Jump to content
Dogomania

Klub Wytrwałych Baloniarek - Razem możemy odnosić sukcesy:)


Igiełka

Recommended Posts

Uwazam, ze za zniszczone dywany itp, to my nie powinnysmy zwracac kasy.Jesli ktos decyduje sie na BDT to musi to byc z pelna odpowiedzialnoscia , zwrot kasy za srodki czystosci, za zezarte papcie czy nadgryzione meble nie wchodzi w gre.I ja jestem przeciwna, sorry ale jestem zwolenniczka krotkich pilek, nie o to chodzi w calym tym pomysle BDT.Nie wyrazam zgody, inaczej sobie te bezplatna pomoc wyobrazam i nie taka wspieram.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alaa']Uwazam, ze za zniszczone dywany itp, to my nie powinnysmy zwracac kasy.Jesli ktos decyduje sie na BDT to musi to byc z pelna odpowiedzialnoscia , zwrot kasy za srodki czystosci, za zezarte papcie czy nadgryzione meble nie wchodzi w gre.I ja jestem przeciwna, sorry ale jestem zwolenniczka krotkich pilek, nie o to chodzi w calym tym pomysle BDT.Nie wyrazam zgody, inaczej sobie te bezplatna pomoc wyobrazam i nie taka wspieram.[/QUOTE]

Też tak uważam... jeśli bym myślała inaczej robiłabym bazarki na całą elektronikę domową ;)
Bo w tegoroczne święta popłynę z kasą ;)

heh ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mmd']O własnie - i to chwalebna postawa :) Najpierw sama zaspamowała pół dogo :diabloti:, zrobiła bazarek, a my byłyśmy jako rezerwa.
I tak to powinno działać.
No chyba że się mocno nazbiera deklarowiczów, ale jakoś nie mam złudzeń.[/QUOTE]

Trzeba było spróbować coś wyżebrać i sie udało :multi:
A baloniarska kasa napewno się przyda na pilniejsze przypadki :)

Link to comment
Share on other sites

Co do zbierania pieniędzy za proszki, zniszczone rzeczy itp. to ciężko mi sobie to wyobrazić. Mam tymczas dla szczeniaków często miałam cztery maludy w jednej chwili i to jest sajgon. Wszystko pogryzione, obsikane, ale niestety taki ich urok. Aktualnie śpię na materacu, który skrzypi, bo jedna z moich tymczasów, dorosła labradorka nasikała na łóżko. W środku materaca są sprężyny i chyba im to zaszkodziło. Trzeba to po prostu traktować jako dodatkowe koszty, które się zdarzają. Choć wiadomo, że czasem człowiek ma dość, ale takich rzeczy się nie przewidzi. My też inaczej do tego podchodzimy, bo jeden z naszych psów to kaleka. Jak się ma psa u którego normalne jest, że z radości na czyjś widok robi kupę w domu to wszystko inne jakoś nie jest problemem. Zresztą same moje psy to chodzące demolki, więc u tymczasów to też nic takiego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alaa']Uwazam, ze za zniszczone dywany itp, to my nie powinnysmy zwracac kasy.Jesli ktos decyduje sie na BDT to musi to byc z pelna odpowiedzialnoscia , zwrot kasy za srodki czystosci, za zezarte papcie czy nadgryzione meble nie wchodzi w gre.I ja jestem przeciwna, sorry ale jestem zwolenniczka krotkich pilek, nie o to chodzi w calym tym pomysle BDT.Nie wyrazam zgody, inaczej sobie te bezplatna pomoc wyobrazam i nie taka wspieram.[/QUOTE]
Chyba jakieś nieporozumienie.
JA NIE PROSZĘ O PIENIĄDZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sama sobie zapracuję na zadłużone psy i koty.
Po wczorajszym podliczeniu mam opisane długi na prawie 3000 zł (bez dwudziestu kilku), a mam jeszcze rachunki na około 400, których nie opisałam biorąc z lecznicy, więc muszę skonsultować. Nie wspomnę o kosztach ratowania życia Vita, Meli, Fida, Tośki.
Ktoś mi podpowiedział, że powinnam się tu zgłosić jako bdt.
Jeżeli dywan jest problemem, to dziękuję za współpracę zanim ją zaczęłam.
Nie mam zamiaru poświęcić życia mojego Vita czy nie mieć na leczenie innego zwierzęcia, bo 139 zł za dywan jest solą w oku.
Dla mnie 139 zł jest ogromna kwotą. Żeby utrzymać 10 zwierząt nie prosząc o pieniądze muszę pożyczać.
Jest mi zwyczajnie przykro za takie obcesowe podsumowanie, bo do czasu pojawienia się Mimi, nigdy nikogo nie prosiłam o pomoc, a moje bazarki, dodam nieskromnie: słynne, zawsze były na psy w potrzebie, a nie na moje utrzymanki.
Ratowanie kociego życia Vita przez nieco ponad 3 lata kosztowało mnie ponad 17 tysięcy! Nigdy nie żałowałam ani złotówki, nigdy nie poprosiłam o złotówkę. Mela przez 3 miesiące dożywocia - 3 tysiące. Uważam, że była to najlepsza decyzja. O innych nie wspomnę, bo są to drobiazgi w porównaniu z Vitem czy Melą.
Zaczęłam rozliczać moje obecne tymczasy dopiero, gdy po pół roku od straty pracy mój tz nadal nie miał zatrudnienia, nie mówiąc o synu, który od prawie dwóch lat ma prace tylko dorywcze.
Nie pcham się do Waszego Klubu, bo na siłę, to tylko młotek jest właściwy.
Podobno, tak mi przekazano, mogłam zgłosić się tu jako bdt.
Napisałam, że być może nie pasuje tu, bo rozliczyłam stratę dywanu (za ponad 800 zł w relacji do nowego za 139 zł), za zgodą moda zresztą, ale nie sadziłam, że zostanę podsumowana w taki sposób, jakbym przestępstwo popełniła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='inga.mm']to ja się nie kwalifikuję, bo rozliczyłam zakup dywanu, wprawdzie 6-krotnie tańszego od tego zniszczonego, ale jednak.
pogryzionych butów nie rozliczałam, pranie kosztowało mnie majątek, dywanu nie wytrzymalam[/QUOTE]
Nie nie oto chodzi, chodzi o to ,ze Baloniary nie beda mogly udzielic pomocy na takie cele , wszystko jest napisane w pierwszym poscie.
Wspomagamy Baloniary ale tez razem Wszyscy dokladamy cegielki do konta Baloniar ,zeby bylo z czego pomagac.
Pomagamy w razie leczenia, koniecznego transportu i karmy:)
Kazda Baloniara jest mile widziana i kazda jak do tej pory cos od siebie dala albo daje:)
Zapraszamy serdecznie Wszystkie BDT:)

Link to comment
Share on other sites

Miałam się nie odzywać, bo nie jestem członkiem Klubu, ale tylko wyjaśnię - to ja powiedziałam Indze o istnieniu Baloniarek, bo wydawało mi się, że jak najbardziej tu pasuje.
Mam wrażenie, że chcąc być szczera powiedziała o tym nieszczęsnym dywanie z przeszłości, co wcale nie oznacza, że chciałaby otrzymywać Klubowe wsparcie na takie wydatki.
Zrobiło się trochę mało miło za co Ingę przepraszam.
Mea culpa.
Chciałam dobrze.

Link to comment
Share on other sites

Rzecz w tym, że potraktowano mnie jak pazerną żebraczkę. Jakbym zgłosiła się tu po pieniądze.
Bardzo łatwo ludzi osądzać, nie zadając sobie trudu zasięgnięcia opinii o nich.
Nie chce Waszych pieniędzy, a na moje tymczasy, ile by ich nie było, zarobię sama.
Mam w gronie dogo, na moje szczęście, osoby życzliwe, które znają mnie i wiedzą, że nie proszę, nie wyłudzam, pomagam jak mogę sama mając długi.
Nie podoba mi się takie obcesowe potraktowanie sprawy, napiętnowanie jak jakiejś grzesznicy.
Żałuję, że w ogóle się tu wpisałam.

Jola_li, Ciebie, mam przyjemność znać z tej dobrej strony i wiem, że chciałaś dobrze.
Nie odpowiadasz za innych. Dziękuję Ci za zaproszenie i choć jest mi przykro, wyciągam wniosek na przyszłość - żadnych klubów, żadnych organizacji. To jest plus tej przykrej sytuacji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lili8522']Kochane Cioteczki potrzebuje kogoś na wizytę przed adopcyjną w Piasecznie obok Warszawy mógłby ktoś pomóc albo kogoś polecić? Bardzo proszę :modla::modla::modla:[/QUOTE]

Nie wiem czy są zarejestrowane na dogo, w każdym razie Renata z przytuliska AMI może mogłaby pomóc?
[URL]http://www.nogawlape.org/?page_id=421[/URL]
Aneta Sitkiewicz z Kalisza powinna mieć do niej numer (Aneta jest zarejestrowana na dogo pod właśnie takim nickiem).

EDIT: Profil Anety:
[URL]http://www.dogomania.pl/members/120772-Aneta-Sitkiewicz[/URL]
Możesz powołać się na mnie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Drzagodha']Nie wiem czy są zarejestrowane na dogo, w każdym razie Renata z przytuliska AMI może mogłaby pomóc?
[URL]http://www.nogawlape.org/?page_id=421[/URL]
Aneta Sitkiewicz z Kalisza powinna mieć do niej numer (Aneta jest zarejestrowana na dogo pod właśnie takim nickiem).

EDIT: Profil Anety:
[URL]http://www.dogomania.pl/members/120772-Aneta-Sitkiewicz[/URL]
Możesz powołać się na mnie ;)[/QUOTE]

Tylko że ona miesiąc temu ostatnio na dogo się logowała :-(

To Piaseczno jest 20 km od Warszawy...A może jakaś Ciocia Baloniara skusiła by się na wycieczkę? :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jola_li']Miałam się nie odzywać, bo nie jestem członkiem Klubu, ale tylko wyjaśnię - to ja powiedziałam Indze o istnieniu Baloniarek, bo wydawało mi się, że jak najbardziej tu pasuje.
Mam wrażenie, że chcąc być szczera powiedziała o tym nieszczęsnym dywanie z przeszłości, co wcale nie oznacza, że chciałaby otrzymywać Klubowe wsparcie na takie wydatki.
Zrobiło się trochę mało miło za co Ingę przepraszam.
Mea culpa.
Chciałam dobrze.[/QUOTE]
Znam inga.mm i wiem co robi dla zwierzat.Pomogla zebrac fundusze na moja Sonie za co Jej jestem bardzo wdzieczna.
Dla mnie jest logiczne,ze zadna skarpeta nie da forsy na dywan czy zjedzone kapcie..........

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lika1771']Znam inga.mm i wiem co robi dla zwierzat.Pomogla zebrac fundusze na moja Sonie za co Jej jestem bardzo wdzieczna.
Dla mnie jest logiczne,ze zadna skarpeta nie da forsy na dywan czy zjedzone kapcie..........[/QUOTE]

Ale nikt nie zabroni zrobić bazarków na taki cel, szczególnie, jeżeli rzecz jest niezbędna w DT (jak u Ingi dywan), o ile mod się zgodzi.
Sądzę, że Inga została potraktowana niesprawiedliwie...

Link to comment
Share on other sites

a ja za to sądze, że to wszystko zostało zle odebrane i odczytane.
Wedlug mnie nikt nie zabronil, czy tez nie obrazil ingi.

W tym klubie jesli ktos chce byc to po prostu sie zapisuje. Nie potrzeba do tego zgody nikogo.

Uwazam wiec ze Inga jak najbardziej powinna zapisac sie do klubu i byc tutaj z nami bo jest swietnym domem tymczasowym.
Z pewnoscia przyda jej się nasze wsparcie w trudnych sytuacjach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wadercia']
W tym klubie jesli ktos chce byc to po prostu sie zapisuje. Nie potrzeba do tego zgody nikogo.

Uwazam wiec ze Inga jak najbardziej powinna zapisac sie do klubu i byc tutaj z nami bo jest swietnym domem tymczasowym.
Z pewnoscia przyda jej się nasze wsparcie w trudnych sytuacjach.[/QUOTE]

Oczywiście, zgadzam się w całej rozciągłości.
[B]Inga - zapraszamy[/B] :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wadercia']a ja za to sądze, że to wszystko zostało zle odebrane i odczytane.
Wedlug mnie nikt nie zabronil, czy tez nie obrazil ingi.

W tym klubie jesli ktos chce byc to po prostu sie zapisuje. Nie potrzeba do tego zgody nikogo.

Uwazam wiec ze Inga jak najbardziej powinna zapisac sie do klubu i byc tutaj z nami bo jest swietnym domem tymczasowym.
Z pewnoscia przyda jej się nasze wsparcie w trudnych sytuacjach.[/QUOTE]

[quote name='Roszpunka']Oczywiście, zgadzam się w całej rozciągłości.
[B]Inga - zapraszamy[/B] :)[/QUOTE]
Nie jestem specjalnie przewrażliwiona, ale cały wpis Alaa jest niedwuznaczny.
Przykro mi. Zwyczajnie przykro mi. Tym bardziej, że nie poprosiłam o nic, tylko zapytałam czy nie jest przeszkodą w statusie bdt rozliczenie kosztu zakupu dywanu i to 6-krotnie niższego niż ten zniszczony.
Nie obrażam się, ale chyba jednak nie chciałabym uczestniczyć w tak niemiłym traktowaniu ludzi, którzy na to nie zasłużyli.
Waderciu, w cięzkich chwilach wspieraja mnie przyjazne dusze z dogo, nigdzie nie zrzeszone. Po to powstał wątek sierokocińca towarzysko-promocyjny.
Zapraszam życzliwych do wesołych dyskusji bez zobowiązań. Do wklejania zdjęć, opisywania wrażeń, ale bez kłótni i podjazdów.

Link to comment
Share on other sites

Dopiero wlazłam i widzę że wielką dyskusję mamy. Ingo, przyczyniłaś się do burzy mózgów i nie obrażaj się bo tu nie ma nieżyczliwych.
I przepraszam, że poczułaś się urażona, ale forum ma to do siebie, że każdy może swoje zdanie wyrazić i każdy z nas jest jakoś oceniany.

Link to comment
Share on other sites

Należy także uwzględnić fakt, że wszystko, co napisane można odczytać zupełnie inaczej niż gdyby zostało powiedziane ;)

A jeśli już o dywanach była mowa... Co i raz w jakimś sklepie spodoba mi się dywan czy chodniczek i z rozrzewnieniem mówię: "o, jaki ładny". Na co mój TZ ciągnie mnie za rękaw i mówi: "będziesz miała dywan jak psów nie będzie". No...;)
Posiłkuję się dywanami i wykładzinami ofiarowanymi przez ludzi, którzy kupują sobie nowe (bo mogą :)) albo zabieram ze śmietników. Wiem co to znaczy śliska podłoga przy geriatrii, bo nie dalej jak rok temu przeżywałam takie sytuacje z moim Oskarem i Tośką. Teraz niestety wszystko pozwijane, leżą tylko małe chodniczki, które też zwijam wychodząc z domu, bo na proszki do prania i rachunki za prąd przy chodzącej codziennie pralce bym nie wyrobiła ;) A tak nie lubię "gołej" podłogi - szczególnie widok mojej skrajnie zniszczonej mnie o ból zębów przyprawia...

Ingo - wypełniaj metryczkę, podawaj linki do wątków swoich podopiecznych, bo to wstyd, żeby nawet takie "szlachetne jednostki" jak BDT się za łby brały :) Kto jak nie my ma tworzyć SIŁĘ?! ;) Przecież za każdym razem, gdy ktoś zgłasza "zapotrzebowanie na wsparcie", jest ono rozpatrywane na forum! Więc jeśli będzie podanie o zwrot za dywan czy włoskie pantofle, będzie załatwione odmownie, ale jeśli na leczenie czy karmę - jest szansa, że uda się pomóc!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mmd']Dopiero wlazłam i widzę że wielką dyskusję mamy. Ingo, przyczyniłaś się do burzy mózgów i nie obrażaj się bo tu nie ma nieżyczliwych.
I przepraszam, że poczułaś się urażona, ale forum ma to do siebie, że każdy może swoje zdanie wyrazić i każdy z nas jest jakoś oceniany.[/QUOTE]

[quote name='Nutusia']Należy także uwzględnić fakt, że wszystko, co napisane można odczytać zupełnie inaczej niż gdyby zostało powiedziane ;)

A jeśli już o dywanach była mowa... Co i raz w jakimś sklepie spodoba mi się dywan czy chodniczek i z rozrzewnieniem mówię: "o, jaki ładny". Na co mój TZ ciągnie mnie za rękaw i mówi: "będziesz miała dywan jak psów nie będzie". No...;)
Posiłkuję się dywanami i wykładzinami ofiarowanymi przez ludzi, którzy kupują sobie nowe (bo mogą :)) albo zabieram ze śmietników. Wiem co to znaczy śliska podłoga przy geriatrii, bo nie dalej jak rok temu przeżywałam takie sytuacje z moim Oskarem i Tośką. Teraz niestety wszystko pozwijane, leżą tylko małe chodniczki, które też zwijam wychodząc z domu, bo na proszki do prania i rachunki za prąd przy chodzącej codziennie pralce bym nie wyrobiła ;) A tak nie lubię "gołej" podłogi - szczególnie widok mojej skrajnie zniszczonej mnie o ból zębów przyprawia...

Ingo - wypełniaj metryczkę, podawaj linki do wątków swoich podopiecznych, bo to wstyd, żeby nawet takie "szlachetne jednostki" jak BDT się za łby brały :) Kto jak nie my ma tworzyć SIŁĘ?! ;) Przecież za każdym razem, gdy ktoś zgłasza "zapotrzebowanie na wsparcie", jest ono rozpatrywane na forum! Więc jeśli będzie podanie o zwrot za dywan czy włoskie pantofle, będzie załatwione odmownie, ale jeśli na leczenie czy karmę - jest szansa, że uda się pomóc![/QUOTE]

Napisałam, że nie obraziłam się = nie jestem urażona.
Jest mi przykro.
Napisałam również, że nie jestem przewrażliwiona, ale jak zrozumieć mam:
"Jesli ktos decyduje sie na BDT to musi to byc z pelna odpowiedzialnoscia"?
Jestem nieodpowiedzialna, bo kupiłam dywan, który umieściłam w kosztach i nawet jeszcze nie zwróciły mi się?
Nutusia, wiesz ile mam rzeczy ze śmietników? Łącznie z resztkami wykładzin w innych pomieszczeniach niż jeden pokój, w którym jemy rodzinne obiady, a w którym leży ów dywan? Żeby nie śmietniki, sąsiedzi czy znajomi, wielu rzeczy dla zwierząt bym nie miała.
Nawet ubrania mam ze śmietnika, bo nie mam kasy na kupienie sobie nowych. Wszystko co mam pakuje w zwierzęta i ludzi w potrzebie.
Więc wypraszam sobie takie sformułowanie jak wyżej przytoczyłam z wpisu Alaa.
Co to znaczy pełna odpowiedzialność???
Mam zniszczyć mieszkanie i mieszkać w chlewie, bo dywan jest problemem? Wtedy będę odpowiedzialna?
Większa odpowiedzialnością jest brać 400-500zł nieopodatkowane za TRZYMANIE psa w mieszkaniu lub kojcu?
To jest uczciwe i odpowiedzialne postawienie sprawy? Bo PODANA JEST CENA "opieki"?
Sorry, ale nie chcę brać udziału w inkwizycyjnym ocenianiu kogokolwiek, kto chce pomóc zwierzętom.
Inkwizycje zostawiam dla tych, którzy je krzywdzą.
I jeszcze
"Nie wyrazam zgody, inaczej sobie te bezplatna pomoc wyobrazam i nie taka wspieram"?
autokracja = jedynowładztwo czy jest to klub z kilkuosobowym zarządem?

--------------------
wobec poniższego
"Nie mam zamiaru nikomu niczego wyjasniac, jesli ktos poczul sie obrazony, jego sprawa"
i tego wcześniejszego wpisu Alaa, proszę, same oceńcie, czy to jest właściwa postawa i zachęta.
Na mnie nie liczcie, bo Alaa swoja postawą zraziła mnie tak, jak chyba jeszcze na dogo nikt mnie nie zraził.
Nie chciałabym również jakiejkolwiek pomocy od Alaa, bo chyba udławiłabym się nią, a moim zwierzętom na zdrowie by też nie wyszło.
Pozostałe osoby zapraszam do [I][SIZE=2][URL="http://www.dogomania.pl/threads/210047-Sierokociniec-i-sieropsiniec-Ingi.mm/page19"]sierokocińca i sieropsińca[/URL][/SIZE][/I].
Epitet określający wpisy i postawę Alaa sam mi się nasuwa.

Link to comment
Share on other sites

Ja tu nie jestem od zachecania , moja postawa to moja postawa i nie bede sie z niej tlumaczyc.
Wypowiedzialam SWOJE zdanie na pewien okreslony temat, mam do tego prawo.
Ze ja nie wyrazam zgody nie znaczy ze inne kolezanki tez.
Jesli okaze sie, ze tylko ja jedna jestem wiadomego zdania, tez przy nim zostane, ale wowczas wycofam sie ze swojego finansowego zobowiazania i tez nic sie nie stanie,bo to tylko drobna pomoc.
Nie ma jednowladztwa, ale jest prawo do wypowiedzi, tak to widze.

Link to comment
Share on other sites

Zarząd zarządem, ale przecież niczego nie ukrywamy, nikomu pieniędzy pod stołem nie dajemy - każdy ma prawo się wypowiedzieć czy się zgadza wesprzeć danego PSIAKA (nie człowieka) czy nie.

Gdy po raz kolejny zostałam "zrobiona w balona" i po raz kolejny na nowo powstałym wątku w drugim poście przeczytałam "zbieramy na hotel" pomyślałam, że takich jak ja musi być więcej! I jest - co dobitnie pokazuje ten wątek.

I teraz tylko o to chodzi, by trzymały się razem, by przekonały ludzi wspierających psiaki finansowo i rzeczowo, żeby wspierali te w - nomem omen - bezpłatnych DT, a nie w - jak to doskonale Ingo ujęłaś - TRZYMANE w hotelach.

Igiełka mój luźny zamysł wprowadziła w czym, za co jej cześć i chwała! :)

Jak mówi tytuł [B]RAZEM[/B] możemy odnosić sukcesy, bo wszystkie wiemy, że działając w pojedynkę, WYPARŁY nas skutecznie hotele i PDT.

Tak więc... TYLKO SPOKÓJ MOŻE NAS URATOWAĆ ;)
[B]OGŁASZAM ROZEJM![/B] :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...