Jump to content
Dogomania

Okropne przepisy - zbieranie kup


Guest Kamcia_14

Recommended Posts

Co do butów, to na osiedlu mam jedną praktyczną starszą panią, która gdy tylko się odpowiednio ochłodzi, przestawia się - z wyżej wymienionym powodów - na gumiaki :) Takie gumiaki, o ile nie przywiązuje się wagi do wzorków, to jest podobno bardzo fajna rzecz - można je wstawić do miski z wodą i domestosem :D Tylko trzeba wybierać takie z płytkimi rowkami w podeszwie :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Co do butów, to na osiedlu mam jedną praktyczną starszą panią, która gdy tylko się odpowiednio ochłodzi, przestawia się - z wyżej wymienionym powodów - na gumiaki :) Takie gumiaki, o ile nie przywiązuje się wagi do wzorków, to jest podobno bardzo fajna rzecz - można je wstawić do miski z wodą i domestosem :D Tylko trzeba wybierać takie z płytkimi rowkami w podeszwie :D[/QUOTE]

ja zaczynam ganiać w gumiakach i fakt, praktyczne to to jest i łatwo czyścić.
ale zaczyna się "jesienny terror" - czyli wszędzie liście i nie widać min i ani ja nie widzę, ani pies nie widzi i niestety, o "wpadkę" dużo łatwiej :/
a to takie trudne posprzątać przecież, gr.

Link to comment
Share on other sites

A ja dzisiaj na spacerze widziałam babcię z dziadkiem i wnuczątkiem - takim ze 4 lata. Niemal w środku miasta, a w każdym razie w środku całkiem dużych osiedli, z pagórka w dół wąwozu ten smyk zaśmiewając się do rozpuku turlał się w dół po opadniętych liściach a dziadek pstrykał fotki. Pomyślałam, że zamiejscowi chyba, pewnie w odwiedziny przyjechali. To taki wstyd - ten syf.

Link to comment
Share on other sites

No my wczoraj z oboma psami na wycieczce u weta w wielkim świecie, w W-wie, obładowani woreczkami, skrzętnie sprzątaliśmy po naszych psach kupy - i pozdrawiamy brudasa, przez którego pozostawiona kupa jechała z nami półtorej godziny drogi powrotnej w bieżniku buta TZta, bo w warunkach polowych z treka się jej wyczyścić do końca nie dało... A nie chodziliśmy po jakichś haszczach, tylko wygolonym trawniku przed lecznicą i przy ulicy.
Maków niby wiocha, a trawniki w porównaniu z Warszawą to wersal...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Diana S']Nie raz weszłam w psia kupę.... Wielkiej tragedii z tego nie robilam....[/QUOTE]

A jechałaś z mega śmierdzącymi resztkami tej kupy na bucie półtorej godziny samochodem? No chyba że po prostu lubisz te klimaty, to nie wnikam.
W kupę to ja mogę wejść na pastwisku na wsi jak nie zauważę placka, i wtedy nie robić tragedii, a nie na półmetrowym trawniku w środku stolicy kraju...

Link to comment
Share on other sites

Każdy ma swój pogląd na udaną inhalację :) Ja tam wole rumianek, ale o gustach się nie dyskutuje :D
Też wlazłam w klocek w parku przed firmą i nie zauwazyłam, a potem smród przy biurku (nie zmieniamy raczej butów, chyba, ze wizytacja jest). Kolega tez tak zrobił. Nie dosc, ze obciach, to jeszcze potem jak wykładzinę wyczyścić.

Link to comment
Share on other sites

:angryy:...tych schwytanych, nie sprzątających po swoich aniołkach powinni zmuszać na miejscu do sprzątnięcia odchodów gołą ręką...może poszli by wkońcu po rozum do głowy...:evil_lol:.A już najgorsi to są właściciele malych piesków:diabloti: namiętnie obsrywający chodniki :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='werbena520']:angryy:...tych schwytanych, nie sprzątających po swoich aniołkach powinni zmuszać na miejscu do sprzątnięcia odchodów gołą ręką...może poszli by wkońcu po rozum do głowy...:evil_lol:.A już najgorsi to są właściciele malych piesków:diabloti: namiętnie obsrywający chodniki :evil_lol:[/QUOTE]

A u nas wlaśnie, o dziwo, odwrotnie - sprzątam ja, pani po whippecie, dwie panie po starowinkach malutkich i państwo wynoszący na załatwienie się swojego 19letniego psa. Właściciele trzech labradorów, goldena, dwóch huskych, collie i bullka, czyli psów większych sporo od tych poprzednich - nie sprzątają. Tak więc naprawdę nasze sprzątanie znika w kupie... gówna :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='werbena520']\A już najgorsi to są właściciele malych piesków:diabloti: namiętnie obsrywający chodniki :evil_lol:[/QUOTE]
Własciciele obsrywający namiętnie chodniki? Fiu fiu, to się już chyba kwalifikuje na zadzwonienie po policję, że ekshibicjonizm i ogólnie dewiacja.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']A u nas wlaśnie, o dziwo, odwrotnie - sprzątam ja, pani po whippecie, dwie panie po starowinkach malutkich i państwo wynoszący na załatwienie się swojego 19letniego psa. Właściciele trzech labradorów, goldena, dwóch huskych, collie i bullka, czyli psów większych sporo od tych poprzednich - nie sprzątają. Tak więc naprawdę nasze sprzątanie znika w kupie... gówna :diabloti:[/QUOTE]

...Miło się czyta Twój post...Szkoda,że nie mieszkasz w Gnieżnie.Niestety :roll: tak już jest.Cywilizację zaczynamy od siebie.Z biegiem czasu będzie nas coraz więcej.Oporni i niechętni w końcu skapitulują...dodatkowo zachęcani mandatami też zaczną sporzątać po swoich miluśińskich.Władze nasze również muszą się dostosować...stworzyć warunki/odpowiednie miejsca do wybiegów,odpowiednie kosze do psich kupek/.Ostatecznie idzie ku dobremu...szkoda tylko,że tak wolno:evil_lol:...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Visenna']Własciciele obsrywający namiętnie chodniki? Fiu fiu, to się już chyba kwalifikuje na zadzwonienie po policję, że ekshibicjonizm i ogólnie dewiacja.[/QUOTE]

...sra właściciela pies..właściciel po nim nie sprząta to tak jakby sam ten chodnik obesrał...kto winien?przecież nie pies..to takie trudne???

Link to comment
Share on other sites

U nas wszyscy walą równo swoimi psami niezależnie od wielkości niestety i nikt się nie przejmuje :roll: Jak ostatnio się dowiedziałam, liczba sprzątających wzrosła ostatnio z dwóch do... trzech osób. "Reprezentacja" to kundel 10kg, jamnik i kundel jakieś niecałe 20kg. Cóż mogę rzec :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='werbena520']...sra właściciela pies..właściciel po nim nie sprząta to tak jakby sam ten chodnik obesrał...kto winien?przecież nie pies..to takie trudne???[/QUOTE]
"Polska języka, trudna języka". Tak, w takim uproszczeniu językowym dla mnie to nieco trudne. EOT.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']nawet się mówi: 'co srasz tu swoim psem':cool3:[/QUOTE]
To parafraza cytatu z "Dnia świra" z Markiem Kondratem. On się tam wydzierał na sąsiadkę "No co mnie pani sra tu nim pod moim oknem?".
A potem - w ramach zemsty - zrobił to samo pod jej oknem. Tylko on nie miał psa... ;)

Inny cytat z tego samego filmu, ku przestrodze:
"Czy nie można tego zbierać po swoich ulubieńcach? Przecież to zaraza. Czym się różni gówność gówna psiego od gówna ludzkiego? A jak ja bym tak zaczął walić kupy po trawnikach, w piaskownicach i podcieniach, arkadach, sadzać stolce na betonach, chodnikach, srać na skwerach? Muszę kupić wiatrówkę!"

Link to comment
Share on other sites

[B][SIZE=3][IMG]http://i.pinger.pl/pgr473/ad845b3d0010ed654aedbd70/znicz_pamieci.jpg[/IMG]

[/SIZE][/B][B]Uczcij pamięć swojego pupila zapalając wirtualny znicz za malutką sumę...
[url]http://www.dogomania.pl/threads/216893-Wirtualny-cmentarz-ZNICZE-%C5%9AWIECE-KWIATY-uczcij-pami%C4%99%C4%87-pupila-do2.11-NA-D%C5%81UGI[/url]
[/B]

Link to comment
Share on other sites

Lol...a moze panienki by się nie wypowiadały, jak gucio wiedzą, co? Może sprzątam a może nie, ale nie zamierzam się wam z tego spowiadać, nie wasza sprawa :)
Piszcie sobie dalej to samo w kółko, skoro lubicie, miłej zabawy.
To dość jednak ciekawe, jak po zwróceniu uwagi na niechlujne stosowanie własnego języka można wyciągnąć wniosek, że ktoś po psie sprzata czy nie sprząta, wróżbitki, psia mac :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Visenna']
To dość jednak ciekawe, jak po zwróceniu uwagi na niechlujne stosowanie własnego języka można wyciągnąć wniosek, że ktoś po psie sprzata czy nie sprząta, wróżbitki, psia mac :D[/QUOTE]
Ciekawe to jest, że ktoś jeszcze nie zna tego kawałka z Kondratem :D On tam języka używa z dużym wdziękiem, rzekłabym.
Pod wpływem tego wątku chciałam wczoraj wypożyczyć "Dzień świra", żeby sobie ów wdzięk przypomnieć i ku mojemu zdumieniu (bo przecież film niemłody) w Beverly Hills wszystkie egzemplarze wypożyczone. Może to sprawka ludzi z wątku? ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Visenna']Lol...a moze panienki by się nie wypowiadały, jak gucio wiedzą, co? Może sprzątam a może nie, ale nie zamierzam się wam z tego spowiadać, nie wasza sprawa :)
Piszcie sobie dalej to samo w kółko, skoro lubicie, miłej zabawy.
To dość jednak ciekawe, jak po zwróceniu uwagi na niechlujne stosowanie własnego języka można wyciągnąć wniosek, że ktoś po psie sprzata czy nie sprząta, wróżbitki, psia mac :D[/QUOTE]

...szemrana "inteligencja"...nie wysuwająca się dalej niż czubek własnego nosa...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...