Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Martens']A ktoś tu się obraża? Jak ktoś mnie pyta co to za pies czy nawet się pomyli to grzecznie i miło odpowiadam, bo wręcz dziwiłoby mnie, że ktoś zna tak rzadką rasę - ale jak ktoś 3 razy pyta mnie, czy to amstaff, mimo, ze mówię mu wyraźnie po polsku, że to nie amstaff, tylko staffik, inna rasa, podobna ale mniejsza, to problem nie leży w tym, że ktoś nie zna tej rasy, tylko chyba jest niedorozwinięty, bo nie rozumie co się do niego kilka razy mówi.
.[/QUOTE]

dokładnie
Pamiętam jak x lat temu, spotkałam po raz pierwszy w życiu staffika i byłam święcie przekonana że to amstaff :evil_lol:

  • Replies 519
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Martens']A może to nie chodzi o wywyższanie się z rasą, tylko po prostu chłopak ma dość, że pół świata bierze jego psa za skundlonego/długowłosego labradora? :evil_lol:
:evil_lol:[/QUOTE]
:D
Z tym, że on to robi nawet jak nikt nie pyta. np. idę sobie z moim psem, przybiega do nas ten właśnie chłopak ze szczeniaczkiem. Pyta się mnie na początku jak mój pies ma na imię, ile ma lat, jaka rasa itp. I po chwili sam z własnej woli mówi, że jego pies do Golden, mimo, że wcale nie pytałam. No i kilka dni poźniej na jeszcze dwóch innych spacerach starannie przypominał mi o tym :D Może po prostu bardzo chciał żebym powiedziała, ze Goldeny to jest świetna, piękna, cudowna rasa itp. i tak stara się mnie podpuszczać :D

A innym razem jak byłam na spacerze widziałam akuratnie Panią spacerującą z owczarkiem nizinnym i ten chłopczyk akuratnie też ją uświadamiał, że ma Goldena, śmiać mi sie chciało i doszłam wtedy do wniosku , że On prawdopodobnie każdemu napotkanemu na osiedlu psiarzowi musi to powiedzieć :D

Posted

[QUOTE]którzy wymagają od wszystkich wokół, żeby koniecznie rozpoznawali rasę ich psa. [/QUOTE]

ja nie wymagam, żeby ktoś znał rasę - zresztą teraz mój pudel nie przypomina pudla - ale miło by było gdyby przechodnie [B]nie wpierali[/B] mi że to wyżeł kędzierzawy miniaturowy - bo taką rasę słyszę od kilku tygodni na spacerach :mdleje: i oczywiście dziadkowie i okoliczne pijaczki lepiej wiedzą co mam na smyczy niż ja.. to dość frustrujące..

Posted

Och tak, mała Lassie, moja przyjaciółka to po prostu uwielbia. :razz:

W ogóle trzeba uważać jak się zaczepia tych wstrętnych 'rasowców', raz na porannym joggingu rzuciłam zdziwiona "O! Entlebucher!", to pan mnie przepytał ze wszystkich szwajcarów. :evil_lol: Na szczęście zdałam! :lol:

Swoją drogą odkręcanie w drugą stronę też jest zabawne, z moim 'pundlem' aż tak często się nie zdarza (krótko obcięty i łaciaty w końcu), ale jak miałam na tymczasie przerośniętego pseudo amstaffa, to co chwila było "nie, to kundelek". Reakcja "A co pani opowiada, ja wiem, jak amstaff wygląda przecież!"

Posted

[quote name='omry']To ja mam pytanie. Na naszej trasie spacerowej spotykamy wielkiego agresywnego laba. Facet nie może go utrzymać, tak się rzuca nawet na Torikę na rękach. Jest wielki, większy od Iwana, pysk ma jak dwa razy Iwan.. To lab - mutant w porównaniu z innymi, które widuję. Czy możliwe jest, że to rasowy pies? Bo naprawdę nigdy takiego laba nie widziałam.[/QUOTE]

Wiesz, labradory mogą być krępe, mogą sprawiać nawet wrażenie grubych ale są dość niskie. Zobacz, tak wyglądają potężne laby - [url]http://www.herbuzadora.pl/images/stories/mlodziez/texas/img_0866.jpg[/url]
Moim zdaniem zdecydowanie za krępy ale to zobrazuje ci to lepiej jak wygląda rasowy spory lab ;) Wysokie labradory o wielkich głowach i większe od rottweilerów nie są rasowe a jeśli są to jest to zdecydowanie wada ;)

Co do staffików, w mojej okolicy chodzi jeden. Jestem chyba wyjątkiem bo tą rasę znam od zawsze, w gazetce o psach znalazłam jak byłam w podstawówce i je od tamtej pory uwielbiam :D

Posted

Po moim osiedlu chodziła kilka lat temu pani z CTRem, i szczerze mówiąc nie miałam pojęcia czy to CTR, czy może niekopiowany sznup z nieco zarośniętą fryzurką; wtedy są dla mnie nie do odróżnienia od CTRów :evil_lol: I zapytałam pani grzecznie, nie obraziła się, uświadomiła mnie, że to CTR, i pogadałyśmy jeszcze miło o asortymencie miejscowych sklepów mięsnych :evil_lol:
Tylko ja się z nią nie wykłócałam, że to sznaucer olbrzym, bo ja wiem jak wygląda sznup, i że to na pewno on, a ona w domyśle jest taka głupia, że nie wie, co ma na smyczy...

A sąsiad po 2 latach spytał mnie dziś jakiej rasy jest Baryła ;) Odpowiedziałam, że nie jest rasowa, to kundelek. Przyjął do wiadomości jak najnormalniejszą rzecz na świecie, szkoda że stosunkowo mało ludzi to potrafi...

Posted

[quote name='Fauka']Wiesz, labradory mogą być krępe, mogą sprawiać nawet wrażenie grubych ale są dość niskie. Zobacz, tak wyglądają potężne laby - [url]http://www.herbuzadora.pl/images/stories/mlodziez/texas/img_0866.jpg[/url]
Moim zdaniem zdecydowanie za krępy ale to zobrazuje ci to lepiej jak wygląda rasowy spory lab ;) Wysokie labradory o wielkich głowach i większe od rottweilerów nie są rasowe a jeśli są to jest to zdecydowanie wada ;)[/QUOTE]

No też tak myślałam, ale z drugiej strony pojawiła się myśl, że może właśnie tak wygląda rasowy lab, skoro nigdy wcześniej takiego nie widziałam.
Ale on nie jest jak ten na zdjęciu. Jest dużo wyższy i sylwetkę ma odpowiednią do wzrostu, nie wygląda jak beczka, jak ten, ze zdjęcia. Jest po prostu ogromny, ale proporcjonalny. A łeb to ma po prostu tak ogromny, że poezja. Jak mastiff :D Nawet się czaiłam kiedyś, żeby mu zdjęcie zrobić, ale po pierwsze lata zawsze wzdłuż płotu i się rzuca, a na spacerze zawsze ktoś z nim jest (uff), więc chyba nic z tego.

Posted

-Jaki ładny, co to za rasa?
-Kundelek
-Niemożliwe, przecież kundle są brzydkie, oszukujesz mnie.
-Możliwe, kundelek
-Phi, nie wiesz co masz nawet!
I tak stałam się na początku posiadania Kazika kundelka posiadaczką Kazika rasowego. Pani niestety nie uświadomiła mnie co to za rasa. Doszukuje się już drugi rok w nim jakiejkolwiek i nie mogę trafić;)

Posted

[quote name='Izura']-Jaki ładny, co to za rasa?
-Kundelek
-Niemożliwe, przecież kundle są brzydkie, oszukujesz mnie.
-Możliwe, kundelek
-Phi, nie wiesz co masz nawet!
I tak stałam się na początku posiadania Kazika kundelka posiadaczką Kazika rasowego. Pani niestety nie uświadomiła mnie co to za rasa. Doszukuje się już drugi rok w nim jakiejkolwiek i nie mogę trafić;)[/QUOTE]

Ja też podobno mam rasowego psa, bo jest:"czysty (?) i grzeczny". Wmawia mi to ten sam człowiek, średnio raz w tygodniu, od kiedy przeprowadziłam się na obecne osiedle, czyli od prawie trzech lat. Nic nie pomagają tłumaczenia, lekko to irytujące jest.

Posted

Wymyśl jakąś rasę. Ja jak mnie ktoś strasznie irytuje ilością pytań podaje np. czarnego owczarka krętoogoniastego;) Jeśli taka odpowiedź ma kogoś uszczęśliwić to czemu nie:)

Posted

Dobra myśl, tylko boję się, że zacznę się przy tym śmiać. Ale już coś mi świta, że moje suczydło może być owczarkiem południowoniemieckim. Bo czasem mnie ludzie pytają dlaczego mój owczarek niemiecki jest taki jasny.

Posted

kurcze, dziwnych ludzi spotykacie :D też mi się zdarza słyszeć pytanie jakiej rasy jest mój pies, albo czy to maliniak, albo czy jest rasowa, ale gdy mówię, że to kundelek, to nikt mi nie wmawia, że się nie znam :D

Posted

Wiecie co.. w ten weekend byłam na wystawie psów jako obserwator z jednym ze swoich kundelków (zapraszam do galerii i do obejrzenia Pesteczki) i wiele osób pytało się mnie co to za rasa, kiedy mówiłam, że to kundelek to każdy się dziwił, ale w pozytywny sposób. Nadal nie spotkałam się z dyskryminacją a byłam w "centrum dowodzenia psów rasowych". I nikt też mi nie wmawiał, że to wcale nie kundelek, bo np. przypomina wyglądem szczeniaka border colli - bo tak zazwyczaj ludzie obstawiali.. Zrobiłyśmy trochę zamieszania na wystawie i nikt nie patrzył na nas krzywo ;)

Posted

Kiedyś, gdy miałam kundelka to ludzie zaczepiali mnie i pytali co to za rasa. Teraz mam lhasa apso, ale na ulicy często też jest pekińczykiem (:diabloti:) albo shih-tzu ;)

[quote name='evel']O, też widziałam kilka takich giga-labów i się zawsze zastanawiam, jak to możliwe, żeby labrador osiągnął TAKI rozmiar... Już nie mówię o zapasieniu, ale o samych proporcjach - łeb jak wiadro, wielkie cielsko, długie nogi... Z czym mieszają laby, że wyrastają na takie mutanty? :niewiem:
[/QUOTE]
Znajomy ma rasowego labradora, który jest ogromny.

Posted

Mnie też ludzie pytają bardzo często, jakiej rasy jest mój pies? Ja mówię, że kundelek, ze schroniska. Zachwycają się albo wymyślają do jakich ras jest podobny. A jak ktoś nie chce mi dać spokoju, to mówię, że Piegus jest rasy Candlebury. :diabloti: Nie każdy potrafi załapać o co chodzi. :evil_lol:

Posted

[quote name='Bonsai']Mnie też ludzie pytają bardzo często, jakiej rasy jest mój pies? Ja mówię, że kundelek, ze schroniska. Zachwycają się albo wymyślają do jakich ras jest podobny. A jak ktoś nie chce mi dać spokoju, to mówię, że Piegus jest rasy Candlebury. :diabloti: Nie każdy potrafi załapać o co chodzi. :evil_lol:[/QUOTE]

na avku bardzo przypomina goldena, na żywo już nieco mniej :evil_lol:

Posted

[quote name='NightQueen']dokładnie
Pamiętam jak x lat temu, spotkałam po raz pierwszy w życiu staffika i byłam święcie przekonana że to amstaff :evil_lol:[/QUOTE]
Na moją stafficzkę ludzie uparcie mówią "miniaturka amstaffa". :D Ja wiem, że Arielka jest nieduża, dolna granica wzrostu, ale tłumaczenie że to staffik (już nie daj Boże w jednym zdaniu powiedzieć staffordshire bullterrier i staffik bo komuś się wodę z mózgu zrobi ;)) bywa męczące, więc teraz już nic nie mówię... Kto ma wiedzieć, wie... (przez 4 lata około 5-ciu osób).

Posted

:evil_lol: u mnie podobnie. Jak mówiłam pełną nazwę corgasa to ludzie oczy mieli jak 5 zł i patrzyli na mnie jak na kosmitkę :evil_lol: Teraz mówię tylko że to corgi a i tak nie wiedzą że coś takiego istnieje. A jak widzę że ktoś bardziej kumaty to wtedy gadka się rozwija :p
Był już bassetem, przerośniętym jamnikiem lub po prostu kundelsem.


A wracając do tematu to u mnie w okolicy nie ma żadnej dyskryminacji.

Posted

Nie ma- ja też jestem z W-wy, chociaż niektórzy- pamiętam to raczej z lat 80-tych, kiedy byłam dzieckiem, ale psy już mnie bardzo interesowały- podbudowywali swój wizerunek rasowym psem. :roll: Z resztą później tak samo- każdy chłopak z osiedla chciał amstaffa, jego odpicowana panienka yorka... Były takie stereotypy- zniszczyło to wiele ras (tzw "moda na rasę"). Ale to temat-rzeka- bo czy te podwórkowe asty to rzeczywiście asty? Może jeden na 20. Pseudo, przepełnione schroniska- to efekty...

Posted

Nawiązując do dyskryminacji... Na ulicy raczej nie zazna się dyskryminacji, natomiast na wystawach... Raz strasznie wkurzyła mnie paniusia hodoffczyni, akurat stałam obok podczas jej rozmowy z rodzinką, która zastanawia się nad wzięciem jakiegoś psa. Pytają się o jej rasę, no to oczywiście zachwala, bo mnie wcale nie zdziwiło i nie wzbudziło większych uczuć. Natomiast, gdy ludzie powiedzieli, że myślą też o adopcji psa ze schroniska, to ten babsztyl im takich głupot nagadał! Że psów ze schroniska to lepiej nie brać, bo są chore, nie wiadomo jaki mają charakter, co z nich będzie i ogólnie same problemy z tymi psami... I jeszcze mówiła to z taką odrazą!
Wkurzyłam się, ja zawsze takim ludziom odpowiadam: jedyne dwa źródła , skąd powinno się brać psa, to dobra hodowla albo schronisko. A ze strony hodowców? Taka dyskryminacja! Nie bierzcie kundli ze schroniska, kupujcie nasze szczeniaki... Nie wiem czy to nie była hodowczynia basenji.

Inna sytuacja, to już zasłyszana od innych właścicieli psów, i nie wzbudza moich negatywnych emocji, a jedynie śmiech. ;) Jest na naszym psim polu właścicielka beagla, który bardzo lubi piłeczki. Ma swoją i pani nie pozwala, by inny pies wziął tę piłkę do pyska, ani by jej beagle brał inną piłkę... bo to niehigieniczne! :D

Posted

My spotykamy się z przeróżnymi opiniami. Kiedy Kreska jest ze mną w sklepie to zacna część klientów jest zachwycona psem w miejscu pracy i tak 8 razy na godzinę odpowiadam na pytanie "A co to za rasa??". Odpowiedź brzmi zależnie od nastroju:
-Kundel Bury
lub
-Owczarek Starokielecki

Na spacerach z innymi psami. Fakt większość ludzi komentuje psa rasowego, ale nam akurat to wcale nie przeszkadza ;) Im mniej ludzi pcha się z łapami do Kreski tym moja panna jest szczęśliwsza:) Poza tym kogo obchodzi opinia innych? Mój pies jest moim najcudowniejszym Przyjacielem. A ludzkości nic do tego.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...