Jump to content
Dogomania

Na chwilę obecną 11.285zł długu.Bardzo prosimy jeśli ktoś może nam pomóc.Długi w lecznicy,w hoteliku,za karmę.....Bezdomne szczebrzeszyniaki PROSZA O POMOC


Recommended Posts

26 minut temu, Anula napisał:

Nie ma tu podanych cen ale mogę wysyłać 100zł na miesiąc do momentu aż kotek znajdzie dom.Z zastrzeżeniem,że będzie intensywnie ogłaszany.

Ja kupuję dla kotów osiedlowych duże puszki 1200gr dla psa w sklepie.Jedna puszka zależnie od sklepu kosztuje od 3-5zł.Koty mogą jeść psie jedzonko.Jedna puszka starcza na 3 dni.Koszt miesięczny dla mnie to 50-60zł.

 bez szaleństw i bez veta - to kot kosztuje ok 50zł  miesięcznie  (ok 10 zł żwir +40 zł jedzenie)

jak się karmi mięsem, to wychodzi bardzo mało żwiru  - mnie na 6 kotów wychodzi miesięcznie ok 20 -30 kg Benka  czyli na jednego kota niech będzie 5 litrów na miesiąc Benka - ok 10 zł ( 10 litrów w zooplusie 20 zł)

kot ok 4 kg zjada dziennie ok 20 gram surowego mięsa z kośćmi/ typu mięso z udźca z indyka, wołowina żołądki serca, skrzydełka  chrząstki z indyka, czasem wątróbka itd

czyli przez 30 dni zje   6 kg surowego mięsa  z kośćmi - czyli trzeba by przyjąć ok 6-7 zł za kg mięsa i tego pilnować; w senie kupić trochę tańszego, np szyjki tańsze , i trochę droższego np  cała kaczka kosztuje po ok 11/ kg, a mięso z udźca z indyka bywa po 12 -13 zł za kg

trzeba sobie wyliczyć, bo jest wtedy jest 40 zł na 30 dni, trochę ponad 1 zł dziennie - spokojnie starczy , tylko trzeba liczyć i patrzeć na promocje 

lub przyjąć 100 zł za miesiąc na wyżywienie kota; i wtedy 10 zł na żwir, to zostaje 3 zł dziennie na kota -czyli naprawdę dużo - bo 20 dag wołowiny/ czyli na cały dzień dla kota jedzenie, za 20 zł za kg. czyli gulaszowej bez kości  kosztuje 4 zł

czyli prawie samą wołowina moznaby karmić, i do tego mięsu z udźca/bez kości z indyka - bywa u nas od 12/promocja do 18 za kg

 

jak karmić puszkami i Smillą to pójdzie dużo więcej żwiru - ze dwa-- trzy razy/ im słabsze puszki tym więcej- no i na tym kot jest ciągle głodny i ciągle je - w kazdym razie na pewno mu nie wystarczy 20 dag Smilli czy puszki

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

jesli karmić kota trzymanego w domu (nie poluje na myszy) puszkami dla psa (osobiście nie polecam, taniej i zdrowiej wychodzi normalne mięso z mięsnego) to KONIECZNIE TRZEBA DOSYPYWAĆ TAURYNE

bo kot MUSI mieć taurynę w pokarmie (normalnie jest w myszach) -bez tego koty choruja i wariują/ maja zaburzenia neurologiczne

 

EDIT to znaczy taurynę, taką w proszku miesza się najpierw z wodą, w odpowiedniej ilości, a potem domieszkuje do kociego mokrego jedzenia; bo po nasypanej suchej taurynie - kot najprawdopodobniej zwymiotuje

 

i proszę  bardzo -tutaj ładnie o taurynie https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=139, i jaką wybrać (nie zawsze ta dla ludzi/sportowców się nadaje, ale ta dla ludzi jest zazwyczaj tańsza)

 

można kupic taką po prostu w zooplusie -jest opis jak i ile dawać na kota  https://www.zooplus.pl/shop/koty/karmy_specjalistyczne/odzywki_skora_siersc/proszek/151645  

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Ja w domu nie mam kota ale przewijają się przez mój ogród koty osiedlowe,podejrzewam,że niektóre mają domy tylko są kotami wychodzącymi.Dokarmiam je,gdyby nie były głodne to by miska z jedzeniem zostawała a nie zostaje.Dlatego kupuję psie puszki.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Koty osiedlowe/wychodzące pewnie polują na myszy -myszy jest pełno wszędzie -i sobie uzupełniają niedobory tauryny.

Ale taki kot domowy/ niewychodzący  nie ma możliwości tego zrobić. A brak tauryny  powoli i skutecznie zabija kota.

Przy czym tauryna jest w surowym mięsie/ rożnie w rożnych.

I jest w karmach dla kota - czasem jest jej za mało/ np w puszkach Smilli

W karmach dla psa jej nie ma.

 

edit https://kocipazur.org/index.php?id=282

tauryna jest kotom niezbędna do życia, jej niedobór wywołuje m. in. poważne schorzenie serca (kardiomiopatię), ale także problemy z trawieniem oraz choroby rozwojowe kociąt. W naturze głównym źródłem tauryny jest mysie mięso (stężenie w mysich tuszkach jest aż 7 razy wyższe niż w drobiu czy wołowinie). Najwięcej tauryny znajduje się w mięsie indyczym, bogate są w nią także morskie bezkręgowce oraz ryby. Tauryna praktycznie nie występuje w pokarmach roślinnych, a np. soja przyśpiesza wydalanie jej z organizmu,

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Patmol napisał:

Koty osiedlowe/wychodzące pewnie polują na myszy -myszy jest pełno wszędzie -i sobie uzupełniają niedobory tauryny.

Ale taki kot domowy/ niewychodzący  nie ma możliwości tego zrobić. A brak tauryny  powoli i skutecznie zabija kota.

Przy czym tauryna jest w surowym mięsie/ rożnie w rożnych.

I jest w karmach dla kota - czasem jest jej za mało/ np w puszkach Smilli

W karmach dla psa jej nie ma.

 

edit https://kocipazur.org/index.php?id=282

tauryna jest kotom niezbędna do życia, jej niedobór wywołuje m. in. poważne schorzenie serca (kardiomiopatię), ale także problemy z trawieniem oraz choroby rozwojowe kociąt. W naturze głównym źródłem tauryny jest mysie mięso (stężenie w mysich tuszkach jest aż 7 razy wyższe niż w drobiu czy wołowinie). Najwięcej tauryny znajduje się w mięsie indyczym, bogate są w nią także morskie bezkręgowce oraz ryby. Tauryna praktycznie nie występuje w pokarmach roślinnych, a np. soja przyśpiesza wydalanie jej z organizmu,

Bardzo ciekawe wskazówki i informacje.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Patmol napisał:

Koty osiedlowe/wychodzące pewnie polują na myszy -myszy jest pełno wszędzie -i sobie uzupełniają niedobory tauryny.

Ale taki kot domowy/ niewychodzący  nie ma możliwości tego zrobić. A brak tauryny  powoli i skutecznie zabija kota.

Przy czym tauryna jest w surowym mięsie/ rożnie w rożnych.

I jest w karmach dla kota - czasem jest jej za mało/ np w puszkach Smilli

W karmach dla psa jej nie ma.

 

edit https://kocipazur.org/index.php?id=282

tauryna jest kotom niezbędna do życia, jej niedobór wywołuje m. in. poważne schorzenie serca (kardiomiopatię), ale także problemy z trawieniem oraz choroby rozwojowe kociąt. W naturze głównym źródłem tauryny jest mysie mięso (stężenie w mysich tuszkach jest aż 7 razy wyższe niż w drobiu czy wołowinie). Najwięcej tauryny znajduje się w mięsie indyczym, bogate są w nią także morskie bezkręgowce oraz ryby. Tauryna praktycznie nie występuje w pokarmach roślinnych, a np. soja przyśpiesza wydalanie jej z organizmu,

Patmol,świetnie,że poruszyłaś temat tauryny.Ja o tym nie wiedziałam.

Przy adopcjach kotków np.nie wychodzących warto poruszyć ten temat z adoptującymi.

Patmol,czy mogę Twój post wstawić na zamojski wątek? Tam też sporo kotów idzie do adopcji.

Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, Patmol napisał:

i proszę  bardzo -tutaj ładnie o taurynie https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=139, i jaką wybrać (nie zawsze ta dla ludzi/sportowców się nadaje, ale ta dla ludzi jest zazwyczaj tańsza)

 

można kupic taką po prostu w zooplusie -jest opis jak i ile dawać na kota  https://www.zooplus.pl/shop/koty/karmy_specjalistyczne/odzywki_skora_siersc/proszek/151645  

Ja kupuję właśnie za grosze na allegro tą ludzką taurynę, w dużym opakowaniu, z zooplusa w porównaniu bardzo drogo wychodzi. Mięso surowe za to wychodzi mi znacznie drożej, bo takiego sklepowego bałabym się podawać. Kupuję głęboko mrożone też na zooplusie, ale tam wychodzi ok 120- 140 zł za 8 kg., jednak jestem spokojna, że nie zlewane chemią i bez bakterii, których w zwykłej zamrażarce nie zabiję. Po polskim barfie różnie bywało. To zaczynają jeść maluchy po ukończeniu 2-tyg.i żadnych sensacji.

 

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, Anula napisał:

Patmol,świetnie,że poruszyłaś temat tauryny.Ja o tym nie wiedziałam.

Przy adopcjach kotków np.nie wychodzących warto poruszyć ten temat z adoptującymi.

Patmol,czy mogę Twój post wstawić na zamojski wątek? Tam też sporo kotów idzie do adopcji.

oczywiscie

 

57 minut temu, Jaaga napisał:

Ja kupuję właśnie za grosze na allegro tą ludzką taurynę, w dużym opakowaniu, z zooplusa w porównaniu bardzo drogo wychodzi. Mięso surowe za to wychodzi mi znacznie drożej, bo takiego sklepowego bałabym się podawać. Kupuję głęboko mrożone też na zooplusie, ale tam wychodzi ok 120- 140 zł za 8 kg., jednak jestem spokojna, że nie zlewane chemią i bez bakterii, których w zwykłej zamrażarce nie zabiję. Po polskim barfie różnie bywało. To zaczynają jeść maluchy po ukończeniu 2-tyg.i żadnych sensacji.

 

Ja podaję takie mięso ze sklepu dla ludzi po prostu (takie samo kupuje dla siebie) - surowe; i zazwyczaj wcale nie mrożę.   Nie mielę, ale daję całe kawałki -wiec raczej to nie jest Barf . Chociaż daję tez taurynę, drożdże, krew, olej  żółtka itd.

Porównując zawartość kuwet  przy karmieniu mięsem, a puszkami/ chrupkami -  to duża ilośc tego co jest w puszkach/chrupach po prostu przechodzi przez kota i ląduje w kuwecie. I koty po puszkach/chupach sa ciągle głodne, mimo, ze zjadają duzo -objętościowo patrząc,  a po mięsie -koty sa najedzone po prostu i to widać. I jak mięso je w kawałku - jak np skrzydełko, czy żołądki z indyka , szyjki, kawałek wołowiny -to koty muszą powalczyć, mogą wykorzystać i zęby i pazury. Jedzą jak drapieżniki -rozrywają, gryzą.

Tak samo psy (mam dwie 20 kg suki). Jak jedzą mięso -ich koopy są malutkie, suche, raz dziennie. I po małej ilości mięsa psy są najedzone , bo mięso jest bardziej sycące, a dodatkowo trzeba je gryźć -i to jedzenie trwa, trzeba pokombinować , pies może  gryźć, żuć  rozrywać itd

Jak psy dostawały puszki/ chrupki robiły kupy  kilkakrotnie większe, i o zupełnie innej konsystencji, nawet i dwa-trzy razy dziennie. Czyli większość tego jedzenia wcale nie została przyswojona przez psa.

Nigdy nie kupuje mrożonego mięsa, ani mielonego mięsa , i unikam mięsa zapakowanego. Tylko świeże , które ma odpowiedni zapach i odpowiedni kolor, i jest w kawałku .  Po mrożonej zmielonej wołowinie trudno zgadnąć jak wyglądała i pachniała przez zmieleniem i zamrożeniem. W sklepach mięsnych dla ludzi kroją, jak zauważyłam, wołowinę która już nie wygląda jak należy - i cos tam tzreba wyciąc. Im drobniej pokrojona -tym, znaczy się, gorszej jakości. A jak zmielona - no to juz pewnie kolor całości był niedokładnie jak trzeba. Bo po świeżym mięsie widać , po tych zmianach odcieni koloru czerwonego,  jaki jest jego stan.

edit  I chciałam jeszcze napisać, że  tzw. mięso dla psów (czyli kupowane np w zooplusie, czy w necie jako mrożone mięso dla psów) to nie jest to samo co "mięso dla ludzi:. W tym sensie, że przepisy, głownie unijne,  bardzo szczegółowo określają normy jakie ma spełniać mięso dla ludzi. 

A tzw. mięso dla psów , czyli przeznaczone do spożycia przez psy, i tak opisane, jest po prostu rodzajem paszy dla zwierząt niespożywanych przez ludzi - i wielu/ większości  norm "dla ludzi" nie musi spełniać.

czyli praktycznie mięso, które  dla ludzi już się nie nadaje (nawet do parówek i kiełbasy) , bo np za mocno śmierdzi, jest zielone, było trzymane poza lodówką, sa to juz odpady z mięsa sprzedanego w sklepie, jest zanieczyszczone czymś,  spokojnie może zostać sprzedane, zgodnie z przepisami i normami, jako tzw mięso dla psów.

Tak samo kukurydza dla zwierząt zjadanych przez ludzi / np świń/ musi spełniać wyższe normy, niz ta w karmie dla psów czy kotów (pasza dla zwierząt niespożywanych przez ludzi).

 

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, bakusiowa napisał:

I ten łańcuch zardzewiały.

Czarny kotek z tego zimnego miejsca jest już u Guccio. Ładny jest na zdjęciach. Kupiłam kilka rzeczy na początek.

Dora chyba jutro napisze o wszystkim.

Czarne koty są absolutnie najładniejsze  504790d595685cacc6401fa32881a792.gif

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję sue za wstawienie fotek:)

Już wiadomo,od wczoraj Puma u guccio:)

bardzo Ci dziękuję ,że dałaś DT koteczce:)

Kwiaty obraz 2

przed wyjazdem zrobiłyśmy kici sesję zdjęciową,na ok. 25 zdjęć wyszło trzy

koteczka żywiołowa,energiczna

może dzisiaj uda mi sie ją ogłosić

Link to comment
Share on other sites

Czarna sunia od wczoraj u Murki

Murka przyjechała po nią,widziała pasibrzucha

kazał mi jeszcze zabierać dwa psy.które są u niego,jeden 8 letni ON-ek i szczeniaczek/już teraz roczny/ od tej suni,bardzo podobny do mamy,jednak kulejący,nie upilnowali i biedactwo wpadło pod auto:(

on sprowadzi sobie amstafa lub pitbula

powiedziałam ,że pitbule nie są grożne,on na to.że sprawi,żeby były grożne:(

a ON-ka uśpi:( jak go nie zabiorę

że koty do nich przychodzą,dopóki nie ruszają gołębi to ok,ale niech tylko ruszą gołębia

zapytałam co wtedy zrobi

powiedział,że przytuli go:(

Murka była świadkiem tego dialogu

Sunia ma  1,5 roku,wiadomoże szczeniaki były,pewnie zostały rozdane takim samym ludziom

musiałam ją zabrać........

co z pozostałymi psiakami...nie wiem

wiem tylko jedno,że bardzo mi ich szkoda....

Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, Patmol napisał:

 bez szaleństw i bez veta - to kot kosztuje ok 50zł  miesięcznie  (ok 10 zł żwir +40 zł jedzenie)

jak się karmi mięsem, to wychodzi bardzo mało żwiru  - mnie na 6 kotów wychodzi miesięcznie ok 20 -30 kg Benka  czyli na jednego kota niech będzie 5 litrów na miesiąc Benka - ok 10 zł ( 10 litrów w zooplusie 20 zł)

kot ok 4 kg zjada dziennie ok 20 gram surowego mięsa z kośćmi/ typu mięso z udźca z indyka, wołowina żołądki serca, skrzydełka  chrząstki z indyka, czasem wątróbka itd

 

wow, ja 10zł za żwir wydaję jednorazowo i starczy na 5 dni przy 2 kotach! A to i tak ten tańszy żwirek. Karma to ok 2zł za saszetkę a idzie 3-4 dziennie przy 2 kotach. 

Ale z ta tauryną to nie wiedziałam, dzięki ;)

Link to comment
Share on other sites

U mnie Benek po 13,50 zł za 5 l w najtańszym sklepie, starcza mi na tydzień przy jednym kocie... Saszetki moja je tylko Sheba, innych nie chce ruszyć... Czy to dobra karma jakościowo? Jedną saszetkę na dzień daję, i jeszcze z tego jakieś 1/3 wyrzucam, bo nie zje.  Za to dużo suchych chrupek młóci, dostaje karmę weterynaryjną Urinary Moderate Calorie.

To mój pierwszy kot w życiu i wciąż się kota uczę...

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Olena84 napisał:

wow, ja 10zł za żwir wydaję jednorazowo i starczy na 5 dni przy 2 kotach! A to i tak ten tańszy żwirek. Karma to ok 2zł za saszetkę a idzie 3-4 dziennie przy 2 kotach. 

Ale z ta tauryną to nie wiedziałam, dzięki ;)

Te 50 -60 zł to oczywiscie przy oszczędzaniu, czyli jak trzeba liczyć każdą złotówkę po prostu, żeby się rachunek zgadzał -ale się da.

Bardzo dużo żwiru idzie przy karmieniu puszkami/saszetkami,.  Ja kupuję żwir w zooplusie , bo u mnie w zoologicznym 10 litrowy benek kosztuje ok 30 zł ( a w zooplusie ok 20 zł , zależy który). Czyli na żwir/przy sześciu dorosłych kotach wychodzi mi ok 40-60 zł  miesięcznie (2 lub 3 żwiry, przy czym zazwyczaj kupuje jeden niebieski/droższy i dwa żółte/tańsze).

czyli wydajesz ok 6-8 zł dziennie na jedzenie dla 2 kotów - zależy jeszcze jaki skład tych saszetek , czyli  180-240 za jedzenie plus 60 zł żwir  (10 zł razy 6/ bo 10 zł wystarcza na 5  dni )= 240- 300 / na dwa koty

czyli 120/150 na kota miesięcznie (samo jedzenie i żwir) 

ja sie staram oszczędzać, i wydać średnio  ok 12 -18 zł/ dziennie na  jedzenie dla 6 kotów  czyli 2 -3 zł dziennie/ na kota czyli 60-90 zł miesięcznie na jedzenie na jednego kota

przy czym raczej nie kupuje kurczaka wcale, tylko indyka/ głownie mięso z udźca bez kości, kaczkę, wołowinę; gdyby kupować kurczaka -spokojnie by się zeszło na polowe kwoty (bo  np żołądki  z kaczki to ok 12 zł za kg, a z kurczaka 6-8),

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, Isiak napisał:

U mnie Benek po 13,50 zł za 5 l w najtańszym sklepie, starcza mi na tydzień przy jednym kocie... Saszetki moja je tylko Sheba, innych nie chce ruszyć... Czy to dobra karma jakościowo? Jedną saszetkę na dzień daję, i jeszcze z tego jakieś 1/3 wyrzucam, bo nie zje.  Za to dużo suchych chrupek młóci, dostaje karmę weterynaryjną Urinary Moderate Calorie.

To mój pierwszy kot w życiu i wciąż się kota uczę...

u mnie w stacjonarnym tez tak kosztuje; a ten 10 litrowy -  ok 30 zł ; ale w zooplusie/przez neta  jest taniej - no Benek 10 litrów jest za ok 20 zł/zalezy który

ma kłopoty z nerkami, że je urinary? powinna  dużo pic, jak ma kłopoty z nerkami

nie wiem którą Shebę dajesz, ale zobacz na skład/ taki znalazłam/ sprawdz na opakowaniu

https://www.maxizoo.pl/p/sheba-delikatesse-karma-w-galaretce-12-x-85-g?gclid=EAIaIQobChMIzoWupeaO5QIVhKwYCh0U6QhUEAQYAyABEgJrl_D_BwE&ef_id=EAIaIQobChMIzoWupeaO5QIVhKwYCh0U6QhUEAQYAyABEgJrl_D_BwE:G:s&s_kwcid=AL!120!3!378242137127!!!g!804029982900!&utm_source=google&utm_medium=google_Shopping#wariacja-drobiowa

Skład

Kurczak: Mięso oraz produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego (42%, w tym 4% kurczaka), minerały, cukier.

Kaczka: Mięso oraz produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego (42%, w tym 4% kaczki), minerały, cukier.

Indyk: Mięso oraz produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego (42%, w tym 4% indyka), minerały, cukier.

Drób: Mięso oraz produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego (42%, w tym 4% drobiu), minerały, cukier.

Zawartość wilgoci
85%
Dodatki na kg

Dodatki zaspokajające żywieniowe potrzeby zwierząt: witamina D3: 200 IU, jodan wapnia bezwodny: 0,3 mg, siarczan miedzi, pentahydrat: 4,4 mg, siarczan żelaza, monohydrat: 31,3 mg, siarczan manganawy, monohydrat: 5,9 mg, siarczan cynku, monohydrat: 41,2 mg / dodatki technologiczne: Guma kasja: 1300 mg.

 

tauryny wcale nie ma  (sprawdz na opakowaniu)

i sama zobacz -co jest w składzie - 42 procenty to tzw odpady ,  a reszta - nie wiadomo co, do tego cukier -lepiej,że tego mało je

 (oficjalna  strona głównego inspektora weterynarii)  https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-weterynaryjny/uboczne-produkty-pochodzenia-zwierzecego

Uboczne produkty pochodzenia zwierzęcego

Czym są produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego? 

Produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego (UPPZ) to materiały pochodzenia zwierzęcego, które nie są przeznaczone do spożycia przez ludzi lub których ludzie nie spożywają. UPPZ obejmują między innymi:

  • elementy zwierząt lub ich części, powstające w wyniku uboju zwierząt w rzeźniach, zakładach rozbioru, przetwórstwa i innych zakładach sektora spożywczego itp.
  • padłe zwierzęta gospodarskie (np. świnie, drób, bydło) i towarzyszące (np. psy, koty)
  • obornik pochodzący od zwierząt gospodarskich
  • skóry, skórki, kopyta, rogi, szczecina, sierść, włosie pochodzenia zwierzęcego,
  • trofea łowieckie
  • żywność pochodzenia zwierzęcego po terminie ważności do spożycia lub posiadająca naruszone opakowanie
  • odpady cateringowe pochodzące z placówek zbiorowego żywienia
  • inne produkty pochodzenia zwierzęcego, nieprzeznaczone do spożycia przez ludzi.

Czym są produkty pochodne?

Produkty pochodne to produkty powstałe w wyniku obróbki produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego.

Co można wytworzyć z ubocznych produktów pochodzenia zwierzęcego?

  • mączki mięsno - kostne, mączki rybne, mączki z krwi, produkty z krwi, tłuszcze zwierzęce
  • karmy dla zwierząt domowych i gryzaki dla psów
  • nawozy organiczne i polepszacze gleby
  • produkty ze skór
  • wełnę
  • trofea myśliwskie
  • kosmetyki, produkty lecznicze weterynaryjne, wyroby medyczne
  • produkty oleochemiczne i inne wyroby techniczne 
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Patmol napisał:

ma kłopoty z nerkami, że je urinary? powinna  dużo pic, jak ma kłopoty z nerkami

tauryny wcale nie ma  (sprawdz na opakowaniu)

Patmol, po Twoim poście jestem przerażona... jakim świństwem karmię kota :(

Urinary zaleciła mi wetka, po tym, jak kocica miała zapalenie dróg moczowych. Od tego czasu nie choruje, ale musiałam przejść na wersję niskokaloryczną, bo trochę jej "przybyło"... Może teraz spróbuję tego: https://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_mokra/animonda_rafine_carny/494120

Tam jest tauryna, ale czy nie za mało? I nie ma zbóż. Tylko czy księżniczka zechce jeść. Pytałam wetki o karmienie surowym mięsem, ale mi odradziła z powodu dużego ryzyka zakażenia bakteryjnego i pasożytniczego. A surowe mięsko to akurat mojej kocicy smakuje :)))

 

Link to comment
Share on other sites

Właśnie, Benek, a u mnie najbardziej wydajny był Cat's Best, nawet syn się przerzucił, wielbiciel Benka. Tylko trzeba dużo sypać.

O mięsie wołowym już kiedyś gdzieś pisałam, kupuję w budzie bazarowej, takiej gdzie facet sam rozbiera. Ładne, świeżutkie okrawki (spoko dla ludzi) po 15zł/kg, ale gdybym brała więcej i częściej, to utargowałabym na 10zł  :)

Link to comment
Share on other sites

50 minut temu, Isiak napisał:

 Pytałam wetki o karmienie surowym mięsem, ale mi odradziła z powodu dużego ryzyka zakażenia bakteryjnego i pasożytniczego. A surowe mięsko to akurat mojej kocicy smakuje :)))

 

A o konkretne pytałaś? Bo moja wetka mówi, że wołowe jak najbardziej, drób trzeba sparzyć, wieprzowinę gotować.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...