Jump to content
Dogomania

Sunia po amputacji ogonka, FRYGA w cudownym domku !!


Poker

Recommended Posts

[quote name='wieso']ach, Poker lepiej nie, z tym peknieciem......niewiele moge na razie dolozyc , bo tylko 10 zl miesiecznie ale zawsze cos....mam jeszcze inne zobowiazanie na dogo...[/QUOTE]

Bardzo dziękuję. Ja wiem , każdy ma jakieś zobowiązania.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 970
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

To prawda, my za Abrę płacimy 400 zł/m-c. Wszystko zależy od tego czego pies potrzebuje. Nasza Abra potrzebowała i odpowiedniego podejścia i dobrej opieki weterynaryjnej na miejscu. Tu ma wszystko. Za dowóz do weta nie płacimy, za większość badań też nie bo Furciaczkowa ma zaprzyjaźnioną klinikę i jest tam traktowana naprawdę ulgowo. Abrę czeka też operacja usunięcia guza - tu dobra klinika jest bardzo ważna. Teraz nawet, w ramach pakietu, Abra dostaje karmę RC- suchą i puszki - na wątrobę. A nie są to tanie rzeczy...
Rzeczywiście trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw, nie zazdroszczę tego rozważania...

Edited by AlfaLS
Link to comment
Share on other sites

Nadal łeb mi puchnie.
Dziś na weekend ma przyjść 3.letni wnuk i trzeba będzie oczy mieć dookoła głowy,ze panna Fryga nie dziabnęła go jak będzie biegać.
Nie wiem czy w ogóle znajdzie się taki dom, który zechce taką cholerę. Chyba ,ze trafi się taki zwariowany jak na dogomanii.

Link to comment
Share on other sites

moje zdanie : Poker ,dalas z siebie wszystko co mozliwe a tu nie ma zmiany i powoli opadasz z sil, wiem ze to bardzo trudna decyzja, jednak nie powinnas myslec ze sie nie udalo, czy miec wyrzutow sumienia jezeli ja oddasz do hoteliku w ktorym bedzie pod dobra opieka....., z Twoich opisow wynika ze ona potrzebuje osoby ktora sie tylko nia bedzie zajmowac..... To absolutny stres dla Ciebie i Twojej Rodzinki, no i chyba dla psinki tez......
trzymam kciuki.....

Link to comment
Share on other sites

wieso, dzięki za zrozumienie.Dokładnie jest jak piszesz, nie mniej odczuwam to jako porażkę i jest mi bardzo smutno.Ze to dla nas stres, to nie ma znaczenia.To jest stres dla stergo Pokerka , który znalazł sobie azyl w holu na kocyku i prawie się z niego nie rusza. Dla Frygi jest też stres, bo ma o kogo być zazdrosna.

giselle4, przecież Fryga jest z 2.psami i kotem i właśnie to jest między innymi powodem jej stresu i złych zachowań.
To jest pies , który musi mieć człowieka na wyłączność i który przyjmie jej warunki wspólnego życia.
Oddzwoniła Basia 1244, rysuje się szansa na BDT u samotnej osoby bez zwierzaków .Ale pewność będzie pod koniec września.Poczekam.

Link to comment
Share on other sites

"nie mniej odczuwam to jako porażkę ", prosze nie mysl tak, od dawna podgladam Twoj BDT, kibicowalam w znalezieniu domkow Twoich tymczasow i wiem ze maja u Ciebie BARDZO DOBRZE......a teraz ta mala, ona przeszla w zyciu cos o czym my nie wiemy a ktore siedzi tak mocno w niej ze trzeba duzo czasu zeby to z niej wyszlo...i to ze jeszcze sie nie otworzyla to nie Twoja wina......
Mnie sie wydaje ze ty jestes za dobra i ona o tym wie......
mam podobna sytuacje, pod swoim domem ale to dluga i bardzo smutna historia, biedny maly pies ktory zmienia sie w furie gdy widzi moje psy, znalezina przed laty na ulicy w deszczowy dzien, wydawalo sie ze znalazla raj u sasiadow, przez 7 lat i nagle pani oposcila pana, dzieci i wszyscy przestali sie psem zajmowac, wypuszczaja ja na ulice albo siedzi w domu calymi godzinami i szczeka,teraz zaczyna wszystkich grysc,...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']wieso, dzięki za zrozumienie.Dokładnie jest jak piszesz, nie mniej odczuwam to jako porażkę i jest mi bardzo smutno.Ze to dla nas stres, to nie ma znaczenia.To jest stres dla stergo Pokerka , który znalazł sobie azyl w holu na kocyku i prawie się z niego nie rusza. Dla Frygi jest też stres, bo ma o kogo być zazdrosna.

giselle4, przecież Fryga jest z 2.psami i kotem i właśnie to jest między innymi powodem jej stresu i złych zachowań.
To jest pies , który musi mieć człowieka na wyłączność i który przyjmie jej warunki wspólnego życia.
Oddzwoniła Basia 1244, rysuje się szansa na BDT u samotnej osoby bez zwierzaków .Ale pewność będzie pod koniec września.Poczekam.[/QUOTE]

to super
moze pani ja poprowadzi i bedzie grzeczna
zwłaszcza zebedzie sama....chociaz nie koniecznie tak musi byc....
a moze ta pani ja sobie zostawi?:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker'] ... nie mniej odczuwam to jako porażkę i jest mi bardzo smutno.Ze to dla nas stres, to nie ma znaczenia.To jest stres dla stergo Pokerka , który znalazł sobie azyl w holu na kocyku i prawie się z niego nie rusza. Dla Frygi jest też stres, bo ma o kogo być zazdrosna.
Oddzwoniła Basia 1244, rysuje się szansa na BDT u samotnej osoby bez zwierzaków .Ale pewność będzie pod koniec września.Poczekam.[/QUOTE]

Poker nie martw się, to żadna porażka. :glaszcze:
Sam proces resocjalizacji jest czasem trudny i bardzo długi.
Praca w stresie nie da żadnych efektów.
Też bym nie chciała żeby mój pies chyłkiem przemykał
po domu, lub bał się ruszyć z legowiska.
Trudno, ale jeśli do tej pory nie udało się dotrzeć
do Frygi, to trzeba szukać innego rozwiązania.
Możliwe że w nowym miejscu otworzy się szybciej.
Tego jej życzę i będę trzymała kciuki za jakiekolwiek
postępy w nowym otoczeniu.:roll:
Tymczasem życzę spokojnego weekendu...


[quote name='wieso'] .... i to ze jeszcze sie nie otworzyla to nie Twoja wina......
Mnie sie wydaje ze ty jestes za dobra i ona o tym wie.....[/QUOTE]
yy y, :???: czy to znaczy, że my jesteśmy dla swoich wredotkami...
bo nasze psy zachowują się inaczej niż Fryga.
wieso...hihih, ja protestuję ;)

Edited by iwstar58
Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwstar58']
yy y, :???: czy to znaczy, że my jesteśmy dla swoich wredotkami...
bo nasze psy zachowują się inaczej niż Fryga.
wieso...hihih, ja protestuję ;)[/QUOTE]
wieso miała zapewne na myśli ,że to jestem za dobra dla Frygi, a nie ,ze Wy jesteście wredotkami :eviltong:

Ja nie wiem czy ja jestem za dobra,raczej właśnie ja dyscyplinuję nasze stado i to mnie futrzaki najbardziej słuchają.
Może czymś jej podpadłam i jest taka pamiętliwa.Albo zrobiliśmy błąd i małpa traktuje mnie niżej od siebie w stadzie.
Tak czy siak nasz związek nie ma dalej sensu , bo się nie rozwinie pozytywnie. A to jest niekorzystne dla Frygi.
Dzięki ,że mnie pocieszacie i podtrzymujecie na duchu.Niestety i tak i tak mam poczucie porażki w sprawie Frygi.Ogólnie nie uważam ,zebyśmy byli złym DT. Pomogliśmy już sporej ilości psom.
Myślę ,ze na razie muszę odpocząć od DT chyba ,że trafi się taka Zunia.Ostatnio wzięło mnie na szczeniorka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker'] ....Albo zrobiliśmy błąd i małpa traktuje mnie niżej od siebie w stadzie.
.[/QUOTE]

Poker odrzuć takie założenie, że żyjesz z Frygą w jednym stadzie
i wtedy nie będziesz miała dylematu kto stoi wyżej a kto niżej w hierarchii.:diabloti:
Psy mogą tworzyć stado z osobnikami tego samego gatunku,
my z psami nie tworzymy stada i dominacja nas nie dotyczy.
Człowiek jest dla psa przewodnikiem, nie rywalem.
A to, że pies rywalizuje z człowiekiem o pewne rzeczy, oznacza tylko,
że jest psem - zwierzęciem, drapieżnikiem i zachowuje się tak,
bo niczego innego nie został przez człowieka nauczony. :roll:

Jak Fryga spisała się w czasie weekendu, były zgrzyty?

Link to comment
Share on other sites

Dopiero jestem na wątku Frygulca.Jestem zawiedziona decyzją Państwa.Sądziłam,że Fryga właśnie w tym domu odnajdzie się i się zmieni.Byłam pewna,że to ten dom,który Fryga potrzebuje.Jednym słowem szkoda,no ale też rozumiem Państwa,że mają obawy,ponieważ nie adoptuje się psa na miesiąc tylko na lata i decyzja musi być przemyślana,no i wynika z tego,że została przemyślana.Dużą przeszkodą jest też te 700km.
W każdym razie pomogę 20zł miesięczną deklaracją gdyby była potrzeba.

Link to comment
Share on other sites

Anula, bardzo dziękuję.Miło jest mieć wokół siebie dobre dusze, które wspomogą w razie potrzeby.

iwstar58 , ja nie mam zbyt dużego pojęcia o psychice psów.Poczytałam co prawda parę książek na ten temat. I właśnie czytałam ,że moze być taka sytuacja z miejscem w stadzie. Ale może to była niewłaściwa książka, bo jak zwykle jest mnóstwo teorii na temat zachowań psów.

Link to comment
Share on other sites

Mocno trzymam kciuki za ten BDT bez innych zwierzaków. A może poprosić o pomoc behawiorystę? U nas był takowy u dwóch tymczasowiczek (jedna kupka strachu, druga demolka) i udzielił nam naprawdę fajnych rad - również co do reszty naszego stada. Czasami człowiek nie wpada na najprostsze rozwiązania...

Link to comment
Share on other sites

Witam,
Podczytuję wątek Frygi i bardzo cieszę się, że jest szansa na wyjście z tej niefajnej sytuacji.
Trzymam kciuki za zwieńczone sukcesem "prostowanie" suczki przez behawiorystę.
Chylę czoła przed Poker, Jej chęcią pomocy Frydze, włożonej pracy, cierpliwości...
To z pewnością nie jest porażka, to "tylko" trudny przypadek, jak widać...
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...