Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 06/12/16 in all areas
-
Asiu kochana, to p. Basi i Jej Rodzinie należą się podziękowania :) Oni bardzo kochają Nutelcie. Wszędzie ja z sobą zabierają i są z niej dumni, że jest taka piękna i mądra. Oni nam dziękują za Nutelcię :) Wczoraj też miałam dobry dzień :) Dodtałam zdjęcia koteczki Kiki o której wspominałam w ubiegłym roku - mamuśki 6 kociaczków :) Też ma wspaniałych, kochających opiekunów. Mieszka na sąsiedniej ulicy, a wkrótce będzie naszym gościem, bo z państwem i swoimi dwiema koleżankami jedzie, jak co roku, na 3 miesięczny pobyt w domu rodziców pana w Limanowej. Wpadną do nas w drodze na letnisko :) Już się cieszę na to spotkanie i ciekawa jestem zachowania Kikuni. Ostatnio, jak odwiedzaliśmy ją, to wyraźnie dała znać, że mnie pamięta i wyróżnia :) Zdjęcie na balkonie. Balkon zabezpieczony - dołem poliwęglan, górą siatka. Na poniższych zdjęciach Kika, to ta kotka z lewej strony.2 points
-
Ja w ogóle dzisiaj tak niepewnie podeszłam do Sebka :D bo w tym czasie Aga poszła odebrać katalog i tak chwile się zastanawiałam, pozna mnie, nie pozna, pomyśli, że jakaś obłąkana dziewucha :P ale mówie a tam najwyżej zrobie z siebie kretynke :P :P1 point
-
1 point
-
Nie bierz akity bo sobie nie poradzisz :p #wrozbitaangina ;D1 point
-
Mój piesio tez sie lubi tarzać w trawce. Na jednym spacerze robi to około dziesięć razy . W zimie jest bardzo nieszczęśliwy bo w śniegu nie fajnie. :)1 point
-
A ogłoszenia dla Kubusia zrobię jak prosiłyście jak będą nowe zdjęcia i postaram się gdzie się da wstawić link do filmiku;) (tylko nie na olx bo tam mogą mnie zablokować jakby było niezgodne z regulaminem;))1 point
-
O rany, jakie wygibasy ! Heniutek jak akrobata. Cudak przytulaśny !1 point
-
1 point
-
Moze, jak Izunia wejdzie, to nam cos wiecej napisze. Biedna maleńka.1 point
-
Będziemy trzymać! już zaciskamy ....wszystkie dobre moce niech będą z Wami .... dalej piszę mejle , Rozi , dziękujemy .....1 point
-
Szczęścia całej trójce życzymy :)1 point
-
1 point
-
1 point
-
Lakuś zaprasza na bazarki (wydatków się trochę nazbierało)1 point
-
No to jedziemy. Trochę później niż planowaliśmy. Trzymajcie kciuki.1 point
-
Izuniu bardzo bardzo będziemy wdzięczne, tylko musimy zaczekać na sesję zdjęciową u Kasi, bo te moje zdjęcia bardzo marne:):)1 point
-
Berbecie urocze i na dodatek na tym samym poziomie wiekowym ! Póki co, będą nadawać na tych samych falach.1 point
-
Cudny prezent ! Serdeczności zostawiam :)1 point
-
1 point
-
1 point
-
jeszcze krótki filmik z przedostatniej rehabilitacji wtorek 07/06 - pod koniec Czupurek już był trochę zmęczony1 point
-
jeszcze zaległy filmik z bieżni wodnej jeszcze filmik z rehabilitacji z 31 maja jeszcze magnetoterapia z 31 maja-filmik1 point
-
Czupurek ożywia się od razu jak młode panny się przy nim kręcą , zagaduje , buziaczki rozdaje , prawdziwy łamacz serc , a ta czarna labradorka odwzajemnia jego uczucia , prawdziwa miłość nie zna wieku w piętek na rehabilitacji Czupurek bardzo ładnie chodził w bieżni , przy chodzeniu trochę znosi mu tył na lewą stronę ale stara się jak może , a wabiki w postaci przysmaków bardzo pomagają , inne psiak również są w ten sposób zachęcane , Czupurek nawet w pewnych momentach podbiegał po przysmaki , nauczył się bardzo delikatne brać do pyszczka przysmak bo wcześniej to szybko chciał chapnąć , że trzeba było uważać na palce Pan rehabilitant ma bardzo dobre podejście do zwierząt i Czupurek go lubi i nawet nie warczy w momentach, w których wypadałoby jego zwyczajem pokazać uzębienie , co nie oznacza, że "swojego" przydziału nie musi wyburczeć przy wycieraniu trochę burczy ale suszenie to dla niego najlepszy punkt programu , wprost to uwielbia , uszki kładzie po sobie , uchyla pyszczek jakby się śmiał a magnetoterapia go rozluźnia i usypia , nas przy okazji również najważniejsze jest to, że widać u Czupurka , że to działa i pomaga mu a o to właśnie chodzi, żeby jak najdłużej utrzymać go w miarę dobrej sprawności fizycznej , żeby nie dopuścić do tego ,że nie będzie się mógł samodzielnie poruszać narośl w uchu , która była obwiązana nitką uschła i prawie całkowicie odpadła, musi to jeszcze obejrzeć osobisty doktor Czupurka , nie będzie więc już problemu z uszkiem1 point
-
1 point
-
1 point
-
Ewkar, jesteś tytanem pomocy zwierzakom, nie ma wątpliwości. Kiedy opisujesz ile kotów masz w domu i ile poza domem pod opieką i ile czasu spędzasz na dojazdach do nich, w każdą pogodę..Czapki z głów. Wiadomo, że takie przytulisko to jakieś rozwiązanie, ale z tym nieobchodzeniem nikogo miałam na myśli generalnie lokalną społeczność (nie tylko w tym konkretnym miejscu). Nawet wolontariatu nie ma, dobrze chociaż, że pracownicy ludzcy, ale to takie pocieszanie się trochę na siłę. Fajnie, że masz takiego znajomego z taką super rodziną. To daje siłę, jeśli się widzi, że jest ktoś jeszcze pozytywnie i pomocowo do zwierząt nastawiony.1 point
-
nasz Czupurcio to niby siwy pychol ma, ale jak dziewczyne elegancka zobaczyl, to od razu sie ozywil chlopina :)))1 point
-
Witam. Muszę to napisać, bo dwa tygodnie temu pożegnaliśmy się z naszą suczką. Jej już nie uratuję ale może uratuję innego pieska. Bardzo poważne problemy zaczęły się dwa dni po zjedzeniu BRAVECTO, wyglądało to trochę na lekki paraliż, trochę na zatrucie, pies się chwiał, prawdopodobnie miała zawroty głowy. Zaczęła mieć problemy ze skoncentrowaniem się na czymś, np. trudno było jej trafić do miski z wodą. Należy tu podkreślić, że suczka miała już 17 lat, chore nerki i prawopodobnie też słabą wątrobę, od wielu miesięcy złe wyniki nerkowo-wątrobowe. Po około miesiącu nastąpiło dalsze pogorszenie i przestała jeść. Dostała krwawienia z pęcherza i jakiejś zapaści i nie chcieliśmy jej więcej męczyć ciągłym jeżdżeniem po lekarzach... Wyniki krwi wykonane ostatniego dnia (morfologia) były dobre a wskaźniki nerkowo-wątrobowe nie pogarszały się i nie wskazywały na zatrucie organizmu spowodowane przez chore nerki. Krwawienie z pęcherza pochodziło z pękniętego polipa. Ostatnie objawy wyglądały na neurologiczne, problemy z oddychaniem, utrzymaniem równowagi... Muszę tu zaznaczyć, że podawaliśmy BRAVECTO w ubiegłym roku i dwa lata temu i nic się nie działo, ale problemy z nerkami i wątrobą były już w ubiegłym roku we wrześniu. Na domiar złego w tym roku 12 kg psu dałem dawkę 10-20, co przy jej wieku i stanie zdrowia było błędem. Gdybym mógł cofnąć czas nie dawałbym nic, ale stało się... Wydaje mi się, że muszę ostrzec przed podawaniem BRAVECTO u psów starszych, szczególnie z tak złymi wynikami wątrobowo-nerkowymi (AST, ALT, AP, kreatynina, mocznik). Może po prostu bezpieczniej jest przeglądać psy, wyczesywać bezpośrednio po spacerze, albo nie puszczać w chaszcze... A jeśli już trzeba to upewnijcie się, że wasz pies jest zdrowy. Pozdrawiam, wszystkie pieski serdecznie :)1 point
-
Czekal cale swoje zycie I wreszcie ma kochajacych ludzi I kielbaski :)1 point
-
Wizyta u weta dala efekty bo Rysio jak na razie całkiem przestał kaszlec ! :))) Jesli chodzi o drapanie się to jest w normie,oby tak dalej. Jaka ulga,że chłopaczkowi nic nie jest i może na spokojnie uczyć sie "domności" Dzisiaj mamy mieć odwiedziny 2 suczek i zobaczymy jak rudasek wypadnie w roli "gospodarza"...:)1 point
-
Może wystawić ogłoszenia odnośnie poszukiwania wolontariuszy? na przykład na dogo jako nowy wątek, na fb też by można było taki założyć jako wydarzenie, może jako zwykłe ogłoszenia w sieci również z kontaktem do ciebie, żebyś mogła wytłumaczyć wszystko?1 point
-
Ewa podaj mi proszę link do bazarku, to i tam potwierdzę.1 point
-
Poniżej obiecane zdjęcia Gajulca. Po ostrzyżeniu okazało się, że małej mordce się z lekka przytyło. Trzeba będzie pomyśleć o odchudzaniu, co nie będzie łatwe bo Gajka przepada za obecną karmą. Zjada ją z chęcią i to w większych ilościach niż poprzednią. Prawda, że śmiesznie wygląda taka łysa:)1 point
-
No ! na pewno i w ramach tej dyskryminacji mam obecnie 5 psów i ani jednej suni... :)1 point
-
Odiś na pewno :) Było tak, że jak dostał głupawki, to gonił po wszystkich pomieszczeniach najszybciej jak tylko potrafił, obijając się o sprzęty i ledwo wyrabiając na zakrętach :)1 point
-
A te guzki mają charakter cyst? Wiesz coś więcej? Mi kiedyś wet tłumaczył na przykładzie cyst na prostacie u mojego psa, że przed leczeniem były jak takie jakby "dziury" a potem się zmniejszyły, te "dziury" jakby zanikły. To jest coś w tym rodzaju? Czy też są to guzki jakieś bardziej poważne? Bo wet mi mówił, że dopiero nie leczone cysty mogłyby zrakowacieć (u mojego psa), a u Ergo mogą zrakowacieć?1 point
-
to wspaniale. Pogłaszcz Ergusia ode mnie i powiedz mu, że gdyby był malutką suczką pewnie już dawno byłby mój :)1 point
-
Całej rodzince się poszczęściło :) Wczoraj rozmawiałam z panem Andrzejem od Odisia. Mały szaleje, pełno go wszędzie i wszystko poodgryza, ale państwo są nim zachwyceni :) Został już zaszczepiony, po raz trzeci i ostatni w tym cyklu, przeciwko chorobom wirusowym. Pan Andrzej powiedział, że Odiś to żarłoczek, wcina także surowe warzywa i jabłka :) Jego ulubiona zabawka, szmaciana wielka kość, którą własnoręcznie zrobiła pani Barbara, która adoptowała Nutelkcię, musiała być kilkakrotnie reanimowana, bo leciały z niej bebechy :) Od czasu do czasu Odiś ma napad głupawki. Goni wtedy przez wszystkie pomieszczenia, jakby go ktoś gonił. Znam tą głupawkę :) U nas też się zdarzała. Podobno pan doktor zachwycał się pięknymi uszami Odisia. Faktycznie bardzo piękne uszy ma psiaczek :) Piękny kształt i oryginalna obwódka. Zbiegli się wszyscy lekarze i oglądali nowego psiaczka pana Andrzeja :) Pan Andrzej był częstym "gościem" w tym gabinecie podczas choroby poprzedniego psiaczka. Zdjęcia sa zrobione, ale ani pan Andrzej, ani jego żona, ani córka, która z nimi mieszka nie potrafią ich przesłać na e-mail. Czekają jak przyjdzie w odwiedziny starsza córka, która mieszka już osobno. Podczas rozmowy słyszałam jak smarkacz szczeka i serce podskoczyło mi do gardła Tak więc nie pozostaje nam nic innego jak czekać na wizytę starszej córki :)1 point
-
jolantina, mogę Ci tylko powiedzieć na przykładzie doswiadczeń z moimi psami które miały złośliwe zmiany nowotworowe. Zazwyczaj jakiś czas po usunięciu z powodzenem zmiany zaleca się usg jamy brzusznej i okresowe powtarzanie badań kontrolnych Mój Homerek, który miał zmianę złośliwą pod ogonem ,co jakiś czas poddawany jest takiemu usg. No i zawsze moi weci doradzają, by obserwować czy jakieś nowe objawy, bolesność itd się nie pojawiają. Ja jestem dobrej myśli, bo wszystko wskazuje na to, że zmiana która pojawiła się na łapie Ergusia została dobrze usunięta, dokładnie. Skoro mój Dziaduś sobie żyje już dwa latka po bardzo poważnej operacji, to i Erguś zapewne ma lata życia przed sobą :) .1 point
-
Dziękuję Ci bardzo. Całe szczęście, że Erguś zabezpieczony. jeszcze trochę plakatów dodrukowałam i parę osób pomaga w ich wieszaniu. Tak bym chciała, by znalazł dom w Krakowie :)1 point
-
Dziewczyny bardzo dziękuję za bazarki. Dziś zrobię rozliczenie. Wczoraj mieliśmy rodzinne święto, więc nie zdążyłam. :) A dziś to chyba wszystkie tu na wątku możemy świętować, bo otrzymałam właśnie wieści od doktora, które są bardzo dobre: Ergo NIE MA w tej chwili żadnych komórek nowotworowych w łapieI. To, co wykazały badania histopatologiczne, to bliznowiec oraz łagodna postać zapalenia skóry, stąd jego reakcja w postaci lizania. Wszystkie wyniki odbiorę w przyszłym tygodniu. Doktor dodał, że chemia podawana obecnie powinna zwalczyć ewentualne komórki tuczne rozsiane po organizmie, natomiast po tej chemii nie będzie już konieczności stosowania następnej. Doktor rozpisał dokładnie, kiedy Ergo musi mieć jeszcze wykonane kontrolne usg. Tak więc jest duży powód do radości :)1 point
-
1 point
-
Bardzo się cieszę, że Ergus tak dobrze znosi chemię. A że się cieszył powrotem do hotelu? Ba ! przcież to pierwsze miejsce w jego życiu, gdzie jest mu dobrze.:) Bardzo bym chciała, by znalazł dom, ale niestety telefon milczy mimo gigantycznej pracy, jaką kolejna kobietka wkłada w ponawianie ogłoszeń1 point
-
"Ile czasu dokładnie minęło odkąd połknął wykałaczkę?" :)) Prawie dwa miesiące.1 point