Jump to content
Dogomania

Dyskryminacja kundli


Marta1990

Recommended Posts

W moim mieście nie znam ani jednej osoby która wyprowadzałaby psa chociaż raz na miesiąc mając własne podwórko. C owięcej znam mało osób które psa wyprowadzaja nawet tego podwórka nie mając.
Moim własni rodzice są święcie przekonani, że psom mającym podwórka spacery nie sa potrzebne. Nie ma bata, żeby udowodnić im ze się mylą.. ;/

Uważam, że jest dyskryminacja nie tyle kundli, co ogólnie małych psów. Nikt swojego psa nie zapnie na smycz widząc yorka albo 10kilo kundla (z agresją lękową), za to kiedy chodziłam z trochę większym psem wszyscy odwoływali swoje, jeszcze się patrząc jak na mordercę.

Moja babcia kiedyś uważała, że nie mogę ufać kundlowi, bo na pewno mnie kiedyś ugryzie, bo jest z ulicy. Na szczęście zmieniła zdanie =)
Ale nadal uważa, że "jesteś już duża, po co ci te psy. Na dodatek dziewczynka". O świnkach morskich mówi tak samo, nawiasem mówiąc..
Tak jakby pies był zabawką dla małego dziecka..
Na szczęście teraz juz mniej trochę, bo fakt, mam już mniej zwierząt w domu.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 519
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Z perspektywy czasu obserwuję, że u nas się to już zmienia ;). Ludzie coraz częściej chodzą na spacery z psami, coraz częściej mówią do nas "Popatrz jaki mądry kundelek.", ale nie wyciągają łap do mojego ani nie spuszczają innych psów. Krzywi się coraz mniejsza liczba osób na widok, że idziemy na spacer i to jeszcze z kundlem. Coraz rzadziej się zdarza, że ktoś powie coś przykrego nt kundlów. Może to kwestia rosnącej świadomości, a może tego, że jesteśmy rozpoznawalni - w tak małym mieście mało osób szkoli psy, a co tu jeszcze mówić o ćwiczeniu jakiegoś sportu z psem, choćby rekreacyjnie, więc wpadliśmy w oko ;). Albo po trochu i tego, i tego. Coraz częściej jak dzieci idą z rodzicami to mój pies jest wychwalany, już nikt nie straszy moim psem ("jeśli nie będziesz grzeczne to ten zapchlony kundel cię pożre"), ale też nie zachęca do przywitania (może to skutek mojego spojrzenia :P), jak już to słyszę, że mama mówi do dziecka "Jak chcesz się przywitać to zapytaj grzecznie i poczekaj na zgodę", "Nie wyciągaj tak rączek, bo może piesek tego nie lubi". To jest cholernie miłe. I budujące :). Oby tak dalej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aśka Belkowska']Barbet - pierwotna rasa psów myśłiwskich. Mój Fidek - gdy go "zapuściłam" jesienią :diabloti: - spotkał się z wyrazami zachwytu. Pani mysłała, ze to właśnie szczeniak barbeta. A to typowa rasa wielokrotna, hahaha[/QUOTE]

na B z opadającymi na oczy kłakami jest tez briard :)





ja zawsze miałam same kundelki i nigdy nie wzbudzały tylu komentarzy co mój obecny pies-młoda suczka rasy bulterier (swoją drogą mi się nigdy one nie podobały :diabloti:) komentarze są przeróżne, raczej same skrajne- albo się ludzie zachwycają że takie brzydkie że aż piękne, albo że śliczny pies, wygląda jak mój ochroniarz (bo ja drobna jestem, szczuplutka, niska i jak chuchro wyglądam- a taki bullek wrażenie jednak robi :D) albo z drugiej strony- że świnia, paskudztwo, że pewnie atakuje wszystkie psy, i moje ulubione, zasłyszane od pana w autobusie- że mnie pewnie zagryzie we śnie + one zawsze jak atakują człowieka to się rzucają do tętnicy (mają ponoć taki zmysł :cool1:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Victoria']
Ale nadal uważa, że "jesteś już duża, po co ci te psy. Na dodatek dziewczynka". O świnkach morskich mówi tak samo, nawiasem mówiąc..
Tak jakby pies był zabawką dla małego dziecka..
[/QUOTE]

oo też coś takiego zauważyłam, teksty typu 'jak byłam mała to byłam psiarą', sugerujące, że to mija. lub 'jak moje dziecko podrośnie to kupię mu psa, by wychowywało się tak jak ja'.
kiedy kupowałam Tosię, to moja babcia powiedziała 'Ty to chyba nie umiesz wytrzymać bez zwierząt' i cóż, ma rację :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Gdyby miasto było dla psa takie bezpieczne nie byłoby tylu historii yorków pozagryzanych przez psy, potrąconych przez samochody.Dlatego wolę nie ryzykować.
Naprawdę ,połóż się w takim miejscu i poobserwuj jak wygląda świat z perspektywy 30 cm.I czy wszystko jest takie miłe i oczywiste.Nie wymagajcie od psów idealnego zachowania-to obcy gatunek wśród nieznanego środowiska-dajcie tym psom też prawo się czegoś przestraszyć,nie lubiić jakiegoś psa-to nie automat,to żywe zwierzę.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE=makot'a;20623222]Haha, u mnie na wiosce chodzą ploty, że kompletnie na głowę upadłam i schronisko zakładam :diabloti:[/QUOTE]
Na wiosce, ja to usłyszałam mieszkając w mieście, w bloku. Jak jeden sąsiad mówił do drugiego. Co lepsze mam dwa psy, a sąsiedzi mają po 25 lat.

Link to comment
Share on other sites

najgorsze jest to, że ludzie nie potrafią zrozumieć że może ktoś lubi psy i go stać i chce. nie, oni mają z tym problem, mimo, że to nie ich sprawa.
patrzą na mnie w bloku jak na kretynkę, bo mam dwa psy, mieszkanie 40 metrów, 4 piętro, ciągle jakieś tymczasy umierające - mimo, że moje psy nic złego nie robią - oni mają z tym problem.
a największy z moim czarnym szorstkim kundlem. dowiedziałam się ostatnio że to 'diabeł i w ogóle paskuda brzydka', jak kiedyś poszczekał na klatce. dziwne, że o spanielce tak nie powiedzą, mimo że charakterne suczydło i wredne czasem :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jara']Na wiosce, ja to usłyszałam mieszkając w mieście, w bloku. Jak jeden sąsiad mówił do drugiego. Co lepsze mam dwa psy, a sąsiedzi mają po 25 lat.[/QUOTE]

Ja większość roku spędzam w Krakowie, niestety tylko z dwójką psów - bardzo często słyszę teksty pokroju "z kundlami to do budy", albo "kto to widział takiego dużego psa w mieście trzymać" itd. ;)
Ale i tak najlepsze są teksty naszej JEDNEJ sąsiadki (cała reszta to przesympatyczni ludzie, którzy lubią zarówno mnie, jak i moje psy), która jak tylko zobaczy, że wychodzę z psami, to leci do mnie wykrzykując i wymachując rękami, że ona się nie zgadza, żeby jej psy na JEJ OSOBISTY trawnik srały (ja sprzątam po psach ZAWSZE). Jak odpowiem pani, że sprzątam po swoich psach, więc nie wiem o co jej chodzi, to wtedy zaczyna krzyczeć, że jestem pyskującą gówniarą, z psami to na łańcuch, a tak w ogóle to jestem wieśniara i się nie umiem w mieście zachować :diabloti:
Mniej więcej coś takiego, jeśli chodzi o stylistykę i konstrukcję zdania :diabloti:
[I]"Ja jako komitet, ja jako blokowy nie zgadzam się, żeby mi tu kundle srały! Te psy srają! To mój trawnik, a ten pies tu sra! Ty wieśniaro, ty gówniaro pyskata! Ty ćwoku, ty! Przyjadą takie wieśniaki i się nie umieją w mieście zachować! Na policję dzwonię, ty gówniaro! Ty ćwoku ty!"[/I] :diabloti: i tak w kółko :D

Należy dodać, że trawniki faktycznie są zasrane, ale nie przez moje psy, a przez psy przysłowiowej "pani Krysi spod piątki"... ale jak widać łatwiej jest zwrócić uwagę młodej osobie i się na nią wydrzeć :loveu:
Może założymy wątek o dyskryminacji studentów i osób młodych, co? :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Chciałam jeszcze dodać, że sąsiedzi oprócz tego, że tylko rok młodsi ode mnie to sami mają psy, tzn każdy po jednym ;) Jeden ma sznaucera miniature, który całymi dniami wyje, a drugi ma sukę, która chyba nigdy nie była na spacerze poza trawnik przed blokiem, niestetrylizowana, kolejki adoratorów stoją pod bramą.

Link to comment
Share on other sites

haha, wątek o dyskryminacji młodych byłby dobry :P
kocham sąsiadów! mam w bloku sąsiada, który generalnie ma chyba jakiś problem z psami. nakablował na mnie na straż miejską, że chodzę do lasu z psami bez smyczy. w sumie nic mu to nie dało :) wyzywa mnie od głupich pyskatych gówniar, a jest ledwie 5 lat starszy ode mnie a ja pełnoletnia :)

Link to comment
Share on other sites

Kurcze ja tego nie rozumiem totalnie...Jak mozna dyskryminowac psa bo kundel?Ja tez mam kundla mimo ze spanielowe toto :diabloti: Moj sie moze bawic ze wszystkimi pod warunkiem ze psy sa ogarniete i nie agresywne i oczywiscie jesli wlasciciele sie zgadzaja.
Ale raz faktycznie mialam sytuacje gdzie szla babka z yorkiem i zabrala na chama psa bo szlam z moim...
Problem raczej jest w ludziach niestety a nie w psach jako takich...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']Kurcze ja tego nie rozumiem totalnie...Jak mozna dyskryminowac psa bo kundel?Ja tez mam kundla mimo ze spanielowe toto :diabloti: Moj sie moze bawic ze wszystkimi pod warunkiem ze psy sa ogarniete i nie agresywne i oczywiscie jesli wlasciciele sie zgadzaja.
Ale raz faktycznie mialam sytuacje gdzie szla babka z yorkiem i zabrala na chama psa bo szlam z moim...
Problem raczej jest w ludziach niestety a nie w psach jako takich...[/QUOTE]

Myślę, że w tym wątku chodzi raczej o takie prawdziwe kundelki (niepodobne do niczego), niż o psy w typie jakiejś rasy - dla przeciętnego zjadacza chleba są one jak najbardziej rasowe.

Ja sama też niespecjalnie lubię mówienie o psach w typie, ze to kundle. Jak dla mnie kundel, a mieszaniec to dwa różne pojęcia. Czym innym jest pies, który biegając po wsi i rozmnażając się poniekąd samodzielnie wytworzył dany zbiór cech (i jest serio mieszanką wszystkiego), a czym innym jest pies, który poniekąd jest rasowy (nie w świetle prawa oczywiście), mimo, że zazwyczaj niezbyt pasuje do wzorca, bo rozmnażał go ktoś kompletnie nieświadomy na czym hodowanie i rasowość polega.
Ale wg. mnie to nie kundel. To "pies w typie", ew. "mieszaniec" (np. krzyżówka dwoch psów w typie róznych ras).

Używanie słowa "kundel" na określenie wszystkich psów, które nie mają rodowodów to dla mnie zbyt duże uogólnienie ;)
I nie chodzi mi o to, że dla psów w typie różnych ras jest to obraźliwe (bo nie jest).

Tak btw, zauważyłam też, że im bardziej "kolorowy" jest piesek (nawet taki niepodobny do niczego), tym bardziej ludzie myślą, że to jakaś rasa. Natomiast psy bure/szare/agouti i tego typu "wynalazki" to w oczach Kowalskiego właśnie kundle :D
A jak pies jest soczyście rudy, albo czarny, albo cały biały itp. - dla ludzi taki pies bardziej wygląda na rasowca. Jak jeszcze w do

Edited by makot'a
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']Ja wiem :razz: Ale i tak to dla mnie dziwne.Ja nieraz robie kundelki,takie smieszne,nie podobne do niczego rasowego-a przeciez tez sa piekne i nieraz lepsze z charakteru niz te wszystkie rasowe czy pseudo rasowe psy...Pies to pies,kazdy zasluguje na milosc i dobra opieke :loveu:[/QUOTE]

Nikt nie twierdzi, że jest inaczej ;)
Ale zaglądam do tego wątku i czuję się trochę "oszukana", bo tytuł sugeruje, że poczytam sobie tutaj o KUNDELKACH, a tymczasem od kilku stron co chwilę ktoś pisze o psach w typie, albo w ogóle o psach rasowych :razz: I tak się zastanawiam - co one do tego mają? :p
Owszem - są sytuacje, że i one są dyskryminowane, ale w takim razie tytuł wątku powinien brzmieć "Dyskryminacja PSÓW", a nie "Dyskryminacja kundelków" ;)

Link to comment
Share on other sites

Matko kochana co za temat :crazyeye: Ja na swoje rasowe mówie : burki, kundle i wcale nie wyzywajac je. Tymczasuję kundle i jakoś nie widzę spacerujac w towarzystwie mieszanym aby ludzie reagowali jakoś szczególnie źle na kundelki. A majac puli na pytania ciut durne co to sama odpowiedałam : kundel buroczarny nie majac nic złego na myśli. Bo skąd laik ma wiedzieć co to puli. Ot burek i tyle :)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE=makot'a;20636889]Myślę, że w tym wątku chodzi raczej o takie prawdziwe kundelki[B] (niepodobne do niczego)[/B], niż o psy w typie jakiejś rasy - dla przeciętnego zjadacza chleba są one jak najbardziej rasowe.
[/QUOTE]


[URL]http://i1087.photobucket.com/albums/j473/88NightQueen/DSC_2628.jpg[/URL]
[URL]http://img155.imageshack.us/img155/2883/dsc4103.jpg[/URL]
to jest kundel najprawdziwszy, żaden pies w typie rasy ale chyba nie mogę o niej pisać tu bo jest podobna do wielu ras :diabloti: :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NightQueen'][URL]http://i1087.photobucket.com/albums/j473/88NightQueen/DSC_2628.jpg[/URL]
[URL]http://img155.imageshack.us/img155/2883/dsc4103.jpg[/URL]
to jest kundel najprawdziwszy, żaden pies w typie rasy ale chyba nie mogę o niej pisać tu bo jest podobna do wielu ras :diabloti: :evil_lol:[/QUOTE]

Dla wielu ludzi nie mających nic wspólnego z rasami kundel to średni,, szarobury pies. Ten Twój uszedłby za rasowego ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NightQueen'][URL]http://i1087.photobucket.com/albums/j473/88NightQueen/DSC_2628.jpg[/URL]
[URL]http://img155.imageshack.us/img155/2883/dsc4103.jpg[/URL]
to jest kundel najprawdziwszy, żaden pies w typie rasy ale chyba nie mogę o niej pisać tu bo jest podobna do wielu ras :diabloti: :evil_lol:[/QUOTE]

No coś Ty!?!?!? Przecież to RASOWY york - tysiące takich na ulicach - z ludźmi przekonanymi, że na drugim końcu smyczy nie paraduje zwykły kundelaszek ;) :)

Link to comment
Share on other sites

Ja mam dwa kundelki
Jeden jest średni, i jakby się uprzeć to szarobury -ale taki bardzo jasno szarobury (w kolorze biszkoptowego labradora)
a drugi przypomina hienę skrzyżowaną z likaonem -czyli jest do czegoś podobny.

Nie spotkałam się z dyskryminacją. Ani w moim mieście - psy często bawią się na łąkach za parkiem z innymi psami.
Ani na wyjazdach -często jeździmy w Sudety.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NightQueen'][URL]http://i1087.photobucket.com/albums/j473/88NightQueen/DSC_2628.jpg[/URL]
[URL]http://img155.imageshack.us/img155/2883/dsc4103.jpg[/URL]
to jest kundel najprawdziwszy, żaden pies w typie rasy ale chyba nie mogę o niej pisać tu bo jest podobna do wielu ras :diabloti: :evil_lol:[/QUOTE]


O nie nie, to Twoje małe wygląda naprawdę "rasowo" ;)
Taki prawdziwy kundel wiejski, to np. mój Łateczek :D
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-NtvwvcA0ybQ/T5P9GzC9qOI/AAAAAAAACAI/NbLDzjazzU8/s740/04kwiecien2012.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE=makot'a;20646340]O nie nie, to Twoje małe wygląda naprawdę "rasowo" ;)
Taki prawdziwy kundel wiejski, to np. mój Łateczek :D [/QUOTE]

Z tym z kolei ja się nie zgodzę. Łatek ma przynajmniej uwielbiane przez ludzi umaszczenie. Prawdziwy kundel pospolity siedzi po prawej:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/494/26b80981c40f1f80med.jpg[/IMG][/URL]

Nie dość, że niepodobne do niczego to w najbardziej "atrakcyjnym" kolorze. Najmniej chętne ludzie adoptują czarne-podpalane (lub całe czarne) psy, a to chyba nasz narodowy kolor kundla, bo większość jest w tym właśnie kolorze. Na ponad 60 tymczasów lekko ponad 40 było właśnie takich. Jak tylko jakiś szczeniak był łaciaty, albo jasny to były po niego kolejki.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...