Jump to content
Dogomania

Suka urodziła zdechłe szczenię...


Apolla

Recommended Posts

[quote name='Apolla']
A i moge pisać słowo zdechłe, bo wydaje mi się że zwierzęta raczej zdechną niż umierają...wy się tak o psy martwicie że są w schroniskach... a o ludzi to nikt się nie martwi... no jo ludzie zdychają a kundle umierają ! opanujcie się trochę słowo zdrechłe też jest dobre...[/QUOTE]

Dla osoby, której po kilkunastu latach odchodzi przyjaciel, który towarzyszył jej pół życia czy więcej, słowo "zdechł" jest trochę nie na miejscu. A jesteś na forum miłośników psów, a nie z koleżankami pod trzepakiem. Tam może nikogo takie słowo nie razi - tu i owszem.
Jak się martwisz o ludzi i najwyraźniej przeszkadza Ci, że ktoś dba o zwierzęta, to co tu robisz - idź na forum wolontariatu w domach dziecka :roll:
Zaczynam żałować, że produkowałam się w Twojej obronie, bo żadne z Ciebie zahukane dziecko, tylko przemądrzała młoda dziewczyna, po której należałoby się spodziewać trochę więcej taktu...
:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Dla osoby, której po kilkunastu latach odchodzi przyjaciel, który towarzyszył jej pół życia czy więcej, słowo "zdechł" jest trochę nie na miejscu. A jesteś na forum miłośników psów, a nie z koleżankami pod trzepakiem. Tam może nikogo takie słowo nie razi - tu i owszem.
Jak się martwisz o ludzi i najwyraźniej przeszkadza Ci, że ktoś dba o zwierzęta, to co tu robisz - idź na forum wolontariatu w domach dziecka :roll:
Zaczynam żałować, że produkowałam się w Twojej obronie, bo żadne z Ciebie zahukane dziecko, tylko przemądrzała młoda dziewczyna, po której należałoby się spodziewać trochę więcej taktu...
:p[/QUOTE]

Aż tak przeszkadza Ci moja obecność na tym forum?? Może mam się stąd wynosić co??

A i nie obchodzą mnie bardzioej ludzie od zwierząt... nic o mnie nie wiesz więc na jakiej podstawie te wnioski...

czy gdybym chciała być na stronie wolontariatu o dzieciacxh to co bym tu robiła?? Zastanów się trochę... no...

A io jeżeli kogoś uraziłam pisaniem słowa zdechłe mto bardzo przepraszam, ale ja takiego słowa używam... być może przez to że nigdy mój pies nie "umarł". Być może gdyby tak było też powiedziałabym, że Perła umarła a nie zdechła :( Także przepraszam za moje pisanie tego słowa postaram się go więcej nie używać :(

Jeszcze raz bardzo przepraszam :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kaja i Aza']Tylko nie oddawaj kociakow szesciotygodniowych, prosze. Kotki powinny przebywac z matka nie mniej niz trzy miesiace, zeby nabraly odpornosci i nauczyly sie odpowiednich zachowan.

[/QUOTE] u mnie też niedawno była kocica z małymi i wet polecił ją wysterylizować jak oddam małe. Oddałam jak miały 6 tygodni. Do tego czasu kocica już sama odsuwała je od cyca. [/QUOTE]
Collie, to , ze kotka zaczela odstawiac kociaki od piersi, nie znaczy wcale, ze byly one przygotowane do samodzielnego zycia. Piecioletnie dzieci same jedza, puscisz je na swoje?[/QUOTE]
Ja nic takiego nie napisałam , że chce je oddać tym bardziej w wieku 6 tygodni , oto możecie być spokojni , one zostają na ZAWSZE I TEŻ NIE NAPISAŁAM , że je odstawia bo dobrze je karmi i jest dobrą mamą :)

Link to comment
Share on other sites

Czytam wątek od samego początku,ale [B]panbazyl[/B] mnie zawołała, więc jestem :lol:
Niestety nawet ja tutaj nie pomogę na takie min. teksty:

"Aż tak przeszkadza Ci moja obecność na tym forum?? Może mam się stąd wynosić co??

A i nie obchodzą mnie bardzioej ludzie od zwierząt... nic o mnie nie wiesz więc na jakiej podstawie te wnioski...

czy gdybym chciała być na stronie wolontariatu o dzieciacxh to co bym tu robiła?? Zastanów się trochę... no...

A io jeżeli kogoś uraziłam pisaniem słowa zdechłe mto bardzo przepraszam, ale ja takiego słowa używam... być może przez to że nigdy mój pies nie "umarł."

Egoistka zapatrzona w czubek własnego nosa :roll:
Czy zostanie taka na zawsze?
Biedne zwierzęta, z którymi chce wiązać swoją przyszłość :-(

[B]Martens[/B] wielki szacun :loveu:

I jeszcze "zaśmiecę wątek"...
Kociaki oddaje się w wieku 12 tygodni!

A co Apolla robi tutaj?
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/191020-Jak-zacz%C4%85%C4%87?p=15202533#post15202533[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Melisa']

A co Apolla robi tutaj?
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/191020-Jak-zacz%C4%85%C4%87?p=15202533#post15202533[/URL][/QUOTE]

Nie będę zaśmiecać 'tam' wątku Apolli :roll: ale ja bym proponowała zacząć od empatii...
A i odrobina wrażliwości by się przydała...

Link to comment
Share on other sites

Dobra dajcie już spokój z tymi kociakami, bo nie o tym wątek zupełnie. Możemy założyć nowy w innym dziale, to może jakieś konkrety padną.

[B]Apolla[/B]
[quote]Być może gdyby tak było też powiedziałabym, że Perła umarła a nie zdechła[/quote]
czy mamy rozumieć, że twoja suczka nie żyje? Czy tylko ja to tak odebrałam? Nic nie piszesz jak ona się ma.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Melisa']Czytam wątek od samego początku,ale [B]panbazyl[/B] mnie zawołała, więc jestem :lol:


A co Apolla robi tutaj?
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/191020-Jak-zacz%C4%85%C4%87?p=15202533#post15202533[/URL][/QUOTE]

a witaj!!!! Trzeba by super mocnego naparu z kilograma liści w szklance wody żeby przejść spokojnie obok topika co podałaś powyżej. :wallbash:

To w końcu jak jest z tą suczką co miała martwe szczenie?

Link to comment
Share on other sites

Nie można oskarżać Apolli za błędy z przeszłości, bo to nie były jej błędy ale jej rodziców. Mnie natomiast ciekawi jakim cudem Apolla jest wolontariuszką skoro u niej empatii i wrażliwości brak. Zawsze mi się wydawało. że wolontariatem zajmują się osoby pełne wspomnianej już wyżej empatii, wrażliwości, miłości do zwierząt.Widac jestem naiwna
Apolla skoro masz 17 lat to jesteś już prawie dorosłym człowiekiem ( formalnie dorosłym, bo wiem nie świadczy o dojrzałości ale zachowanie). Powinnaś zachowywać się i używać języka dorosłych. Dyskutować z nami na spokojnie, wymieniając argumenty a nie wdawać się w " pyskówki". Proponuje czasami " wziąć na luz" zastanowić się nad swoim postępowaniem i spojrzeć na siebie trochę z dystansem. Chyba 17 lat to nie czas buntu i sprzeciwu przeciw całemu światu?

I oczywiście jestem ciekawa co z sunią? Mam nadzieję, że chociaż profilaktycznie poszłaś z nią do weta

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Apolla jest już dużą dziewczyną i powinna umieć myśleć,bowiem w wieku 17-tu lat używa się już rozumu.Nie mam pretensji za to co było-byłaś dzieckiem.Mam natomiast pretensję,za to,że suka w wieku 10-ciu lat jeszcze rodzi.Dlaczego nie jest wysterylizowana?
A teraz kiedy suka urodziła martwe szczenię i jest-jak napisałaś-smutna to czy poszłaś z nią do weterynarza?Sprawdził,czy nie ma jeszcze we wnątrz suki np.łożyska,jakiegoś martwego płodu?Że też możesz patrzeć na nią wiedząc,że życie jej może być zagrożone.Że też możesz skazywać jakby nie było niemłodą sukę na poród..
Nie rozumiem Ciebie,Ty kobieta nie pomożesz także kobiecie?Ona różni się od Ciebie tylko tym,że ma 4 łapy..Pomóż jej,okaż solidarność z cierpieniem,nie pozwólby rodziła szczenięta w tym martwe lub tylko martwe..Ja na Ciebie nie krzyczę-ja Ciebie nie rozumiem..Przecież ta suka to matka..Nie ma świętszych słów niż matka..Pomóż jej..
I jeszcze jedno-17-letni człowiek mógłby wykazywać się jakąś wrażliwośią,subtelnością.Wypowiadasz się na forum ludzi,którzy kochają psy,więc daruj sobie określenie,,zdechł,,Że tak mówisz?Znam ludzi mówiących,,rudy wyjec,,na pewnego człowieka,którego wszyscy znamy-mnie takie słownictwo zarówno w przypadku słowa,,zdechł,,jak i tego drugiego razi.Tu na dogomanii omawiamy sprawy związane z naszymi wyjątkowymi przyjaciółmi jakimi są psy.Opłakujemy ich śmierć,ich cierpienie i mękę - rejestrując się na dogomanii nie wiedziałaś,że dogomaniacy mają uczucia?My-a przynajmniej jakaś część spośród nas - mawia,że zdychają żli ludzie, psy umierają,psy odchodzą..
Elżbieta

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Apolla']nie będziemy jej sterylizować bo nie ma już powodu. Kiedyś miała szczeniaki ale nie była pilnowana... po prostu jak miała to były usypiane. teraz na starość nie musi być sterylizowana. Nie jest osowiała ona raczej tęskni za szczeniakiem.
Ale dziękuję za odpowiedź :)[/QUOTE]


a ja myślę, że powód być może jest!

na jakiej podstawie oceniasz że to tęsknota a nie choroba?

a skąd masz pewność że szczenie było tylko jedno?! a może były dwa, lecz ten drugi się nie urodził, martwy - przepraszam za słowo - rozkłada się...

tu jest konieczny wet!

kolejna rzecz - 10 lat, to jeszcze nie starość, ona może jeszcze nie raz być szczenna!!!


Przepraszam, nie czytałam całego watku, ograniczyłam się do pierwszej strony, ale dalej nie wytrzymałam, więc byc może ktoś już wyżej pisał to samo...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jambi_']a ja myślę, że powód być może jest!

na jakiej podstawie oceniasz że to tęsknota a nie choroba?

a skąd masz pewność że szczenie było tylko jedno?! a może były dwa, lecz ten drugi się nie urodził, martwy - przepraszam za słowo - rozkłada się...

tu jest konieczny wet!

kolejna rzecz - 10 lat, to jeszcze nie starość, ona może jeszcze nie raz być szczenna!!!


Przepraszam, nie czytałam całego watku, ograniczyłam się do pierwszej strony, ale dalej nie wytrzymałam, więc byc może ktoś już wyżej pisał to samo...[/QUOTE]

Byłam u weterynarza i wstrzyknie jej ten zastrzyk, żeby następny raz nie zaszła w ciąże, wiem, że trzeba go powtarzać :)

A pytaliście skąd wiem, że jest jej smutno a nie jest chora tak?? A no stąd, że łaziła tam gdzie był szczeniak, popiskiwała za nim :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Apolla']Byłam u weterynarza i wstrzyknie jej ten zastrzyk, żeby następny raz nie zaszła w ciąże, wiem, że trzeba go powtarzać :)[/QUOTE]

dziewczyno! te zastrzyki to bomba hormonalna! po kilku takich "wstrzyknięciach" organizm suki jest rozwalony... mozna raz - awaryjnie, ale nie jako reguła!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jambi_']dziewczyno! te zastrzyki to bomba hormonalna! po kilku takich "wstrzyknięciach" organizm suki jest rozwalony... mozna raz - awaryjnie, ale nie jako reguła![/QUOTE]

Dokładnie. To wyjście jednorazowe, awaryjne i szkodliwe dla zdrowia - jeśli suka już ma jakies zmiany w macicy, to pół roku po zastrzyku może być po niej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Apolla']Byłam u weterynarza i wstrzyknie jej ten zastrzyk, żeby następny raz nie zaszła w ciąże, wiem, że trzeba go powtarzać :)

A pytaliście skąd wiem, że jest jej smutno a nie jest chora tak?? A no stąd, że łaziła tam gdzie był szczeniak, popiskiwała za nim :([/QUOTE]

Apolla - Czy wet uprzedził Cię o skutkach ubocznych podawania zastrzyków hormonalnych? Wiesz jak bardzo zwiększają wystąpienie ropomacicza? Jaki mają wpływ na wątrobę i trzustkę psa? Nie wspominając już o tym, że podawanie ich sunii, u której przez 2 lata nie było cieczki - czyli najprawdopodobniej coś jest bardzo "nie tak", to już skrajna nieodpowiedzialność.
Dlaczego tak bardzo nie chcesz jej wysterylizować?
Pewnie znowu poczujesz się urażona i znowu będziesz płakać w 'Administracji' jak bardzo jesteś obrażana, ale ja na prawdę nie rozumiem jak OSOBA WRAŻLIWA, KTÓRA UPIERA SIĘ, ŻE KOCHA ZWIERZĘTA MOŻE TAK NARAŻAĆ SWOJEGO PSA!

Link to comment
Share on other sites

on powiedział, że można używać tego zastrzyku co jakiś czas normalnie :( :(

Przep[raszam was ja nie mwiedziałam że te zastrzyki to coś złego, moja ciocia swojemu kotu co jakiś czas chodzi wstrzykiwać i wet nie mówił o przeciwwskazaniach :( :( :(

Ok. póijdę i umówię się na zabieg. A jest możliwość że w czasie zabiegu pies umrze?? Bo słyszałam coś podiobnego, że to fdo końca nie jest bezpieczne. Może być tak że psina się nie obudzi??

Tego właśnie się bałam, a nie chodzi mi o kasę... :( :(

Link to comment
Share on other sites

Przy operacji zawsze jest ryzyko, ale u suki w tym wieku ciąża i poród są ryzykiem o wiele większym, bo to duże obciązenie dla organizmu, mogą się rozwinąć mało zaawansowane do tej pory schorzenia, choroby serca, cukrzyca... Z tego wszystkiego zastrzyki sa chyba najgorsze, już w tym wieku niemal murowane jest, że suka po nich zachoruje.
Weterynarze czesto nie mówią o skutkach ubocznych zastrzyku albo sami się na nich nie znają; w moim bloku żyła sunia która dostawała je na okrągło - od zaburzeń hormonalnych po latach wyłysiała i była prawie kwadratowa, a wet podobno po x czasu doszedł, że to może te zastrzyki... Nie wiem, co się z nią stało, ale długo nie żyła...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Apolla']on powiedział, że można używać tego zastrzyku co jakiś czas normalnie :( :(

Przep[raszam was ja nie mwiedziałam że te zastrzyki to coś złego, moja ciocia swojemu kotu co jakiś czas chodzi wstrzykiwać i wet nie mówił o przeciwwskazaniach :( :( :(

Ok. póijdę i umówię się na zabieg. A jest możliwość że w czasie zabiegu pies umrze?? Bo słyszałam coś podiobnego, że to fdo końca nie jest bezpieczne. Może być tak że psina się nie obudzi??

Tego właśnie się bałam, a nie chodzi mi o kasę... :( :([/QUOTE]
Kota cioci też radziłabym wyciąć, ropomacicze i guzy po hormonach nie występują tylko u psów i to tylko kwestia czasu.

Pewnie, że jest możliwość, każda narkoza to jakieś ryzyko. Ale chyba lepiej zrobić to teraz, póki z suką wszystko ok, niż później, kiedy będzie jeszcze starsza, bądź też na ostatni dzwonek, bo po hormonach i tak dostanie ropomacicza, prawda?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...