Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Morelka siedzi dokładnie jak często nasze piesy. Doopka wyżej, a przednie łapy niżej.

Życzę Almie i Tobie mari najlepszego dla niej domku.

  • Upvote 2
Posted

Miałam kilka zapytań o Almę, (przekierowałam do Elizy), oglądalność duża, kilkunastu obserwatorów. Myślałam, ze ktoś poważnie będzie zainteresowany. Szkoda, ze nic z tego nie wyszło. Należy sie jej wyjątkowy dom. Dlatego wciąż będziemy szukać.

  • Upvote 1
  • 2 weeks later...
Posted
Dnia 8.06.2017 o 07:34, konfirm31 napisał:

Mari, zajrzyj do skrzynki :). 

zajrzałam :)

Dnia 8.06.2017 o 15:11, Havanka napisał:

Miałam kilka zapytań o Almę, (przekierowałam do Elizy), oglądalność duża, kilkunastu obserwatorów. Myślałam, ze ktoś poważnie będzie zainteresowany. Szkoda, ze nic z tego nie wyszło. Należy sie jej wyjątkowy dom. Dlatego wciąż będziemy szukać.

Dziękuję za ogłoszenia, wyjątkowy, naprawdę wyjątkowy domek właśnie Alma znalazła - z całego serca dziękuję za pomoc w szukaniu jej domu !!!!!

Dnia 12.06.2017 o 10:32, Mattilu napisał:

piękna Alma, mam nadzieję, że znajdzie się wreszcie dobry dom

znalazła właśnie, wciąż nie mogę uwierzyć.... wciąż boję się cieszyć..... odczekam, czy nic się nie wydarzy - będą fotki z domku i relacje, pani, która adoptowała Almę zajmuje się pomocą zwierzakom!!!

A Kirył czyli biały akito-husky otrzymał imię Mietek, pan dzwoni i ..... ech, oszalał na punkcie Mietka :) czekam, aż zgra fotki z aparatu i będą zdjęcia ze spacerów i "łóżkowego" Mietka :)

Tyle dobrych wieści, problemów Wam oszczędzę ....

  • Upvote 1
Posted
Dnia 21.06.2017 o 21:25, konfirm31 napisał:

Ogromnie, ooooogromie się cieszę z domu dla Almy :)))).  Kto, jak kto, ale ona zasługuje, żeby los się do niej wreszcie uśmiechnął! Super wiadomość!!! 

I ja się cieszę, zwłaszcza, że domek cudowny, wyjątkowy! Pani jest inspektorem ochrony zwierząt i behawiorystą :) i ma cudowną rodzinę :)

Dnia 24.06.2017 o 13:03, asiuniab napisał:

mari23 kochana, czy zawnioskować dla jakiegoś staruszka u Ciebie o zapomogę ze skarpety staruszkowej?

Dziękuję, staruszków, problemów i potrzeb mnóstwo.... który najpilniejszy... nie jestem w stanie pomyśleć :(

moje serce jest zdruzgotane, ostatnie tygodnie trudne mam bardzo, ale kilka ostatnich dni to już "kumulacja" jakaś :(

ecb37b802e17.jpg

i odeszła moja ukochana podopieczna Nora [*]

nie mogę się pozbierać :( :(

 

Posted
51 minut temu, mari23 napisał:

I ja się cieszę, zwłaszcza, że domek cudowny, wyjątkowy! Pani jest inspektorem ochrony zwierząt i behawiorystą :) i ma cudowną rodzinę :)

Dziękuję, staruszków, problemów i potrzeb mnóstwo.... który najpilniejszy... nie jestem w stanie pomyśleć :(

moje serce jest zdruzgotane, ostatnie tygodnie trudne mam bardzo, ale kilka ostatnich dni to już "kumulacja" jakaś :(

ecb37b802e17.jpg

i odeszła moja ukochana podopieczna Nora [*]

nie mogę się pozbierać :( :(

 

matuniu mari kochana tak bardzo mi przykro:( doskonale Cię rozumiem, jak dasz radę się pozbierać to napisz, wiem że staruszki są w ciągłej potrzebie:(

jeszcze raz bardzo, bardzo Ci współczuję:(

 

  • Upvote 1
  • 2 weeks later...
Posted
Dnia 27.06.2017 o 22:30, asiuniab napisał:

matuniu mari kochana tak bardzo mi przykro:( doskonale Cię rozumiem, jak dasz radę się pozbierać to napisz, wiem że staruszki są w ciągłej potrzebie:(

jeszcze raz bardzo, bardzo Ci współczuję:(

 

kolejne zmartwienia "przykrywają" te wcześniejsze, życie popycha do przodu, szkoda tylko, że sękatym kijem popycha, boleśnie bardzo  :(

Zmarł nagle pan Filipa, tego jamnika, który tak często do mnie uciekał.

http://www.roland-gazeta.pl/13608-nieprzytomny-mezczyzna-w-malczycach-lekarz-stwierdzil-zgon

biedny Filipek został sierotą, na razie są dzieci, wszystkie mieszkają w Anglii, najstarsza córka chciałaby zabrać Filipka, bo to jej pies był, gdy tu mieszkała. Nie wiem, jak długo dzieci tu zostaną i jak szybko uda im się załatwić formalności... oby Filipek pojechał z nimi, a nie został u brata na wsi :(

Sam znów został też Misiek sierota, pani po 1,5 miesiąca pobytu tutaj wyjechała wczoraj i ponownie Misio pod moją opieką.

 

Dnia 4.07.2017 o 22:19, Mattilu napisał:

Bardzo, bardzo mi przykro Mari, że taki niedobry czas dla Ciebie nastał. Trzymam kciuki i wysyłam moc dobrych myśli, żeby się szybko poprawiło

dziękuję !!!!! Bardzo dziękuję Tobie i Wam wszystkim, bo dzięki Wam łatwiej mi to wszystko dźwigać...

Żeby tak nie narzekać ciągle - mam dla Was dobre wieści z nowych domków :)

fd78fd8257d6.jpg

dwie szczeniaczki od biszkoptowej suczki tak już urosły :) super domek im się trafił i bardzo się cieszę.

7c6b0c41abc2.jpg

a to dawny Nosek... teraz Hublot :) z Warszawy wkrótce przeprowadza się na Pomorze.

75209bc56a37.jpg

i Kira - ślicznotka od 2 dni w nowym domku :) Krótko u mnie była ślicznota, po sterylce i zdjęciu szwów poszła do swojego domku, na swoją kanapę. Dom bez małych dzieci, co dla niej ważne, gdyż w dotychczasowym domu dostała nieźle "w kość" od dzieci właśnie.

07a10189543d.jpg

Alma szczęśliwa, na brak towarzystwa narzekać nie może :) Dziewięcioosobowa zwierzolubna rodzina :)

b600a82774cd.jpg

Niestety w gminnym ciasnym kojcu siedzi ten oto niewidomy staruszek. Warunki i "opieka" tam takie, że chyba zabiorę go, bo do schroniska nie chcą go odwieźć - wiadomo, szkoda pieniędzy urzędnikom:( Kojec jest mały, nie ma zadaszenia, a staruszek kompletnie sobie nie radzi :( na dźwięk ludzkiego głosu ożywia się bardzo, przesympatyczny biedak. Wciąż biję się z myślami, jak mu pomóc... :(

  • Upvote 1
Posted

Udało się "zorganizować" kontrolę i na razie nie jest źle, jeśli chodzi o tego biszkoptowego staruszka. Okazuje się, że stracił nie tylko wzrok, ale i węch :( słyszy za to i radośnie reaguje na dźwięk głosu człowieka.

 

U mnie kolejny problem - zaginął Misio, którego prawie 4 lata temu wyadoptowałam sąsiadom. Tak po prostu uciekł i "kamień w wodę". Ogłoszenia nie przyniosły żadnego rezultatu :(

 

Posted

Misio zniknął tak jak moja Snowy... trafiła do DS i im uciekła... i nikt ją nie widział... ani w 2013r jak nawiała, ani teraz... a wygląd ma mocno charakterystyczny... Sunia była przed sterylką, drżę na samą myśl, że mogła trafić do pseudo (była śliczną haszczanką).

  • Upvote 1
  • 2 weeks later...
Posted
Dnia 24.07.2017 o 21:01, Tyś(ka) napisał:

Misio zniknął tak jak moja Snowy... trafiła do DS i im uciekła... i nikt ją nie widział... ani w 2013r jak nawiała, ani teraz... a wygląd ma mocno charakterystyczny... Sunia była przed sterylką, drżę na samą myśl, że mogła trafić do pseudo (była śliczną haszczanką).

Misio był u nich prawie 4 lata.... niestety ślad zaginął, przysłowiowy "kamień w wodę".... mam obawy, że dosłownie. Misio mieszkał tuz przy Odrze i bardzo lubił w rzece pływać, najmłodszy już nie był.... niestety jest "teoria", że mógł utonąć, są wiry przy tzw. "główkach", a tam właśnie pływał zawsze. Wciąż ogłąszamy i szukamy...

Dnia 26.07.2017 o 08:31, malagos napisał:

Zaglądam i pozdrawiam :) Oby było jak najmniej zmartwień, a jak najwięcej drobnych radości :)

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

2c00a195ed9d.jpg

Oto Łatek na spacerze. Od 2,5 tygodnia spacery, jedzenie dokłądnie ważone w celu odchudzania.... ja już ledwie żyję od tych długich spacerów,

a Łatek.... tylko 1,1 kg schudł!

Od kilku dni upały bardzo dokuczają staruszkom, najbardziej Odi i Puszek odczuwają, dostają leki nasercowe ( Vetmedin). Morelka dostaje Stress-out ( nie widać poprawy :( ), a Maksio bierze Arthro-Vet ( trochę mu pomaga na łapki obolałe).

Niestety z uszami Pirata coraz gorzej, miał pobrany wymaz z ucha i antybiogram zrobiony, dostał jakieś krople z "celowanym" antybiotykiem.

 

Posted
16 godzin temu, Poker napisał:

Może Łatek ma niedoczynność tarczycy ?

Dziękuję za podpowiedź, sprawdzę to, nie pomyślałam, że to taka przyczyna być może, całą winę przypisywałam wieloletniemu odczulaniu alergika.

eb5f7dc62ce3.jpg

4cacf99be5b5.jpg

wklejałam na wątek Puszka, to i tutaj wrzucę, widać część gromadki tylko.

Dzisiaj mamy Kirę pod opieką, bo jej nowa rodzina pojechała na wesele i nie chcieli jej stresować zamknięciem samej w domu. Kasia bardzo się cieszy, że mamy jeszcze Kirusię na trochę :)

542f08357a99.jpg   c0f8fef20234.jpg   64842178564c.jpg

a temu przesympatycznemu roczniakowi o imieniu Bobik grozi eksmisja - z powodu alergii u dziecka, które niedawno się urodziło. Szukam mu domu i chyba będę musiała go zabrać, nie chcę ryzykować, że się go pozbędą. Dziewczyna powiedziała, że musi oddać z powodu alergii dziecka, a u wetki przypadkiem dowiedziałam się, że właśnie buldożka sobie kupili.... ech :(

Posted

No wiesz, "państwo" nie mają alergii na rasowe psy....

Ja zbieram siły by dziś po pracy zrobić interwencję - wczoraj na przejażdzce rowerowej widziałam psa na łańcuchu, zamiast budy miał opartą pod skosem dyktę. Juz w nocy mi się ten pies śnił... Przygotuję sobie ustawę, druk protokołu i zalecenia, wezmę w kieszeń legitymację inspektorską i pójdę pouczyć.

  • Upvote 3
Posted

Gdzieś mi wątek wcięło!   nadrobię zaległości :)  życzę Dobrego tygodnia! jak najmniej tych smutnych i jak najwięcej tych dobrych chwilbuzki.gif

2 godziny temu, malagos napisał:

No wiesz, "państwo" nie mają alergii na rasowe psy....

Ja zbieram siły by dziś po pracy zrobić interwencję - wczoraj na przejażdzce rowerowej widziałam psa na łańcuchu, zamiast budy miał opartą pod skosem dyktę. Juz w nocy mi się ten pies śnił... Przygotuję sobie ustawę, druk protokołu i zalecenia, wezmę w kieszeń legitymację inspektorską i pójdę pouczyć.

... oby, 'pancio' pojęli co się do nich mówizmeczony.gif

  • Upvote 1
Posted
Dnia 4.08.2017 o 22:16, Poker napisał:

Może Łatek ma niedoczynność tarczycy ?

raz jeszcze dziękuje za podpowiedź, to był "strzał w dziesiątkę".

Dzisiaj przyszedł wynik - Łatuś ma ogromną, skrajną niedoczynność tarczycy. Dostaje od dzisiaj Euthyrox i za 3 tygodnie powtórzymy badanie.

Do tego mamy w domu kocie dziecko z ulicy ze straszną biegunką :( test na panleukopenię ujemny, ale biegunka od 3 dni pomimo leczenia nie ustępuje, a kociątko - szkielecik, taki "opłatek" w rękach :( zgubił mi się kabelek i nie mogę wrzucić zdjęć.

 

 poniedziałek o 07:46 · malagos napisał:

No wiesz, "państwo" nie mają alergii na rasowe psy....

Ja zbieram siły by dziś po pracy zrobić interwencję - wczoraj na przejażdzce rowerowej widziałam psa na łańcuchu, zamiast budy miał opartą pod skosem dyktę. Juz w nocy mi się ten pies śnił... Przygotuję sobie ustawę, druk protokołu i zalecenia, wezmę w kieszeń legitymację inspektorską i pójdę pouczyć.

 

I jak interwencja? Oby się pieskowi poprawiły warunki.... bo czasem to wolą się psa pozbyć, niż coś zrobić :(

O Bobika niestety nikt nie pytał :(

  • Upvote 1
Posted

Ciesze się ,że trafiłam z niedoczynnością tarczycy.  Ile dostaje Eutyroxu?

Czy kiciuś miał  badany kał na lamblie? Nasza kotka umierała z ich powodu, kilku wetów nie wpadło na to ,że ma lamblie.Dopiero mój ulubiony wet zaocznie postawił właściwą diagnozę.

 

  • Upvote 1
Posted

Poszłam sama do tego gospodarstwa, porozmawiałam z młodym człowiekiem - na razie nie wypełniłam protokołu ("wie pan, panie Zbyszku, chcę panu pomóc, bo było zgłoszenie do TOZu, a ja jestem inspektorem najbliżej pana, przyszłam zobaczyć i pouczyć")... Pies wilkowaty rzeczywiście na łańcuchu przy słupie, blacha oparta na skos o ten słup, michy żadnej (Dopiero co mamusia dawała mu wodę, ale on zaraz wywala garnek). Czas na poprawę warunków - tydzień. Rekontrola w środę. Na podwórku bajzel, resztki spalonej stodoły straszą od roku, nawet to nadpalone i zgniłe siano leży nadal, młoda żona w tak brudnej bluzce, że wstyd mówić, dzieciaki zasmarkane... to gdzie tu miejsce na czas i serce dla psa...

  • Upvote 3
Posted
1 godzinę temu, malagos napisał:

Poszłam sama do tego gospodarstwa, porozmawiałam z młodym człowiekiem - na razie nie wypełniłam protokołu ("wie pan, panie Zbyszku, chcę panu pomóc, bo było zgłoszenie do TOZu, a ja jestem inspektorem najbliżej pana, przyszłam zobaczyć i pouczyć")... Pies wilkowaty rzeczywiście na łańcuchu przy słupie, blacha oparta na skos o ten słup, michy żadnej (Dopiero co mamusia dawała mu wodę, ale on zaraz wywala garnek). Czas na poprawę warunków - tydzień. Rekontrola w środę. Na podwórku bajzel, resztki spalonej stodoły straszą od roku, nawet to nadpalone i zgniłe siano leży nadal, młoda żona w tak brudnej bluzce, że wstyd mówić, dzieciaki zasmarkane... to gdzie tu miejsce na czas i serce dla psa...

Brawo, Malagosku! Tak trzymaj! Panu nie ustępuj, bo póki co, posiadanie psa, nie jest w Polsce obowiązkowe, ale jak już się go ma, to trzeba o niego dbać, bo się łamie prawo i za to sąkonkretne  kary. Czyli łagodnie, ale nieustępliwie. Tak jak to robisz :)).  Stan żony i dzieci, to już problem innych organizacji, do których ewentualnie trzeba to zgłosić. My jesteśmy od zwierząt ;). 

  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...