez 10 lat jego życia, nie zwrocil mi uwagi o kupe.

Zauwazylam ze jak ludzie sie zorientują ze ktos sprząta, to tylko filują z okna, i pilnują zeby zebrac do woreczka. (Kiedys sie zdazylo tak, ze pies mi zrobil czwartą kupe na spacerze- problemy brzuchowe po imieninach:evil_lol::oops:), i juz nie mialam worków, to od razu się sąsiadeczka przyczepiła- bo przyzwyczajona- ze sprzatamy. ehh:angryy:

Posted

[quote name='moon_light']
Zauwazylam ze jak ludzie sie zorientują ze ktos sprząta, to tylko filują z okna, i pilnują zeby zebrac do woreczka. (Kiedys sie zdazylo tak, ze pies mi zrobil czwartą kupe na spacerze- problemy brzuchowe po imieninach:evil_lol::oops:), i juz nie mialam worków, to od razu się sąsiadeczka przyczepiła- bo przyzwyczajona- ze sprzatamy. ehh:angryy:[/quote]

rozpieściłaś sąsiadów :evil_lol:

Ja uwielbiam czekać az gnojek skończy i te miny babć 'sprzątnie?nie sprzątnie?'. I ta mina na widok torebki w mej dłoni - bezcenna :D Babcie owe bezpieskowe i żądne wrażeń...

Posted

[quote name='wilczyca']Moje psy nie załatwiają się w parku (są tak nauczone) idziemy sobie daleko w puste pola (wytrzymują) i tam dopiero się załatwiają oczywiście mówię o kupie bo jeśli chodzi o siku to co innego. Ale nie są takie żeby jak niektóre psy a przynajmniej większość od razu przy wyjściu z klatki sikały pod drzwiami albo do ogródka sąsiadów :razz:.[/QUOTE]
Ja z i pustego pola kupę sprzątam. :roll:

Posted

hmmm a np taki problem - ja chodze z psem głównie do lasu i spuszczam ze smyczy, wiem jaka jest i że nie poleci za jakąs zwierzyną (sprawdzane), za bardzo się nie oddali, nikogo nie zaatakuje (ale i tak przy ludziach ją przytrzymuję), z leśniczymi i mysliwymi problemu u mnie w okolicy nie ma, z psami po lesie nie chodzi wiele osób a przynajmniej ja nigdy specjalnych tłumów nie widzę.

i teraz co - jeśli pies zrobi kupę na ścieżce, sprzątnę, trudno, będę nieść potem kawał drogi bo w lesie koszy nie ma, ale takie jest życie

ale jeśli cichcem zrobi gdzieś w krzakach? między kupą zajączka i sarenki? mam lecieć w te krzaki, gdzie żadna żywa dusza się nie zapuszcza i szukać, gdzie ta kupa? a jak zgarnę nie swoją (tzn psa mojego), tylko np kupę dzika? :cool3:

scena jest bardziej hipotetyczna niż realna bo moja sucz i tak maniakalnie załatwia się na własnym podwórku, na spacerze ma ważniejsze sprawy, a ja latam potem z magicznym kupozbieraczem (genialne urządzenie) i sprzątam. dobrze przynajmniej że opanowała załatwianie się w jednym miejscu - jednak to prawda że taka mała kupka yorka może zostać niezauważona, ale jak bernardyn już zrobi co trzeba to widać z daleka :cool3:

zawsze mieszkałam na przedmieściach, pod lasem, prawie na wsi w sumie :cool3: i nigdy jakoś nie było problemu z kupami, tzn nie było ich na ulicach specjalnie; teraz mieszkam w Krakowie w centrum miasta i codziennie taka starsza babeczka wychodzi pod moim oknem z psem na "spacer", tzn idzie z nim chodnikiem, a na chodniku są takie małe trawniczki i drzewka ogrodzone, to ona hop pieska do tej zagródki i czeka aż się załatwi...a żeby ona jedna tylko...to jest norma dla wielu osób...ile razy patrzę na to, to myślę o "Dniu świra" :cool3: może to jest metoda? drastyczna, ale jednak :cool3:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...