Unbelievable Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 ja zanim nauczyłam się jeździć miałam sny, że jadę samochodem a nie umiem go prowadzić, i zwykle kończyło się to niezłym wypadkiem ;) na szczęście od kilku lat nie miałam już takiego snu Za to kilka razy mi się śniło że mój ojciec umiera i że pająki mnie gonią. Nigdy nie śniło mi się nic z psami : P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luzia Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 [quote name='Amber'] Aż dziwne, że nie śnił mi się kolejny klasyk, tj jadę samochodem z niedziałającymi do końca hamulcami,[/QUOTE] HA wiedziałam że nie jestem jedyna :evil_lol: Co do snów to mi jakiś czas temu śniło się że spacerowałam po parku a ze mną stad głów na takich pajęczych nóżkach :mdleje: wyglądało to mniej więcej tak jak Milan wyprowadzający stado psów :evil_lol: Najlepsze były damskie głowy bo w większości włosy im się po ziemi ciągnęły :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czekunia Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 Ooo jakie tu fajne tematy:loveu: Ja mam dwa sny, które często mnie nawiedzają: jeden to taki, że rozwalam auto służbowe:diabloti:, a drugi, że goni mnie po lesie niedźwiedź (polarny!), ja wbiegam do domku, po schodach na górę, a on mnie w ostatniej chwili cap! za nogę i sen się urywa:roll:. P.S. Do Rinusiowej: FMCG to branża produktów szybkorotujących, u mnie to akurat soki, nektary, napoje;). Co do diety odpiszę Ci w wolnej chwili na fb, coby nie zaśmiecać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 Mój największy koszmar to, że idę po schodach, potykam się i wybijam sobie zęby :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 [quote name='Czekunia'] P.S. Do Rinusiowej: FMCG to branża produktów szybkorotujących, u mnie to akurat soki, nektary, napoje;). Co do diety odpiszę Ci w wolnej chwili na fb, coby nie zaśmiecać.[/QUOTE] dziękuję za odpowiedź :loveu: to czekam na tą dietę :evil_lol: chociaż po ostatniej fotce, którą wstawiła na fejsa wszyscy myślą, że schudłam mega a ja tylko dziubek zrobiłam :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
omry Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 Mi się kiedyś śniło, że moja własna babcia bardzo długo mnie goni i w końcu wbija mi nóż w głowę. Byłam wtedy dzieckiem :diabloti: Pamiętam jeszcze tylko jak raz jedyny raz przyśniła mi się Tori, trzy dni po śmierci, jak przybiegła do mnie i zaczęła robić te swoje piruety. To mnie zabiło. Więcej chyba nie zarejestrowałam na dłużej. No i często mam uczucie że spadam jak zasypiam, ale to chyba każdy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted May 25, 2013 Author Share Posted May 25, 2013 A moja "dieta" czyli MŻ, zero słodyczy i fastfoodów zaczęła przynosić rezultaty. Po 3 dniach wagi stałej, dziś mały progres - 48.8 :) Miło znów zobaczyć 8 w towarzystwie 4 na wadze :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 [quote name='Amber']A moja "dieta" czyli MŻ, zero słodyczy i fastfoodów zaczęła przynosić rezultaty. Po 3 dniach wagi stałej, dziś mały progres - 48.8 :) Miło znów zobaczyć 8 w towarzystwie 4 na wadze :lol:[/QUOTE] gratulacje :) ja natomiast nie moge przytyc a nie lubie fast foodów i słodyczy :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted May 25, 2013 Author Share Posted May 25, 2013 Zacznij jeść mięcho :evil_lol: Ja na diecie wege chyba bym zniknęła :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiak_kasia Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 Amberowa, Ty jestes szparag to się nie odzywaj :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted May 25, 2013 Author Share Posted May 25, 2013 Yhy, grunt, żeby z tego szparaga nie zrobił się arbuz :eviltong: Jeszcze kilka wizyt w Macu i pewnie tak by się to skończyło. Dobrze, że w porę przypomniałam sobie, że jednak nie mogę jeść tam tak dużo i tak często ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiak_kasia Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 [quote name='Amber']Yhy, grunt, żeby z tego szparaga nie zrobił się arbuz :eviltong: Jeszcze kilka wizyt w Macu i pewnie tak by się to skończyło. Dobrze, że w porę przypomniałam sobie, że jednak nie mogę jeść tam tak dużo i tak często ;)[/QUOTE] Jeść mozna duzo i czesto, tylko niekoniecznie w mac'u :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted May 25, 2013 Author Share Posted May 25, 2013 Nom, warzywa można jeść dużo i często (oprócz strączkowych). Z owocami już trzeba uważać :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiak_kasia Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 [quote name='Amber']Nom, warzywa można jeść dużo i często (oprócz strączkowych). Z owocami już trzeba uważać :eviltong:[/QUOTE] Moja kumpela przeszła na diete, i się bardzo dziwiła, czemu nie ma efektów, a tymczasem oa zamiast coli i sprajta, żłopała sobie soki owocowe, wody smakowe, które mają tyle samo albo i więcej cukru. Geniusz... :roll: A tak serio, jak się na powaznie myśli o dietach, to lepiej, sobie po prostu zmienić system odżywiania, bo diety z zasady działają jakiś czas, także sensowne jest chyba tylko Mniej Żrec, ale częsciej i zdrowiej. taa...powiedzialam to ja, która dawno się juz z 5 na przedzie pożegnała :roll::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted May 25, 2013 Author Share Posted May 25, 2013 Wody smakowe to zuo... Już lepiej pić chyba colę, bo ma mniej syfu w sobie :p Ja diet jako takich, że ktoś mi mówi co mam zjeść na śniadanie czy obiad tez nie uznaję. Np. rano połówka grejpfruta i kawa... Fuj, a kawy nie pijam :eviltong:. A na obiad filet z kurczaka czy łososia na parze. Jak ja mam w pracy pyszny lunch za 19 zł i nie mam zamiaru z niego rezygnować :evil_lol: Dlatego MŻ się sprawdza idealnie. I do tego może jest i zdrowsze, bo nie chudnie się szybko, albo stopniowo. Gdybym zaczęła jeść tego grejpfruta na śniadanie, kurczaka na obiad i marchewkę na kolację, to schudłabym 20 kg w miesiąc, byłabym zła jak osa, cały czas głodna i osłabiona. A potem jojo jak stąd do księżyca. Oczywiście jak ktoś chce schudnąć więcej to może iść do dietetyka, ale do 5 kg myślę, że MŻ, brak słodyczy i fastoodów sprawdza się idealnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Okamia Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 Tak jak Kaśka pisze jedynie co to wystarczy wprowadzić 5 posiłków dziennie no i wyeliminować 'zapychacze' ;) Mi tak bez żadnych ćwiczeń spadło 3 kg :evil_lol: Jem wsio normalnie tylko mniejsze porcje i częściej - a dietę musiałam zmienić ze względów zdrowotnych :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czekunia Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 [quote name='Rinuś']dziękuję za odpowiedź :loveu: to czekam na tą dietę :evil_lol: chociaż po ostatniej fotce, którą wstawiła na fejsa wszyscy myślą, że schudłam mega a ja tylko dziubek zrobiłam :evil_lol:[/QUOTE] Przepraszam, że tak późno:oops:, ale miałam mega ciężki tydzień w pracy:angryy: i wieczorami zebrać się nie mogłam. Tobie dieta niepotrzebna - widać, że patyk jesteś, a Amber to już w ogóle faktycznie szparag:diabloti:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted May 25, 2013 Author Share Posted May 25, 2013 Ja nie wiem co to są ćwiczenia ;). Takie pompki czy inne brzuszki w domu to najgorsza nuda jaka może być. Za ćwiczenia wystarczy mi iść nad Wisłę z Jarim. Można tam zakosztować każdego rodzaju aktywności. Skoków, skłonów, biegów, wymachów, wchodzenia na górę i z góry... I wszystko na świeżym powietrzu ;) [QUOTE] a Amber to już w ogóle faktycznie szparag[IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/diablotin.gif[/IMG][/QUOTE] Ja mam drobne kości ;) Jak obliczam BMI to idealna waga dla mojego wzrostu to chyba 56 kg. Błagam, miałabym chyba z 3 podbródki wtedy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czekunia Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 [quote name='Amber']Wody smakowe to zuo... Już lepiej pić chyba colę, bo ma mniej syfu w sobie :p Ja diet jako takich, że ktoś mi mówi co mam zjeść na śniadanie czy obiad tez nie uznaję. Np. rano połówka grejpfruta i kawa... Fuj, a kawy nie pijam :eviltong:. A na obiad filet z kurczaka czy łososia na parze. Jak ja mam w pracy pyszny lunch za 19 zł i nie mam zamiaru z niego rezygnować :evil_lol: Dlatego MŻ się sprawdza idealnie. I do tego może jest i zdrowsze, bo nie chudnie się szybko, albo stopniowo. Gdybym zaczęła jeść tego grejpfruta na śniadanie, kurczaka na obiad i marchewkę na kolację, to schudłabym 20 kg w miesiąc, byłabym zła jak osa, cały czas głodna i osłabiona. A potem jojo jak stąd do księżyca. [B]Oczywiście jak ktoś chce schudnąć więcej to może iść do dietetyka, ale do 5 kg myślę, że MŻ, brak słodyczy i fastoodów sprawdza się idealnie.[/B][/QUOTE] Ja bardziej potrzebowałam bata nad sobą:evil_lol:, bo leniwa się zrobiłam, a dodatkowo to, że dziennie odwiedzam ok. 21 sklepów, w których musiałam walczyć z pokusami typu słodycze, chipsy:eviltong: (często przegrywałam:-() niestety nie pomagało mojej wadze. A tak wydałam kasę, zaparłam się w sobie i jest git. P.S. Byłam właśnie na koniach w terenie, otwarcie sezonu i od razu twarde lądowanie:diabloti: konisko się spłoszyło, bo wiaterek wiał:loveu:. Dupsko mnie boli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czekunia Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 [quote name='Amber']Ja nie wiem co to są ćwiczenia ;). Takie pompki czy inne brzuszki w domu to najgorsza nuda jaka może być. Za ćwiczenia wystarczy mi iść nad Wisłę z Jarim. Można tam zakosztować każdego rodzaju aktywności. Skoków, skłonów, biegów, wymachów, wchodzenia na górę i z góry... I wszystko na świeżym powietrzu ;) Ja mam drobne kości ;) Jak obliczam BMI to idealna waga dla mojego wzrostu to chyba 56 kg. Błagam, miałabym chyba z 3 podbródki wtedy ;)[/QUOTE] No domyślałam się właśnie, że Ty z tych drobnokościstych:). Ja odwrotnie - mam ciężkie kości, bo jak komuś mówię ile ważę, to robi takie oczy:crazyeye:, ale sama z sobą nie czułam się dobrze i już. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted May 25, 2013 Author Share Posted May 25, 2013 W sklepie całe szczęście odmawianie sobie rzeczy idzie mi dobrze. Gorzej się zaczyna robić jak usiądę w domu i nagle zaczynam mieć taaaaaką ochotę na coś słodkiego/czipsy, że nie mogę. I zaczyna się szperanie po szafkach. Jak nic nie ma to OK. Ale jak jest np. TŻ to go wysyłam po coś do sklepu :evil_lol: Ale to już też przeszłość... Mam nadzieję... ;) Chyba sobie dojdę do 47 i wtedy od czasu do czasu czips czy hamburger mi nie zaszkodzi. Przesadziłam z ilością i częstotliwością w pewnym momencie. Teraz muszę się pozbyć tych Big Maców z zadu :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 [quote name='Czekunia'] P.S. Byłam właśnie na koniach w terenie, otwarcie sezonu i od razu twarde lądowanie:diabloti: konisko się spłoszyło, bo wiaterek wiał:loveu:. Dupsko mnie boli.[/QUOTE] aaale Ci zazdroszczę...tzn może nie tych upadków ,bo kiedyś tak glebłam w cwale , że mam problem z biodrem do dzisiaj :shake: ale tego jeżdżenia....może jak kiedyś będę miała dużo pieniędzy to kupię sobie konisia :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 Amber (jak w ogóle Ty masz na imię xD) widziałaś tę dobermankę kopiowaną? W końcu zabrana:[url]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/935961_584009148287400_567514920_n.jpg[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amber Posted May 25, 2013 Author Share Posted May 25, 2013 Na imię mam Sylwia ;) Nie widziałam, nie przesiaduje na FB. To ta [url]http://alegratka.pl/ogloszenie/mloda-dobermanka-pilnie-szuka-domu-22126451.html?h=e8a875d53cf8f98e[/url] ? Dobrze, że w końcu gdzieś trafiła, choć miałam wrażenie, że jakiś casting na nią był i co najmniej dziwnie to wszystko wyglądało... Oby teraz wyrównała ciałem do uszu :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted May 25, 2013 Share Posted May 25, 2013 [quote name='Amber']Na imię mam Sylwia ;) Nie widziałam, nie przesiaduje na FB. To ta [URL]http://alegratka.pl/ogloszenie/mloda-dobermanka-pilnie-szuka-domu-22126451.html?h=e8a875d53cf8f98e[/URL] ? Dobrze, że w końcu gdzieś trafiła, choć miałam wrażenie, że jakiś casting na nią był i co najmniej dziwnie to wszystko wyglądało... Oby teraz wyrównała ciałem do uszu :lol:[/QUOTE] Tak, to ta ;) Ja też niezbyt tą sprawę śledziłam, bo pełno było tam niedomówień i raczej mnie to nie interere, ale focie wyhaczyłam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.