Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Nie, błękitny, a babka jest brunetką :lol: Naprawdę było mi jej żal, bo widziałam jak się zdenerwowała. Facet od beagla oczywiście strzelił focha... Właściciele małych psów też nie rozumieją, że kilkanaście kg na smyczy więcej sprawia duuużą różnicę, z drugiej strony dog powinien mieć kaganiec.

Ja nawet chciałam wysiąść i pogadać z tą babką, coś jej doradzić, ale musiałam jeszcze zaparkować, a akurat było mało miejsca i wjeżdżałam na 2 razy, a ona w tym czasie szybko się stamtąd ulotniła.

Posted

Amber, lepiej zamiast się modlić, byś jej nie spotkała za 2 lata, pomódl się o jak najszybsze spotkanie i powiedz jej co trzeba już teraz.
Ja miałam taką sytuację, gdy mój dalszy sąsiad, najbardziej leniwy pieróg jakiego świat widział, kupił sobie 1,5 roku temu owczarka niemieckiego. Nie powiedziałam mu wtedy, czym mu grozi pozostanie przy dotychczasowych nawykach a od pół roku zastanawiam się nad sprezentowaniem mu obroży antyszczekowej, bo pies tak ujada w nocy, że cała dzielnica nie śpi. Tylko, czy to coś pomoże... psu? Teraz to już dooopa blada... we wrzosach:evil_lol:

Posted

ludzie to w ogóle mało co rozumieją :) dziś próbowałam minąć grupkę osób z małym dzieckiem i dwoma małymi psami. naprawdę było widać że nie chcę mieć nic wspólnego z ich psami, ale najbardziej zainteresowana była tym dziewczynka, która pobiegła do nas za swoim psem mówiąc 'trzymaj mocno psa' :diabloti:

Posted

[quote name='Tessi&Tola']Amber, lepiej zamiast się modlić, byś jej nie spotkała za 2 lata, pomódl się o jak najszybsze spotkanie i powiedz jej co trzeba już teraz.
Ja miałam taką sytuację, gdy mój dalszy sąsiad, najbardziej leniwy pieróg jakiego świat widział, kupił sobie 1,5 roku temu owczarka niemieckiego. Nie powiedziałam mu wtedy, czym mu grozi pozostanie przy dotychczasowych nawykach a od pół roku zastanawiam się nad sprezentowaniem mu obroży antyszczekowej, bo pies tak ujada w nocy, że cała dzielnica nie śpi. Tylko, czy to coś pomoże... psu? Teraz to już dooopa blada... we wrzosach:evil_lol:[/QUOTE]
Modlę się żebym jej nie spotkała z Jarim, bo jak jej pies się rzuci na mojego to nie ręczę za siebie. Tym bardziej, że mój chodzi w kagańcu i jest bezbronny. Ja za bardzo nie wiem co ona ma robić, tj nie wiem czy nawet kolce pomogą w przypadku 90 kg kolosa... Mogę jej najwyżej powiedzieć gdzie kupić fizjologa, bo od tego powinna zacząć i dać namiary na szkoleniowca :roll: Ja już pisałam, że dla mnie nieco ryzykowne jest kupować psa, który waży więcej od ciebie - nigdy w życiu bym się nie połasiła na doga czy CAO między innymi z tego powodu. Mam Jariego, który jest na krawędzi moich sił, mimo, że trzymam go jedną ręką, wiem jaką ma siłę. A waży 40 kg, a nie 90. Można trafić na miśka, ale można też na wariata. Do ogródka, bardzo proszę - ale wychodzić z tym 3x dziennie na osiedle pełne psów i nie mieć kontroli fizycznej. Dziękuję postoję ;)

[quote name='motyleqq']ludzie to w ogóle mało co rozumieją :) dziś próbowałam minąć grupkę osób z małym dzieckiem i dwoma małymi psami. naprawdę było widać że nie chcę mieć nic wspólnego z ich psami, ale najbardziej zainteresowana była tym dziewczynka, która pobiegła do nas za swoim psem mówiąc 'trzymaj mocno psa' :diabloti:[/QUOTE]
Ahahaha, trolling - master lvl :evil_lol:

Posted

Amber, z tego co piszesz, to dla niej i tak za dużo porad na początek - pewnie do tej pory zdążyła znaleźć sklep z karmą:eviltong: Od czegoś trzeba zacząć, a lepiej teraz niż później...

motyleqq - niby z Warszawy, a sytuacje jak na moich spacerach - nie ma ucieczki :stupid:

Posted

Nie wiem, nie znam jej, ale mogę wnioskować po tym co zobaczyłam, że to jej pierwszy pies. Albo przynajmniej pierwszy, który sprawia realne problemy ;)

Noc po Kobersie spędziłam przy otwartym oknie ;) ale dziś mimo, że kupa była większa, luźniejsza i mega śmierdząca w sumie jest całkiem nieźle. Teraz dostał jeść i ani jednego bąka... Zobaczymy, na razie jest lepiej niż na RC Sensitive czy jakoś tak.

A moja przygoda z dzikami nie ma końca :loveu: Tylko, że poprzednio spotykałam je w miarę normalnych miejscach do bytowania, to dziś chciałam iść na sralnik, a tam straż miejska i nikogo nie wpuszczają. Myślałam, że jakiegoś trupa tam mają ;) ale okazało się, że to "tylko" 2 dziki. Niedługo będzie strach wyjść z domu :p

Posted

[quote name='Amber']A moja przygoda z dzikami nie ma końca :loveu: Tylko, że poprzednio spotykałam je w miarę normalnych miejscach do bytowania, to dziś chciałam iść na sralnik, a tam straż miejska i nikogo nie wpuszczają. Myślałam, że jakiegoś trupa tam mają ;) ale okazało się, że to "tylko" 2 dziki. Niedługo będzie strach wyjść z domu :p[/QUOTE]
O to na wesoło. Ja tylko spotykam bażanty na trawniku :P Dziki i sarny tylko na łące ;)

Posted

Ojezus :evil_lol:

A tak w temacie doga - u nas chodzi 12latek z suką AST, która się rzuca na psy... Często bez kagańca. Najlepsze jest to, że nie można nic im zrobić, bo najbliższy komisariat policji jest o godzinę drogi od nas w razie czego... No comments :roll:

Posted

U mnie też chodzi taki 12-13lat chłopak z Astem.Ast średnio przyjazny ,ale ten dzieciak 100 razy lepiej ogarnia tego psa niż jego starzy ,których ten pies ciąga od krzaka do krzaka.

Posted

[quote name='Guśka250899']Supcioooo kocham tego psa juz <3 mój to jak złapał frizbii to o mało sie z nim nie wywrocil ;D beautifullllll
Pzdr.:smile:[/QUOTE]
Dzięki koffana :loveu:

E tam, czepiacie się. To jest 100% bardziej miłe, niż jakieś jadowite wypociny :eviltong:

Jari zrobił w miarę dobrą kupę, ale teraz się położył pod łóżkiem i sadzi takie butle, że nie idzie wytrzymać :diabloti: Mam nadzieję, że to czasowe ;) ...Geez muszę okno otworzyć :eviltong:

Mam trochę fotek z lasu, ale były tak szare, że je trochę podkręciłam w Picassie... Teraz są żółte, ale moim zdaniem lepsze od oryginałów...

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_7531.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_7534.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_7539.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_7544.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_7549.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_7552.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_7555.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_7559.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_7564.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_7572.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_7575.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_7579.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_7585.jpg[/IMG]

[IMG]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_7586.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Amber']Właściciele małych psów też nie rozumieją, że kilkanaście kg na smyczy więcej sprawia duuużą różnicę, z drugiej strony dog powinien mieć kaganiec.
[/QUOTE]
Szczerze mówiąc, gdyby na Jupika rzucił się podrostek doga, to "strzelenie focha" z mojej strony byłoby jedną z najdelikatniejszych możliwych reakcji :roll: Każdy powinien mieć takiego psa, nad jakim jest w stanie zapanować i szczerze mówiąc mam to gdzieś, czy ktoś panuje nad psem fizycznie, czy słownie - skoro babka nie potrafi w żaden sposób nad psem zapanować, to powinna sobie sprawić coś mniejszego, co może bez problemu na smyczy utrzymać.
Nie wiem za bardzo, co tutaj mają rozumieć właściciele małych psów. Mają spokojnie patrzeć, jak inny pies się rzuca na ich psa, bo właściciel agresora przecenił swoje możliwości?

Posted

[quote name='dog193']Szczerze mówiąc, gdyby na Jupika rzucił się podrostek doga, to "strzelenie focha" z mojej strony byłoby jedną z najdelikatniejszych możliwych reakcji :roll: Każdy powinien mieć takiego psa, nad jakim jest w stanie zapanować i szczerze mówiąc mam to gdzieś, czy ktoś panuje nad psem fizycznie, czy słownie - skoro babka nie potrafi w żaden sposób nad psem zapanować, to powinna sobie sprawić coś mniejszego, co może bez problemu na smyczy utrzymać.
Nie wiem za bardzo, co tutaj mają rozumieć właściciele małych psów. Mają spokojnie patrzeć, jak inny pies się rzuca na ich psa, bo właściciel agresora przecenił swoje możliwości?[/QUOTE]
Ale świat nie jest czarno-biały. I to co teraz napisałaś jest klasycznym przykładem widzenia świata kiedy się posiada tylko małego psa ;). Ja też mam małe psy, ale mam też dużego. I zanim miałam Jariego, widziałam wszystko tak jak ty. Uwierz mi jest ogromna różnica w spacerowaniu z małym i dużym, szczególnie jak ten duży ma jeszcze spory temperament. Do tego trzeba przywyknąć. Jasne - najłatwiej wyjechać z mordą, zadzwonić na policję i postraszyć, ale nic to nie zmieni. Jak widzę, że ktoś ma realny problem to wolę udzielić jakiejś rady, szczególnie, że pośrednio znam ból. Wiadomo, że "lepiej by było gdyby" ale skoro już ma tego doga, to im szybciej się nauczy nad nim panować tym lepiej. Fochy nic nie zmienią. Poza tym beagle święty nie był bo darł mordę równo, a facet go ledwo trzymał na wyciągniętej flexi :p

[quote name='Aleks89']Kup mu posłanie ,bo na te modzele nie moge patrzeć :diabloti:[/QUOTE]
Ma posłanie :)

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/853/img0385xy.jpg/][IMG]http://img853.imageshack.us/img853/9223/img0385xy.jpg[/IMG][/URL]

A też dywanik pod moim łóżkiem, ale weź mu wytłumacz, że lepiej leżeć tam niż na dechach :diabloti:

Posted

Ja opierdzielam za leżenie na płytkach :diabloti:I odsyłam na posłanie non stop:evil_lol: Suka dziadków ma modzele paskudne od leżenia na panelach w dodatku jako ,ze jest prawie biała to modzele ma RÓŻOWE:evil_lol:I to jest obleśne.

Posted

Jetsan nie akceptuje niczego miękkiego do spania, pod głowę najlepszy jest krawężnik, a pod dupsko kostka brukowa :D
Mnie na spacerach strasznie drażnią psy, które do nas podchodzą, zawsze mi się smycze poplączą, Arni się wije i piszczy, bo pieseczek do nas przyszedł i chce się bawić :roll: A ludzie nie potrafią tego zrozumieć, że nie życzę sobie, by puszczali do mnie swojego psa, jak idę z jednym psem to mi to wisi, poradzę sobie bez większego problemu, z dwoma jest mi ciężej, kiedyś się z Arnim uporam i będzie grzecznie mijał psy...

Posted

Jari lubi leżeć tam gdzie ja. I np. teraz znowu leży na dechach mimo, że ma materacyk tuż obok. W nocy za to chodzi z miejsca na miejsce. Jemu jest chyba za gorąco na miękkim.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...