NikaEla Posted August 25, 2014 Posted August 25, 2014 [quote name='mari23'] a to "nowa" [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/23a644f608a83fce.html"][IMG]http://images68.fotosik.pl/101/23a644f608a83fcemed.jpg[/IMG][/URL] [/QUOTE]Kolejne Nikowate nieszczęście... Quote
PACZEK Posted August 25, 2014 Posted August 25, 2014 Zabijcie mnie, ale zerknijcie :[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/254804-Umar%C5%82-nasz-najukocha%C5%84szy-Pa%C5%84cio!/page2[/url] Może ktoś ma pomysł jak pomóc tej biedzie którą [B]Nikaragua[/B] uprzejmie wkleiła. Sunia jest strasznie zagubiona i zupełnie nie poradna. Może choć "domowy DT" ktoś wymyśli. Quote
mari23 Posted August 25, 2014 Author Posted August 25, 2014 [quote name='Maciek777']Pani albo bardzo pewna siebie albo jakoś jej to obojętne:roll: Ale fajna nowa:p Bordero - Szwajcar?:hmmmm: To co się pisze o Puszku to jakieś pomówienia:shake: On ma tylko puszystą sierść lub ewentualnie grube kości;)[/QUOTE] Bordero-Szwajcar..... no, niezłe.... chyba do ogłoszeń wykorzystamy ;) zrobiłam "zwiad" i chyba nieco wiem o samym pojawieniu się sunieczki, niestety smutna to wiedza :( w tym samym dniu widziano potrąconego śmiertelnie beżowego pieska o kręconej sierści, nie był to żaden miejscowy piesek, prawdopodobnie sunię wyrzucono razem z tamtym pieskiem, po potrąceniu biedaka suczka przerażona przybiegła do pierwszych otwartych drzwi, jakie zobaczyła, przypadkiem był to gabinet weterynaryjny... ciało tamtego pieska i kręcącą się sunię widziało kilka osób, nie wiem, kto go zabrał, może jakaś litościwa dusza ( ja w sobotę rano pochowałam potrąconego blisko mojego domu dużego jeża :( ) [quote name='Marinka']Mrysiu, w poniedziałek powinnaś już mieć na koncie pieniążki z paypala od Wioletty Dz. dla Cywila- Okrucha w wys.50,00zł. Konto oczywiście fundacyjne, tak jak chciałaś Ania puściła przelew w czwartek lub piątek (nie pamiętam)[/QUOTE] pieniążki dotarły - dziękuję !!! [quote name='Havanka']Czu są jakieś wieści od Cyryla? Czy zapadła już decyzja o domu stałym dla niego? Pytam, bo ogłoszenia są aktywne i mam zapytania w jego sprawie.[/QUOTE] wieści o decyzji brak, a to dobra wiadomość, bo może zostanie tam "przez zasiedzenie" ;):evil_lol: oni niedługo jadą do Chorwacji, więc Cyryl do mnie wróci, ale mam nadzieję, że tylko na czas ich wyjazdu... [quote name='Nikaragua']Kolejne Nikowate nieszczęście...[/QUOTE] też tak pomyślałam, jak ją zobaczyłam :) Nikowate szczęście już się radośnie z Łatusiem bawi, pokonała lęki :) jej sierść jest tak jedwabiście mięciutka, że aż trudno przestać ją głaskać :) Łatuś w niedzielę dostał kolejny ( czwarty) zastrzyk odczulający ( ależ on to cierpliwie znosi!) Czarna już mniej się boi, przybiega sama z podwórka ( musiałam na początku ją przynosić), w tej chwili rozrabia z Puszkiem - szaleją po całym pokoju :):Dog_run::Dog_run: Quote
NikaEla Posted August 25, 2014 Posted August 25, 2014 [quote name='mari23'] też tak pomyślałam, jak ją zobaczyłam :) Nikowate szczęście już się radośnie z Łatusiem bawi, pokonała lęki :) jej sierść jest tak jedwabiście mięciutka, że aż trudno przestać ją głaskać :) [/QUOTE]A imię już ma? Może Nika ;) Quote
Mattilu Posted August 26, 2014 Posted August 26, 2014 Ty Maryś, jak czarodziej jakiś, odczarowujesz wszystkie te psie lęki :Rose: Quote
mari23 Posted August 26, 2014 Author Posted August 26, 2014 [quote name='Nikaragua']A imię już ma? Może Nika ;)[/QUOTE] "z historii" wiem, że imię Nika jest niezwykle szczęśliwe (:cool3: znam 1 taki przypadek!) więc niech i tej cudnej biedzie przyniesie szczęście :) będzie [B]Nika[/B] !!!:multi: [quote name='Mattilu']Ty Maryś, jak czarodziej jakiś, odczarowujesz wszystkie te psie lęki :Rose:[/QUOTE] to nie ja, to Łatuś - terapeuta dokonuje cudów - tyle psiaków już z lęków "wyprowadził" choć Czarna to w domku jest ( właśnie oprócz zabawy z psiakami zrobiła dalsze "postępy":mad:, pogryzła ściągnięte ze stolika papiery - na szczęście ja już z doświadczenia wiem, jakie papierki trzymać wysoko:evil_lol:) Quote
NikaEla Posted August 26, 2014 Posted August 26, 2014 Maryś może przegapiłam... czy doszły do Ciebie wpłaty z bazarku rymowankowego? W sumie 230zł... Quote
mari23 Posted August 27, 2014 Author Posted August 27, 2014 [quote name='Nikaragua']Maryś może przegapiłam... czy doszły do Ciebie wpłaty z bazarku rymowankowego? W sumie 230zł...[/QUOTE] doszły oczywiście, 200zł już potwierdzałam, 30 zł dotarło wczoraj - dziękuję !!!! w czwartek przyjeżdża Cyryl (to było umówione, państwo wyjeżdżają na wczasy), ale też pojawiły się problemy :( zaczął tęsknić, pod ich nieobecność wyje ( sąsiedzi się skarżą), kopie doły no i wczoraj bardzo brzydko warknął na pana :( decyzja ostateczna zapadnie podczas urlopu, Sylwia mówi, że najlepiej byłoby mu z dziećmi, on uwielbia dzieci Quote
mari23 Posted August 29, 2014 Author Posted August 29, 2014 dzisiaj sterylka Niki - kto pomoże kciukami? ;) mam wolny dzień i.... nie wiem, od czego zaczynać - dom czy ogród:???::chaos::mdleje: Quote
PACZEK Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 [quote name='mari23']dzisiaj sterylka Niki - kto pomoże kciukami? ;) mam wolny dzień i.... nie wiem, od czego zaczynać - dom czy ogród:???::chaos::mdleje:[/QUOTE] :kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki: Kciukamy z sterylkę NiKusi! Co dp pytania to myślę że dotyczy wypoczynku bo przecież wolny dzień jest po to być odpoczęła cioteczko Marysiu :lol: Najpierw odpocznij w domku i pobaw się wreszcie z piesiami, potem odpocznij w ogrodzie a dzionek miło zleci:multi:. Nawet nie myśl o pracy w wolny dzień bo to zakazane:evil_lol: Quote
Havanka Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 Pewnie już po zabiegu. Jak się czuje Nika? Quote
Maciek777 Posted August 31, 2014 Posted August 31, 2014 [quote name='mari23']zrobiłam "zwiad" i chyba nieco wiem o samym pojawieniu się sunieczki, niestety smutna to wiedza :( w tym samym dniu widziano potrąconego śmiertelnie beżowego pieska o kręconej sierści, nie był to żaden miejscowy piesek, prawdopodobnie sunię wyrzucono razem z tamtym pieskiem, po potrąceniu biedaka suczka przerażona przybiegła do pierwszych otwartych drzwi, jakie zobaczyła, przypadkiem był to gabinet weterynaryjny... ciało tamtego pieska i kręcącą się sunię widziało kilka osób, nie wiem, kto go zabrał, może jakaś litościwa dusza ( ja w sobotę rano pochowałam potrąconego blisko mojego domu dużego jeża :( )[/QUOTE] :( Szczęście w pechu, ze jednak udało się ją uratować... Nie wiem czy jeży jest mniej czy mniej ich ginie przy ulicy, ale kiedyś co kawałek przy drodze leżały, a teraz prawie wcale. [quote name='mari23']mam wolny dzień i.... nie wiem, od czego zaczynać - dom czy ogród:???::chaos::mdleje:[/QUOTE] Drzemka:p [quote name='mari23']niecierpliwa jest, na stole próbowała dziabnąć asystentkę przy wkłuwaniu igły a teraz ciągle próbuje "majstrować" przy szwach, ale wszystko poszło dobrze i Nika dobrze sie czuje ( jeśli stan pooperacyjny można takim słowem określić ;))[/QUOTE] W takim razie trzymam kciuki za powrót do stanu przedoperacyjnego:) Quote
mari23 Posted August 31, 2014 Author Posted August 31, 2014 po "wolnym" piątkowym dniu dwa następne ( też "wolne") upłynęły pod znakiem potwornego bólu głowy ( chyba raczej nie z nadmiaru odpoczynku ;), na dodatek leki przeciwbólowe, które naprawdę rzadko biorę i tylko przy wyjątkowo silnych bólach - niestety nie pomogły ani trochę :( a ogród i tak nawet w 1/4 nie zrobiony, jak należy.... ale pieski za to czują się dobrze, próbowałam im dzisiaj zrobić ładne zdjęcia.... ech :( i Nika, i Czarna - na widok aparatu podkulają ogon i uciekają :( za to Misio - szkielet z krzaków ( już nie taki szkielet ;)) z kolei wskakuje prawie na moje ramiona, jemu też nie da się zrobić zdjęć bez pomocy drugiej osoby ( i nie może tą pomocna osobą być Kasia, bo "ambaras" jeszcze większy ;)) Jutro jedziemy do średzkiej lecznicy na zdjęcia szwów Czarnej ( reaguje na to imię), a z Niką - do kontroli i na zastrzyk u naszej wetki, a oprócz tego muszę być przecież w pracy.... jak ja to zrobię??? dostałam zdjęcia Mimi z domku i Reksia od kikou - jak ból głowy troszkę się zmniejszy - wstawię, w tej chwili razi mnie nawet odblask monitora Quote
Havanka Posted September 1, 2014 Posted September 1, 2014 Marysiu, może te zmiany pogodowe tak na Ciebie wpływają:shake:? Wtedy nawet leki nie pomogą. Odpoczynku, to Ty nawet mając wolne od pracy, nie zaznasz:evil_lol:. Masz gromadkę ogonków, które bardzo domagają się Twojej uwagi. Czy kotki, które ogłaszałam znalazły domy? masz jakieś wieści? Quote
PACZEK Posted September 2, 2014 Posted September 2, 2014 [B] Kochane "Zwierzo-luby" Cioteczki i Wujkowie[/B][B]![/B] Ogromna prośba o wypełnienie tej ankiety przez Was i waszych pro-zwierzęcych znajomych. Mamy ogromną okazję zwrócić uwagę na problem "nadprodukcji" zwierząt towarzyszących, a także niewłaściwego ich traktowania przez różne "instytucje" często ukrywające się pod szyldami "pomocy zwierzętom. Udostępniajcie link gdzie tylko możecie i wypełniajcie ankietę To naprawdę pomoże nam stworzyć "grupę nacisku" na decydentów. [url]http://sancodogandcat.izs.it/limesurvey/w/p/index.html#[/url] Quote
mari23 Posted September 3, 2014 Author Posted September 3, 2014 zajrzałam, ankietę warto wypełnić, ale czy ktoś się przejmie jej wynikami? oby!!! a ja mam od wczoraj straszliwego doła, ryczeć mi sie chce :( właśnie wczoraj moja szefowa jadąc do pracy zauważyła wśród pól przy drodze małego pieska, uciekł na jej widok :-( mały, rudo-brązowy kudłatek z okropnymi dredami z tyłu, koleżanka mówi, że dawno już takiej biedy nie widziała :( piesek zainteresował się bardzo zatrzymującym się autem, ale jak tylko zobaczył, że wysiada z samochodu ktoś obcy - uciekł szybciutko :( cały dzień tam wczoraj jeździłam i chodziłam, zostawiłam miseczkę z pachnącym jedzeniem, wracałam tam co jakiś czas, łaziłam po polach....ale pieska nie znalazłam :-( może schował się gdzieś przed deszczem, może dzisiaj znów wyjdzie na jezdnię... ciągle myślę o tym biedactwie :( no i Cyryl jutro przyjeżdża, a tam przecież Nika jest... dzisiaj spróbuję zabrać ją do domu, bo do Misia-szkieleta nie dam jej, on na Czarną strasznie naskoczył, jak ją przywiozłam, więc pewnie nie toleruje innych psów:shake: muszę zrobić tym adopcyjnym dobre zdjęcia i nowe ogłoszenia, bo już dramatyczny tłok się robi w domu... Quote
Mattilu Posted September 3, 2014 Posted September 3, 2014 pogubiłam się, czemu Cyryl wraca?! :shake: Quote
Havanka Posted September 3, 2014 Posted September 3, 2014 [quote name='Mattilu']pogubiłam się, czemu Cyryl wraca?! :shake:[/QUOTE] Matillu, Cyryl wraca na czas wyjazdu państwa na wczasy. Tak było uzgodnione. mari pisze o tym w poście 3758. Szkoda bardzo Marysiu tego pieska. Moze dziś się pojawi. Wczoraj cały dzień padał deszcz, więc może znalazł sobie jakąś kryjówkę i dlatego trudno było go dostrzec. Czekam na nową sesję zdjęciową i zrobię trochę nowych ogłoszeń. Quote
mari23 Posted September 3, 2014 Author Posted September 3, 2014 [quote name='Havanka']Matillu, Cyryl wraca na czas wyjazdu państwa na wczasy. Tak było uzgodnione. mari pisze o tym w poście 3758. Szkoda bardzo Marysiu tego pieska. Moze dziś się pojawi. Wczoraj cały dzień padał deszcz, więc może znalazł sobie jakąś kryjówkę i dlatego trudno było go dostrzec. Czekam na nową sesję zdjęciową i zrobię trochę nowych ogłoszeń.[/QUOTE] Cyryl wraca, bo tak było uzgodnione, państwo wyjeżdżają, ale on nie jest jeszcze adoptowany, decyzja dopiero zapadnie ( bo kopał doły i wył pod ich nieobecność). Sylwia mówi, ze przytył i ogon już trochę bardziej puszysty, ciekawa jestem, jak teraz wygląda. Ale najbardziej się martwię Niką - ona taka delikatna, a tu w domu zaraz do obwąchiwania zgraja się zleci, w tym jeden głośno szczekający"tapczan" do niej podobny umaszczeniem, czyli Puszek. Ona na początku bardzo bała się Łatusia, ale on jest taki cierpliwy, delikatny, taki psi terapeuta cudowny, a w domu "mieszanka" przedziwna... a zabłąkanego piesia niestety nie znalazłam i dzisiaj :( Quote
malagos Posted September 4, 2014 Posted September 4, 2014 Musi biedak gdzieś mieć kryjówkę w lesie czy w krzakach. A jedzenie zniknęło? Ja wczoraj próbowałam złapać gawrona, który nie podrywał się do lotu, ale gdzie tam, biegał szybko, ja nie dałam rady... u mnie by się odchował, odkarmił, mam duzą wolierę. Cóż... Quote
mari23 Posted September 4, 2014 Author Posted September 4, 2014 (edited) [quote name='malagos']Musi biedak gdzieś mieć kryjówkę w lesie czy w krzakach. A jedzenie zniknęło? Ja wczoraj próbowałam złapać gawrona, który nie podrywał się do lotu, ale gdzie tam, biegał szybko, ja nie dałam rady... u mnie by się odchował, odkarmił, mam duzą wolierę. Cóż...[/QUOTE] szkoda gawrona, oby go jakiś lisek nie upolował, skoro ptak nie lata :( a dzisiaj około 11-tej druga koleżanka z pracy widziała tego skołtunionego psiaka biegnącego od strony tej drogi w kierunku centrum miejscowości, tak więc - albo to jest czyjś tak bardzo zaniedbany i daleko biegający piesek, albo bezdomny piesio przybiegł już "do ludzi", że też spotykają go moje koleżanki, które go nie szukają, a ja go szukam i nie znajduję :( mamy jeszcze w miejscowości czarnego, jamnikowatego pieska - strażacy się nim zaopiekowali i zrobili mu budę, ale piesek łazik trochę i muszą mu kojec koło remizy zrobić, żeby piesek pod kołami na jezdni nie zginął, gmina obiecała pokryć koszty kastracji i szczepień Cyryl wrócił - cudo pies!!!! przytył, ogon sporo już odrośnięty, pies wyczesany, lśniący - no cudo !!!!!!!!!bardzo serdecznie przywitali się z Łatusiem, któremu wcześniej zabrałam koleżankę - Nika zamieszkała w domu - ona jest tak bardzo lękliwa, że serce pęka, ale pieski ( nawet Pirat!) przyjęły ją bardzo delikatnie i przyjaźnie, tylko Czarna niestety powarkuje na nią, ale myślę, że boi się większej od siebie po prostu. Ponieważ kupki Niki są jakby z ziarenkami ryżu - dzisiaj wszystkie psy zostały odrobaczone, 20 szt. Dehinelu.... i zabrakło dla jednego:shake: a oto obiecane zdjęcia: [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f29305f4710511cf.html"][IMG]http://images70.fotosik.pl/148/f29305f4710511cfmed.jpg[/IMG][/URL] pozdrowienia z wakacji od boksera Herneska :):loveu: [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0823d8098ab0124d.html"][IMG]http://images67.fotosik.pl/149/0823d8098ab0124dmed.jpg[/IMG][/URL] pozdrowienia od Mimi z domku :):loveu: [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8d666929c6cda3f7.html"][IMG]http://images67.fotosik.pl/149/8d666929c6cda3f7med.jpg[/IMG][/URL] i Reksio w swoim raju u kikou:loveu: [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/42aa1d03bf912734.html"][IMG]http://images48.fotosik.pl/242/42aa1d03bf912734med.jpg[/IMG][/URL] a to znalazłam przypadkiem..... z tej kochanej trójki tylko Misio mi pozostał :( Edited September 4, 2014 by mari23 Quote
Bogusik Posted September 5, 2014 Posted September 5, 2014 [quote name='mari23'] odebrałam wczoraj komplet tabletek i preparatów - jutro wielkie hurtowe odrobaczanie i odpchlanie stada :)[/QUOTE] [quote name='mari23'] Ponieważ kupki Niki są jakby z ziarenkami ryżu - dzisiaj wszystkie psy zostały odrobaczone, 20 szt. Dehinelu.... i zabrakło dla jednego:shake:... Mari,czy piesie były odrobaczane tak jak napisałaś 18.08 i teraz znowu 4.09...? Quote
mari23 Posted September 5, 2014 Author Posted September 5, 2014 (edited) [quote name='Bogusik'][quote name='mari23'] Ponieważ kupki Niki są jakby z ziarenkami ryżu - dzisiaj wszystkie psy zostały odrobaczone, 20 szt. Dehinelu.... i zabrakło dla jednego:shake:... [B]Mari,czy piesie były odrobaczane tak jak napisałaś 18.08 i teraz znowu 4.09[/B]...?[/QUOTE] właśnie nie, to tamte tablety, odebrane od wetki 18.08. przeleżały, bo ja ciągle gdzieś biegam ostatnio, zakropiłam je tylko, a o odrobaczeniu.... zapomniałam:oops: pieska rudego kudłatego widziała dzisiaj kolejna moja koleżanka z pracy, już na przeciwległym krańcu miejscowości, on bardzo się boi ludzi i ciągle się przemieszcza, jutro nie idę do pracy, więc go poszukam. Mam tylko nadzieję, że nie wypłoszy go jutrzejszy rajd rowerowy, gdzie kilkunastoosobowe grupki rowerzystów pod wodzą przewodników będą zwiedzać najciekawsze i najładniejsze miejsca, a grup chyba 5 będzie aż :( dzisiaj święto - urodziny mojej córci, a ja miałam tzw. "sądny dzień" :( od rana dzwonił telefon - w psich sprawach oczywiście :( Najpierw - suka, "podobna do boksera i na oszczenieniu" - zadzwoniła nasza pracownica ze wsi odległej o 10 km, za chwilę telefon z naszego gminnego urzędu - pan zgłosił ciężarną amstafkę- ta sama wieś i ta sama suka. Za chwilę - dzwoni koleżanka, na moją prośbę była wczoraj w pewnym domu, oj, dramat - mają tam 4 rodzące kocice ( kocięta były topione) a ich sunia-szkielet właśnie powiła 9 szczeniąt.... co robić?????? miała pojechać tam jeszcze dzisiaj z wetką i prawdopodobnie gmina pokryje koszty sterylizacji zwierzaków, ale problem 9 szczeniąt pozostał :( I jeszcze czarny piesek, jamnikowaty błąka się od kilku tygodni - tego chcą "adoptować" nasi strażacy, ale muszę się jego kastracją i szczepieniami zająć, oni mu budę zrobią przy remizie... dobre i to. Po dwóch godzinach znalazł się właściciel amstafki ( dwie wsie dalej), co tylko rozwiązało problem jej zakwaterowania, natomiast do pana koniecznie trzeba pojechać. I jeszcze dwa zgłoszenia interwencji w okolicznych wsiach - wychudzona sunia chodzi po wsi szukając jedzenia (a w domu szczeniaki, podobno rasowe, na handel) i berneńczyk na łańcuchu - wprawdzie karmiony i ma budę, ale posesja opuszczona i pies tam sam całą dobę na łańcuchu, już kiedyś próbowałam odnaleźć właściciela tego psa, bezskutecznie, wiem tylko tyle, że mieszka "na osiedlu", a to sporo dużych bloków mieszkalnych. Edited September 5, 2014 by mari23 Quote
Bogusik Posted September 5, 2014 Posted September 5, 2014 Ojoj,ale miałaś dzień...:shake: Tym bardziej,że urodziny córeczki! Co do tabletek,to właśnie mi sie to wydało dziwne,bo przecież nie mozna odrobaczać co miesiac.Tabletki Dehinel już w drodze do Anuli i 10 wyśle dla Twoich piesiów "na zaś" A córci życzę z okazji urodzin wszystkiego co tylko może sobie wymarzyć! :smile: [IMG]http://supergify.pl/images/stories/Misie/140.gif[/IMG][IMG]http://supergify.pl/images/stories/Misie/283.gif[/IMG][IMG]http://supergify.pl/images/stories/Misie/140.gif[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.