Asiaczek Posted January 15, 2011 Share Posted January 15, 2011 No, nieźle, nieźle... [url]http://img232.imageshack.us/img232/399/kanapa1.jpg[/url] Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted January 15, 2011 Share Posted January 15, 2011 Mójnowy tymczasowicz w ramach protestu "nie lubię być sam" załatwił mi drzwi od łazienki. Wyczuwam w tym podpowiedź Kry..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted January 15, 2011 Share Posted January 15, 2011 Czyżby Kra miała mieć swój "zamiennik"...? Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta666 Posted January 16, 2011 Share Posted January 16, 2011 Ja się zastanawiam co niektórzy z wątku biorą na uspokojenie zanim otworzą drzwi od domu,że są jeszcze w stanie zdjęcia robić :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted January 16, 2011 Share Posted January 16, 2011 Niesamowite :) Podziwiam... ja nie twierdzę, że mój pies to anioł bo i jemu się zdarzają różne rrzeczy ale lodowki nigdy nie tknął :D [quote name='Marta666']Ja się zastanawiam co niektórzy z wątku biorą na uspokojenie zanim otworzą drzwi od domu,że są jeszcze w stanie zdjęcia robić :razz:[/QUOTE] Hhehe ja też;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted January 17, 2011 Share Posted January 17, 2011 E tam, można się poniekąd przyzwyczaić..... ;) [img]http://img717.imageshack.us/img717/4585/dsc1037n.jpg[/img] Moje drzwi od łazienki, efekt frustracji Maciusia- w tle widać drzwi wejściowe załatwione wcześniej przez Krę. Fotka już "posprzatana", świeżo po wejściu zastałam jeszcze wszędzie rozrzucone drzazgi i fragmenty drzwi i rozwleczone legowisko. Ten fragment opakowania widoczny na fotce, to już następne szkodnictwo, czyli to co zostało z opakowania karmy (Kra). Niedługo robię remont :) [img]http://img194.imageshack.us/img194/724/dsc1031o.jpg[/img] Ciocia upiekła wczoraj ciasto, zdążyłyśmy zjeść po jednym kawałku.... ciocia weszła do łazienki, ja wychodziłam z Kajem. Dwie minuty starczyły. (Kra) [img]http://img375.imageshack.us/img375/1822/dsc1030kd.jpg[/img] [img]http://img340.imageshack.us/img340/8285/dsc1027v.jpg[/img] Pasy w aucie- oba przednie (Kra) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted January 17, 2011 Share Posted January 17, 2011 Punkt 1. Nigdy nie zostawiaj psa samego w samochodzie Punkt 2. W domu też :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bros Posted January 17, 2011 Share Posted January 17, 2011 [quote name='Marta666']Ja się zastanawiam co niektórzy z wątku biorą na uspokojenie zanim otworzą drzwi od domu,że są jeszcze w stanie zdjęcia robić :razz:[/QUOTE] dlaczego , w takiej sytuacji właśnie trzeba się samemu ostudzic :) idę spokojnie po aparat, robię fotki, zaczynam sie śmiać :roflt: , nie wierząc ze tak tez sie stało:eek2: :mdleje:, przeciaż wszelkie nerwy w danym momencie :2gunfire::chainsaw::stormy-sad::snipersm: juz i tak nie pomogą :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 17, 2011 Author Share Posted January 17, 2011 [url]http://img375.imageshack.us/img375/1822/dsc1030kd.jpg[/url] skądś to znam...u nas zżarty cały tył-4 sztuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta666 Posted January 17, 2011 Share Posted January 17, 2011 [quote name='ulvhedinn']Niedługo robię remont :) [/QUOTE] Może warto to jeszcze raz przemyśleć :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jostel5 Posted January 17, 2011 Share Posted January 17, 2011 [quote name='Marta666']Może warto to jeszcze raz przemyśleć :diabloti:[/QUOTE] Zdecydowanie!:) Aż do absolutnej,totalnej,obejmującej wszystkie sprzęty w domu,okna,ściany i drzwi DEMOLKI!:evil_lol: [SIZE="2"]A to już chyba niebawem...[/SIZE]:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 Drzwi całych nie mam już ani jednych....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 [B]ulv -[/B] a nie możesz zastosowac jakichs feromonów dla Kry? Przeciez to nie może tak byc, ze nie możesz ani na sekunde wyjśc z domu, bo ona wszystko zzera, gryzie,psuje itp. Albo coś zmienic w jej (znaczy Kry) wychowywaniu. Nie wierzę, że nie mozna jej niczego nauczyc... Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tengusia Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 to i ja sie pochwale choc szczerze wolalabym tego nie robic jak to moje psy im bardziej wybiegane tym bardziej szaleja w domu :mdleje: skutek tego jest taki ze po trochu trace wypelnienie mojej koudry, nie kupuje nowej bo po co :niewiem: poczekam az ta do konca wypatrosza glupole jedne :mad: dwie pozostale koudry tez sa napoczete ale jakos ewidentnie upatrzyly sobie moja, moglabym poprostu chowac posciel ale boje sie ze wtedy mogly by sie zabrac za cos innego bardziej "cennego" niz stara koudra :roll: zdjec nie mam bo jakosik widok wnetrza mojej koudry rozrzuconej na calym lozku nie nastraja mnie do tego zeby chwytac aparat :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gacusiowa Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 przepraszam, [B]kołdry[/B]... a żeby nie odbiegać już zupełnie od tematu - moje koty chyba więcej niszczą niż pies... fakt, Tazunia miała etap czytelniczy, ale poradziłam sobie z nią szybciutko, podstępem... :D ponieważ młoda była zastraszona na maxa jak ją zabrałam, to żadne wrzaski ani inne groźby nie dawały skutku innego oprócz stresowania psa - zostałą zastosowana 'kara z nieba' - książki zostały popryskane gorzką substancją (spray z drzewa herbacianego) - i przy kolejnej próbie konsumpcji okazało się, że książeczki już nie smakują ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 [quote name='Gacusiowa']przepraszam, [B]kołdry[/B]... a żeby nie odbiegać już zupełnie od tematu - moje koty chyba więcej niszczą niż pies... fakt, Tazunia miała etap czytelniczy, ale poradziłam sobie z nią szybciutko, podstępem... :D ponieważ młoda była zastraszona na maxa jak ją zabrałam, to żadne wrzaski ani inne groźby nie dawały skutku innego oprócz stresowania psa - zostałą zastosowana 'kara z nieba' - książki zostały popryskane gorzką substancją (spray z drzewa herbacianego) - i przy kolejnej próbie konsumpcji okazało się, że książeczki już nie smakują ;)[/QUOTE] Tak, podstęp do dobra broń z walce ze "szkodnikami":) Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 [quote name='Asiaczek'][B]ulv -[/B] a nie możesz zastosowac jakichs feromonów dla Kry? Przeciez to nie może tak byc, ze nie możesz ani na sekunde wyjśc z domu, bo ona wszystko zzera, gryzie,psuje itp. Albo coś zmienic w jej (znaczy Kry) wychowywaniu. Nie wierzę, że nie mozna jej niczego nauczyc... Pzdr.[/QUOTE] Kra BARDZO dobrze wie, że nie powinna demolować. I ... demoluje. Próbowałam prośbą, groźbą, klatką, kagańcem i lekami. Raz jaą nawet pogryzłam. Kra nadal demoluje. Najgorsze, że gdyby to był klasyczny lęk separacyjny, to wiedziałabym jak z nim walczyć, ale ona to robi z dziką uciechą..... Czasem wychodzę i widzę jak Kra stoi napięta z "wrednie uśmiechniętą" jak to nazywam miną na pysku "no już! już idź sobie!!!!" i wiem, że zaraz poleci coś rozbroić. I WIDAĆ że ona się cieszy na demolkę, tak jak inne psy na zapowiedź zabawy. Fenomenalnie wykorzystuje każdą chwilę nieuwagi i samotności, a kiedy słyszy że wchodzę natychmiast wieje na posłanie i "udaje niewiniątko", podrodze łykając w pośpiechu to zdążyła ukraść.... P.S. Konga albo kość też jej zostawiałam, ale starcza na zbyt krótko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 [quote name='ulvhedinn']Drzwi całych nie mam już ani jednych.......[/QUOTE] Zmieniasz wszystko na metalowe :)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 [quote name='Tengusia']to i ja sie pochwale choc szczerze wolalabym tego nie robic jak to moje psy im bardziej wybiegane tym bardziej szaleja w domu :mdleje: skutek tego jest taki ze po trochu trace wypelnienie mojej koudry, nie kupuje nowej bo po co :niewiem: poczekam az ta do konca wypatrosza glupole jedne :mad: dwie pozostale koudry tez sa napoczete ale jakos ewidentnie upatrzyly sobie moja, moglabym poprostu chowac posciel ale boje sie ze wtedy mogly by sie zabrac za cos innego bardziej "cennego" niz stara koudra :roll: zdjec nie mam bo jakosik widok wnetrza mojej koudry rozrzuconej na calym lozku nie nastraja mnie do tego zeby chwytac aparat :eviltong:[/QUOTE] No proszę, więc wybieganie psów nie jest jednak "lekiem na całe zło" :diabloti::eviltong: A tak z doświadczenia to Ci powiem, że warto chować to, co psy niszczą. Jeśli nie zostawiasz im pokus, wcale nie zabiorą się za niszczenie czegoś innego ;) A wiem, co piszę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tengusia Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 [quote name='agnieszka32']No proszę, więc wybieganie psów nie jest jednak "lekiem na całe zło" :diabloti::eviltong: [COLOR=red][B]przyznaje ze u mnie okazuje sie wrecz przeciwienstwem :diabloti:[/B][/COLOR] A tak z doświadczenia to Ci powiem, że warto chować to, co psy niszczą. Jeśli nie zostawiasz im pokus, wcale nie zabiorą się za niszczenie czegoś innego ;) A wiem, co piszę ;)[/QUOTE] od jutra wiec zaczne chowac posciel zobaczymy czy wesolki znajda sobie nowe zajecie :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 [quote name='Tengusia']od jutra wiec zaczne chowac posciel zobaczymy czy wesolki znajda sobie nowe zajecie :diabloti:[/QUOTE] Moje, pomimo że już od dawna nie sprawiały żadnych kłopotów, kiedy tylko mają dostęp do kołder i poduszek, rozrywają je na strzępy. Ale jeśli jest wszystko pochowane, albo sypialnia zamknięta, niczego innego nie ruszają ;) (a w "ich" pokoju mają koce i jaśki). Trzymam kciuki, bo wiem co znaczy mieć dwie niszczące zarazy w domu :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 Agnieszko, ale przecież nie będą darły SWOICH jaśków :diabloti:. Twoje to co innego :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agrazka Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 zaglądam tu czasami ... i dreszcze mam, Boziu chroń mnie od takich zniszczeń :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted January 19, 2011 Share Posted January 19, 2011 Kocham mojego psa,bezsprzecznie kocham,uwielbiam!!!! Po tym,co tu zobaczyłam,moje zycie juz nigdy nie bedzie takie same. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agmarek Posted January 19, 2011 Share Posted January 19, 2011 [quote name='agnieszka32']A tak z doświadczenia to Ci powiem, że warto chować to, co psy niszczą. Jeśli nie zostawiasz im pokus, wcale nie zabiorą się za niszczenie czegoś innego ;) A wiem, co piszę ;)[/QUOTE] Oj tak! Agnieszko - wiesz co piszesz, ale...nie zrozum mnie źle...cieszę się że w końcu możecie żyć spokojnie, ale ja tęsknię za Twoimi psami :placz: bardzo za nimi tęsknię :placz: [quote name='agrazka']zaglądam tu czasami ... i dreszcze mam, Boziu chroń mnie od takich zniszczeń :)[/QUOTE] Jeszcze wszystko przed Tobą :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.