Jump to content
Dogomania

Dolegliwości zdrowotne ONka.


14ruda

Recommended Posts

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

a my dalej same problemy ...

pisałam o tym moczu juz raz, że dużo krwinek i wogóle .. eto dostaje forcid, cyclonamine i lacidofil.... kolor moczu sie duzo poprawił ale skład nie :shake:
w poniedziałek o 10 mamy usg brzucha, chodzi o przewód moczowy .. ciągle skąd dostaje się krew do pęchęrza .. albo ma kamień albo jakies naczynie krwionośne otwarte

[B]pytanie:
czy możliwe jest, że po kastracji zostało jakies niedomknięte naczynie które uchodzi do pęcherza ? [/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nanami']Cholerne meszki sie uaktywniły, wiec jesli na dodatek uszy drapie i mieszkanie niedaleko wody, chodzicie przy zachodzie słonca na dwór, to mozliwe ze to one.[/quote]

calkiem mozliwe, ostatnio troche trzepal uszami i mieszkam kolo zalewu...
czy to oznacza ze po sezonie plamki znikna?

Link to comment
Share on other sites

RagA, jesli to jest przyczyna, to na pewno. Takie plagi meszek trwaja pare tygodni. Tylko ze te cholerstwo przenosi wiele chorób oraz wywołuje silna reakcje alerginczna, wiec mozesz spróbowac uszy psa psikac offem albo czyms tam na insekty i unikac spacerów o zmroku.

Aga, trzymam kciuki, by w koncu znalazło sie ta cholerna przyczyne i nie było to nic powaznego!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nanami']RagA, jesli to jest przyczyna, to na pewno. Takie plagi meszek trwaja pare tygodni. Tylko ze te cholerstwo przenosi wiele chorób oraz wywołuje silna reakcje alerginczna, wiec mozesz spróbowac uszy psa psikac offem albo czyms tam na insekty i unikac spacerów o zmroku.
[/quote]

Nanami zastosuje sie do Twoich rad :p
wielkie dzieki :fadein:

Link to comment
Share on other sites

Niunia miała dziś robione echo serca i RTG klatki piersiowej. Wynik: brak wody w osiedziu, brak guza w sercu, brak przerzutów w płucach :multi::multi::multi: (dziękujemy dr. Niziołkowi, że zająl się nami poza godzinami przyjęć :loveu:)

Z jednej strony to baaardzo dobry wynik (ech, nastraszyli mnie na Białobrzeskiej tym EKG, które im nie wychodziło i stwierdzeniem, że to albo woda w klatece piersiowej, albo guz :angryy:). Z drugiej strony niestety mam teraz pewnośc, że złe samopoczucie Sabinki, spadek formy, dyszenie to... ból. No, ale sa środki przeciwbólowe... Najważniejsze, że nie ma przerzutów...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher']Niunia miała dziś robione echo serca i RTG klatki piersiowej. Wynik: brak wody w osiedziu, brak guza w sercu, brak przerzutów w płucach :multi::multi::multi: (dziękujemy dr. Niziołkowi, że zająl się nami poza godzinami przyjęć :loveu:)

Z jednej strony to baaardzo dobry wynik (ech, nastraszyli mnie na Białobrzeskiej tym EKG, które im nie wychodziło i stwierdzeniem, że to albo woda w klatece piersiowej, albo guz :angryy:). Z drugiej strony niestety mam teraz pewnośc, że złe samopoczucie Sabinki, spadek formy, dyszenie to... ból. No, ale sa środki przeciwbólowe... Najważniejsze, że nie ma przerzutów...[/quote]

Super że serce ok i że nie ma przerzutów .

Doktor Niziołek jest super.......

Link to comment
Share on other sites

przedwczoraj źaba napędzil mi stracha , zauwazylam ze maly :evil_lol:zabek koło kła górnego jest nadłamany ,tzn ta końcóweczka sie rusza wraz z takim zadziorkiem idącym w góre zęba (z tyłu),ruszalam to lekko ale trzymalo sie dalej. natychmiast do weta , źaba nie dla obcemu nic zbyt dokladnie obejrzec a juz na pewno nic w szczęce ,wiec dostał ogłupiacza. po ogledzinach weci stwierdzili ze nie jest najgorzej , ten odłamek dal sie oderwac , ząb jest ale bez koncówki . tak mysle ze to ja mu te krzywde zrobilam przy pileczce ,albo zrobil to sobie na rękawie . ale nie dal nigdy zadnego znaku przy chwycie ze auuuu, cos mnie zabolalo . czytalam ze Balto ma podobnie , kurcze to mlode chłopaki ,czemu tak ? :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mch']przedwczoraj źaba napędzil mi stracha , zauwazylam ze maly :evil_lol:zabek koło kła górnego jest nadłamany ,tzn ta końcóweczka sie rusza wraz z takim zadziorkiem idącym w góre zęba (z tyłu),ruszalam to lekko ale trzymalo sie dalej. natychmiast do weta , źaba nie dla obcemu nic zbyt dokladnie obejrzec a juz na pewno nic w szczęce ,wiec dostał ogłupiacza. po ogledzinach weci stwierdzili ze nie jest najgorzej , ten odłamek dal sie oderwac , ząb jest ale bez koncówki . tak mysle ze to ja mu te krzywde zrobilam przy pileczce ,albo zrobil to sobie na rękawie . ale nie dal nigdy zadnego znaku przy chwycie ze auuuu, cos mnie zabolalo . czytalam ze Balto ma podobnie , kurcze to mlode chłopaki ,czemu tak ? :crazyeye:[/quote]

No właśnie ja też nie wiem dlaczego, i też nigdy nie dał znać, że coś boli. I nawet na chwilę nie przestał nosić patyków, piłek itd. Co się robi w takiej sytuacji? Olewa, skoro nie boli? :roll:
mch, nie zrobiłaś mu krzywdy przy piłeczce, bo niby jak? Sam se zrobił i to pewnie czymś twardszym. Ja podejrzewam pnie młodych drzew, które uparcie próbuje nosić (a są ciężkie i długi na 3 metry). Albo kości surowe, albo... cokolwiek :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mimoza']No właśnie ja też nie wiem dlaczego, i też nigdy nie dał znać, że coś boli. I nawet na chwilę nie przestał nosić patyków, piłek itd. Co się robi w takiej sytuacji? Olewa, skoro nie boli? :roll:[/QUOTE]

mimoza ja tam to olałam bo psa nie boli:lol:i nie przeszkadza:lol:zawsze można isć do jakiegoś specjalisty który ci wystawi papierek że psiak zrobił to sobie mechanicznie a nie jest to wada genetyczna (to na wypadek wystaw:razz:) ale nie wiem czy Baltowskiemu to potrzebne:razz:

Link to comment
Share on other sites

a widzisz mimoza nie do konca sam . bo źaba absolutnie nie nosi patyków ,nei memla ich ,nie gryzie ,patyki raz na sto lat przynosi z wody. nie nosi też kamieni . przedmioty w jego pysku to: moje buty namietnie , koziołek (ale tu tych zebów nie uzywa przeciez) , rękaw lub piłeczka.
i tak mysle ze jakby to sie stało na rekawie to jakos moze ten moment nadlamania by zasygnalizował ? choc przy jego nakręceniu to swiat nei istnieje ,moze ból tez nie ? ja tak czasem wyszarpuje mu piłke z gęby i moze wtedy ?
no ale nie ma co plakac ,troche mi lżej ze nie jest to jedyny mlody pies któremu cos takiego sie dzieje ,nie zebym byla wredna ,ale po prostu baaardzo sie martwilam,a teraz sie okazuje ze to nie taki ewenement.

Link to comment
Share on other sites

[B]Mch,[/B] psie zęby są inaczej unerwione, niż ludzkie. Nic dziwnego, że nie zauważyłaś, kiedy to sie stało, bo pewnie Ziabowskiego nawet nie zabolało, to po co miał ci coś mówić? ;)
Jesli ubytek nie jest duży, nie ma nerwa na wierzchu, psu to nie przeszkadza, to ja nic bym nie robiła. Ale dla spokojności możesz iść z Ziabą do dentysty ;) Najlepiej w Warszawie, to od razu zorganizowałoby się jakies piwko :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Timon tez ma ułamana koncowke kła. Tez nie wiem kiedy i jak to sie stalo, ale tez jak byl glutem, tuz po tym jak mu urosly zebiska, to zobaczylam ze kiel ulamany. Dziwne troche ze im te zeby tak leca :roll: i jeszcze widze ze mu sie scieraja, ale to pewnie od rekawa:roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...