maarit Posted June 10, 2015 Share Posted June 10, 2015 Nikt nie może się obwiniać! Gdyby operacji nie było, Liza by cierpiała, a Wy dręczyłybyście się, że nic nie zrobiłyście. Niestety każdy,nawet drobny zabieg wiąże się z ryzykiem. Co ma być to będzie...ale mam nadzieję, że będzie dobrze. I tego się trzymamy bo Lizka dzielnie walczy!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malti Posted June 10, 2015 Share Posted June 10, 2015 3mam kciuki za Lize :)))))))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted June 10, 2015 Share Posted June 10, 2015 Lizka jednak walczy ,dzielna dziewczynka trzymaj się malutka obyś dała radę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malti Posted June 10, 2015 Share Posted June 10, 2015 3mam kciuki za Lize:)))))))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted June 10, 2015 Share Posted June 10, 2015 Liza na pewno nie mogła tak dalej żyć, jej stan zaczynał się pogarszać, każdy kolejny atak mógł ją zabić. Tylko teraz, gdy pojawiła się nadzieja na poprawę jej stanu, tak trudno dopuszczać do siebie myśl, że jednak możemy ją stracić :( Tak już jest - gdy nie można już nic zmienić, wtedy szuka się winy w sobie, w swoich podjętych decyzjach - że można było to zrobić inaczej, wcześniej, później... Przed chwilą rozmawiałam z dr. Bryzkiem - dzisiaj rano Liza na moment odzyskała przytomność, wstała, ale teraz znowu jej stan jest taki jak wczoraj. Jutro mam dzwonić około południa. Gdyby można było pomóc Lizie odzyskać zdrowie w inny niż operacja sposób, to na pewno byśmy do tego dążyli. Ale nie było innego sposobu. A zgoda na takie życie jakie miała, byłoby bezdusznością. Dlatego ściskajmy kciuki, ślijmy dobre myśli, żeby Lizunia wyszła z tego. Ufam, że jej się uda. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted June 10, 2015 Share Posted June 10, 2015 Zaglądam z nadzieją na lepsze wieści. Oby wkrótce ten obrzęk mózgu ustąpił... Trzymaj się suniu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted June 10, 2015 Share Posted June 10, 2015 Zaglądam z nadzieją na lepsze wieści. Oby wkrótce ten obrzęk mózgu ustąpił... Trzymaj się suniu! Już nie wiem, co pisać, więc się tylko podpiszę pod Havanką... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted June 11, 2015 Author Share Posted June 11, 2015 U Lizy bez zmian, nadal jest nieprzytomna :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zolziatko Posted June 11, 2015 Share Posted June 11, 2015 A nie wiadomo czy się wybudzała z tego stanu?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted June 11, 2015 Share Posted June 11, 2015 Jaka jest opinia lekarzy ? Czy Liza ma szanse ? Jakie są rokowania ? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted June 11, 2015 Share Posted June 11, 2015 Pewnie lekarze nic więcej nie mówią, bo mózg to wielka niewiadoma. Ale dopóki Liza żyje, jest nadzieja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted June 11, 2015 Share Posted June 11, 2015 Czekamy z nadzieją i ślemy Lizuni dobrą energię aby nabierała sił do zdrowia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 11, 2015 Share Posted June 11, 2015 Myślę o Tobie kruszynko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted June 11, 2015 Share Posted June 11, 2015 Pewnie lekarze nic więcej nie mówią, bo mózg to wielka niewiadoma. Ale dopóki Liza żyje, jest nadzieja. Nadzieja jest i tego się trzymamy. Dzisiaj nie udało mi się porozmawiać z dr, cały czas miał zabiegi, ale krótkiej informacji udzieliła mi pielęgniarka - stan Lizy bez zmian. Jaka jest opinia lekarzy ? Czy Liza ma szanse ? Jakie są rokowania ? Dr mówi, że trzeba czekać, stan jest b. ciężki. Wieczorem miała być próba wybudzenia Lizy, ale nie wiem jak to przebiegło, bo już się nie dodzwoniłam. Czekamy z nadzieją i ślemy Lizuni dobrą energię aby nabierała sił do zdrowia Ta dobra energia wciąż bardzo potrzebna! Mam wielką prośbę - może jutro ktoś mógłby zadzwonić do dr Bryzka i zapytać o stan Lizy? Ja jadę raniutko na wycieczkę z klasą, wracam póżnym wieczorem, nie będę miała możliwości spokojnie porozmawiać, a TZ będzie też na wyjeździe i poza zasięgiem. Najlepiej zadzwonić ok 13, bo wtedy dr ma chyba przerwę. Nr mogę podać na pv. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted June 11, 2015 Author Share Posted June 11, 2015 Ja zadzwonię, chyba, że ktoś się już zgłosił? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted June 12, 2015 Share Posted June 12, 2015 :( :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted June 13, 2015 Share Posted June 13, 2015 Czy są jakies nowe wiadomosci ? Wczoraj dogo znowu z awarią :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted June 13, 2015 Share Posted June 13, 2015 I ja zaglądam po wieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zolziatko Posted June 13, 2015 Share Posted June 13, 2015 Liza jest w śpiączce farmakologicznej do poniedzialku. Stan ciężki ale stabilny. Więcej napisze Murka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted June 13, 2015 Share Posted June 13, 2015 To czekamy na wiadomości o Lizce i trzymamy kciuki 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 13, 2015 Share Posted June 13, 2015 Niech sie uda, plisssss. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted June 13, 2015 Author Share Posted June 13, 2015 Wczoraj rozmawiałam z dr Bryzkiem, dogo nie działało, więc nie mogłam nic napisać. U Lizy bez zmian, ale gorzej nie jest. Liza jest w śpiączce, w poniedziałek jest planowana próba jej wybudzenia (jak miną te upały, bo to też ma duży wpływ na sunię). Stan jest stabilny, sunia oddycha, śpi, ma materac przeciwodlężynowy oraz karmiona jest dojelitowo, dostaje witaminy i mikroelementy - tak jakby normalnie jadła karmę. Dr mówił, że sunia ma szansę wyjść z tego. Czy Wy też nie macie żadnych wątków w "mojej zawartości"?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted June 13, 2015 Share Posted June 13, 2015 Wątki mam, ale zapisuje mi co 3 post. Inne zanikają. Trzymam cały czas za Lizunie. Bałam się, jak nie działało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted June 13, 2015 Share Posted June 13, 2015 zaciskam kciuki najmocniej jak potrafię !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Będzie dobrze sunieczko kochana :* i ja niestety nie mam żadnej zawartości oprócz tej którą dodałam przed awarią do lubianych ...wszystkie inne wątki muszę szukac ......wrrrrrrr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted June 13, 2015 Share Posted June 13, 2015 Ja też nie mam "Mojej zawartości", ale w "Lubianej" nic się nie zmieniło. Lizka, trzymaj się! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.