zakla Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 No właśnie. Równie dobrze teraz zamiast obciążać uszka np.sheltie, możnaby je podcinać żeby były ładnie załamane:evil_lol: Wyjdzie na to samo co u chociażby dobków. A przecież jest dużo sposobów np.obciążanie i masowanie uszu, aby lepiej wyglądały, nie trzeba się od razu uciekać do cięcia;) A jak komuś zależy na krótkim ogonie, to niech hoduje na nbt:evil_lol: Quote
sota36 Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 [quote name='Różyczka']Bardzo słusznie że poruszony został problem cięcia uszu i ogonów Zgadzam się ze wszystkimi osobami które są temu przeciwne Ogony moim psiakom przestałam obcianać ok.4lat temu A uszy już 9lat temu moja dobermanka nie miała ciętych to był SZOK na wystawach wtedy Po co to komu to nie wiem chyba faktycznie z tego powodu, iż "ładniej" wyglądają takie przyzwyczajenie nie których Faktem jest że wiele nie ciętych uszu jest źle noszone ale niektóre z ciętymi też źle noszą i mają masę korekt przez widzimisię właściciela Chciałabym żeby byl przestrzegany całkowity zakaz cięcia Moja sunia ma kiepsko noszone ucho ale nie zamierzam jej obcinać żeby wyglądała lepiej i u niektórych sędziów miała lepsze oceny Jak to pare znanych mi osób zrobiło i w żaden sposób nie zazdroszczę im tych medalów tylko współczuję psiakom że mają właścicieli którzy stawiają na pierwszym miejscu lokate a później ich cierpienie podczas zabiegu[/quote] :klacz::thumbs: nic dodac nic ujac! BRAWO!!!!! Quote
Różyczka Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 [quote name='zakla']No właśnie. Równie dobrze teraz zamiast obciążać uszka np.sheltie, możnaby je podcinać żeby były ładnie załamane:evil_lol: Wyjdzie na to samo co u chociażby dobków. [/quote] Może lepiej nie podpowiadać bo jeszcze co niektórzy się "rzucą"na pomysł Zgadzam się w pełni że masowanie uszu jest dobrym sposobem mojej laluni to bardzo pomogło nie nosi przynajmniej dla mnie idealnie ich ale o niebo lepiej Są osoby w tym sędziowie którzy mówią że się czepiam tych uszu Tyle że to wymaga pracy i systematyczności a obcięcie już nie Quote
Różyczka Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 Są sposoby łatwe i trudne To zależy jakie się ma priorytety bo przyzwyczajenie niczego nie tłumaczy Jak zaczynałam wystawiać to nie było czegoś takiego jak nie cięcie Byłam też przyzwyczajona do tego ale zakochałam się stopniowo w nie obciętych uszach a potem ogonkach, które tak machają jak przychodzę do domu że mi serce rośnie. Nie cięcie uszu u mojej dobermanki było podyktowane miękką chrząstką i mądrym weterynarzem który z góry powiedział że nie stanie i będą korekty a tego nie chcieliśmy i on też nie chciał. Nawet 9lat temu potrafiła mieć doskonałe pomimo że dla części osób ona nie była prawdziwym dobermanem Dlatego dziś przez myśl mi nie przechodzi cięcie jak pies jest ładny to się wybroni poza tym są zagraniczni sędziowie a część naszych też problemów z tym nie ma Kolejny medal wart tego nie jest Quote
KaL Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 Po raz ostatni zabieram głos w tej sprawie. Po prostu uważam, że wszystko toczy się powoli - takie zmiany w ocenie pewnych zabiegów również. Dalej podobają mi się teriery z kopiowanym ogonem i szukając szczeniaka wolałabym takiego. Zajrzyjcie do wzorca rasy - do dziś się nie zmienił. Świadomie piszę do dziś, bo hodowałm welshe jakieś 30 lat temu i nie chcę, żeby prześladował ktoś weta, który dziś już jest zapewne dawno emerytowanym profesorem, o ile jeszcze żyje. A co do obrzezania - robi się to dzieciom między 7 a 9 dniem życia i nikt się ich o to nie pyta! Podobnie jak kolczyki - sama widziałam mamusię, co przyniosła 1/2 roczną dziewczynkę, która darła się w niebogłosy u kosmetyczki. Tacy są ludzie i można coś zmienić powoli poprzez zmianę podejścia, a nie zabijanie ginekologów podejrzanych o aborcję (patrz nasz wielki przyjaciel - USA) Quote
LALUNA Posted November 1, 2006 Posted November 1, 2006 [QUOTE]A co do obrzezania - robi się to dzieciom między 7 a 9 dniem życia i nikt się ich o to nie pyta! Podobnie jak kolczyki - sama widziałam mamusię, co przyniosła 1/2 roczną dziewczynkę, która darła się w niebogłosy u kosmetyczki.[/QUOTE] I uwazasz ze to jest w pożądku? A niestety powoli sie tego nie da zrobić. Bo albo się nie będzie obcinać, albo bedzie i powoli samo nie zniknie. Chociaż ja bym wolała aby ludzie wiedzieli ze jest to złe i z własnego wyboru nie cieli. Quote
bajadera Posted November 2, 2006 Posted November 2, 2006 [FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Tak a propos uszu, ich stawiania i ustawiania. [/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]U mnie na osiedlu jest śliczny pinczer miniaturowy. Kiedyś zwróciłam uwagę na jego ślicznie stojące radary. A właścicielka z goryczą stwierdziła, że uszy ma nie cięte, miały być kłapniete (bo tak jest u nich), a jemu stoją, jakby je specjalnie ustawiano.[/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote
niceravik Posted November 2, 2006 Posted November 2, 2006 [quote name='MARS']Ad puli Nie wiem czemu jamnikom nie obcinano. [B]Ale[/B] [B][COLOR=black]juz spotkalem jednego ktoremu lis sciagnal skore z polowy ogona[/COLOR]i trzeba bylo amputowac[/B]. U teriera tego problemu by nie bylo.[/quote] [B][COLOR=darkgreen]A ja, już spotkałam jedną starszą panią i to w dodatku rudą, która w kościele, brutalnie posługiwała się parasolką, podczas wyścigu kilku osób, do wolnego miejsca w ławce. [/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]Gdyby staruszka nie miała parasolki, nie byłoby problemu brutalności.[/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]Wobec tego, czy można sądzić po jednym incydencie, że przy wejściu do kościoła, należałoby odbierać parasole wszystkim rudym starszym paniom?:shake: [/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]Możesz mi powiedzieć?[/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]Jeśli tak sądzisz, to nie masz racji.:angryy: [/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]Takie uogólnienia budowane na pojedynczych zdarzeniach, są bardzo ryzykowne, mocno śmieszne i nic nie wnoszą do dyskusji.[/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]To ci mówię ja,[/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]mała ravik [/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]ale z Panią doktor[/COLOR][/B] Quote
puli Posted November 2, 2006 Posted November 2, 2006 [quote name='zakla']Ale przeciez wiekszosci terierow tnie sie niewielki kawałek ogona. Lis za taki krótszy już nie złapie?[/quote] [quote name='MARS']Zawsze ma trudniej...[/quote] Na taki mocny argument brak mi odpowiedzi...... Quote
SuperGosia Posted November 2, 2006 Posted November 2, 2006 [quote name='MARS']Ad puli Nie wiem czemu jamnikom nie obcinano. Ale juz spotkalem jednego ktoremu lis sciagnal skore z polowy ogona i trzeba bylo amputowac. U teriera tego problemu by nie bylo.[/quote] Cos, Ty Marsik, serio? A podobno konkursy sa takie bezpieczne ;) Mysle, ze psom norujacym powinno sie kopiowac glowy ze wzgledu na prace w norach :evil_lol: Znikna problemy rozszarpanych kuf i fafli. Quote
MARS Posted November 3, 2006 Posted November 3, 2006 [quote name='SuperGosia']Cos, Ty Marsik, serio? A podobno konkursy sa takie bezpieczne ;) [/quote] To nie bylo na konkursie tylko na polowaniu... Quote
LALUNA Posted November 3, 2006 Posted November 3, 2006 [QUOTE]To nie bylo na konkursie tylko na polowaniu...[/QUOTE] To na olowaniu pewnie niejednego foksika dzik poszarpał Quote
MARS Posted November 3, 2006 Posted November 3, 2006 [quote name='LALUNA']To na olowaniu pewnie niejednego foksika dzik poszarpał[/quote] Niestety, przy zbyt brawurowych psach to sie zdaza, i czasem trzeba liczyc sie z szyciem. Dlatego wazne jest najpierw szkolenie w warunkach kontrolowanych w zagrodzie z dzikami aby pies nauczyl sie iz zbyt bliski kontakt czy atak dzika od przodu moze byc bolesny. Quote
Agnieszka K. Posted November 3, 2006 Posted November 3, 2006 [quote name='sirion'][FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Tak a propos uszu, ich stawiania i ustawiania. [/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]U mnie na osiedlu jest śliczny pinczer miniaturowy. Kiedyś zwróciłam uwagę na jego ślicznie stojące radary. A właścicielka z goryczą stwierdziła, że uszy ma nie cięte, miały być kłapniete (bo tak jest u nich), a jemu stoją, jakby je specjalnie ustawiano.[/COLOR][/SIZE][/FONT][/quote] Pinczery mini mogą mieć uszy stojące (niekopiowane) lub klapnięte (odszukałam przed chwila wzorzec). Chciałam sie upewnić, bo na wystawach widziałam dużo pinczerków z naturalnie stojacymi uszami. Przy nastepnym spotkaniu z właścicielką psa możesz powiedziec, że jego uszy są jak najbardziej o.k.:lol: Quote
LALUNA Posted November 3, 2006 Posted November 3, 2006 [QUOTE]Niestety, przy zbyt brawurowych psach to sie zdaza, i czasem trzeba liczyc sie z szyciem. Dlatego wazne jest najpierw szkolenie w warunkach kontrolowanych w zagrodzie z dzikami aby pies nauczyl sie iz zbyt bliski kontakt czy atak dzika od przodu moze byc bolesny.[/QUOTE] Wiec zawsze trzeba sie liczyc ze pies może byc poraniony podczas takich ekstremalnych warunkach. I to już kwestia wyboru czy chcemy psa narazać na niebepieczeństwo czy nie. Jednak obcinanie ogonów i kopiowanie ucha nie ma nic do rzeczy. Robi sie to pod wystawy, albo pod mode. Te psy co polują to znikomy procent nie majacy znaczenia dla ogółu kopiujących i obcinajacych. Quote
KAŚKA Posted November 3, 2006 Posted November 3, 2006 Jeszcze u psów rasowych to kopiowanie można uzasadniać w ten czy w inny sposób. Kurcze, ale skąd tyle kundelków bezogonowych się bierze? Ostanio taki pod chałupą u mnie siedzi (wiadomo dlaczego:oops: ) i oczywiście kopiowany! A burek taki, jakiego ze świecą szukać. Choć jak mu się dobrze przyjrzeć, szczególnie przy dużej dozie wyobraźni, to może za teriera niemieckiego miał robić? Bo kolorkiem to jagdteriera przypomina:diabloti: Quote
Mokka Posted November 3, 2006 Posted November 3, 2006 [quote name='KAŚKA']Jeszcze u psów rasowych to kopiowanie można uzasadniać w ten czy w inny sposób. Kurcze, ale skąd tyle kundelków bezogonowych się bierze? Ostanio taki pod chałupą u mnie siedzi (wiadomo dlaczego:oops: ) i oczywiście kopiowany! A burek taki, jakiego ze świecą szukać. Choć jak mu się dobrze przyjrzeć, szczególnie przy dużej dozie wyobraźni, to może za teriera niemieckiego miał robić? Bo kolorkiem to jagdteriera przypomina:diabloti:[/quote] Ja miałam kiedyś kundla ze schroniska z kopiowanym ogonem, krótko, króciutko, przy samej doooopce. Niepodobny był do niczego konkretnego, choć najbliżej mu było do grupy I, był taki trochę owczarkowaty w typie. Co za cholera mu ten ogon obcięła i po co - nie mam pojęcia :niewiem: :niewiem: . Quote
MARS Posted November 3, 2006 Posted November 3, 2006 [quote name='KAŚKA']A burek taki, jakiego ze świecą szukać. Choć jak mu się dobrze przyjrzeć, szczególnie przy dużej dozie wyobraźni, to może za teriera niemieckiego miał robić? Bo kolorkiem to jagdteriera przypomina:diabloti:[/quote] Pewnie mial byc jagdterier a wyszedl jak-terier hehehe Quote
zakla Posted November 3, 2006 Posted November 3, 2006 Takich identycznych jak rasowe tylko większych terrierowatych jest mnóstwo- jedna to przybłęda moich znajomych- parson szorstki żywcem wzięty, tylko większa. Drugi to pies moich sąsiadów- zupełnie ja jagd, tyle że większy. I obydwa z 1/3 ogonka:diabloti: Quote
PATIszon Posted November 3, 2006 Posted November 3, 2006 Czasem sie rodza bez ogona, a czasem to jakas dziwna ingerencja...:roll: Quote
niceravik Posted November 3, 2006 Posted November 3, 2006 [COLOR=darkgreen][B]A ja wam powiem, że ludzie są różni. [/B][/COLOR] [COLOR=darkgreen][B]Są wspaniali, ale bywają i nikczemni.[/B][/COLOR] [COLOR=darkgreen][B]Ci co obcinają ogonki pieskom, są obrzydliwi.:diabloti: [/B][/COLOR] [B][COLOR=#006400]MARS, a ty jakim człowiekiem jesteś?[/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Zastanawiałeś się?[/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]ravik[/COLOR][/B] Quote
Alala Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 Trzeba zacząć od tego że kopiowanie ogonów i uszu od 3 lat jest zabronione. Weterynarz który wykonał taki zabieg może stracić prawo do wykonywania zawodu. W twoim przypadku dałabym sobie spokój z wystawami jeśli uważasz że niska ocena spowodowana jest ogonem. Zresztą piszesz że osiągasz doskonałe wyniki, więc wyniki wcale nie są takie niskie:lol: Piszesz też że kochasz ogon swojego pieseczka i że ogon dodaje uroku twojemu psu-nie pozbawiaj jego ozdoby Quote
niceravik Posted November 14, 2006 Posted November 14, 2006 [B][COLOR=darkgreen]Widzę, że coraz trudniej o zwolennków cięcia, a marne resztki zeszły do podziemia. [/COLOR][/B] [B][COLOR=darkgreen]Stamtąd ich też wykurzymy.[/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Nawet ta Tuatha Dea wymięka...:evil_lol: [/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]A to o czymś świadczy.:mad: [/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Moja Pani doktor miała racje.[/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Jak zwykle zreszta.[/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]Pozdrowienia dla Pani doktor.[/COLOR][/B] [B][COLOR=#006400]ravik[/COLOR][/B] Quote
tkacka Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 [COLOR=red]Porobil sie straszny problem z obcinaniem ogonow. Mam POny. Jedna moja suczka rodzi duzo szczeniakow z naturalnie skroconym ogonem, druga urodzila sie z mocno krotkim ogonkiem ale w swoim jak dotad jedynym miocie z psem dlugoogoniastym urodzila szczeniaki z dlugimi ogonkami. Kiedys chcialam pobawic sie w utrwalenie krotkoogoniastosci u PONow ale... Znalezienie reproduktora z ogonem szczatkowym to koszmar. Sa takie psy ale w Dani, Szewcji, troche Finlandii. dziedziczenie krotkich ogonow jest jeszcze wielka niewiadoma.[/COLOR] Temat morze ale w tej sprawie najchetniej wypowiedziala by sie najstarsza hodowczyni Ponow w Polsce p. Hryniewicz. Ona odtworzyla rase po wojnei-jej pony byly pierwsze i dziedziczenie ogonow tutaj jest bardzo wazne. Moje pony zawsze mialy ciete ogonki-choc w miocie na 6-7 szczeniat ogonkowych bylo zaledwie 2-3. Teraz w metryce obowizakiem jest wpis o szczatkowym ogonie lub normalnym dlugim.... mimo wszystko jestem za cieciem ogonow-czasem szczeniaki rodza sie z ogonkiem bardzo, bardzo dlugim...czasami on po prostu sie uszkadza... [COLOR=red]Po dwojgu rodzicach z krotkim ogonem urodza sie szczeniaki z roznymi ogonami. Powoli mysle ze moja mrzonka zostanie tylko mrzonka i nie uda mi sie tego ogona krotkiego utrwalic. Do tego dziedziczenie tej cech jest poligenowe.[/COLOR] Genetyka, genetyka...to bedzie bardz trudne... [COLOR=red]W tym roku zostawilam, troche przez sentyment, suczke z dlugim ogonkiem. Jest sliczna pieknie sie rusza ma piekna glowe , gorna linie i szate. Naprawde nie mozna jej prawie nic zarzucic. I tu zaczyna sie problem.... Na wystawach ( wlasciwie do tej pory na jednej wystawie) przegrala podobno z powodu ogona- opis ma doskonaly i taka ocene...[/COLOR] ...czyli jednak -ale jest piekna... Czy konkretnie i wprost poiedziane bylo, ze to wina ogona? [COLOR=red]Straszyla mnie tym kolezanka ze sedziowie jak widza psa z ogonem to nie widza w nim PONa:( Sedziowie sa nie przyzwyczajeni do widoku psa niekopiowanego, z ogonem. A ja juz pokochalam ogonek u mojej suczki. Jest naprawde ladny...Chyba 80% hodowcow tnie ogonki u szczeniakow.[/COLOR] Tnie i ciac bedzie-mimo ze niby sie nie tnie...dla mnie pon tez ma nie miec ogona, tak jak bobtail...to nie b.colli... [COLOR=red]Robilam to kiedys i ja lecz zawsze bylam potem chora. To znaczy nie robilam tego osobiscie lecz trzymalam psiaczki przy tym zabiegu. Koszmar...[/COLOR] ...nie jest to ani przyjemne ani mile i dla szczeniat i dla nas -hodowcow... [COLOR=red]Walka o ogony jest trudna... Bo naprawde doberman, bokser czy sznaucer z ogonami wygladaja jak inna rasa. Nie wiem czy nie odpuscic sobie czy ciac te ogonki dalej? Nie wiem w jaka strone to wszystko pojdzie... Czy nie wrocimy do ciecia ogonkow. I tym jestem straszona. Czy ktos wie co w trawie piszczy i w jaka strone pojdzie zakaz ciecia ogonow? Jeszcze raz podkreslam- nie jestem sadystka, nie chce ciac. Ale zycie nie jest proste... Co robic? Moze hodowcy tych ras ktorym cos sie obcinalo wypowiedza sie tu? ja wyglada sprawa wystawiania tych calkowitych sznaucerow, bokserow, dobermanow...[/COLOR] [COLOR=black]Jednak jest roznica miedzy psami z a bez...i tego mi nikt nie powie.[/COLOR] Dogi z ucem cietym a bez... Doberman z ogonem i bez... Bokser z ogonem.... Nie jestesmy w stanie przewidziec pewnych rzeczy, jednak jesli wzorzec przewiduje ogon kopiowany...to wystawiany pies z ogonem juz wyglada inaczej... teraz mam silki...tez mialy kopiowany ogon...wg mnie wygladaly znacznie lepiej... ...jest tu kwestia etyczna i wystawowa...nie da sie ich pogodzic... Ale teraz juz nic nie tniemy...ciac nie bedziemy.... Quote
Lulla Luck Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 Wczoraj rozmawiałam ze znajomą o cięciu ogonów. Sprawa dotyczyła innej rasy - owczarka australijskiego, u której również występuje gen NBT. Mój psi ma ogon i nie wyobrażam sobie że mógłby go nie mieć. Drugi też będzie go miał (no chyba że mi coś niebywale się spodoba;), jednak faktem jest, że psy przez ogon wydają się dłuższe, przez co niekiedy są uznawane za "zbyt długie" i oceny są zaniżane. Wzorzec precyzuje, że aussie powinien mieć naturalnie krótki ogon, lub kopiowany i z przyczyn zarówno zdrowotnych jak i estetycznych powinno się go rzekomo obcinać. Szczerze mówiąc idąc drogą osobistego odczucia wyglądu - aussie powinien mieć dla mnie ogon. Jednak idąc drogą wystaw i hodowania psów sugerowane jest kopiowanie. Nie mam do końca zdania na ten temat, bo jest to bardzo sporne, ale wiem, że jeżeli keidykolwiek będę miała miot aussie (no chyba ze będzie to kategorycznie zabronione) będę obcinać ogony psom mającym 1/2, 1/3,1/4 bądź 3/4 ogonka, a zostawiac tylko tym, które będą miały ogony całe. Chyba tak będzie najlepiej. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.