ania shirley Posted October 13, 2011 Posted October 13, 2011 Świetna wiadomość! Domek się szykuje! Jasza, przypomnij Pani Celinie o tym spacerku- żeby pani Basia ja zabrała, może wtedy przestanie się bać i bronić. A może ZOBACZY i zaufa? Co do drugiej operacji to ja namieszałam- hura i do przodu , zamiast pomyśleć co dla psa lepsze. Ona nie chce operacji drugiego oka, ona chce spokoju, domu, pełnej miski. Powinnam obiecać, ze następnym razem pomyślę nim coć napiszę, ale tak raczej nie będzie. Przez tyle lat najpierw mówię , a poźniej myślę, ze tak już raczej zostanie. Przepraszam:oops: Quote
gosia2313 Posted October 13, 2011 Posted October 13, 2011 Zrobicie jak będziecie uważać za słuszne, najważniejsze, żeby Duńka miała domek :) A gdybyście kiedyś zbierali na drugie oczko to dajcie znać :) Quote
ludka Posted October 13, 2011 Posted October 13, 2011 Jaszka sie na pewno na nas nie gniewa. Wiadomo, pierwszy odruch: dac Duni wszystko co mozliwe :) I gdyby tylko chodzilo o pieniadze .... ale jasne, ze nie kosztem niepotrzebnego obciazenia organizmu, sunia juz duzo przeszla. Widzi i to jest niemal cud. Jaszka, jedź, jedź do Krakowa. Niech Dunia zobaczy na wlasne oko, komu to wszystko zawdziecza. Najwyzej Cie obwarczy w podziekowaniu :loveu: Quote
Jasza Posted October 14, 2011 Author Posted October 14, 2011 Aniu - ja tak mam!! Najpierw napiszę, potem pomyslę! A to jest gorsze niż najpierw powiedzieć a potem pomyśleć,bo jak napiszę,to jest czarno na białym ;-) Ja sama jeszcze nie do końca wiem co byloby lepsze,co zrobilabym gdyby chodziło o mojego wlasnego psa??? Na razie zaciskam kciuki za to spotkanie dzisiejsze... Zrobilam tezDuni kilka nowych ogłoszeń, napisała do mnie Pani Iza,ktora kiedyś przed pierwszym terminem operacji siędowiadywała co z Dunieczką... No, na razie wszyscy zaciskamy kciuki o 17.00 :-) [I]Karolina już przebąkuje o tym cy Dunia zostaje na zawsze u Pani celiny...wiem, że tam byłoby jej najlepiej, ale pewnie DT u Pani Celinki nie zostałby długo pusty....[/I] Quote
Jasza Posted October 14, 2011 Author Posted October 14, 2011 [quote name='ludka']Jaszka sie na pewno na nas nie gniewa. Wiadomo, pierwszy odruch: dac Duni wszystko co mozliwe :) I gdyby tylko chodzilo o pieniadze .... ale jasne, ze nie kosztem niepotrzebnego obciazenia organizmu, sunia juz duzo przeszla. Widzi i to jest niemal cud. Jaszka, jedź, jedź do Krakowa. Niech Dunia zobaczy na wlasne oko, komu to wszystko zawdziecza. [B]Najwyzej Cie obwarczy[/B] w podziekowaniu :loveu:[/QUOTE] Podejrzewam, że raczej by mnie obszczypała ;-) Mała zołza ;-) Quote
Nutusia Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 I ja trzymam za wizytę - jakoś mi pani Basia do serca przypadła od pierwszego... "przeczytania" ;) A co do widzenia na jedno oko - mój szanowny Pan Mąż (a Ludki brat, jakby nie było ;)) też tylko na jedno oko widzi, ale za to jak! Dopiero od roku musi zakładać okulary do czytania, podczas gdy ja - widząca na oboje oczu - noszę okulary od 10 roku życia... Quote
Jasza Posted October 14, 2011 Author Posted October 14, 2011 O swoim wzroku nawet nie wspominam, bo jestem ślepa jak ślepowron ;-) Umówiłam się że będę dzwoić około 19.00. Oczywiście Pani Celina zaproponuje "osobny" spacerek, a że Dunia uwielbia wychodzić i skacze wtedy jak opętana i się cieszy,to może to będzie przełamanie lodów. No, ale jeszcze się nie cieszę. Quote
feliksik Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 Kochani, ale wieści - przepraszam, że mnie długo nie było, ale w niedzielę się wreszcie skończy ten nawał w pracy i od poniedziałku już będę na bieżąco na dogo. Agnieszko wybacz, ale mimo, że nie zaglądam często - myślami jestem z wami. Quote
maciaszek Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 To trzymam kciuki za to by spacer był udany! :) A co operacji drugiego oka to jestem zdania takiego jak slay. Quote
Jasza Posted October 14, 2011 Author Posted October 14, 2011 Pani Basia przyjechala razem z mężem. Byli około dwóch godzin. W domu Dunia ich troszkę olała ;-) ale juz na spacer bardzo chciała wyjść, szła na smyczy prowadzona przez Panią Basię, dała się pogłaskać troszeczkę, a na pożegnanie polizała Pana w rękę. W niedzielę Pani Celina razem z Dunią jedzie w odwiedziny :-) I Dunia przez kilka godzin zostanie z Panią Basią, Jej mężem i córką. Pani Celina mowi, że to ludzie bardzo ciepli i życzliwi. Powiedziała im oczywiście o umowie, o wizycie przedadopcyjnej.. Wspomniała o operacji drugiego oka - o plusach i minusach drugiego zabiegu. Na razie się nie cieszę, ale Pani Celina tak fajnie o wszystkim mówiła, że jestem dobrej myśli. I Wy bądźcie :-) Quote
magda222 Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 [quote name='Jasza']...ale juz na spacer bardzo chciała wyjść, szła na smyczy prowadzona przez Panią Basię, dała się pogłaskać troszeczkę, a na pożegnanie polizała Pana w rękę. [/QUOTE] To chyba bardzo dobry znak... :) Quote
Jasza Posted October 14, 2011 Author Posted October 14, 2011 Teraz do mnie zadzwoniła Pani Basia :-) Powiedziała mi o tej niedzieli i zapytała, czy byłaby możliwość, że Dunia miałaby operację drugiego oka - jednak - już u nich, jeżeli zdecydujemy się im Dunię powierzyć, pokryliby częściowo koszt operacji ( 500), ale to już szczegóły do ustalenia w poniedziałek z Panią Celiną i dr. Stefaniowiczem. Myślcie przez weekend co robić. ;-) I kto z Krakowa pojedzie na wizytę oprócz Pani Celiny? Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 To chyba dobre wieści?:) ale cieszyć się będziemy jak już wszystko będzie dogadane... Choć już mi się gęba cieszy:) Jaszko, chyba Ty? Myślę, że najlepiej będziesz wiedziała czy to ten dom?;) Quote
feliksik Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 oooo, znowu dobre wieści - Duńka domek się nie zniechęcił, więc idzie wszystko ku dobremu Quote
ania shirley Posted October 14, 2011 Posted October 14, 2011 Jaki byłby koszt operacji w Krakowie? Chyba dużo nie trzeba by dozbierać- Dunia ma coś na koncie. Ale.... Ja się boję narkozy (wiem , że jestem nudna z tym tematem). Dunia nie jest szczeniakiem I widzi. I druga operacja, stres i narkoza potrzebna jest "jak rybie rower". A jak jej się cos stanie - nowy domek jej nie porzuci? Może państwo nie wiedzą nic o potencjalnym zagrożeniu? Może zmienią zdanie , gdy się ich poinformuje o szczegółach. A tak wogóle to myślę, ze "lepsze jest wrogiem dobrego". Quote
Jasza Posted October 16, 2011 Author Posted October 16, 2011 Ja ciągla piszę, że mam mętlik z głowie, ale tak naprawdę jest. Dzisiaj Dunia spędzi dzień z Panią Basią i Jej rodziną, zobaczymy co się z tego urodzi ;-) Jutro zadzwonię do dr. Stefanowicza ( Kraków) i zapytam co mysli o operacji drugiego oka, w jakim czasie można ją wykonać, jaki jest jej koszt. Na Duniowym koncie powinno być około 1300 PLN bo Slay zwrocił już 500 PLN za transport wczorajszy ktorego nie było. Więc myślę, że na operację drugiego oka z "dokładką" Pani Basi by starczyło...tym bardziej, że może możliwy byłby zabieg usunięcia zaćmy BEZ wszczepiania soczewki. Oko byłoby zdrowe, i Dunia widziałaby na nie gorzej, ale operacja byłaby mniej inwazyjna, prostsza, i tańsza. Co do narkozy - Dunia miała zabieg z narkozą wziewną. Nie wiem. Na razie nic nie myślę, wieczorejm będę miała wieści od Pani Celinki, bo czekam na sygnał i wtedy zadzwonię. A wczoraj Dunia była u Wtatary na działce pożyczyć szeleczki i Wtatara mi dzwoniła, że mała szaleje, bawi się i zaczepia inne psy do zabawy :-) BĘDĄ ZDJĘCIA!!!! Quote
ania shirley Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 [quote name='Jasza']J A wczoraj Dunia była u Wtatary na działce pożyczyć szeleczki i Wtatara mi dzwoniła, że mała szaleje, bawi się i zaczepia inne psy do zabawy :-) [/QUOTE] Przepraszam, ale to znowu argument przeciw. Pies WIDZI! Po co mu druga operacja? Tak brzydko to wygląda? Względy kosmetyczne, czy co? Quote
ania shirley Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 A może państwo zareagowali jak ja? Wydaje im się ,w pierwszym odruchu, że to lepsze dla Duni, żeby widziała na oba oczka. Jak się z nimi porozmawia i przedstawi za i PRZECIW to zmienią zdanie? Na pewno chcą dla Duni najlepiej. Tyle , ze czasem trudno stwierdzić co to naprawdę oznacza. Quote
togaa Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 [quote name='ania shirley']Przepraszam, ale to znowu argument przeciw. Pies WIDZI! Po co mu druga operacja? Tak brzydko to wygląda? Względy kosmetyczne, czy co?[/QUOTE] Ja też uważam drugą oprację za zbędną. To bardzo inwazyjny zabieg i wielkie ryzyko. Nie mówiąc o cierpieniu i stresie Dunieczki. Trzymam kciuki za domek !!! Quote
TERESA BORCZ Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 oj co za wieści a ja przyleciałam z wiadomościa o potencjalnym, bardzo dobrym domku, tyle że daleko, ale skoro domek już jest to cudownie!!! Skorzysta psiak z totalnie przepełnionego rasowcami i cudownosciami schronu w RADYSACH, cioteczki jesteście wielkie, ja stale na tym wątku siedzę bo trzeba by upowszechnić wasze działania, może i innym psiakom niewidomym psiakom, makiego kandydata, nawet młodszego i bardzo marzę o takim prezencie/SPORO SIĘ TU NAUCZYŁAM!! jeśli chodzi o wizytę przedadopcyjną to bardzo dobrym i szarmanckim towarzyszem byłby może zawsze niezawodny , krakowski wujaszek wojtuś??? Drugie oczko wiadomo by się przydało ale najbardziej miarodajną opinię na temat 2 giej operacji mógłby wydać lekarz który zabieg wykonał, no i wet po bardzo odpowiedzialnym badaniu ogólnego stanu zdrowia/ jej stan napewno się w domku troskliwym poprawi i wtedy można się pokusić o decyzję, może nawet znów w WARSZAWIE??? TRANSPORT EWENTUALNY BEZPŁATNY W OBIE STRONY I LUKSUSOWY! Z przerwą na odpoczynek u mnie, transport Kraków KATOWICE, ze mną, potem z transportowa specjalistka figu, zanotujcie bo może się przydać/ Cioteczki najuniżeńsze pokłony za determinację i wytrwałość aż do upragnionego celu!!! Quote
Jasza Posted October 16, 2011 Author Posted October 16, 2011 Pani Tereso!!! Dziękuję za to że Pani jest!!! Na razie Dunia jeszcze u Pani Basi. Czekam na znak od Pani Celiny. I się denerwuję. Quote
Jasza Posted October 16, 2011 Author Posted October 16, 2011 Pani Basia z mężem jeszcze u Pani Celiny!! Nie wytrzymałam i zadzwoniłam, ale wizyta trwa ;-) Dunia spędziła prawie cały dzień poza domem, teraz jest zmęczona... Daje się głaskać Pani Basi i Jej mężowi, nawet wskakuje na rączki.:loveu::loveu::loveu: Troszeczkę czasami popiskiwała, ale wtedy wychodzili z nią na dwór, ładnie zjadła, towarzyszyła Pani Basi w kuchni, przespała się. Jutro lub we wtorek Pani Celina jedzie z Dunią do weterynarza, do dr. Stefanowicza. Skontroluje oczko, bo w piątek skończyły się leki i krople i zastrzyki i dzisiaj jak Dunia spała, to oczko jej się skleiło, Pani Celina podała jej "sztuczne łzy" i jest ok. ale lepiej sprawdzić. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.