Jump to content
Dogomania

Dolegliwości zdrowotne ONka.


14ruda

Recommended Posts

[quote name='asher']. Choć nie ukrywam, że czasem, jak patrzę na Sabinkę, to mnie ściska w gardle i łzy same lecą :shake: To takie strasznie niesprawiedliwe, żeby jeden mały pies mial az tyle nowotworów!!!!!
:cool3:[/quote]
:calus: trzymaj sie !
Nienawidze jak psy choruja :-( .
Od trzech dni mam chora suczke ,nie wiadomo na co ,jest leczona objawowo bo nie znamy przyczyny .Wczoraj Barus zaczał miec takie same objawy :-( .Podejzewam jakiegos wirusa ale nic nie pasuje .
Temp. nie maja ,suczka miała biegunke ,młody nie .Oba maja kłopoty z chodzeniem ,sa jakby zgiete w pół ,tylne nogi sie chwieja i jakby utykaja .Przednie jak szczudła .
Apetyt maja ,biegunka po lekach przeszła .Brzuchy twarde bolesne .
Kombinujemy z wetem co to jest i :shake: mozemy wymyslec.Spotkaliscie sie z takimi objawami ??

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

[quote name='asher']Kurczę, Dorplant, nieciekawie to wygląda :shake: Badania krwi zrobiliście? Ja bym zrobiła i to na cito...
Pierwsze, co mi się nasuwa, to jakieś zatrucie... Ale to może być milion innych rzeczy. Koniecznie zbadaj im krew.[/quote]
Ale na co ???morfologie ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorplant']Ale na co ???morfologie ?[/quote]
Morfologia plus podstawowa biochemia (nerki, watroba, itp). Ja się aż tak bardzo nie znam, ale możliwe, że przy podejrzeniu zatrucia bada się coś jeszcze, weterynarz powinien wiedzieć. A koniecznie sprawdziłabym (oprócz innych rzeczy, oczywiście), czy to nie zatrucie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='muminka']nosi mnie... o 16 mam dzwonić po wyniki biopsji misia. niby weterynarz zapewnia że na 99% to nie nowotwór, i niby to nie mój pies, ale ja już nie mogę wysiedzieć. miałam kota który miał nowotwór w tym samym miejscu... dwa lata walczyliśmy zanim ból nie pokonał nas :-(

no i głupia się poryczałam.

najgorsze jest to że nadal nie wiemy co dalej. jak nie jest to nowotwór, to co? sączek? czekać? a misio nadal ma garba jak wielbłąd...[/quote]

muminka,
u naszego poprzedniego psa także pewnego dnia pojawiła się gula na prawym boku. Twarda i zwarta. I rosła. Nasz pies był chory na coś non stop, więc po odczekaniu tygodnia, kiedy rozmiar guli się ustabilizyował, czyli nie rosła (no i nie malała) udaliśmy się do lekarza. Lekarz wkłuł się w gulę i pobrał to cośco tam było. I wiesz o to było?
Gnojek musiał się walnąć o coś i powstał guz - krwiak. Znikał ze 3 tygodnie.
Moze u ciebie to też coś takiego banalnego? :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nidhogg']morfologia z ob + biochemia jak juz asher napisala.
to z tymi lapami moze byc objawem bolowym gdzies ze strony jamy brzusznej, ale ja mam awersje do leczenia przez net ;)[/quote]
to samo mówi mój wet ze to b. silny ból brzuszka .
Dzieki za pomoc !!
teraz jest troszke lepiej ,samczol wogóle lepiej to znosi ,mimo ze jest młodszy o 8 mies.suczka gorzej :-(

Link to comment
Share on other sites

[B]Dorplant,[/B]
Gwen miała ostatnio mega biegunkę + wymioty (nieduże ale były). Nie było bólów brzucha ani braku apetytu tylko ta biegunka, wymioty i osłabienie. Tak biedaczkę złapało, że załatwiła się w mieszkaniu. Było takie ciśnienie, że zasr*ała mi listwę zasilającą kompa i doszło do zwarcia - wywaliło mi korki :lol: :lol: :lol:
Na szczęście po antybiotyku wszystko przeszło... Też podejrzewam, że to jakiś wirus bo obydwa psy jedzą to samo a Kennemu nic nie było. Na spacerze nic nie zjadla bo mam ją pod kontrolą więc mi to na jakiś wirus wygląda... :shake:

Trzymam kciuki za powrót do zdrowia Twoim psiurków.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher']Kurczę, Dorplant, nieciekawie to wygląda :shake: Badania krwi zrobiliście? Ja bym zrobiła i to na cito...
Pierwsze, co mi się nasuwa, to jakieś zatrucie... Ale to może być milion innych rzeczy. Koniecznie zbadaj im krew.[/quote]

[quote name='nidhogg']morfologia z ob + biochemia jak juz asher napisala.
to z tymi lapami moze byc objawem bolowym gdzies ze strony jamy brzusznej, ale ja mam awersje do leczenia przez net ;)[/quote]
Nie łyknęły przypadkiem wody z kałuzy?? Albo nie nazarły się opryskiwanej trawy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Puliszonka']Nie łyknęły przypadkiem wody z kałuzy?? Albo nie nazarły się opryskiwanej trawy?[/quote]
kałuza jest mozliwa ,trawa raczej nie :shake: !
szczypior lepiej to znosi ,dzis nawet wetce na kolana wlazł i długopis "skubnał":evil_lol: ,
młoda ttez jakby troszke silniejsza dzis .
bo wczoraj mało nie ryczałam jak isc nie mogła
i niesc ja musiałam bidulke :-(
Mpzliwe ze to wirus i zaczyna sie paskudna biegunka i opadnieciem z sił .
Gdyby komus sie nie daj boze to "trafiło"to od razu do weta ,szczególnie z młodymi zwierzatkami !!!

Link to comment
Share on other sites

mój źabiasty który zdrowy jak koń(poza łokciem) raz w zyciu mial problemy żoładkowe ,biegunka , oslabienie wieczór, rano zaczynal sie chwiac na nogach , oczywiscie wet , zastrzyki (musialam sie nauczyc sama robic bo niunio z tych nie współpracujących z wetami) ,enterogast i po 2 dniach wrócil do siebie . klarcia czescej miewala biegunki ,rozwolnionka, ten nigdy , do czasu ,mial raz a konkretnie , byl taki słabiutki. wet nie mogl okreslic przyczyny.

Link to comment
Share on other sites

przepraszam , ze sie tak wtrace i zadam pytanie nie zwiazane z biegunkami ale czy czesto spotykacie sie z uczuleniem psa na kurczaka , to pytanie do doswiadczonych.
Poza drapaniem teraz mojej wyskakuja na skorze co dzien wieksze rany wyglada to podobnie do ludzkiej egzemy...
czy jest jakis preparat ktory skutecznie zwieksza odpornosc skory na choroby...my juz w swojej karierze przezylismy...gronkowca, bakterie kałowe w uszach, grzyby w uszach , potem na łapach, dwa wielkie wrzody pod skora, wypadanie siersci prawie do łysosci, nie wpominajac o nieustannym drapaniu i teraz jeszcze jakas ropna kula pod skora znowu...i te rany :placz::placz::placz:
i to wszystko w ciagu nie spełna roku.

Link to comment
Share on other sites

Pozwolę sobie odpisać, choć do doświadczonych raczej nie należę. Z drugiej jednak strony moje suczysko ma 11 miesięcy i od dnia przybycia do domu wiecznie cos jej dolega. Coś co wygląda jak ludzka egzema też przerabiałyśmy i to całkiem niedawno. Było przyszpuszczenie, że to alergia na karmę. Nie sprawdziło się. Pies przeszukany od czubka głowy po ogon, czy czasami nie ma "gości". Tez nic, ani gości, ani ich odchodów, nic. Były za to dwie ślimaczące się, ogromne rany. Profilaktyczna zmiana preperatu przeciwpchelnego i...niespodzianka...jednak byli pasażerowie na gapę.
Rany smarowałam jodyną i niestety suczysko spało w kagańcu. Teraz już jest ok. W miejscach, gdzie wyglądała jak oskubany kurczak pojawiła się sierść.

Link to comment
Share on other sites

Lakukaracza! Lakukaracza ! Nie ma dysplazji! Nie ma dysplazji !
Jesteśmy po zdjęciu , i pokraka z lapami w iksy , z tańczącym pupasem stawy ma piękniutkie , siedzą kościunie gładkie okrąglunie głęboko , otoczone grubaśną chrząsteczką , tłuściutkie słonka !!!!
Sorki za przerywnik , ale szczęściem też trzeba się dzielić - wszędzie !!!

UHUHAHA HA HA HA : ) : ) : )

Link to comment
Share on other sites

[B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=19875"]mi-la[/URL] [/B]wielkie dzieki a jaki preprat uzyłas jesli moge wiedziec :hmmmm:
co do pchel to jak ja przegladam to nie ma ale tez mi sie wydaje ze jednak nie mam szczescia do znalezienia ich w tej siersci...
ja kupiłam na wiosne fripex i nic, potem dostałam od weta w strzykawce "cos", bardzo smierdziało ,miałam tez wylac to na kark -tez nie pomoglo, teraz frontline kupiłam we wtorek ale juz rana byla kolo pyska dzis jest 3 dni jak spryskałam ja frontlinem i chyba sie przestała drapac troche...moze i rany sie zagoja ja smaruje mascia witamionowa ,a przez kilka dni mascia z antybiotykiem (tez gojaca) zobaczymy ale to działa na takiej zasadzie ze stare sie goi ale obok robi sie nowe.

Link to comment
Share on other sites

Był Frontline i został zamieniony na Ektopar. Dodatkowo w aerozolu takie cos firmy Pess, czy jakos tak, do spryskania mieszkania. Ektopar prócz karku wylany tez między łopatki i u nasady ogona. U nas tez było tak, że jedna sie goiła a obok wyskakiwała nastepna rana...większa, dorodniejsza. No i moje suczysko namiętnie to wszystko rozgryzało stąd kaganiec na noc miała zakładany. W okolicach ran sierść powycinana żeby się nie przyklejała i jak na dziewczynke przystało kucyk, tyle tylko, że na portkach by był dostęp powietrza, bo własnie tam miała jedną ranę. Mimo, że te rany wyglądały strasznie i dużo nerwów mnie kosztowało by dojść co to, cieszę się, że to jednak "tylko" pchły.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dominosx']A, właśnie - dysplazję - a raczej jakieś stany zwyrodnieniowe , to ja mam! .
Konsumuję więc Arthron Complex , razem z oszczarkami . Najgorzej jest w rękach. Dodam , że do emerytury mi jeszcze daleko...[/quote]
z powodu braku dysplazji :multi:
z powodu zwyrodnien :-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...