Jump to content
Dogomania

Okropne przepisy - zbieranie kup


Recommended Posts

Posted

[quote name='filodendron']Ciekawe to jest, że ktoś jeszcze nie zna tego kawałka z Kondratem :D [/QUOTE]
A tak, ja nie znam. Nie lubię tego aktora, w związku z czym nie oglądam też filmów z nim. Takie ot - jak widać na tle wątku- zboczenie :)

Posted

[quote name='werbena520']...szemrana "inteligencja"...nie wysuwająca się dalej niż czubek własnego nosa...[/QUOTE]
A na jakiej podstawie i z jakiego powodu wymagasz teraz ode mnie jakiejś "odpowiedzialnosci zbiorowej" i w jakiej kwestii, przepraszam? :-o Ja się o Twoim "sraniu psami po chodnikach" nie wypowiadam, tylko w kwestii językowej, więc o jakim czubku nosa Ty do mnie piszesz? Napisałam, o kwestii sprzątania po psach nie zamierzam tu dyskutować, to jest moja osobista sprawa i spowiadać się z niej nie będę, ani też nią chwalić.
Aha i z tą szemraną inteligencją to sobie proszę zważaj, bo wódki z Tobą nie piłam i też sobie nie przypominam, żebym w jakiś zażyłych stosunkach była, żebyś mogła mnie w ten sposób obrażać.

Nie mniej jednak mogę zrozumieć osoby które nie sprzątają - przy takiej inteligencji i kulturze jaką prezentujesz niektorym "szemranym" rzeczywiście może się odechcieć.

Posted

[quote name='Visenna']A na jakiej podstawie i z jakiego powodu wymagasz teraz ode mnie jakiejś "odpowiedzialnosci zbiorowej" i w jakiej kwestii, przepraszam? :-o Ja się o Twoim "sraniu psami po chodnikach" nie wypowiadam, tylko w kwestii językowej, więc o jakim czubku nosa Ty do mnie piszesz? Napisałam, o kwestii sprzątania po psach nie zamierzam tu dyskutować, to jest moja osobista sprawa i spowiadać się z niej nie będę, ani też nią chwalić.
Aha i z tą szemraną inteligencją to sobie proszę zważaj, bo wódki z Tobą nie piłam i też sobie nie przypominam, żebym w jakiś zażyłych stosunkach była, żebyś mogła mnie w ten sposób obrażać.

Nie mniej jednak mogę zrozumieć osoby które nie sprzątają - przy takiej inteligencji i kulturze jaką prezentujesz niektorym "szemranym" rzeczywiście może się odechcieć.[/QUOTE]


;)
[quote name='Visenna']Lol...a moze panienki by się nie wypowiadały, jak gucio wiedzą, co? Może sprzątam a może nie, ale nie zamierzam się wam z tego spowiadać, nie wasza sprawa :)
Piszcie sobie dalej to samo w kółko, skoro lubicie, miłej zabawy.
[B]To dość jednak ciekawe, jak po zwróceniu uwagi na niechlujne stosowanie własnego języka można wyciągnąć wniosek, że ktoś po psie sprzata czy nie sprząta, wróżbitki, psia mac[/B] :D[/QUOTE]

Hahhahhaha

Pozdrawiam.

Posted

[QUOTE]A na jakiej podstawie i z jakiego powodu wymagasz teraz ode mnie jakiejś "odpowiedzialnosci zbiorowej" i w jakiej kwestii, przepraszam?[/QUOTE]

Taka droban uwaga, ze jak pies walnie klocek w przestrzeni publicznej, to bez względu na to, kto jest właścicielem autora rzeczonego klocka, przestrzen pozostaje publiczna. Tak, to jest sprawa moja, evel i każdego uczestnika niniejszej dyskusji, czy Twoje psy walą klocki gdzie popadnie, czy po nich sprzątasz.

Wczoraj na drzwiach do klatki w jednym bloku znalazłam notke upraszającą o sprzątanie po psach brudzących na schodach i pod cudzymi drzwiami wejściowymi, gdyż jest to łamanie przepisów. Po krótkim wywiadzie okazało się, ze w klatce mieszka kilka yorasków, które idą i robią pod siebie, a właściciele omijają. Ręce opadły.

Co do jezyka zaś - on nie ma wpływu na kulturę osobistą, z jednej strony możesz miec profesora lejącego swoją żonę, a z drugiej ciecia po podstawówce dokarmiającego okoliczne koty. Tak więc daruj sobie ;)

Posted

[quote name='Visenna']Napisałam, o kwestii sprzątania po psach nie zamierzam tu dyskutować, to jest moja osobista sprawa i spowiadać się z niej nie będę, ani też nią chwalić.
[/QUOTE]
Twoja, dopóki twoje psy robią w twoim ogródku, a nie w miejscach publicznych... W ogródku swoim to możesz mieć obornik i nic mi, ani nikomu innemu do tego, ale przestrzeń publiczna jest... no właśnie, publiczna, czyli mam prawo z niej korzystać ja, ty, twoje psy, i wszyscy inni. A skoro mam prawo, to chciałabym iść prosto jedną stroną chodnika, a nie slalomem między psimi kupami. To nie jest twoja osobista sprawa, bo przestrzeń jest publiczna, a nie osobista...

Posted

[quote name='Visenna'] Napisałam, o kwestii sprzątania po psach nie zamierzam tu dyskutować, to jest moja osobista sprawa i spowiadać się z niej nie będę, ani też nią chwalić.[/QUOTE]
a ja myślałam, ze wątek jest właśnie o kwestii sprzątania po psach i skoro już tak bardzo dbasz o poprawność językową to może jeszcze zaczniesz dbać o wypowiadanie się na temat?:diabloti:

Posted

Werbena, ogarnij się proszę, nie życzę sobie czytać Twojej bezczelności, nie sprowokujesz mnie do wypowiadania się na Twoim poziomie. "Obsrywasz" to Ty swój język . Wybacz, dalsza "dyskusja" ( o ile dyskusją można nazwać trollowe obrażanie) z Tobą jest dla mnie żenująca, dlatego wypisuj sobie co chcesz, nie zamierzam już z Tobą kontynuować tematu na tym poziomie :) Gratuluję wychowania.

A do reszty : powtarzam Wam wszystkim ostatni raz : NIE WIECIE czy sprzątam po psach, czy też nie. I się nie dowiecie, bo nie mam obowiązku Wam o tym mówić, rozumiecie teraz? Więc naprawdę, te teksty o slalomach między kupami, o przestrzeniach publicznych, to nie do mnie, bo skoro NIE WIESZ czy sprzątam czy nie, to nie możesz założyć z całą pewnością, że tego nie robię. A nie dowiecie się czy robię czy nie, bo teraz to juz w ogóle nie mam najmniejszej ochoty Was taką wiedzą uraczać..jest to jednak moja osobista sprawa - i ewentualnie organów ścigania, [b]w przypadku jeśli nie sprzątam[/b], bo to oni mogą mieć jakiś na to wpływ ( kara, grzywna, czy co tam jeszcze). Nikt inny...przykro mi to pisać, ale jeśli nie jesteście policją czy Strazą miejską to jedyne co możecie to nawrzeszczeć ewentualnie na niesprzątającą osobę i zaalarmować odpowiedni organ, i tyle z całej "publicznosci sprawy" ( oczywiście rozmawiamy o zachowaniach w miarę normalnych, żeby nikt mi tu nie wyskoczył że można tym g..m rzucać, usmarować auto czy Bóg wie co jeszcze ;) ). Wasze zacietrzewienie wynika z tego że od razu założyliście, że nie sprzątam..powtarzam do znudzenia : tego nie wiecie :)
I bardziej szczegółowo do tych, co mają za złe zwrócenie uwagi "językowe": no cóż, po prostu znudziło mnie czytanie w kolo Macieju tego samego, ileż można? Ten wątek się wyczerpał, ciągle piszecie dokładnie to samo, tylko w coraz gorszy sposób.
Taaaak, wiem, mogę nie czytać :D - teraz już się postaram robić swoje i te Wasze żale omijać :), nie mniej jednak: primo - czytałam wtedy akurat po raz pierwszy kontynuację wątku, secundo - co jakiś czas ktoś mnie tu zmusza do przeczytania i odpisania, pisząc ad personam. Nie mniej jednak postaram się już nie kontynuować tego jakże oczywistego (sic! :D ) offtopu, jeśli tylko dostanę taką szansę :D

Posted

Zarzucasz nam niezrozumienie, a sama nie rozumiesz :) To [b]nie[/b] jest twoja osobista sprawa. Tak samo jak nie jest twoją osobistą sprawą, czy wyrzucisz butelkę do kosza, czy metr za koszem. Przestrzeń publiczna jest publiczna, a nie osobista, powtórzę jeszcze raz. A więc to sprawa wszystkich tych, którzy z tej przestrzeni korzystają.
I nie ważne, czy my możemy na to jakoś zareagować czy nie - to nie ma nic do rzeczy.

Nigdzie nie napisałam, że nie sprzątasz, czy że sprzątasz po swoich psach. Więc nie zarzucaj mi niezrozumienia :roll:

Posted

Dobrze zatem Dog193- przyjmij więc, że mianem "sprawa osobista" określiłam to, czy się tu do sprzątania przyznam, czy też nie - tak lepiej? Mogłam od razu wyprowadzić Cię z błędu, albo wypowiedzieć się precyzyjniej, fakt. Ależ rozumiem, doskonale rozumiem Twój punkt widzenia. Mam tylko na jego temat odmienne zdanie, które opisałam wyżej.
Co do zarzucania niezrozumienia - ponieważ pisałam w jednym poście do wszystkich piszących do mnie hurtem, to celowo nie pisałam personalnie, bo każdy sam wie co do mnie napisał i na podstawie tego może dobrać z mojej wypowiedzi pasującą kwestię, jeśli więc uznałaś że to też było do Ciebie, to..cóż ja mogę :)

Posted

[quote name='Visenna']Dobrze zatem Dog193- przyjmij więc, że mianem "sprawa osobista" określiłam to, czy się tu do sprzątania przyznam, czy też nie - tak lepiej? [/QUOTE]
Zdecydowanie :)


Dalej - w swojej wypowiedzi o niezrozumieniu odniosłaś się dokładnie (między innymi) do tego, co ja napisałam wcześniej. Jak więc miałam nie uznać, że była ona kierowana m.in. do mnie?

Posted

[quote name='filodendron']Ale śmisznie :)
Sprzątam or not tu sprzątam - oto jest the question.
Znowu kłania się "Dzień świra" :D[/QUOTE]

Faktycznie, śmisznie...
Visenna - nie nakręcaj się, szkoda nerwów.

Pamietaj, że "I Herkules doopa, kiedy ludzi KUPA" :)

Posted

[quote name='filodendron']Znowu kłania się "Dzień świra" :D[/QUOTE] :-D...no,ale ja chciałabym wiedzieć czy jej wysokość Visenna sprząta czy się tylko wymądrza...W końcu jadąc na Dziki zachód :hmmmm: brać kolce czy sanki???...A propos...Visenna :???:profil mam ciekawy?czy nie bardzo ?

Posted

No i nie dano mi szansy, znów ad personam :( - jakby kto się czepial o offtop, to prosze mieć na uwadze post wyżej :)
Werbeno, bardziej niż Twój profil interesował mnie Twój wiek - muszę przyznać że jestem mocno zaskoczona, po poziomie wypowiedzi spodziewałam się góra nastolatki, a tu..no cóż, jak pisałam - zaskoczenie, ale to prawda co mówią, ludzie prezentują bardzo różny wiek "mentalny", właściwie pozostaje chyba pogratulować duchowej młodości. Tylko ogłady więcej by się przydało.
Co do reszty - trzy razy pisałam :) "Nie będę się spowiadać" to u mnie oznacza najczęsciej właśnie to co napisano.

Abrakadabra - heh, czasem lubię się nakręcić i udowodnić niektórym schematyczność myślenia ;)

Posted

Słuchaj - źle Ci? Nie pisz. Po cholerę się odzywasz w wątku o kupach z tekstem "a ja wam nie powiem, bo to moja sprawa?" To jest dopiero poziom :D Takie 10-12 lat maks.

Posted

Po pierwsze tu gdzie mieszkam nie ma podatku od posiadania psa. Rudy ma na obroży plakietkę z adresem i moim telefonem, ma też czip. Nosi to dla mojego komfortu, że jeśli się zgubi to mam szansę go odnaleźć. Chodzimy z nim na smyczy w mieście, puszczamy luzem na psiej łące, w lesie chodzi na 20 m lince (dusza teriera czasem bierze górę nad grzecznością). W lesie po nim nie sprzątam, w mieście zawsze (czasem ludzie są zaskoczeni jak wyciągam z kieszeni torebkę - paniusia na szpilkach i eleganckim płaszczyku). Nie zastanawiam się nad tym, tak jest i już. Sama nie lubię zasyfionych trawników.

Posted

[quote name='ajeczka']Sama nie lubię zasyfionych trawników.[/QUOTE]
Chciałoby się powiedzieć, że do tego się sprawa sprowadza - że każdy mierzy własną miarką i jak lubi mieć w okolicy czysto, to sprząta, a jak mu kupska nie przeszkadzają i lubi wdeptywać, to nie sprząta. Ale rzecz jest bardziej skomplikowana "psychologicznie" - obserwuję sąsiadów, jak ci z bloku numer osiemnaście idą ze swoimi psami pod dwudziestkę, a ci z dwudziestki pod dwudziestkę dwójkę, a ci spod dwudziestki dwójki wracają pod osiemnastkę. I w ten sposób każdy ma świadomość, że wyprowadził psa daleko od domu :D

Posted

Zasyfiony chodnik to jedno, ale jak jeszcze jakiś jednokomórkowy półmózg rozniesie to g....o po całej klatce, czyszcząc buty m.in. o wszystkie możliwe wycieraczki, to mnie dopiero krew zalewa!
Ostatnio myślałam, że, delikatnie powiedziawszy, zwymiotuję, gdy przekroczyłam próg mojej klatki schodowej.....(chociaż kupa psa chyba nigdy nie dorówna "zapachem" kupie kota...)
A teraz nieco bardziej optymistyczna wiadomość: w Gdańsku baaardzo dużo osób sprząta po swoich pupilach, szczególnie osoby starsze, które, wydawać by się mogło, są już niereformowalne - i to mnie cieszy ;)

Posted

[quote name='Sybel']Słuchaj - źle Ci? Nie pisz. Po cholerę się odzywasz w wątku o kupach z tekstem "a ja wam nie powiem, bo to moja sprawa?" To jest dopiero poziom :D Takie 10-12 lat maks.[/QUOTE]
Watek jest dla kazdego, czy Ci sie podoba, czy tez nie. Nie otrzymałaś jednoznacznej odpowiedzi, i tak sie burzysz. To dopiero sie nazywa poziom... :-D Myśle, ze [B]Visennej[/B] nie jest zle, za to Tobie chyba tak... ;)

Pozdrawiam.

Posted

To nie jest szekspirowskie niezdeklarowanie, ponieważ ja się nie zastanawiam być czy nie być (parafrazując: sprzątać czy nie), decyzję podjęłam. Jeśli już chcieć się bawić w porównania filmowe, to raczej enigmatyczna zagadka ;) Wydzielanie wątku? Dlaczego, przecież to całkiem na temat?..czyżby wątek był tylko dla poprawnych politycznie w jedyny uznany przez Was sposób? Jeśli tak, to mówcie, kurczę, nie lubię być niepoprawna politycznie :(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...