Jump to content
Dogomania

Milka (d. Ondra) - droga z piekła, wprost do nieba bram - w Swoim Domu w Szwecji


Recommended Posts

Posted

[quote name='deer_1987']Ale radosc!! :multi::loveu: Oby tak dalej Malutka![/QUOTE]
Tak, oczywiscie trzeba sie liczyc ,ze jeszcze moga byc wahania w zachowaniu Ondry ale to juz jest wielki postep:)
Zaraz ide wybrac jakas zabawke dla Malutkiej, najlepiej taka z serii Petstages:)
[B]
[/B]

Posted

[quote name='Ellig']Ondra jest bezpieczna, jedzie na kolanach Nutusi do domu.[/QUOTE]
Nie było mnie, wydawać by się mogło chwileczkę, a tu taka zmiana:multi:
Nutusiu, jakoś tak mi przez myśl przebiegło, że najcudniejszy dom miałaby Ondraszka u Ciebie... Marzenia się spełniają.
A łzy to mi kapią i kapią...
Jesteś wielka. Pozdrawiam Was cieplutko:)

Posted

[quote name='Ellig']Tak, oczywiscie trzeba sie liczyc ,ze jeszcze moga byc wahania w zachowaniu Ondry ale to juz jest wielki postep:)
Zaraz ide wybrac jakas zabawke dla Malutkiej, najlepiej taka z serii Petstages:)
[/QUOTE]
Ja wiem ze to potrzeba czasu - sama mialam sunie bita kopana i wiem jak one potrafia byc skrzywdzone - ale ze Ondra sama sie stara to jest postep :loveu:

Posted

[quote name='deer_1987']Ja wiem ze to potrzeba czasu - sama mialam sunie bita kopana i wiem jak one potrafia byc skrzywdzone - ale ze Ondra sama sie stara to jest postep :loveu:[/QUOTE]
Gdyby nie stoicki spokoj i wyrozumialosc psich i kocich domownikow to mysle ,ze by sie tak nie otworzyla:)

Posted

[quote name='Ellig']Tak, to jest miejsce dla niej:)
Ondra jest cudowna ![/QUOTE]

Ondra o tym już wiedziała pierwszego dnia u Ani, jak zobaczyła że Brenda wpakował sie do łóżka ona też :)
Skąd te psy wiedzą gdzie ich miejsce? Proste mają to w genach :loveu: jako środowisko naturalne.

[quote name='Ellig']Dzisiaj rano nastapil maly przelom:)
Ondra bawi sie zabawką Lili-bokserki , bawi się z jamniczka, "terapeutka" Kreską:) I wybiegla ze wszystkimi domownikami do ogrodka!!!!!!!!!!!!!![/QUOTE]

suuuper


[quote name='Ellig']Gdyby nie stoicki spokoj i wyrozumialosc psich i kocich domownikow to mysle ,ze by sie tak nie otworzyla:)[/QUOTE]

Tak, zdecydowanie psy doskonale wyczuwają atmosferę

Posted

[quote name='Ellig']Dzisiaj rano nastapil maly przelom:)
Ondra bawi sie zabawką Lili-bokserki , bawi się z jamniczka, "terapeutka" Kreską:) I wybiegla ze wszystkimi domownikami do ogrodka!!!!!!!!!!!!!![/QUOTE]

Cudnie, oby tak dalej!!!!

Mizianki dla malutkiej:)

Posted

Nutusia radzi sobie rewelacyjnie z socjalizacją nowych współlokatorów, ale terapeuci z ogonkami są też bardzo skuteczni :-).
Wspaniały zgrany sekstet! Ondra nie mogła lepiej trafić :-).

Posted

[quote name='jola_li']Nutusia radzi sobie rewelacyjnie z socjalizacją nowych współlokatorów, ale terapeuci z ogonkami są też bardzo skuteczni :-).
Wspaniały zgrany sekstet! Ondra nie mogła lepiej trafić :-).[/QUOTE]

Zgadzam się!!!!!

Posted

13.11 poszło 21 zł z bazarku Cinkowo-Ondrowego
poproszę o sprawdzenie i potwierdzenie tu [URL]http://www.dogomania.pl/threads/218968-ROZLICZAMY-na-jamnikowate-CINKA-ALFA-i-ONDRĘ-do-09.12.2011-godz-21.00/page3[/URL]

Posted

Witaj Ondruś. Przy okazji pytanko, czy ona nadal się trzęsie z zimna? Ja dałam jej sweterek, jedyny jaki rozmiarowo pasował. Ale gdyby tzreb bayło zamówię u kochanej taks "garsonkę". Wstępnie jak Ondre wzieliśmy obiecała że zrobi. Jeżeli tak to prosiłabym wymiary. No chyba, zę nabrała już trochę ciepełka.

Posted

W domu się nie trzęsie - mamy dość ciepło, bo wszyscy domownicy bardzo ciepłolubni ;) Na dwór wychodzi na króciutko, więc nie ma sensu jej stresować zakładaniem sweterka, a potem zdejmowaniem. Wybiega ze wszystkimi (albo nie, jeśli nie ma ochoty), biega kurcgalopkiem po trawce, węszy (czasem siknie) i wraca do domu pędem na kanapę! Wieczorem, w łóżku, przykrywam ją jej kocykiem, ale szybko wyłazi, bo jej chyba za gorąco... Śpi mi przy głowie, opierając łepek o poduszkę ;)

Wczoraj był duży postęp, bo przyjechała moja Mama (czyli osoba całkiem obca - w dodatku dość głośna ;)). Ondraszek najpierw tradycyjnie nawiał pod łóżko, ale potem ciekawość wzięła górę i przyszła do kuchni. Odważyła się nawet wleźć na wielkie psie posłanie ulokowanie przy kaloryferze, gdzie zapadła w słodką drzemkę na boczku. A kroczek dalej - sama wskoczyła do mnie na fotel!

Obserwację mam taką: boi się i ucieka, jeśli się idzie w jej kierunku (nawet czule przemawiając). Ale wystarczy kucnąć i strach mija (ech, tylko z tym kucaniem ciężko z moim chorym biodrem :().

Zabawki sobie znajduje i nosi je w pysiu, ale nie za bardzo wie co jeszcze mogłaby z nimi zrobić...

Dziś rano się trochę strachu najadła, bo... zamknęłam sypialnię. Podczas naszej nieobecności w domu psy nie mają tam wstępu. Chodziłam po domu, rozkładając podkłady, "opancerzając" różne punkty, a ona uciekała przede mną i najchętniej zwiałaby pod łóżko, ale drzwi były zamknięte. Nie wzięła też ode mnie gryzaka - schowałam w jej kocyku - może potem znajdzie...

Jutro kolejne wyzwanie - wyjazd i wizyta u Doktora...

Posted

U lekarza sobie dała wszystko robić, rozdziawiać pycholek, nawet przenicować ja można było jakby była potzreba taka była ułożona :). Ciekawa jestem wrażeń wieczornych po dzisiejszym dniu.

Posted

Nio... wielka... od dawna się na dietę wybieram!:evil_lol:

Pisząc, że jutrzejsza wizyta to wyzwanie miałam na myśli stres, jaki jej zafunduję i obawę, że znów się cofnie, a nie to, że na coś tam u Doktora nie pozwoli... Ja wiem, że ona jest uległa i nawet jeśli przerażenie sięgnie kosmosu, nie warknie ani nie będzie usiłowała się bronić:shake:

Posted

[quote name='Nutusia']Nio... wielka... od dawna się na dietę wybieram!:evil_lol:

Pisząc, że jutrzejsza wizyta to wyzwanie miałam na myśli stres, jaki jej zafunduję i obawę, że znów się cofnie, a nie to, że na coś tam u Doktora nie pozwoli... Ja wiem, że ona jest uległa i nawet jeśli przerażenie sięgnie kosmosu, nie warknie ani nie będzie usiłowała się bronić:shake:[/QUOTE]

Wiem, wiem ... bidula nie wie że wszystko dla jej dobra i że teraz będzie już tylko lepiej.

Posted

Czekamy na wieści od lekarza i cieszymy się, że Ondra robi szybciutkie postępy. Biedna malutka, mam nadzieję, że w takim towarzystwie terapeutycznym potrwa to o wiele krócej. :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...