Jump to content
Dogomania

Tymczasy wcale nie tymczasowe czyli gromadka psiaków szuka domków


Recommended Posts

[quote name='Poker']mari, jak będzie chętny domek, to Kubuś powinien iść , bo Ty sie zapsisz totalnie i sama padniesz.A jesteś potrzebna jeszcze Kasi i psim bidom.
Czy Tiara miała całkowitą przerwę w atakach? Krople jeszcze dostaje czy już koniec?[/QUOTE]

wiem, że powinien iść i dla jego, i dla mojego dobra... wiem..... smutno mi tylko
a Kubuś doskonale radzi sobie na 3 łapkach... myślę, że dlatego, iż mając 4 i tak tylko na 3 chodził

a Tiara dość długo nie miała już ataków, wydzielina prawie całkowicie zniknęła, rany prawie zagojone
krople wciąż bierze, już się kończą i właśnie chciałam zamówić nowe, bo jeszcze na 2-3 dni tylko wystarczy
zrobiło się zimno, mokro, Tiarunia wczoraj miała wyciek z noska, a dzisiaj 2 ataki
staruszki nie chcą wychodzić, leją w domu.... oj, co to zimą będzie ?

Link to comment
Share on other sites

A jaki był wyciek? Jeżeli jak woda, to kup jej oxalin albo otrivin w kroplach jak dla niemowląt i krop 2 - 3 razy dziennie.
Zastanawiam się czy ona nie ma alergii. Możne metodą prób i błędów dać jej raz dziennie po pół tabletki Zyrtecu, który można kupić też bez recepty.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ellig']Marysiu, Kubusiu, trzymajcie się.
Marysiu, potrzebujesz pomocy na zakup kropli?[/QUOTE]

Dziękuję z całego serca!
Krople dla Tiary, Minirin dla Biedusia - to drogie leki, ale "ludzkie" i spróbuję po raz drugi poprosić o nie znajoma właścicielkę apteki.....

[quote name='Awit']Jak Kubuś się czuje?[/QUOTE]

Fizycznie Kubuś czuje się dobrze, gorzej z psychiką,
Kubuś ma domek w Środzie Ślaskiej ( jeden z dwóch chętnych)
to ta pani, która wplaciła 100 zł na operacje Kubusia

wklejam wiadomość:

[COLOR=#800080]nie chce zapeszac...ale wczoraj Kubus pojechal do nowego domku. wg mnie lepiej trafic nie mogl. nadal bardzo zle reaguje na branie go na rece czy zbyt szybkie podejscie do niego-wtedy jest panika, wrzask, siusianie..Pani, ktora go wziela boi sie, ze sobie nie poradzi. Wierze, ze bedzie ok bo trafil do cudownego domu[IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG][/COLOR]

Ponieważ przychodnia obciążyła nas tylko kosztami użytych leków i nie policzyła [B]NIC[/B] za trwającą 3,5 godziny operację - koszty nie będą wielkie ( faktura jeszcze do mnie nie dotarła, wkleję ją tutaj).
Myslę, że z uzbieranej kwoty wystarczy jeszcze na rehabilitację Kubusia, zwłaszcza tę "psychiczną"

Jutro zostaną złożone do prokuratury przygotowane w sprawie Kubusia dokumenty - zawiadomienie o przestepstwie: znecaniu się nad zwierzęciem ( z załącznikami)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Awit']Oby Pani była cierpliwa, a na pewno Kubuś w spokojnym dobrym domu z czasem nabierze poczucia bezpieczeństwa i będzie spokojniejszy i zaufa...
Trzymam kciuki za dzieciaczka.[/QUOTE]


napisałam do Pani Kubusia, bo uzbierało się pieniążków, za operację będzie tylko około 200 złotych, zapytałam, czego potrzebują, bo Kubuś bogaty ( nawet właśnie ta pani wpłaciła 100 złotych), może CalmAid lib karmę Calm, cokolwiek chcą....

no i mam "problem"......
oto odpowiedź:


[COLOR=#800080]
Jeśli chodzi o Kubusia, jest u mnie od piątku, czyli dzisiaj jest piąty dzień. Jest on cudowny, bardzo wdzięczny, przesypia całe nocki. Nieraz trochę zapiszczy, najczęściej jak zmienia pozycję w spaniu-najwidoczniej wszystko jest obolałe bo jeszcze nie do końca wygojone. Jak idę do pracy, bardzo tęsknię za Kubusiem. Ma wszystko co potrzeba a najważniejsze to chyba uczucie bo bardzo już Go kochamy. Jest naprawdę przesympatyczny, na spacerku, koło domu chodzi za moją nogą. Nawet jak troszkę odbiegnie, jak go zawołam, od razu przybiega. Jest bardzo usłuchany. To aż dziwne co on z nami zrobił w te pięć dni. Nawet do pracy nie chce się teraz chodzić Zauważyłam, dość szybko się męczy, pewnie przez to, że nie może tak swobodnie biegać bo ma trzy łapki jednakże radzi sobie dobrze. Dzisiaj zmówiłam właśnie dla niego takie nosidełko na ramię, które będę zakładać a w nim będzie Kubuś sobie siedział. Będą go czasami zabierać na dłuższy wypad czy jakąś jazdę autem. W czwartek najprawdopod. podjadę do Pani Oli z Kubą, może go odpchlimy i odrobaczymy. Jeśli chodzi o pieniążki, które są uzbierane dla Kubusia, nie wiem czy miała Pani okazję rozmawiać z P. Olą, bo już jej mówiłam, chcę aby z tej kwoty skorzystały inne Pani pieski, które będą potrzebowały a my, z Kubusiem bardzo dziękujemy, mamy wszystko Jest jedna rzecz, na której bardzo mi i Kubusiowi zależy, chodzi o ukaranie tych wstrętnych ludzi o ile można ich tak nazwać, proszę nie odpuszczać; jeśli będę mogła coś pomóc w tej czy innej sprawie, proszę do mnie pisać.[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']mari, a jakiż to problem.Toż to jedna wielka radość, samo szczęście.:multi:
A pieniądze się przydadzą dla innych potrzebujących piesów.
Oby więcej takich cudownych zakończeń.[/QUOTE]

ja bardzo się cieszę i bardzo się wzruszyłam....
"problem".... no finansowy, przecież na Kubusia zbieraliśmy fundusze.....

to fakt, że u mnie ciężko i potrzeb zbyt wiele, ale ja źle się bardzo czuję w takich sytuacjach :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mari23']ja bardzo się cieszę i bardzo się wzruszyłam....
"problem".... no finansowy, przecież na Kubusia zbieraliśmy fundusze.....

to fakt, że u mnie ciężko i potrzeb zbyt wiele, ale ja źle się bardzo czuję w takich sytuacjach :([/QUOTE]

Ja co prawda nie wpłacałam na Kubusia więc nie mi decydować, ale myślę, że nikt nie powinien mieć nic przeciwko. W końcu zrobiłaś dużo dla niego i innych psów, a przecież przy takim stadku i to niekoniecznie zdrowym potrzeby zawsze są ogromne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Macia']Ja co prawda nie wpłacałam na Kubusia więc nie mi decydować, ale myślę, że nikt nie powinien mieć nic przeciwko. W końcu zrobiłaś dużo dla niego i innych psów, a przecież przy takim stadku i to niekoniecznie zdrowym potrzeby zawsze są ogromne.[/QUOTE]

Tez tak myslę. Kubusiowi caly czas kibicuję.

Link to comment
Share on other sites

u Kubusia coraz lepiej i to naprawdę największa radość!

niestety znam już przyczynę braku apetytu u Tiary....
dzisiaj miała badania, trzustkowe enzymy podwyższone, ale tylko minimalnie, za to nerki :( :( dramat :( :(
Kreatynina ponad 3, mocznik też bardzo wysoki, trzycyfrowy, ale nie zapamiętałam, tak się zestresowałam, jutro odbiorę wyniki to wkleję na wątek

wetka mówi, że tylko Renal, Ipakitine koniecznie, ma też jakąś dietę specjalną wydrukowaną ( to domowe, gotowane), da mi to wszystko jutro
biedna Tiarunia :( :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']Jak nie kijem to pałką.Biedna sunia.[/QUOTE]

[quote name='Nutusia']Co za podły los, tyle nieszczęść na jedną małą psinę, no... :([/QUOTE]

nie taka ona mała - średniak z niej całkiem spory, waga waha się w granicach 16-18kg
ale chorób, które ma spokojnie wystarczyłoby na 100kg psich :(
ten toczeń - dziury przy nosie, ostatnio katar i rzężenie, wątroba i trzustka od początku, jelita to dramat był przecież - przez kilka miesięcy koopka była z żywą krwią, teraz nerki.....
a stan psychiczny - to dopiero była tragedia.....
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/322/23dc5fe85ddd1876med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images40.fotosik.pl/317/d55fab6c415417e5med.jpg[/IMG][/URL]

to zdjęcia z miejsca, z którego ją zabrałam.....ona bała się spojrzeć na człowieka! udawała, że jej nie ma, jakby sie chciała wtopić w podłoże..... sunia za nią z tyłu w takim samym stanie psychicznym ( tamtej znalazlam dom)
nie potrafiłam jej tam zostawić, choć to nie był "mój" pies
od pierwszego dnia nie było łatwo, ale kiedy ja dzisiaj widzę radosną, jakby "uśmiechnięta", to bardzo się cieszę, że Tiara jest u mnie
zwalczyłyśmy już tyle strasznych chorób, że i z nerkami sobie poradzimy - piszę to patrząc na leżącą przy mnie Tiarusię

oto wczorajsze wyniki Tiarci:

[SIZE=2]Mocznik - 104.069 ( norma 20.000-45.000)
Kreatynina - 3.112 ( norma 1.000 - 1.700)
Amylaza - 1 593,831 (norma 388.000 - 1 800.000)
AST - 34.238 ( norma 1.000 - 37.000)
ALT - 47.027 ( norma 3.000 - 50.000)
AST/ALT 0,728[/SIZE]

dostałam 2 puszki Renala i wydruk - dietę dla niej ( nie do wiary - to wszystko po zmarłym piesku pani Kubusia - leczyli go nawet za granicą, bez rezultatu.... teraz Kubuś osłodzi im tę stratę)

Edited by mari23
wyniki badań
Link to comment
Share on other sites

pozdrawiam z zasikanego i zas....go domu, a raczej wielkiej psiej budy ;)
moje staruszki od dwóch dni "zawracają" już na schodach, ani myślą wychodzić na deszcz.....
jedynie Majeczka i Misiek pędzą biegiem, żeby sobie poszczekać, no i Tiara wychodzi, czasem któreś jeszcze, jak się "zagapi" i nie zauważy deszczu ( nad schodami jest dach )
sprzątania niemało, w weekendy to na bieżąco, gorzej, jak wracam z pracy...

byłam dzisiaj w aptece, z tego antybiogramu Tiary niestety tylko jeden antybiotyk "wrażliwy" jest w zastrzyku, a muszą być dwa- na dwie bakterie..... nie ma :-(
ideałem byłaby Gentamycyna - obie bakterie wrażliwe, ale tej podać nie można przy chorych nerkach Tiarusi....
oszukujemy nieco organizm podając Gentamycyne w kropelkach do nosa, ale to nie jest do końca bezpieczne, bo krople wchłaniają się i są w krwiobiegu w całym organizmie, może nie tak mocno obecne, jak podany zastrzyk czy tabletka, ale jednak....

dzisiaj odebrałam nową fiolkę kropli, tamte wczoraj się skończyły - [B]z całego serca dziękuję właścicielce apteki[/B] - [B]Asi B. za kropelki dla Tiary i Minirin dla Biedusia[/B]

Tiarusia zachowuje się normalnie, gdyby nie wyniki - nie byłoby widać, że jest tak źle ( no i słabiutki apetyt - skutek wysokiego poziomu mocznika)
Tiarusia zrobiła się straszna "przylepa" może ona wie, że ja też mam chore nerki i dlatego tak się tuli do "towarzyszki niedoli" ;-)

a to parę foto-wiadomości ;)
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/172/26be1f2657171cdfmed.jpg[/IMG][/URL]
to nie jest Majka - to sunia, która pilnie szuka domu
urodziła się zimą, jej rodzeństwo zamarzło, ona przeżyła, ale państwo jej nie chcą, sunia nie jest krzywdzina, ale nie ma dla niej miejsca, trzymaja ją w komórce, jej matke już wysterylizowali, a ja chcą komuś oddać
zdjęcia kiepskie, bo mała wiercipięta jest straszna ( nic dziwnego, zamknieta, nie ma nawet jak pobiegać sobie)

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/172/9adf7546b6686070med.jpg[/IMG][/URL]
pada deszczyk, więc na spacerek tylko na taras ;)

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/172/c92bea1ff6281896med.jpg[/IMG][/URL]
Łatusiowa łapka bardzo się wygina, czasem na nią kuleje....
może dać mu coś na stawy? chyba wszystkim staruszkom by się to przydało...

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/172/8bc8b1bd9ce6c4a4med.jpg[/IMG][/URL]
dwa największe lejki w domu.....( Bieduś z moczówką i Łatuś na Furosemidzie)
nie licząc Tiary, to chyba dwie największe biedy..... samo spojrzenie na tych dwóch ściska serce...

choć dzisiaj serce mam cały dzień ściśnięte :(
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/337/bedb2de0ac2c7d89.jpeg[/IMG][/URL]
Krecik
[*]
to już trzy lata..... :( wciąż boli! :( :( :(

Edited by mari23
trzecia rocznica :(
Link to comment
Share on other sites

Moja starsza sunia
[*] miała problemy ze stawami i co jakiś czas miała dolegliwości i kulała.
Chodziłyśmy wtedy do weta dostała kilka dni pod rząd zastrzyk p.zapalny, nie pamiętam czy ze sterydem był i czuła się całkiem dobrze. I kilka miesięcy było ok.
Pewnie Łatusiowi też by taka kuracja pomogła, może Mari pokaż go swojej lekarce.

A Fredzia o czym już pisałam na stałe bierze artrovet.
A wczoraj naderwała sobie mięsień i musimy już zakończyć rzucanie piłki na zawsze.

Link to comment
Share on other sites

Zapraszam na bazarek - również dla podopiecznych Marysi:

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/247114-Na-s%C5%82ot%C4%99-i-do-pracy-%29-Bazarek-na-dwa-cele-%29-Zapraszam-serdecznie-10-11-g-21-00!?p=21309431#post21309431"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/247114-Na-s%C5%82ot%C4%99-i-do-pracy-%29-Bazarek-na-dwa-cele-%29-Zapraszam-serdecznie-10-11-g-21-00!?p=21309431#post21309431[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][COLOR=#4b0082][FONT=Comic Sans MS][SIZE=5][I][B]Kochani [/B][/I][/SIZE][/FONT][/COLOR][COLOR=#4b0082][FONT=Comic Sans MS][SIZE=5][I][B]Mam niewątpliwy zaszczyt zaprosić Was na XVI już edycję
Bazarku dla 5 Ogonków, na który tradycyjnie fanty ofiarowała nasza kochana ranias [/B][/I][/SIZE][/FONT][/COLOR]


[COLOR=#ff0000][I][B]Tradycyjnie jest również NAGRODA dla Najlepszego Klienta [/B][/I][/COLOR][COLOR=#ff0000][I][B]

Znajdziecie tu coś dla Pań, Panów i Dzieci, Łasuchów i Psiaków [/B][/I][/COLOR]

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/247120-XVI-dla-5-ogonk%C3%B3w-Dla-Pa%C5%84-Pan%C3%B3w-Dzieci-%29Zapraszamy-6-10-g-21-30"][B]Tutaj[/B][/URL][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

dotarłam tu nareszcie! i z całego serca dziękuję, że tu jesteście, że wspieracie moje słabnące ostatnio siły....
[COLOR=#ff0000][B]DZIĘKUJĘ WAM !!![/B][/COLOR]

Łatuś w trakcie kuracji - dostał leki przeciwzapalne i przeciwbólowe, bo zaczął mocniej kaszleć i wydalać przy tym duża ilość bezbarwnego śluzu..... jest dużo lepiej już!

o Artrowecie muszę chyba pomyśleć na poważnie, bo to starowinki prawie wszystkie i każdemu z nich by się przydał

przybyła mi kolejna bieda - prześliczny psiak ( wygląda jak "powiększony" jamnik długowłosy)
długo przebywał na pewnym osiedlu karmiony przez jednego pana, przeganiany przez resztę mieszkańców - trafił w końcu do mnie, jest z Łatusiem nas wybiegu, bo w domu Pirat niestety nie toleruje żadnych "nowych".....
dzisiaj pada, więc może jutro uda mi się zrobić ładne zdjęcia, piesek ma tak cudne, słodkie spojrzenie, piękną sierść - nie wygląda na bezdomnego, pan, który go dokarmiał nieźle dbał o niego, ale piesio nie był tam bezpieczny
reaguje na imię Misiek, więc wczoraj bardzo chciał się do mnie tulić, kiedy wołałam do domu mojego przygłuchego i ślepawego już starego rudzielca Misia ( to jedyny z trójki, Kilerek
[*] i Pusia
[*] już za TM :( :( )


Bardzo, bardzo dziekuje Natalci i MariuszowiPP za pomoc, za te cenne puszki i leki dla Tiary - przy takiej ilości chorych staruszków trudno mi "związać koniec z końcem", tym cenniejsza jest ta pomoc!
Syn obiecał, że pojedzie po te puszki

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...