Jump to content
Dogomania

Suka urodziła zdechłe szczenię...


Apolla

Recommended Posts

Moja suczka (kundel) Perła kilka dni temu urodziła jednego zdechłego szczeniaka. Wcześniej miała dwie ciąże i szczeniaki rodziły się "zdrowe". Pies był pilnowany przed ciążą, ponieważ poprzez rozmnażanie kundli jest coraz więcej zwierząt w schronisku. wiem i zdaję sobie z tego sprawę, że rozmnażanie kundli jest nieodpowiedzalne. Suka ma aż 10 lat i ojciec szczeniaka też był kundlem. Pomimo tego, że sunia była pilnowana zaszła w ciąże i nie był zadnych oznak, że jest w ciąży. Dopiero kilka dni po urodzeniu rorientowaliśmy się, że "coś leży w koszu". Mimo to cieszę się, że urodziło się martwe...
I w związku z tym mam pytanie:
Dlaczego szczenię było martwe?? czy to przez jej wiek?? I jak długo suka będzie tęskniła za młodym, bo na razie jest bardzo przybita i smutna... :(

Link to comment
Share on other sites

Szczenię mogło być martwe z mnostwa powodów - moglo miec wady wrodzone, mogło się udusić podczas porodu, mogło zostać zagniecione niechcący przez matkę... Może być milion powodów, ale tak czy siak ono już nie żyje.

Martwiłabym się bardziej suczką... Jeśli jest osowiała i źle się czuje, koniecznie trzeba iść z nią do weterynarza. Mógł zostać jeszcze jakiś martwy szczeniak lub łożysko, może mieć stan zapalny macicy czy inne schorzenie związane z powikłaniami ciązy i porodu.
Jeśli mimo pilnowania trafiły się Wam 3 (!) ciąże, to poważnie zastanawiałabym się nad sterylizacją suczki. Raz, że kolejna ciąża w tym wieku może bardzo źle wpłynąć na jej zdrowie, przyspieszyć wystąpienie chorób układu krążenia, stawów, kręgosłupa (ciąża to duży wysiłek dla organizmu), dwa - uchroni ją to przed ropomaciczem i rozwojem ewentualnych guzów sutka, na które to oba niebezpieczne schorzenia starsze suczki są bardziej narażone.

Link to comment
Share on other sites

nie będziemy jej sterylizować bo nie ma już powodu. Kiedyś miała szczeniaki ale nie była pilnowana... po prostu jak miała to były usypiane. teraz na starość nie musi być sterylizowana. Nie jest osowiała ona raczej tęskni za szczeniakiem.
Ale dziękuję za odpowiedź :)

Link to comment
Share on other sites

O matko, Apolla nie wiem czy Ty prowokujesz czy jesteś tak skrajnie nieodpowiedzialna (i tak delikatnie to okresliłam).
1) jak można 3 razy dopuscić do tego, aby suka zaszla w przypadkową ciążę?
2)jak można bredzić, że sterylizacja jest jej niepotrzebna
3)jak mozna pisać "zdechle" szczenie, można byłoby napisać "martwe"
Tak jak pisze Martens weż Ty się skup na swojej suce i biegnij do weta, bo sprawa szczeniaka już jest zamknięta.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata_']O matko, Apolla nie wiem czy Ty prowokujesz czy jesteś tak skrajnie nieodpowiedzialna (i tak delikatnie to okresliłam).
1) jak można 3 razy dopuscić do tego, aby suka zaszla w przypadkową ciążę?
2)jak można bredzić, że sterylizacja jest jej niepotrzebna
3)jak mozna pisać "zdechle" szczenie, można byłoby napisać "martwe"
Tak jak pisze Martens weż Ty się skup na swojej suce i biegnij do weta, bo sprawa szczeniaka już jest zamknięta.[/QUOTE]

Słuchaj, nie wiem czy ty slepa jesteś czy co... przecież na starość jej nie wystyrylizuję... jak miałam nie dopuścić do szczeniaków jak byłam małym dzieckiem wtedy i nie wiedziałam, że rodzenie kundli to coś złego!! Radzę Ci się uspokoić, albo APAP wziąć przed siadaniem do komputera... ty błyskotka też...
A co do trzeciegio punktu... o boszsz... co zaróżnica czy szczeniak zdechł chy był martwy?? Na jedno wychodzi...
Rzucasz się boszsz...

Link to comment
Share on other sites

10 lat to nie taka starość, a lepiej teraz sterylizować, póki sucz silna, niz np. za trzy-cztery lata, jak dostanie ropomacicza. Bo wtedy to rzeczywiscie moze nie przeżyc.

A weta odwiedź, koniecznie majacego USG- bo jedno szczenie to ewenement, a jeśli ona ma w srodku więcej martwych płodów, to za kilka dni, jak się rozchoruje, może byc po ptokach, bo nie tylko operacja, ale od toksyn siąda jej nerki, albo watroba.

Link to comment
Share on other sites

Droga, kochana dziecinko Apollo!!!

Nigdy nie zdarzyło mi się chyba moralizować tu, na dogo, ale dziś po prostu nie wytrzymałam... :shake:
Nie wytrzymałam, bo kolejny pies jest do uratowania... Nie wytrzymałam, bo znów osoby tu obecne muszą zebrać kilkaset złotych na poranione, chore, porzucone...I zbiorą, jestem pewna!!!!!!!!!!!!!! Bo znów muszą znaleźć tymczas na cito, bo ktoś niewinny umiera... I znajdą, to też wiem!!!
Apollo, dziecko drogie, czy Ty odwiedzasz czasem w swych gwiezdnych wędrówkach planetę Ziemię? Czy może byłaś choć w jednym schronisku?
A może - czy rozmawiałaś z wolontariuszkami?... Dziewczyny/kobiety te charakteryzują się tym, że najczęściej mają rozczochrane włosy, zmęczone oczy, zabłocone buty, a w spojrzeniu taką rozpacz, że wszechświat jej nie pomieści... BO ONE TO WIDZĄ... Widzą każdego dnia, każdej godziny, psią rozpacz, głód, i poniewierkę, a czuję je tak, jakby to one same cierpiały!!! Nie dziw się, że gdy słyszą o twoich miotach, natychmiast, oczami wyobraźni widzą, że może spotkać te niewinne stworzenia... A jeżeli nie je same, to ich dzieci, bądź wnuki...
ONE to wiedzą,... Nie jeden raz pochylały się nad psim cierpieniem, nad połamanymi ciałkami, nieraz zamykały ich umierające oczy pocałunkami...
Dlatego właśnie - bardzo Cię proszę - traktuj je z należytym szacunkiem!!! Bo to one właśnie (nie Ty, i nie ja) utulają te ranne, bo to one prowadzą za Tęczowy Most te umierające, bo to one właśnie są z nimi w ich ostatnich chwilach!!! Dlatego PROSZĘ CIĘ, nie - JA ŻĄDAM - odrobiny szacunku dla nich!!!
I nie dziw się, że gdy słyszą o Twoich "normalnych miotach", to ta rozpacz odzywa się w nich... Bo one wiedzą lepiej - że te pieseczki, niby "w dobre ręce oddane" mogą trafić do schroniska, skończyć na szosie w potwornych cierpieniach bądź posłużyć zwyrodnialcom do ich potwornych zabaw...
Jeszcze raz - droga,na pewno miła, sympatyczna Apollo - nie traktuj tak tych, które zasługują jedynie na szacunek!!! One nie są ślepe... Nie muszą też brać APAPU przed sesją przed srebrnym ekranem... Dla nich słowo "zdechłe" po prostu nie istnieje, bo w bezgranicznej miłości traktują rzeczywiście psy jak braci mniejszych... Dla nich one "umierają" bądź "odchodzą"...
Agata, Ulvhedinn, Martens, Błyskotka... I setki innych na tym naszym dogo... To one zdały wielokroć, po wielokroć egzamin ze współczucia, odpowiedzialności i litości... NIE TY!!!
A ja... Mi wstyd, że nie robię tyle, co one... Że jedynie od czasu do czasu mogę uspokoić swoje sumienie małym datkiem... Przyjmuję z pokorą każdą ich radę (co radzę i Tobie), bo wiem, że kieruje nimi szczera miłość i współczucie dla tych, które cierpią. Gdybyś wsłuchała się rzeczywiście, w to, co mówią, odczytałabyś jedynie współczucie, troskę i szacunek... Także dla Ciebie!

Pozdrawiam,

Ukryty Smok

Link to comment
Share on other sites

Ukryty Smoku pięknie napisane , nie wiem jednak czy Apolla ma na tyle wrażliwości , żeby to zrozumieć :-(

Apolla , ja ze swej strony Ciebie proszę , weź Ty lepiej sunię do weta. Może ją zbada czy nie ma jeszcze martwych płodów , może da coś na zatrzymanie laktacji.

Bądź odpowiedzialnym człowiekiem. Masz rację , ze jako dziecko , mogłaś pewnych rzeczy nie wiedzieć . Jednak teraz mam nadzieję , że pomożesz swojemu psu.

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem dogomaniaczką,nie potrafię się tu poruszać za co Was przepraszam,ale krew mnie zalała.Dwa razy nieupilnowałaś,ciąża była,pilnowałaś-ciąża jest i dalej będziesz pilnować....No ręce opadają...Mam kota,ktorego stwierdziłam nie upilnuje,więc wykastrowałam.Mam mała suke,którą oddałam na czas pierwszej cieczki do upilnowania mamie na 38m.do Warszawy,również jest już po sterylce.W sierpniu ubiegłego roku wyrwałam z piekła półroczną panienke.Ponieważ chciałam by jednak tą pierwszą cieczkę przeszła,myśle se-upilnuje ja,bo biorąc pod uwagę jej prawie 60kg.wagę, pilnowanie u mamy w gre nie wchodziło.Myśle se kojec jest,tabletki antykoncepcyjne od uczonego weterynarza tez...upilnuje....Uciekła nocą,w dupie majac kojcowe 180 wysokości.Wróciła po dwóch dniach,jednak hormony nie zadziałały.I tu zaczyna sie moje barbarzyństwo i debilizm.Postanowiłam,ze skoro ciąża jest to niech i urodzi.Jednego zostawimy sobie,bo w zupełnych polach mieszkamy,więc tak groznego jak matka,potrzebujemy.Reszte miał uśpic miejscowy weterynarz:oops:.Poród trwał dobe,urodziła 11 szczeniat!!!!!w tym 8 martwych.Wiesz,kiedy tak leżała cieżko chwytając powietrze,patrzac niewidzacymi oczami,kiedy podnosiłam jej łeb by mogła sie napic,kiedy robiono jej zastrzyki,bo nie mogła wstać z odwapnienia....poczułam do siebie odraze,wstyd i przeklinałam sie.Dzis jest szósty dzień jak nosi elegancki,zielony fartuszek po udanej sterylizacji...Jest mi podwójnie wstyd,ze ten duży,silny pies z zebami,które mogłyby wyrządzic mi niechcacy i nieświadomie ogromna krzywdę,kładzie się i pozwala dotykać bolące miejsce.Jest mi wstyd,że ja ta"istota wyższa"a przede wszystkim "myśląca"skazałam swiadomie to stworzenie na cierpienie.Jednak o ile u siebie widzę poprawę debilizmu,tak u Ciebie nie widzę jej wcale.Rodziłas kiedyś?Ja tak,raz i wiecej nie chce.Są takie ksiażki,które udowadniają,że ssaki mają ten sam układ nerwowy,także odczuwają ten sam ból również przy porodzie.Nażryj się śliwek lub ogórków,ja załatwię Ci mleko prosto od krówki,którym to popijesz...Dostaniesz bardzo bolesnych skurczy żoładka,jednak niewspółmiernych do bóli porodowych.Trochę jednak zobaczysz jak to jest.Jesli rodziłaś,tym wieksza moja pogarda.Zmień tez swój nick,bo piękno to przede wszystkim mądrość,a nie ignoranctwo laluniu.A Was,Anioły tych bezbronnych pozdrawiam i chylę czoła przed Wami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Apolla']Słuchaj, nie wiem czy ty slepa jesteś czy co... przecież na starość jej nie wystyrylizuję... jak miałam nie dopuścić do szczeniaków jak byłam małym dzieckiem wtedy i nie wiedziałam, że rodzenie kundli to coś złego!! Radzę Ci się uspokoić, albo APAP wziąć przed siadaniem do komputera... ty błyskotka też...
A co do trzeciegio punktu... o boszsz... co zaróżnica czy szczeniak zdechł chy był martwy?? Na jedno wychodzi...
Rzucasz się boszsz...[/QUOTE]

Tak jestem nieco ślepa (ale noszę soczewki ;) ) jednak nie jestem głupia.
Jak dlugo żyję, nie slyszalam teorii, że nie można sterylizować 10 letniej suki. Można nawet i starsze, ale po co im czekać lepiej zrob to teraz.
Nic mnie boli, wieć APAP-u nie muszę brać, a przydaloby się i owszem coś niecoś na nerwy, bo jak czytam takie wypowiedzi jak Twoje to mnie krew zalewa i pozniej chdzę wkurzona przez poł dnia przez ludzką nieodpowiedzialność. :angryy:

Weź idź ze swoją suczą do weta, bo widać, że ona łatwego zycia nie miala to chociaż jak twierdzisz "na starość" zrob dla niej coś dobrego.

Link to comment
Share on other sites

Boisz się ryzyka sterylizacji w jej wieku tak?? a nie boisz się, że sunia zachodzi w ciążę i rodzi i to może być dla niej bardziej ryzykowne niż sterylka??? dziewczyno proszę zastanów się. Nie potrafisz suni upilnować to ją wysterylizuj i nie męcz, bo to pod znęcanie nad zwierzętami podchodzi.

Link to comment
Share on other sites

co tu jeszcze dodać????
Chciało by się zapytać gdzie autorka topiku. No gdzie?
A Apollo jak chcesz wiedzieć ja wygląda poród - Twoja sucz też to czuła - to włóż sobie zamkniętą parasolkę w otwór odbytniczy (żeby nie pisać w du...) i po rozłożeniu wyjmij ją. Poczułaś to co ona?
I proszę jak pojdź do najbliższego schroniska dla psów i jeśli Ci pozwolą wyprowadź choć jednego z nich na spacer. I wytłumacz mu potem dlaczego wracasz z nim do klatki. Jestem ciekawa czy zrozumie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Apolla']Słuchaj, nie wiem czy ty slepa jesteś czy co... przecież na starość jej nie wystyrylizuję... jak miałam nie dopuścić do szczeniaków jak byłam małym dzieckiem wtedy i nie wiedziałam, że rodzenie kundli to coś złego!! Radzę Ci się uspokoić, albo APAP wziąć przed siadaniem do komputera... ty błyskotka też...
A co do trzeciegio punktu... o boszsz... co zaróżnica czy szczeniak zdechł chy był martwy?? Na jedno wychodzi...
Rzucasz się boszsz...[/QUOTE]
Apollo Po pierwsze ile masz lat żeby być tak nieodpowiedzialna ? Po drugie - skoro trzeci raz jej nie upilnowałaś to skąd wiesz czy 4 raz ją upilnujesz ? Po trzecie -nie zwalaj winy za niedopilnowanie suczki na swój wiek .Ja jestem sama dzieckiem mam dopiero 11 lat , lecz po wakacjach wybieram się do weterynarza wysterylizować moją suczkę Luśkę . Twój sposób pisania wskazuje na to , że dużo lat to ty nie masz.

Link to comment
Share on other sites

Wiem , ze to bulwersujące taka postawa jaką prezentuje Apolla. Nie usprawiedliwiam jej , ale czasami jest tak , że to się wynosi z domu. Pewnie jej rodzice są tacy , nie nauczyli jej szanować zwierząt , nie mówiąc już o miłości do zwierząt.

Być może jednak Apolla zaczyna trochę inaczej postrzegać problem ? W pierwszym poście napisała ,że " Pies był pilnowany przed ciążą, ponieważ poprzez rozmnażanie kundli jest coraz więcej zwierząt w schronisku. wiem i zdaję sobie z tego sprawę, że rozmnażanie kundli jest nieodpowiedzalne."

Jest mnóstwo prostych ludzi , którzy przedmiotowo traktują zwierzęta , przypuszczam , że Apolla z takiego domu pochodzi. To, że trafiła tutaj, to chyba dobrze, chociaż oczywiście dla nas jest bulwersująca jej "prostota umysłowa". Ale czy krzycząc , nauczymy czegoś takich ludzi ?
Wiadomo jej rodziców niczego się już nie nauczy w tej kwestii , ale młodsze pokolenie pomimo takich wzorców rodzinnych , ma teraz dostęp choćby do takiego forum jak dogo i i mogłoby coś z tego wynieść.

Link to comment
Share on other sites

Hej, mam nadzieję że wysterylizujesz sunię jeśli nie ma co do tego zdrowotnych przeciwskazań, choć zbulwersował mnie fakt, że martwy noworodek leżał kilka dni w posłaniu suczki i nikt go nie zauważył... to jest dla mnie objaw słabego zainteresowania psem, a jego wynikiem jest też pewnie owa ciążą "mimo pilnowania"... Powodzenia, nie pozwól suczce więcej rodzić bo moze się to dla niej bardzo źle skończyć :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Collie']Mam pytanie na temat styrylizacji 6 letniej kotki .Kotka ma 6 latek i karmi małe , czy jak kocięta zaczną już samodzielnie jeść można ją wysterylizować ?[/QUOTE]
Nie tylko mozna, ale trzeba i to jak najszybciej, bo może juz być w nastepnej ciąży......

Link to comment
Share on other sites

toyota, masz rację takie rzeczy wynosi się z domu. Widzialam już tyle przykladów ludzkiej glupoty, że tracę wiare w to, iż takich ludzi można "wyprostować". Wiem, może to za ostre slowa, ale są one efektem tego co widzę.
Np. wczoraj siedzę sobie w poczekalni u weta (bylam po Advantix) i rozmawiam z panią, ktora czeka z pinczerowatym psiakiem do szczepienia. Pani na oko ok. 60 lat, jej piesek-suczka 13 lat. Okazalo się, ze miala kiedyś 2 pinczerowate pieski Zuzię i Kajtka. Dopuścila Zuzię do Kajtka (w mysl teorii, ze suka musi mieć przynajmniej raz w zyciu szczenięta), urodzily się 3 maluchy, wszystkie zostaly w rodzinie. Ta 13-letnia sunia, z ktora wczoraj byla u weta jest wlasnie corką Zuzi i Kajtka. Oprocz niej byla jeszcze jedna sunia i piesek. Ponieważ wszystkie psy zostaly w rodzinie doszlo kiedys do spotkania Kajtka i jego corki (nie tej co wczoraj byla, tylko tej drugiej), akurat sucz miala cieczkę, a jak to w rodzinie kawka, herbatka gadu gadu i...Kajtek pokrył swoja córkę!
Na mój westchnięcie (nawet nie zdąrzyłam slowa z siebie wydusić) pani powiedziala, ze urodzily się sliczne pieski i tez zostaly w rodzinie! A teraz sąsiadka z bloku pyta czy ona dopuści jeszcze swoją sunie, bo chcialaby takie fajne male pieski, ale ona już nie chce, bo nie mialaby co ze wszystkimi szczeniaki zrobić!
I co ręce opadają... Dodam, ze kobieta deklarowala wielkie milość do zwierzat i nawet się poplakala jak mowila o powodzi, że ludzie są wstrętni bo nie ratowali zwierzat ( z tym akurat się zgadzam). I nie wierzę, że cokolwiek jest w stanie do kobitę zreformować, uswiadomić, ze psów nie romnaża się dla słodkich szczeniąt, przeprowadza się sterylkę aborcyjną na wypadek takich bliskich kryć, itp.
Niektorzy mają ogromne luki w wiedzy i za nic w świecie nie chcą nawet ich wypelnić lub zmodyfikować dotychczasową wiedzę.

Drugi przyklad: moja kumpela, z ktorą studiowalam ma u mamy kotkę (przyblęda). Kotka lazi po calej wsi, gdzie jej matka mieszka i już 3 raz jest w ciązy! Wczesniej jej nie wysterylizowali, bo "nie będą wydawać kasy ba sterylizację kotki", teraz zamierzają to zrobić. I co, ludzie wyksztalceni i calkiem nieźle sytuaowani. Jak zrobila kumpeli wyklad, to mi powiedziala, że ja zawsze bylam odchylona na punkcie zwierząt i chyba przesadzam, bo ona ma teraz w glowie swoj slub, a nie mozliwości rozrodcze kotki!

Masakra...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Collie']JA ? W życiu bym nie utopiła kotów ! One zostają i mają się dobrze zaczynają widzieć na oczka :) Jeden jest rudo biały , a drugi krasy , nie wiem dla czego tak sądzicie[/QUOTE]

Chyba talita pomyliła Ciebie z założycielką wątku :p

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...