Jump to content
Dogomania

Dolegliwości zdrowotne ONka.


14ruda

Recommended Posts

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

[quote name='ayshe']AM-baardzo sie ciesze :multi: .
przepraszam ze na tym watku ale moze wiesz ty cos o zawodach klubu boksera?:placz: .czy pt jest wg mppt czy egzaminu pt?pliisss help:roll: .[/quote]

[B]ayshe,[/B]
zawsze był wg regulaminu PT więc nie sądze, żeby coś się zmieniło ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lisica']Dziś Hammer miał zabieg kastracji, Jezu, ale stres:shake:, teraz śpi[/quote]


To życzymy Hammerowi szybkiego gojenia się ran. Polecam do smarowania rany pooperacyjnej Solcoseryl w żelu. Działa naprawdę super :cool3:

PS. Również chciałabym zobaczyć Hammera w gatkach :lol: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Trzymam za szybka rekonwalescencję Hammera kciuki:loveu: Niech się szybko goi;) Zorana też kiedyś w przyszłości ucięcie jajka (wnętr:oops:), ale to dopiero jak się uporamy z łapami...

Zdjęciem w gatkach nie pogardzę:diabloti:

Ponawiam pytanie o leki osłonowe przy podawaniu encortonu i sulfasalazinie en? Kupiłam lakcid, podałam, ale czy to wystarczy?

Solcoseryl w żelu - zapisane, przyda się po sterylce:roll:

Link to comment
Share on other sites

chciałam wspomnieć ze my też żeśmy się na ciach umówili .. na wtorek .. dziś robiliśmy wyniki czy pieso zdrowy w 100%.. i pani tez powiedziala zeby za wczasu kupić gatki .. bo kołnierz to mam ... a potem z powrotem przestawianko na sucha karmę ... i ostry trening .. mam nadzieje na nową prace do końca miesiąca ... ale cii żeby nie zapeszać ,,, więc być może być może stawimy sie niedługo w stolicy ..

Link to comment
Share on other sites

[B]Lisica[/B], nawet, jak dostaniesz kołnierz, to i tak załóż Hammerowi gatki. Znam psa, który mimo kołnierza samodzielnie usunął sobie szwy, niecalą dobę po operacji - trąc brzuchem o dywan :shake: Więc zabezieczeń rany nigdy za dużo ;)

A ja juz wysiadam :roll: Dwa tygodnie temu Bugajski miał usuwanego kła i zmiany skórne, w tym zwykłą brodawkę z łopatki i niefajną zmianę z łapy. No i od dwóch tygodni mój biedny pies nie może prawie nic robić. Nie ćwiczymy, bo piłki do pyska wciąż brać nie może, a na żarcie jakoś nam nie wychodzi (no, szlifujemy kontakt wzrokowy, ale ile można? :roll: ), biegać za bardzo nie może - no bo rana na łapie, miejsce takie, że łatwo zabrudzić, nawet dołka pokppać nie moze... Na dodatek tę ranę, po bzdurnej zwykłej brodawce, której usunięcie zajęło chirurgowi kilka sekund i nie poleciała przy tym nawet kropla krwi, tak sobie Bugajski rozpaprał, że szok :mdleje: Kurde, iedy mu się to wszystko pogoi... Bo mam dość :roll:

[quote name='Agnes B.']Solcoseryl w żelu - zapisane, przyda się po sterylce:roll:[/quote]To dopisz sobie jeszcze Aescin w tabletkach :cool3: ;) Przeciwdziała tworzeniu się krwiaków.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AM']To życzymy Hammerowi szybkiego gojenia się ran. Polecam do smarowania rany pooperacyjnej Solcoseryl w żelu. Działa naprawdę super :cool3:

PS. Również chciałabym zobaczyć Hammera w gatkach :lol: :loveu:[/quote]
Dzięki:loveu:
Gacie mu chciałam oblec ale na mnie nawarczał, znaczy dochodzi do siebie, a teraz znów śpi:lol:
[IMG]http://img517.imageshack.us/img517/6760/pic0010ri0.jpg[/IMG]
[IMG]http://img409.imageshack.us/img409/5999/pic0012yg8.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher']
A ja juz wysiadam :roll: Dwa tygodnie temu Bugajski miał usuwanego kła i zmiany skórne, w tym zwykłą brodawkę z łopatki i niefajną zmianę z łapy. No i od dwóch tygodni mój biedny pies nie może prawie nic robić. Nie ćwiczymy, bo piłki do pyska wciąż brać nie może, a na żarcie jakoś nam nie wychodzi (no, szlifujemy kontakt wzrokowy, ale ile można? :roll: ), biegać za bardzo nie może - no bo rana na łapie, miejsce takie, że łatwo zabrudzić, nawet dołka pokppać nie moze... Na dodatek tę ranę, po bzdurnej zwykłej brodawce, której usunięcie zajęło chirurgowi kilka sekund i nie poleciała przy tym nawet kropla krwi, tak sobie Bugajski rozpaprał, że szok :mdleje: Kurde, iedy mu się to wszystko pogoi... Bo mam dość :roll:
[/quote]

Biedaczek z Bugajskiego... Jak wyzdrowieje to sobie odbije za wszystkie czasu :diabloti: ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AM']Biedaczek z Bugajskiego...[/quote]
Taaaa, biedaczek :angryy: Ja jestem biedaczek, a nie ten głupol :diabloti:

[B]Lisica[/B], jak Młotkowski zareagował na kołnierz? :cool3: Ja myślałam, że mój delikatny Bugajski całkiem się wytnie w takim ustrojstwie, ale jemu kołnierz prawie wogóle nie przeszkadza. Bestrosko demoluje mi nim mieszkanie :diabloti:

Ps.
Ostatnio uznałam, że moje psy nadają się tylko na złom, bo nawet generalny remont nie pomoże :evil_lol: A oto dlaczego:
Jesteśmy w lecznicy, czekamy w poczekalni. Wchodzi pan, siada i pyta, czy może pogłaskac psy. Odpowiadam, że oczywiście, bardzo proszę. Pan wyciąga rękę do Bugajskiego.
Na to ja: "Ale nie w okolicach pyska, bo pies miał usuwanego zęba, może nerwowo zareagować na dotykanie w tej okolicy".
Pan cofnął rękę, ale nie rezygnuje. Prosi Boogiego, żeby dał łapę.
Na to ja: "Łapę, to nie, bo na jednej ma szew, a druga wygolona do kroplówki i go swędzi".
Pan nadal nie rezygnuje, głaszcze Bugajskiego po boku, zanim zdążyłam zareagować, pan nadziewa się na wygolone miejsce i szew na łopatce (usuwana brodawka), co kwituje cichym okrzykiem "ojejku!".
Bugajskiego sobie odpuścił, wyciąga rękę do Sabiny.
Na to ja oczywiście: "Tylko nie po głowie, bo ma chorą" (guzy).
Mina pana: nie do opisania :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:
Zaczął Sabinę głaskac po łapach, czego moja psica wybitnie nie lubi, ale była dzielna, nawet nie warknęła :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorplant']asher Ty to masz poczucie humoru :loveu: (czarnego)[/quote]
Śmieję się, póki mogę. Choć nie ukrywam, że czasem, jak patrzę na Sabinkę, to mnie ściska w gardle i łzy same lecą :shake: To takie strasznie niesprawiedliwe, żeby jeden mały pies mial az tyle nowotworów!!!!!

[quote name='dorplant']te brodawki to specjalnie wycinałas czy przy okazji ?[/quote]Brodawkę usuwałam przy okazji, bo spora juz była, no i na łopatce, gdzie jest stosunkowo mało podszerstka. Bałam się, że Bugajski ją sobie uszkodzi, albo ja zahaczę przy czesaniu.
Na łapie miał małego czarnego guzka, który pojechał do histopatologii, bo istnieje podejrzenie czerniaka... :roll:

[quote name='dorplant']lisica ten kołnierz to bym Ci radziła zapasowy tez kupic ,
moja suczka dwa w ciagu trzech dni rozwaliła .[/quote]
Sklej plastrem bez opatrunku. Nie wygląda to ładnie, ale jest wtedy już prawie niezniszczalny :cool3:

Link to comment
Share on other sites

nosi mnie... o 16 mam dzwonić po wyniki biopsji misia. niby weterynarz zapewnia że na 99% to nie nowotwór, i niby to nie mój pies, ale ja już nie mogę wysiedzieć. miałam kota który miał nowotwór w tym samym miejscu... dwa lata walczyliśmy zanim ból nie pokonał nas :-(

no i głupia się poryczałam.

najgorsze jest to że nadal nie wiemy co dalej. jak nie jest to nowotwór, to co? sączek? czekać? a misio nadal ma garba jak wielbłąd...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...