Jump to content
Dogomania

Buldożek Ptyś - Już Szczęśliwy ???


lavinia

Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='lavinia']tak Mosii, to dzięki Tobie - myśleliśmy i myśleliśmy jak by tu nazwać małego grzmota tak "po domowemu', bo trudno przecież wołać na niego jego imieniem z metryczki ( Pablo Picasso Milagnes !!!!). Był więc Piksel i Picuś i różne inne, ale kiedy przeczytałam o Twoim Pepisiu, to wszystko się ułożyło w jedną całość - jest więc Pepe, a że charakterny jest bardzo, to pewnie ma w sobie jakąś cząstkę swojego imiennika !!

myślę, że Twojemu psinkowi spodobał by się taki kumpel !!!

a gang za TM rządzi - Doksio, Pepino, Simba i Ptyś - współczuję wszystkim grzecznym i spokojnym pieskom !!![/quote]


No ładnie. Biedna moja Maxi - taka dostojna, łagodna, taki spokój na 4 łapkach. I do tego długa kufcia, nic płaskiego. No to te gagatki ja załatwią.

Maxi - wracaj do Pani! :-( :-( :-(

Link to comment
Share on other sites

Małgosiu, załatwią ja jak nic !! Będą ją ciągać za futro i skakać naokoło jak króliczki...Ptyś tak zawsze podskakiwał podczas zabawy, a reszta gangu pewnie też rozbrykana jest zdrowo...

Shirrrapeira, pewnie , że się nie gniewam - to jest wątek Ptysia i jego przyjaciół, tych psich i tych ludzkich. Wklej proszę zdjęcie swojego maluszka - bardzo się cieszę, że już go masz...

Link to comment
Share on other sites

to jest pierwsze zdjęcie Ptysiowego u mnie w domu - był taki malutki, kiedy do mnie trafił....
ciekawe, czy teraz troszkę urósł ?? ciągle się o niego martwię.....

[img]http://img67.imageshack.us/img67/1484/p10101082fg.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Oczywiscie, ze wkleje, tylko musze zgrac z aparatu, a wlasciwie moj tata, wiec troche pewnie poczekamy.Ale na pewno wkleje. Spal ze mna , spal mi na glowie z pyszczkiem wtulony, jest przeslodki, chodzaca kulka milosci i ten zapach, zapach szczaniaczka najcudowniejszy i ta jego ufnosc w oczkach. Nawet polozyl mi lebek na szyi i tak spal

Link to comment
Share on other sites

a tu Ptysiowy pilnuje kosteczek...to zdjęcie zrobiłam pół godziny przed tym, jak odszedł........tak się cieszyłam, że nie miał w tym dniu żadnych ataków...


robiłam zdjęcia i mówiłam mu, że już będzie tylko lepiej, że będzie coraz zdrowszy.......

[img]http://img56.imageshack.us/img56/5026/dscn1321resize9nr.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Ptysiuniu, Pańcia właśnie po raz niewiadomo już który przeczytała cały twój wątek i teraz siedzi przed monitorem i ryczy...łzy kapią mi na klawiaturę...

dlaczego ból nie odchodzi ??? tak o ciebie walczyłam, bałwanku,tak bardzo, bardzo chciałam, żeby twoje serduszko biło jak najdłużej...dlaczego się poddałeś ?

tobie jest już dobrze, chcę bardzo w to wierzyć, a ja ? żadna inna psia mordka nie zastąpi mi ciebie, twojej łepetynki na mojej szyi, słodkiego białego brzuszka, koślawych łapinek.....

tak mi ciebie brakuje pieseczku, wciąż wypełniasz moje dni, mimo tego, że nie ma cię już tutaj ze mną..ale ciągle jesteś obok. Codziennie rano wędruję do ogródka...patrzę, czy magnolia u ciebie już zakwitła...czy kwiatki mają nowe pączki...czy twój mały "kącik" jest czyściutki.......

czy ty mnie widzisz mordko ?? czy czujesz, że o tobie myślę, ? czy patrzysz jak mi lecą łzy i kapie z nosa ??

Ptysiuniu......

Link to comment
Share on other sites

jak przeczytałam Twoje słowa lavinio, natychmiast zamknełam komputer, czasami wstydze sie juz płakac, wstydze sie gdy ktos patrzy.....
ale natychmiast właczyłam znów.... lubie odwiedzac Ptysia, lubie tu zagladac, bardzo czesto o Was myslę.....

Link to comment
Share on other sites

ja po prostu nie potrafię zacząć ani zakończyć dnia bez zaglądania tutaj, do Ptysiowego....

to jest tak....myśl o takim miejscu jak TM, jest kojąca i trochę łagodzi ból, ale trudno jest, myśląc realnie, uwierzyć, że to piękne miejsce gdzieś istnieje....może ktoś, kto głęboko wierzy w Boga, nie ma z tym problemu, ale moja wiara zawsze była i jest trudna, nie pasująca do ustalonych schematów.

wierzę jednak bardzo głęboko w to, że każde istnienie, które odchodzi, pozostawia coś po sobie..nie umiem tego określić....jakąś część własnej duszy, myśl, zjawisko, obraz, coś co zostaje wsród nas, żywych i nie pozwala zapomnieć,czasem pomaga, pokazuje jakąś drogę, trwa przy nas tak długo, jak długo tego chcemy, a czasem nawet gdy już nie chcemy....

niektórzy twierdzą, że taki "przywilej" dotyczy tylko człowieka, ja wiem, że nie tylko....mój Tata, który odszedł kilka lat temu, jest gdzieś zawsze blisko mnie, jestem tego pewna. Ale Ptyś też jest i w takim porównaniu nie ma niczego złego - ten mały piesek był częścią mnie, a jego bezgraniczna i bezinteresowna, absolutnie totalna miłość do mnie, nie mogła tak po prostu zgasnąć razem z nim. W to wierzę.

dlatego nie wstydzę się pisania listów, wklejania zdjęć, nie wstydzę się wzruszeń przy czytaniu o Ptysiu czy innych pieskach, które odeszły....

Link to comment
Share on other sites

mój ukochany tekst

[quote]spójrz - widzę
a w ciemności trwam
słyszę
a stworzyłeś ciszę
spadam
a przypięte mam
skrzydła
którymi kołyszesz

spójrz - jestem
choćby drżąc jak liść
tyle
darowałeś mi
słowa
które muszę zgryźć
są jak popiół, są jak popiół

spójrz
prawie tak jak ty
chciałem
przejść przez oceany
może
choć powietrza łyk
podarujesz, podarujesz mi

zapytaj mnie czy się boję
czegóż miałbym się bać
słowa są twoje życie jest twoje wszystko jest twoje
czegóż miałbym się bać [/quote]

Link to comment
Share on other sites

Lavinio,
Przeczytałam wszystko o Ptysiu...
Nie będę tu pisać już o tej tragedii bo nie chcę robić Tobie przykrości.
Jednak to bardzo przybliżyło mi Ptysia. I dzięki temu powstał banerek tak prosto z serca...
Dla Ciebie i Ptysia. Pewnie mu teraz jest dobrze , biega sobie podniebnych łąkach, jak się zmęczy to sobie poleży a potem posmakuje podniebnych, puszystych, smakowitych słodkości - lodów. Takie mam wyobrażenie o tym gdzie obecnie przebywa Ptyś. Tak też starałąm się Go ukazać. Na ile mi się to udało osądz sama.

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img339.imageshack.us/img339/144/pytzzz7hn.jpg[/IMG][/URL]

Pozdrawiam cieplutko,
Beata

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial][COLOR=#000080]Jestem głosem tych, które nie mówią. Dzięki mnie będą mogły przemówić. Aż uszy głuchego świata usłyszą. O krzywdzie, jaka się dzieje słabym, którzy nie znają słów. To ja jestem obrońcą mych braci. I będę za nich walczyć. I wymawiać słowa w imieniu zwierząt i ptaków. Aż świat naprawi ten stan rzeczy. - Ella Wheeler Wilcox[/COLOR][/FONT]

i to dla Ciebie Lavinio-następne piękne słowa:-( należy pisać i mówić o swoich uczuciach do zwierząt-to powód do dumy-sprawia, że posiadamy uczucia wyższe i dojrzałość emocjonalną-empatię też, jestem z Ptysiem i z Tobą:-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...