Jump to content
Dogomania

Błagamy o pomoc- to my psy węgrowskie ze zlikwidowanego schronu


kasiaprodex

Recommended Posts

Miałem już nic nie pisać, ale... muszę. Czuję się jak pęknięty balon, z którego uszło powietrze... Na samym początku mojej dogo-działalności (w stosunku do innych i tak jestem mały pikuś) spotkałem na swojej drodze wspaniałą wolontariuszkę, która uczulała mnie na "układy" panujące w Węgrowie. Z jednej strony myślałem sobie, że jest uprzedzona, ale widząc, że mam do czynienia z rozsądną i inteligentną osobą, wziąłem sobie do serca jej przestrogi. No i okazało się, że nie trzeba było długo czekać... Tak naprawdę miałem już wcześniej dużo wątpliwości, ale dzisiaj nadszedł kres mojej tolerancji...
Pani Jadwigo (wiem, że poplecznicy Pani doniosą, tak jak już dzisiaj miało to miejsce), proszę się ustosunkować do przedstawionych zarzutów. To jest ostatni moment na opamiętanie się. Za kilka dni może być już za późno :shake:.
Czyżby sobotnie spotkanie miało się okazać stypą... :shake:.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 6.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='beka']Strasznie mi przykro że tak Was i Nas wszystkich potraktowała. Wychodzi na to że Rybon 36 miała rację co p. Jadzi.
Szkoda psów :(
Co rocić? Ja nie mam pomysłu...[/quote]


Wiem że za duzo to nie powinnam tu gderać bo nie byłam zaangażowana tak jak Wy ale ciotki prześpijcie sie i pomyślmy co dalej robić bo tak to wszystko teraz zostawić to az serce ściska. Pomyślmy na spokojnie. Może to jakies niedomówienia. Spotkać sie z kierowniczka i na spokojnie porozmawiać jak my a jak ona to widzi. Może sie wszystko wyjaśni.

Link to comment
Share on other sites

Ja ostrzegalam przed nia. Przeciez ze mna to samo zrobila, gdy pomagalam, szukalam psom domow, przywozilam karme, to bylam akceptowana. Gdy zwrocilam uwage na oszustwo ich weta i oszustwa w wystawianiu ksiazeczek zdrowia, to stalam sie ta najgorsza, ktora trzeba zwalczyc. Nie tylko ze mna tak postapila. Byla i Rybon, i Tanitka, a teraz wy.
Ale wyscie mi nie wierzyli, jeszcze czesc z was, jak xxxx52, czy Ata, Niufek , Arka etc. mnie prawie zlinczowali. Szkoda psow, a ta baba jest po prostu podla.
Przykro mi bardzo za Wasz wszystkich, tyle pracy, serca tam wlozyliscie, aby pomoc. Tylu psom mogliscie pomoc. Jest mi naprawde przykro i zal.

[QUOTE]Co zrobimy z zamówionymi budami i całą resztą?[/QUOTE]

Pomyslcie o schronisku w Uciechowie, tam kazda pomoc jest z otwartymi rekami i sercami przyjmowana.

Link to comment
Share on other sites

Pajunia, ale nam najbliżej do "naszych" węgrowskich psiaków. Na budy czekały psy, które dobrze znamy i przykro byłoby, gdyby przez to nieporozumienie miały stracić szansę na lepsze warunki. Może mimo swoistego votum nieufności, udałoby się dostarczyć chociaż tych kilka bud, np. na zasadach dzierżawy (zima za pasem).
Pomyślcie też o tych dzieciakach, które czekają na zdjęcia bud z tabliczkami informującymi o sponsorach. Wszystko się popieprzyło (sorry).

Link to comment
Share on other sites

Budy sa węgrowskim psiakom bardzo potrzebne! przeciez to psy będą w nich mieszkać a nie kierowniczka, skoro jest uzbierane to kupujemy! tak samo jak pomagamy chorym psom z Węgrowa.Mamy na to fundusze i niech tak zostanie, byly zbiórki wlasnie na to i tyle.Zastrzyki na świerzba nie przyniosą zysku kierowniczce , a przyniosą ulgę psom.

Link to comment
Share on other sites

Widzę, że ja dzisiaj towarzystwo mam .
Moi drodzy czy nie za wielkie mieliście ambicje. Chcieliście uczestniczyć w sprawach schroniska na zasadzie współpracy z kierownictwem. Chyba Wam sie w głowie pomerdało . Od rządzenia jest kierownictwo, a zadaniem szczytnym wolontariuszy jest utrzymywać schronisko (dostarczać karmę i inne potrzebne rzeczy do funkcjonowania schroniska, robić inwestycje, dbać o adopcje i zdrowie piesków, organizować fundusze, podziwiać i chwalić Kierownictwo, za umiejętność mobilizowania Was do pracy, dziękować za to , że pozwolono Wam na realizowanie się w dziele miłosierdzia dla zwierząt.
Jesteście niewdzięczne, nie umiecie docenić ile zawdzięczacie.
Fe. Wstydzę się za Was.
A może zróbmy własne schronisko. Budy, woda, ogrodzenie i co tam jeszcze jest a psy się znajda

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pucka69']... brawo Enia ! Tak trzymać!!!![/quote]

Właśnie... może tymczasem bądźmy ponad to...
Może właśnie to będzie skuteczna metoda na "walkę" z nieprawidłowościami. Jak P. Jadwiga zobaczy, że mimo wszystko pomagamy, może do niej dotrze, kto tak naprawdę jest ważny w schronisku.
Ktoś kiedyś napisał, a potem wyśpiewał:
"...po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój..."... Oby...

Wandziu, Twój pomysł też jest interesujący. Tylko nie wiem czy znajdziemy kierownictwo, które zechce się nas słuchać :razz:.

Link to comment
Share on other sites

Czyżby te trzy ostatnie posty miały świadczyć o konstytuowaniu się organu założycielskiego schroniska w budowie ;). Nie ma sprawy. Panie Harłacz (mam nadzieje, że wszyscy wiedzą o co chodzi), konkurencja nie śpi ;). A tak zupełnie poważnie, to ten pomysł nawet mi sie podoba.

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą sprawdzałam na AFN. Na Węgrowie jest 2112,00 zł.
[COLOR="DarkOrange"][B]Bardzo proszę wszystkich darczyńców na rzecz Węgrowa ,aby wstrzymali się z ewentualnymi przesunięciami na inne cele ![/B][/COLOR]

[COLOR="DarkOrange"][B]Tym psom naprawdę potrzebna jest pomoc ![/B][/COLOR]

Nie kierowniczce bo ona jak widać dobrze sobie radzi...Podliczyłam - zaszczepienie 90 za 20 zł to 1800 zł, gdyby szczepionka kosztowała 9 wyszłoby ....810. Pozostawiam bez kometarza.
W dalszym ciągu proszę też o wpłacanie na operację Corgi. Wierzę że uda się ją z tego miejsca zabrać. Gdyby powstały jakieś trudności, obiecuję, że te pieniądze zostaną przekazane na inne potrzebujące stworzenia...

Link to comment
Share on other sites

Kochani , czy zgadzacie sie żebysmy opłaciły te szczepionki za nasze fundusze z AFN? bo to pilne, potem załozymy wątek i sprzedamy te szczepionki potrzebującym np. schroniska , przytuliska i zwrócimy .Nic innego nie przychodzi mi do głowy teraz. Zostałysmy na lodzie.

Link to comment
Share on other sites

Myslę że inaczej nie można tego zrobić. Przecież Wy działałyście w Naszym imieniu to była wspólna decyzja o kupnie szczepionek i tak jak zostało ustalone trzeba za nie zapłacić .
Bardzo podoba mi się Twoje podejście do sprawy Enia ale Olgę też rozumiem.

Link to comment
Share on other sites

termin przydatnosci jest na pewno długi i mysle że moj wet może nam je przchować (taka mam nadzieję) lub ja je będę trzymała w lodóce.
Ku......... brak mi słów,człowiek chciał mi pomóc...bo biedne schroniski itp a teraz ja muszę do niego zadzwonić i powiedzieć jaka jest prawda z tym biednym schroniskiem, a na niedzielę miałam już ustawionego weterynarza który miał absolutnie nieodpłatnie zaszczepić wszystkie psy - w ramch zaoszczędzania funduszy na karmę i budy.....
i tak już zupełnie na marginesie dokładnie za 1000 zł (które kierowniczka tak lekka ręka wydała na weterynarza aby dać mu zarobić) - zakupiliśmy 6 podwójnych bud (czyli 12 domków dla psów) u miejscowego stolarza.

Link to comment
Share on other sites

A tak swoją drogą , jestem ciekawa czy będzie jakiś namacalny dowód ,że rzeczywiście psy dostaly te szczepionki, my z Olga miałyśmy być na miejscu wpisywać w książeczki , robić fotografie.
A teraz??? xxxx52 musisz uwierzyć na słowo kierowniczce.:roll:

Link to comment
Share on other sites

No pierwsza fala szoku mi minela i moge zaczac pisac.

Absolutnie nie popieram pomyslu Gallegro, zeby zachowywac sie tak jak to bylo PRZED- a kierowniczka zrozumie.....ZLUDNE NADZIEJE:shake:

Po drugie - dziewczyny, oczywiscie bierzcie kase z AFN, a potem odsprzeda sie szczepionki.

Po trzecie- przypominam o sobotnim spotkaniu :cool1:

A na budy zbieram dalej chetnych- kierowniczka w nich nie bedzie siedziala , tylko te biedactwa :placz: < Bea - dodaje 1 duza dla Ciebie, wyslij dzis przelewem 350 pln).

Link to comment
Share on other sites

A wiecie co mnie intryguje w kwestii szczepionek ?
Przecież ten miejscowy wet był zdecydowanie przeciwko szczepieniu psów na wirusówki, jak nam w sobote przekazala Kierowniczka (chyba od dzis zaczne pisac przez male k).
Ciekawe co go skłoniło do zmiany poglądu: te 20 pln od psa czy wizja "czysto wirtualnych" szczepień przy namacalnym dopływie gotówki :roll:

To material do przemyslenia dla Ciebie xxx52 :icon_roc:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]A tak swoją drogą , jestem ciekawa czy będzie jakiś namacalny dowód ,że rzeczywiście psy dostaly te szczepionki, my z Olga miałyśmy być na miejscu wpisywać w książeczki , robić fotografie.
A teraz??? xxxx52 musisz uwierzyć na słowo kierowniczce.
__________________
[/QUOTE]
Nie wierze, ze te psiaki beda zaszczepione, i wcale sie nie zdziwie, gdy za pare tygodni sie okaze, ze wlasnie te zaszczepione - umra na parwo.
Przeciez u mnie bylo to samo, niby byly zaszczepione, a zachorowaly. Ksiazeczki mamy do tej pory ( nie wypelnione) tylko z pieczatka lekarza i naklejka, m.in ksiazeczki, z ktorych daty szczepien,by wynikalo, ze pies jeszcze w brzuchu matki byl szczepiony, lub zaraz po urodzeniu.:angryy:
To jest jeden wielki przekret kierowniczki z tymi wetami. A jej wierzyc?
To kon by usmial.:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...