Jump to content
Dogomania

Mała, delikatna dropiata - LIZA odeszła za TM [']


Murka

Recommended Posts

Nikt nie może się obwiniać! Gdyby operacji nie było, Liza by cierpiała, a Wy dręczyłybyście się, że nic nie zrobiłyście. Niestety każdy,nawet drobny zabieg wiąże się z ryzykiem. Co ma być to będzie...ale mam nadzieję, że będzie dobrze. I tego się trzymamy bo Lizka dzielnie walczy!!!  

Link to comment
Share on other sites

Liza na pewno nie mogła tak dalej żyć, jej stan zaczynał się pogarszać, każdy kolejny atak mógł ją zabić.

Tylko teraz, gdy pojawiła się nadzieja na poprawę jej stanu, tak trudno dopuszczać do siebie myśl, że jednak możemy ją stracić :(

Tak już jest - gdy nie można już nic zmienić, wtedy szuka się winy w sobie, w swoich podjętych decyzjach - że można było to zrobić inaczej, wcześniej, później...

 

Przed chwilą rozmawiałam z dr. Bryzkiem - dzisiaj rano Liza na moment odzyskała przytomność, wstała, ale teraz znowu jej stan jest taki jak wczoraj.

Jutro mam dzwonić około południa.

 

Gdyby można było pomóc Lizie odzyskać zdrowie w inny niż operacja sposób, to na pewno byśmy do tego dążyli. Ale nie było innego sposobu.

A zgoda na takie życie jakie miała, byłoby bezdusznością.

Dlatego ściskajmy kciuki, ślijmy dobre myśli, żeby Lizunia wyszła z tego.

Ufam, że jej się uda. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Pewnie lekarze nic więcej nie mówią, bo mózg to wielka niewiadoma.

Ale dopóki Liza żyje, jest nadzieja.

Nadzieja jest i tego się trzymamy.

Dzisiaj nie udało mi się porozmawiać z dr, cały czas miał zabiegi, ale  krótkiej informacji udzieliła mi pielęgniarka - stan Lizy bez zmian.

 

Jaka jest opinia lekarzy ? Czy Liza ma szanse ? Jakie są rokowania ?

Dr mówi, że trzeba czekać, stan jest b. ciężki.

Wieczorem miała być próba wybudzenia Lizy, ale nie wiem jak to przebiegło, bo już się nie dodzwoniłam.

 

 

Czekamy z nadzieją i ślemy Lizuni dobrą energię aby nabierała sił do zdrowia

Ta dobra energia wciąż bardzo potrzebna!

 

Mam wielką prośbę - może jutro ktoś mógłby zadzwonić do dr Bryzka i zapytać o stan Lizy?

Ja jadę raniutko na wycieczkę z klasą, wracam póżnym wieczorem, nie będę miała możliwości spokojnie porozmawiać, a TZ będzie też na wyjeździe i poza zasięgiem.

Najlepiej zadzwonić ok 13, bo wtedy dr ma chyba przerwę.

Nr mogę podać na pv.

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj rozmawiałam z dr Bryzkiem, dogo nie działało, więc nie mogłam nic napisać.

U Lizy bez zmian, ale gorzej nie jest. Liza jest w śpiączce, w poniedziałek jest planowana próba jej wybudzenia (jak miną te upały, bo to też ma duży wpływ na sunię).

Stan jest stabilny, sunia oddycha, śpi, ma materac przeciwodlężynowy oraz karmiona jest dojelitowo, dostaje witaminy i mikroelementy - tak jakby normalnie jadła karmę. Dr mówił, że sunia ma szansę wyjść z tego.

 

Czy Wy też nie macie żadnych wątków w "mojej zawartości"??

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...