Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

qurcze J_ulia jak opowiadałas o tych drzwiach to próbowałam sobie je wyobrazić, ale jak je dzisiaj zobaczyłam, to :crazyeye::crazyeye:......., no cóż az tak daleko moja wyobraźnia nie siega, z drugiej strony całkiem stylowe drzwi a fotelik tez niczego sobie! Nikt takich nie ma jak Ty :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Posted

Dostałam dzisiaj nowiutkie posłanie z allegro dla psa. Wieczorem rozpakuję, bardziej o zniszczenia podejrzewam kota :D i po tym co tu przeczytałam mam pietra, hehe !!!

Posted

Jak tak poczytałam o skarpetach i kopaniu, to dochodzę do wniosku, że mój Pogo ['], był w tym niezły:))))
Kiedyś pojechałam na urlop i zostawiłam psa u rodziców. Po powrocie tata powitał mnie juz w furtce z łopatą w ręce. Trochę się przestraszyłam, bo myslałam, że mam psu dół wykopać, bo coś się stało...ale na szczęście miałam "jedynie" do wkopania kilka niedawno posadzonych drzewek:) Pogo miał najwyraźniej inną wizję architektury krajobrazu a ja miałam przez długi czas przerąbane, słuchając, że spokojny pod tym względem pies rodziców przejął ten nawyk...ale to już nie ja wkopywałam kolejne drzewka;)

A odnośnie skarpet...to miałam chyba mniej szczęścia. Pogo zeżarł kilka w pewnym okreie swego życia. Nie wiem jak on to robił ale kilka zeżarł w całości, bynajmniej nie dziecięcych. Tyle, że jemu wyszły tą tradycyjną stroną, w całości a mój pech polegał na tym, że na spacerach musiałam mu nieco pomóc w wydaleniu tychże...i biegałam za nim z patykami wyciągajc owe skarpety... Na sznurówkach tez się ładnie wydala;) jakby co. Też przerabialiśmy wyciąganie:)

Teraz, z perspektywy czasu, kiedy już go nie ma, to są to piękne wspomnienia, choś wtedy klęłam na czym świat stoi za takie uatrakcyjnianie:) No i dobrze, że zdjęć nie robiłam:)))))

Posted

[quote name='ludwa']A odnośnie skarpet...to miałam chyba mniej szczęścia. Pogo zeżarł kilka w pewnym okreie swego życia. Nie wiem jak on to robił ale kilka zeżarł w całości, bynajmniej nie dziecięcych. Tyle, że jemu wyszły tą tradycyjną stroną, w całości a mój pech polegał na tym, że na spacerach musiałam mu nieco pomóc w wydaleniu tychże...i biegałam za nim z patykami wyciągajc owe skarpety... [/QUOTE]Śmiem jednak twierdzić, że szczęścia mieliście sporo ;). U nas zeżarcie skarpety prawie skończyło się operacją, na szczęście udało się ją wyjąć endoskopowo.

Posted

W mojej rodzinie krąży opowieśc o Beli. Bela była owczarkiem podhalańskim może trochę skundlonym ale za to ogromniastym. I w święta ciocia wpadła w odwiedziny z pieskiem. Rodzina siedziała przy stole gdy nagle z sąsiedniego pokoju zaczęły dobiegać dziwne dźwięki. Wszyscy zerwali się z miejsc akurat w porę żeby zobaczyć jak Bela wynosi w pysku choinkę wlokąc za sobą oświetlenie i resztki bombek:D

Posted

[quote name='maciaszek']Śmiem jednak twierdzić, że szczęścia mieliście sporo ;). U nas zeżarcie skarpety prawie skończyło się operacją, na szczęście udało się ją wyjąć endoskopowo.[/QUOTE]

Wiem, denerwowałam się dopiero w trakcie wyciągania, bo nie miałam świadomości, że znowu udało mu się coś wyciągnąć z kosza;) To był pancerny egzemplarz na szczęście:) Kiedyś zdążył rąbnąć z trawnika kość kurczaka mostkową, chodziliśmy do weta i ją masując przepychał w jelitach do tego parafina i też wyszło bez uszczerbku i operacji, chociaż takie widmo wisiało nad nami. A wyciągając skarpety bałam się jak diabli jakiegoś uszkodzenia ale nie miałam wyjścia właściwie... DObrze, że jeszcze też świadomości zbyt dużej wtedy nie miałam, bo zawał bym miała na miejscu;) Czasami lepiej nie wiedzieć zbyt dużo tylko działać tu i teraz:)

Posted

[quote name='Koreksonowa']W mojej rodzinie krąży opowieśc o Beli. Bela była owczarkiem podhalańskim może trochę skundlonym ale za to ogromniastym. I w święta ciocia wpadła w odwiedziny z pieskiem. Rodzina siedziała przy stole gdy nagle z sąsiedniego pokoju zaczęły dobiegać dziwne dźwięki. Wszyscy zerwali się z miejsc akurat w porę żeby zobaczyć jak[B] Bela wynosi w pysku choinkę wlokąc za sobą oświetlenie i resztki bombek:[/B]D[/QUOTE]
Matko......niezłe...

[quote name='ludwa']Wiem, denerwowałam się dopiero w trakcie wyciągania, bo nie miałam świadomości, że znowu udało mu się coś wyciągnąć z kosza;) To był pancerny egzemplarz na szczęście:) Kiedyś zdążył rąbnąć z trawnika kość kurczaka mostkową, chodziliśmy do weta i ją masując przepychał w jelitach do tego parafina i też wyszło bez uszczerbku i operacji, chociaż takie widmo wisiało nad nami. A wyciągając skarpety bałam się jak diabli jakiegoś uszkodzenia ale nie miałam wyjścia właściwie... DObrze, że jeszcze też świadomości zbyt dużej wtedy nie miałam, bo zawał bym miała na miejscu;) [B]Czasami lepiej nie wiedzieć zbyt dużo tylko działać tu i teraz:)[/B][/QUOTE]
Zgadzam się:)

Pzdr.

Posted

[quote name='Angelka']Kocham ten wątek :evil_lol: , ja to mam w domu anioła, a mój poprzedni który jest już za tęczowym mostem chyba tez nie należał do najgorszych jedynym jego minusem był fetysz do noszonych rzeczy , typu bielizna lub chusteczki do nosa które zjadał w mgnieniu oka cale szczęście ze wszystko wychodziło bez problemu druga stroną :eviltong:[/QUOTE]
Ale jazda! :crazyeye: Dogo całkiem oszalało! Byłam zalogowana, ale wyszłam na kilkanaście minut z pokoju, bo zbierałam podpisy pod nowym projektem ustawy o ochronie zwierząt wśród swoich współpracowników :) Pokój w tym czasie był zamknięty na klucz. Wracam. Siadam do kompa. Klikam "szybkie menu" -> "subskrypcje tematów"... Patrzę, a to nie moje subskrypcje! Moje katalogi poznikały, wejść na własne ustawienia nie mogę, bo mnie wywala... Myślę sobie - kurczaki o co chodzi :???: Wszystko jakoś inaczej... Lukam na górę strony i widzę, że jestem zalogowana jako Angelka z Wrocławia :crazyeye: Szok! Dogo zgłupiało :/ Wylogowałam się i zalogowałam jeszcze raz na siebie i już jest ok :)
Czy to nie dziwne? :???:
A pisze to na tym wątku, bo to jedyny wątek, który znam, a który w swoich subskrypcjach ma także Angelika :) Sorry Angelu! Nie chciałam oglądać Twoich subskrypcji. Pojęcia nie mam jakim cudem znalazłam się w Twoim profilu :niewiem:

Posted

hmmm... no może nie całkiem jest jednak w porządku po zalogowaniu się na nowo... :/ Jak dodałam post powyżej nagle wszystkie napisy z dogo (łącznie z Waszymi i moim postem) zaczęłam widzieć jakby pisane jakąś czeską czy grom wie jaką czcionką... :/ Też tak macie?

Posted

ciesz się, że nie przelogowało Cię na kogo innego :D Mam nadzieję, że Angelka nie będzie się na mnie gniewać, że przez około 3 minuty oglądałam jej subskrypcje zanim się zorientowałam, że nie jestem u siebie :/ Chwilę drapania się w głowę zajęło mi połapanie się co jest grane :/
PS. Teraz jest ok, ale strasznie muli :(

Posted

[quote name='Kociabanda2']O! Już przeszło :) Na dogo bywa DZIIIIIWNIE... :D[/QUOTE]

kiedyś po zalogowaniu mialam wszystko po angielsku...Ok, amerykanie zdaje się, też mają to samo dogo, ale ja nie nie mam konta na ich forum, tylko na tym...Dziwy nad dziwami;)

Posted

[quote name='Charly']kiedyś po zalogowaniu mialam wszystko po angielsku...Ok, amerykanie zdaje się, też mają to samo dogo, ale ja nie nie mam konta na ich forum, tylko na tym...Dziwy nad dziwami;)[/QUOTE]
też fajny psikus :D

[SIZE=1]Ja mam kurde lekkiego kaca po tej akcji :/ Czuję się trochę jak kiedyś, gdy pomyliłam piętra i wlazłam sąsiadom do mieszkania jak do własnego. Ale oni mieli miny :D Durne uczucie :/ [/SIZE]

Posted

[quote name='ulvhedinn']Z przykrością dziś stwierdziłam, że czeka mnie zakup nowej wykładziny do pokoju.....[/QUOTE]
Przegapiłam ten post...Kra pożarła dywan? :razz:
[quote name='Kociabanda2'] Jak dodałam post powyżej nagle wszystkie napisy z dogo (łącznie z Waszymi i moim postem) zaczęłam widzieć jakby pisane jakąś czeską czy grom wie jaką czcionką... :/ Też tak macie?[/QUOTE] Mnie to dzisiaj dotknęlo. Stwierdziłam że z przepracowania mam wizje :evil_lol:

[quote name='Kociabanda2']ciesz się, że nie przelogowało Cię na kogo innego :D Mam nadzieję, że Angelka nie będzie się na mnie gniewać, że przez około 3 minuty oglądałam jej subskrypcje zanim się zorientowałam, że nie jestem u siebie :/[/QUOTE] Dobrze że pw przy okazji jej nie przejrzałaś :evil_lol:

Posted

[quote name='ulvhedinn']Mnie tez zalogowało na czyjeś subskrypcje, wrrrr.......[/QUOTE]
O! Czyli nie tylko mnie to spotkało :evil_lol:

[SIZE=1]na pw na szczęście akurat nie miałam potrzeby wchodzić :eviltong:[/SIZE]

Posted

[quote name='Kociabanda2']O! Czyli nie tylko mnie to spotkało :evil_lol:

[SIZE=1]na pw na szczęście akurat nie miałam potrzeby wchodzić :eviltong:[/SIZE][/QUOTE]
A mi się przed zalogowaniem jeszcze wyświetliły cudze subskrypcje, oraz prywatna wiadomość z pytaniem, czy chce ją otworzyć. Nie chciałam.
Samo włączenie dogo zadziałało w ten sposób. To dopiero jest szkodnictwo.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...