Jump to content
Dogomania

"Zaklinacz psów" Cesar Milan


engelina_88

Recommended Posts

[quote name='dwbem']Też czasami oglądam CM ale nie we wszystkim się z nim zgadzam. Ja jakos sobie radzę z wychowaniem i socjalizacją swoich psów, a mam od 30 lat rottweilery i to po kilka w bloku.
Ale jak patrzę na tych debili w Ameryce to ręce opadają. Po co niektórzy mają psy to nie wiem. A już paniusie strojące swoje pieski we fraki i sukienki lub farbujące białe pudle na rożowo to horror.
Dla mnie to nie jest normalny naród. Nawet wystawianie to przemysł. Jakie zycie ma pies, który w ciagu roku "załatwia" kilkaset wystaw/
Dlatego CM jest im potrzebny. Ma jedna zaletę - potrafi zapanować nad psem psychicznie nie tylko siłowo. Ale ja się bez niego i jego metod obywam i jakos moje otoczenie nie boi się moich "morderców".[/QUOTE]

Cobdo wystaw się zgodze. Zdecydowanie ich za dużo. Stronie psów te jest nieważne ale ubierania przed zimnem jak najbardziej ok.najbardziej denerwujące jest to że psy są przerasowion i to że psy które na wystawach powinny pojawiać tylko do czasu wyrobienia rodowodu i ewentualnie jakiegoś tam tytułu spędzają dużą część swojego życia np husky s. malamuty czy bordery
Rotki to nie mordercy nawet w dogoterapi się zdarzają.:)

Link to comment
Share on other sites

I to jest statystyka.
Ale tak naprawdę to margines.
piły , wiertarki,rowerki,wrotki to jest problem.

A czasem to wygląda tak:

Rozwrzeszczana paniusia- ja tego kundla zabiję i sąsiada też . Żeby mi dziecko gryzł/ siniaczek po kiełkach. Nawet portki całe/ Patrzę na małego gnojka i z zaskoczenia pytam- dlaczego rzucałeś w psa kamieniami a on jąkając się ja tylko raz a resztę to koledzy. pańcia drzwiamim trzasnęła. Nawet dowidzenia nie powiedziała.

Od przesadzania z pogryzieniami jest prasa i ona robi wiele złego w tej materii nie analizując przypadku a szczując szczególnie na bulowate gdy statystycznie najwięcej pogryzień to owczarki i ostanio labradory/. Więc może choć na dogo opanujcie się z panikarskimi tekstami.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Fani Cesara - powiedzcie mi, o co chodzi w tym, że Czarek nie pozwala psom na spacerze np. wąchać? W odcinkach spotykałam się ze stwierdzeniem "pies ma się skoncentrować na spacerze". Szczerze mówiąc nie bardzo wiem o co chodzi...

U mnie jak suka ma się na mnie skupić, to się skupia, ale żeby nie mogła na spacerze wąchać, załatwiać swoich spraw czy ogólnie się zająć sama sobą na chwilę - dziwaczne, doprawdy... [/QUOTE]

Koncentracja -> pies biegnie tam gdzie chce przewodnik, np, przewaga rolek, bądź roweru polega na tym, że pies może przejść w tryb pracy, co ma znaczące odniesienie w przypadku np, owczarka niemieckiego, który jest psem użytkowym więc nie można ich traktować jakby były bezużyteczne. Część osób myśli, że na spacerze pies może robić co chce, spacer to ważna aktywność zwłaszcza dla zwierzęcia które nie mieszka samo. Stado musi migrować, a nie tylko tropić. Tropienie to ekscytacja, migracja to skupienie i współpraca. Pies musi zwracać na człowieka uwagę, nie może się rozglądać na boki, ma patrzeć przed siebie, bo to oznacza, że skupia się na spacerze. To się odnosi do kontroli, jeżeli my tego nie robimy, psy ją przejmują.

Należy także wziąć pod uwagę to, że Cesar nie mówi "pies nie może wąchać..." może, ale wtedy kiedy jest na to czas, wtedy, gdy przewodnik na to pozwala, a nie w mieście idąc np, po Krupówkach, gdzie pies idzie z łbem przy ziemi i ma inny pomysł na życie nie skupia się na nas, a na zapachach/bodźcach, gdzie jeżeli pies ma problemy behawioralne to się kumuluje i eskaluje w postaci świrowania w kierunku "kogoś", bądź "czegoś".

To, że w "serialu" psy nie wąchają nie oznacza, że on im na to nie pozwala, tutaj chodzi o to, że spacer w myśli Cesara to migracja, a na tropienie jest czas kiedy indziej, tropienie można użyć jako ćwiczenie, które daje psu aktywność na rozładowanie energii.

Trzeba zrozumieć czym są ćwiczenia->dyscyplina->uczucia.

Nie można mówić, że pies węszy ale się słucha i reaguje-> to nie jest reguła z racji tego, że dominant inaczej się zachowuje a konkretnie to reaguje, a pies uległy inaczej, tak jest, nie inaczej.

A ekscytacja nie jest formą dominacji, może do niej prowadzić. Ekscytacja w "pracy" np, agility nie ma zbyt wiele wspólnego z ekscytacją poza placem i treningiem. W agility pies jest skupiony na konkretnej czynności, nie na pierdołach-> przewodnik daje komendy głosowe i ruchowe na które pies reaguje, gdyby było inaczej, to nie pokonałby placu w miarę bezbłędnie i w odpowiednim czasie.

Chyba wyjaśniłem ;).

Link to comment
Share on other sites

Tropienie to ekscytacja? Kurde, to ci wszyscy ludzie od szkolenia, mówiący, że tropienie psa wycisza i uspokaja, guzik wiedzą :( :( :(

Ciekawe jakbyś przyporządkował moją sukę w kategorii dominujący/niedominujący. Lekko dominujący? Dominujący od czwartku do soboty? Dominujący we wtorki rano?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Donvitow']I to jest statystyka.
Ale tak naprawdę to margines.
piły , wiertarki,rowerki,wrotki to jest problem.
[/QUOTE]

Znam ten artykuł z zestawieniami, ile zgonów i obrażeń powodują pioruny, huśtawki, rowery itp. I szczerze mówiąc - co z tego?
Nie jeżdżę na wrotkach, na rowerze owszem - na własną odpowiedzialność. Na własną odpowiedzialność i na własne życzenie wsiadam też do samochodu, używam wiertarki itp. Podejmuję środki ostrożności takie, jakie uważam za stosowne. Jak sobie coś zrobię - będzie moja wina.
Nie mam natomiast żadnego wpływu na stan psychiczny psów, które zmuszona jestem spotykać na spacerach. Kiedyś jeździłam konno, nawet nieco ekstremalnie, ale szczerze mówiąc - spacery z psem okazały się bardziej ekstremalnym sportem, niestety. Dlatego niepokoi mnie pan wywijający alfa roll swoją suką za każdą jej niesubordynację. I drugi pan, który twierdzi, że psa to trzeba "za mordę" bo inaczej na głowę wejdzie (tak, tak, to jest jego interpretacja metod CM). I jeszcze parę osób, które niestety spotykam, niestety z psami i "pod wpływem" tv.
Miałam do czynienia z pogryzieniami. Poważnymi. Tak normalnie, w życiu - nie w prasie czy innych mediach. To nie jest panikowanie, tylko stwierdzenie faktu - psy gryzą. I nie potrzeba do tego dziecka, które będzie próbowało psu włożyć kredkę do oczu.

Link to comment
Share on other sites

Evel rozwiń o co chodzi Ci z tym tropieniem...chodzi Ci o tropienie jako formę pracy z człowiekiem, czy zachowanie "samo z siebie"?

[QUOTE]Ciekawe jakbyś przyporządkował moją sukę w kategorii dominujący/niedominujący. Lekko dominujący? Dominujący od czwartku do soboty? Dominujący we wtorki rano? [/QUOTE]Relacja z psem jest oparta na "tu i teraz". To co miało miejsce wzorem jakiegoś zachowania 5 sekund temu nie oznacza, że będzie ono trwało przez 10 kolejnych minut-> po to pies/człowiek koryguje drugiego osobnika, aby zmienić jego zachowanie w teraźniejszości, co nie jest przez nikogo rozpamiętywane. Energia człowieka/psa oznacza kto jest w tej sytuacji osobnikiem dominującym, ponieważ to się odnosi także do "teraz". Pies jest w stanie zmienić swoje nastawienie w ciągu sekundy. Twój przykład ma odzwierciedlenie nie do psów, a do tego jak podchodzą do tego ludzie, raz są przewodnikami, a raz nie... Nazywają dominacje- kierują się nią, kiedy im jest wygodniej. Mówienie, że raz jest, a raz jej nie ma jest bezsensu, bo nie ma to odzwierciedlenia do sytuacji "teraz". To wynika z niezrozumienia psiej psychologi, a włączanie jej do ludzkiej, bo tak jest wygodniej, zamiast zmienić punkt widzenia wynikający z tego, że pies jest psem, a nie człowiekiem ;).

[QUOTE]Ludzie od TD, powiedzcie mi, czy tutaj człowiek nadal dominuje? Mi się wydaje, że tak, no ale.. kto to tam wie podstępne nadzieje psa na zdobycie pozycji alfa [/QUOTE]

Gdybym był niekulturalny, to odpowiedziałbym "ludzie od szprycowania psa prochami..."

Twoje wcześniejsze "filmiki" co mają pokazywać? Oglądałem pobieżnie choć wiem, że nie powinienem. Czy było w nich pokazane jakie pies sprawia problemy, jak one wyglądają itd, wcześniej? A końcowy to już niezła kpina...;).

Twój komentarz jest "zbędny" i prowokacyjny co do tego filmiku... niestety mam "ograniczenia" w necie na oglądanie takich filmów więc ten będzie ostatni ;). Facet sam nakręca psa do takiego zachowania, na resztę sama sobie odpowiedz ;).

Edited by SAIKO
Link to comment
Share on other sites

Chodzi mi ogólnie o węszenie, tropienie, szukanie nosem i o wpływ tegoż na psa, bez podtekstów dominacyjnych czy żadnych innych, czysto biologicznie chociażby. Myślę, że przy odrobinie dobrej chęci sam znajdziesz odpowiedź na interesujące Cię zagadnienie ;)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Chodzi mi ogólnie o węszenie, tropienie, szukanie nosem i o wpływ tegoż na psa, bez podtekstów dominacyjnych czy żadnych innych, czysto biologicznie chociażby. Myślę, że przy odrobinie dobrej chęci sam znajdziesz odpowiedź na interesujące Cię zagadnienie ;-)[/QUOTE]

Badania badaniami i z tym można się zgodzić, chociaż nie zawsze, mówią czasami coś innego niż praktyka. Oczywiście zapoznam się z nimi, żebym wiedział dokładnie o co w nich chodzi, chyba że masz link to będzie to dla mnie częściowe ułatwienie.

Węch jest dla psa jak wiemy bardzo ważny, to pierwszy zmysł z jakim rodzi się pies, później są oczy i uszy. Wiemy na jakiej zasadzie pracuje się z psem, aby tropił np, prochy itd, pracuje się na podstawie pobudzania psa, czyli ekscytacji. Psy, które wąchają sobie same z siebie zaczynają się w to jakby nie patrzeć "wkręcać" co jest formą ekscytowania się. A ekscytacja prowadzi do dominacji (forma energii/nastawienia, bo to pies daje do czegoś bodziec itd). Myślę, że chodzi w tych badaniach o samo "węszenie" - kierowanie się zmysłem, który jest psu najbliższy, który daje psu "komfort" poznawania świata. Jeżeli człowiek wziąłby/brał udział w takich badaniach to padłoby na wzrok. Ale to nie oznacza, że pies "węsząc" wchodząc w tryb "drapieżnika" lub "pracy" jest wyluzowany. Nie jest tak, normalne poznawanie np, psa/człowieka/zapachu na łące z tym się zgodzę, ale nie z tym, że takie zachowanie mające wyraz "ekscytacji" powoduje u niego "luz".

Tropienie, a poznawanie węchem, to nie jest czasem inna forma zachowania, mająca inny wyraz? Moim zdaniem ma, ale jeszcze lukne w te badania, jednak czuje, że to o tym jest mowa, o samym używaniu nosa jako zmysł w kierunku poznawczym, a nie tropiącym ;).

Link to comment
Share on other sites

Saiko, wróć jak poczytasz jakieś poważne publikacje odnośnie psiej psychologii - choćby Corena czy McConnell ;) Niestety, nie umiem podjąć dyskusji z kimś, kto musi wstawić w każdego swojego posta coś o dominacji, sorry ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sigourney.Weaver']Evel przypominam, że nie jesteś żadną specjalistką (tak mi ostatnio napisałaś), więc nie wygłupiaj się inie zgrywaj speca (nie pouczaj, bo sama musisz się jeszcze dużo nauczyć)[/QUOTE]

A Ty kim jesteś, by decydować, co komu wolno, a co nie? :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sigourney.Weaver']do poprzedniej dyskusji w której brałam udział evel wniosła nic , dlatego śmiać mi się chce jak czytam jak poucza Saiko :)
Evel ja jestem Zuzanna Petrykowska , a TY kim jesteś ?[/QUOTE]

Kto ma wiedzieć, ten wie, kim jestem z imienia i nazwiska. Jak ktoś nie wie - jego problem ;)

[quote name='Sigourney.Weaver']Ps. rozwinięcie pytania : a ty kim jesteś . żeby stroić fochy, kiedy ci ktoś przypomina, żebyś przystopowała, bo mało wiesz :)[/QUOTE]

Czy Ty masz jakiś problem ze sobą? Bo jak ktoś nie klaszcze przy jakimkolwiek wspomnieniu o dominacji, to znaczy, że urodził się wczoraj i szkolić mógłby co najwyżej chomiki? Sugeruję oderwanie się od czystej teorii, bo prawda jest taka, że [B]nie ma jednej złotej recepty ani metody na wychowanie wszystkich psów świata[/B]. Nie jest to moje wymyślone zdanie, a opinia wielu poważanych i szanowanych szkoleniowców z wieloletnim stażem i wymiernymi sukcesami w szkoleniu psów sportowych, użytkowych, terapeutycznych. I z nią się zgadzam w 100%.

A prywatnie mam prawo się nie zgadzać z bzdurami o dominacji i - dzięki bogu - nic Tobie do tego. A tym bardziej do decydowania, czy mogę się wypowiadać czy nie. Wiem, wiem, jesteś może znajomą, przyjaciółką, czy kimś tam dla Saiko, stajesz w jego obronie, a być może tylko podzielasz jego teorie i dlatego go bronisz, ale proponowałabym więcej samokrytycyzmu do siebie, zanim zje Cię Twoje własne ego. Saiko, mimo różnic w poglądach, nie jest tak nadęty, więc mogłabyś się czegoś od niego nauczyć :) Miłego wieczoru.

Link to comment
Share on other sites

+ evel ciebie zjada niepewnoś skoro musisz powoływac sie na teksty o "opiniach specjalistów" ... może stąd twoje przewrażliwienie na punkcie dominacji ? myśłałaś o tym ?

Przy całym szacunku : kiedy publicznie (incognito) piszesz jakąś bzdurę to obchodzi mnie to o tyle, że istnieje duże ryzyko, że wprowadzisz w błąd inne osoby . Jeżeli nie umiesz wybronić jakiejś tezy argumentami , które są merytoryczne to się nie wypowiadaj, bo to ani nie jest poważne, ani nie ma wartości . Nie można rzeczowo bronić zdania pisząc , że ma się do niego prawo . to debilne

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...