Jump to content
Dogomania

Fiprex zabił mi psa.


amensalizm

Recommended Posts

[quote name='diabelkowa']dzialalo, juz duzo rzeczy probowalismy, frontline, bayerowskie obrozki a to wychodzi najlepiej i nie tak drogo i pies moze sie kompac a nie tak jak przy obrozkach ktore traca na wartosci[/QUOTE]
Ja nie wiem - nie chcę tu występować w roli jakiegoś orędownika fiprexu, bo nie mam w tym żadnego interesu. To mi polecił wet i tego się trzymam, bo w przypadku [B]mojego [/B] psa jest skuteczny, nie wywołuje alergii, łupieżu itp. Ale psy są różne, każdy to odrębny organizm - osobnicza nadwrażliwość zawsze może się zdarzyć. Niemniej wydaje mi się, że jeśli ktoś już stosował z dobrym skutkiem, to może stosować dalej.
Może coś było na rzeczy w związku z tym, że instrukcja użytkowania była dołączana do trzypaku i jeśli ktoś kupił pojedynczą pipetę, to mógł popełnić błąd przy aplikacji.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem autorka tematu rzuciła poważne oskarżenie i bardzo bym chciała, żeby poparła je jakimikolwiek dowodami... Chociażby, jak już ktoś wspomniał, poziom fipronilu we krwi...
[B]Amensalizm[/B] - Skąd wiesz, że to nie był zbieg okoliczności?
Czy weci, którzy badali Twojego psa , są w stanie w 100% potwierdzić, że to wina Fiprexu? Bez żadnych badań w tym kierunku? Bardzo bardzo mi przykro z powodu Twojego psa... Ale myślę, że przestraszyłaś wiele osób, ja również jestem tym zaintrygowana. A nie wiadomo czy ten strach ma jakieś logiczne podstawy.

Mój Bezisław ma zakraplany fiprex od ładnych kilku lat, wiele znajomych psów również.
Nigdy nie było żadnych problemów po zakropleniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bzikowa']Moim zdaniem autorka tematu rzuciła poważne oskarżenie i bardzo bym chciała, żeby poparła je jakimikolwiek dowodami... Chociażby, jak już ktoś wspomniał, poziom fipronilu we krwi...
[B]Amensalizm[/B] - Skąd wiesz, że to nie był zbieg okoliczności?
Czy weci, którzy badali Twojego psa , są w stanie w 100% potwierdzić, że to wina Fiprexu? Bez żadnych badań w tym kierunku? Bardzo bardzo mi przykro z powodu Twojego psa... Ale myślę, że przestraszyłaś wiele osób, ja również jestem tym zaintrygowana. A nie wiadomo czy ten strach ma jakieś logiczne podstawy.

Mój Bezisław ma zakraplany fiprex od ładnych kilku lat, wiele znajomych psów również.
Nigdy nie było żadnych problemów po zakropleniu.[/QUOTE]


Długi majowy weekend. Wszystko pozamykane. Robienie badań było bardzo utrudnione

Na klinikach powiedziano mi ze nie mają możliwości zrobienia badań, które jasna określiłyby co jest w krwi psa- jaka substancja chemiczna. Pozostała jasność, że związek chemiczny. Niezidentyfikowany. Podane były dodatkowo środki ogólnie przeciwchemiczne, zwłaszcza na azotany, czy fosforany- coś proroślinnego w każdym razie. Nie zdały rezultatu

Jak parę tygodni temu przeczytałam, ze jedna z lecznic we Wrocławiu robi takie badania to się rozpłakałam.

Są zbiegi okoliczności, ale wierzyć mi się nie chce, że w zdrowy pies, który nigdy w życiu nie chorował, nagle popadł w coś takiego. Zwłaszcza, ze szpik działał doskonale. Pies miał typowe objawy zatrucia. A nie miał kontaktu z niczym innym. Żadnymi innymi chemikaliami. U mnie w domu nie ma małego klubu chemika. Nie było pryskania nigdzie- ani na chwasty, ani na komary.
Jak mówiłam babeszjoza nie dość ze była sprawdzana to na dodatek nie wystąpiła dotychczas na Dolnym Śląsku.

Wet nigdzie tego nie zgłaszał- z wyjątkiem samej firmy produkującej fiprex. Nie wiedziałam, ze ma taki obowiązek. Fiprex był w sprayu.

Nawet pominąwszy całą sytuacje, jak można wpuszczać na rynek lek, na który nie ma substancji odtruwających? Przeciez nawet dziecko mogłoby zjeść taką pipekę, czy polizać zakropionego psa.

[quote name='Agnes']A moze po prostu...nie wiem czy widzicie, ze [B]Amensalizm [/B]olala ten watek? ;) Na inne wchodzi, na dogo bywa...[/QUOTE]

Wybacz, ze na dogomani jestem po to by pomagać psom z Wrocławia a nie po to aby prowadzić z Tobą jałowe dyskusje.

To jest moje ostrzeżenie- zrobicie co będziecie chciały/chcieli.
Wybór należy do was, wasza jest odpowiedzialność.
Nie mam w planie zniszczenia rynku i nie produkuje w piwnicy swojego własnego produktu na kleszcze.
I nie nie jestem zatrudniona przez Fortline :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Sprawdziłam w książeczce zdrowia i rzeczywiście mój pies także miał podawany fiprex. Nie było żadnych skutków ubocznych. Koleżanka z pracy prosiła mnie , żebym kupiła dla jej zwierząt także . Ma kilka kotów i 2 psy . Wszystkie zwierzęta zostały tym zakroplone i u jednego kota wystąpiła reakcja alergiczna. Nie pamiętam jakie były objawy , kot na szczęście żyje.
Wydaje mi się , że również ten spanielek mógł być uczulony na substancję chemiczną zawartą we fiprexie. Silna reakcja uczuleniowa może przecież być przyczyną śmierci.

Link to comment
Share on other sites

Nie to miałam na myśli , żeby nie kupować fiprexu. Jeśli ktoś używał i było o'k , tzn. ,że pies nie jest uczulony i można stosować.
Pewnie jest ryzyko przy pierwszym lub drugim zastosowaniu , ale także po użyciu preparatu innej firmy może być reakcja uczuleniowa :sad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']Przeciez tam jest dawkowanie?Co ona slepa byla?
Ja kupuje np L na dwa psy i dziele po 2 ml.
Pierwszy raz slysze zeby cos takego sie dzialo po kroplach,uzywam go od 3 lat i nigdy nic moim psa sie nie dzieje,a dziala na kleszcze wiec stosowac raczej bede nadal...[/QUOTE]
Jeśli mam polemizować... zakropliłam moje sucze w połowie kwietnia... od tego czasu praktycznie co 2-3 dni wyciągam kleszcza... Więc albo kleszcze u nas sie uodpornily albo Fiprex o kant D*** potłuc...

Link to comment
Share on other sites

Stosuję Fiprex (zawsze w zakraplaczu) regularnie co 3 - 3,5 tyg. od 3 lat na wszystkich 3 psach, stosowalam jako zabezpieczenie również u suki ciężarnej, a potem karmiącej.

Bardzo wspólczuję straty psa, widocznie byl uczulony na jakiś skladnik preparatu. Znam psa uczulonego na obrożę Preventic, który po godzinie od jej zalożenia dostawal duszności, zacząl się dusić, toczyć pianę i nie wiadomo jakby się to skończylo, gdyby nie intewencja wlaścicieli :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agucha']Jeśli mam polemizować... zakropliłam moje sucze w połowie kwietnia... od tego czasu praktycznie co 2-3 dni wyciągam kleszcza... Więc albo kleszcze u nas sie uodpornily albo Fiprex o kant D*** potłuc...[/QUOTE]

Z tym się zgodzę , środek może być mniej lub bardziej skuteczny,czasem może powodować nawet alergię ale za [B]totalną bzdurę[/B] uważam żeby jakikolwiek środek przeciwkleszczowy był powodem zejścia psa jeśli był podany zgodnie z instrukcją i dobrany do wagi psa(tak krople . spraye jak i obroże).Rozpowszechnianie takiej opini może spowodować wiele złego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='EVA2406']Bo dla kotów i psów są inne pipetki. Nie można używać środka dla psów na koty i na odwrót.[/QUOTE]
Moja sucz miała psią pipetkę i też wyłysiała za pierwszym podaniem. Dawkę miała dobrą, wetka mi ją zakrapiała.

[B]Ewtos[/B] to nie jest bzdura. Oczywiście, że pies może zejśc po podaniu Fiprexu, jeśli jest uczulony na którykolwiek składnik. Tak jak np. owczarki szkockie, szetlandzkie itp rasy są uczulone na iwermektynę - muszą miec specjalne środki na odrobaczenie itd.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Korenia'] owczarki szkockie, szetlandzkie itp rasy są uczulone na iwermektynę - muszą miec specjalne środki na odrobaczenie itd.[/QUOTE]

Czy alergia jest chorobą rasy? myślę ,że pewne rasy są predysponowane do określonych schorzeń ale nie ma choroby na którą chorują szetlandy a nie chorują np.jamniki itp, to samo tyczy alergii. Srodki na odrobaczanie mają zupełnie inne spektrum działania ,są podawane "do-ustnie", środki przeciwkleszczowe działają w warstwie lipidowej skóry. Nieumiejętne zakropienie może spowodować podrażnienie przewodu pokarrmowego(gdy pies wylizuje sierść) ale uważam,że nie jest przyczyną śmierci.

Link to comment
Share on other sites

Korenia upraszczasz. Collie nie maja uczulenia na te leki, one po prostu z powodu defektu genowego nie zatrzymuja tych lekow w barierze krew-mozg. i Ewtos ma racje mowiac ze to nie FIPREX zabil zwierzaka tylko uczulenie na ktorys ze skladnikow leku. na kazdym leku jest napisane zeby go nie uzywac jesli ktos ma nadwrazliwosc na niego.

Fiprex jest stosowany przez wielu wlascicieli w PL i ich psy przezywaja, co wiecej - jest tez stosowany u ciezarnych suk. ja bym sie raczej przyczepila do skutecznosci - bo ta w przypadku fipronilu w Pl jest juz chyba niewielka...

Link to comment
Share on other sites

zgadza się smierc psa spowodowało ucuzlenie na któryś składnik leku i nie musiał być to fipronil- nie wiadomo co jest podłożem leku i uczulenie mogło równie dobrze wystąpić na któryś z tych własnie składników. Mój pies jest np ucuzlony na preventic i advantix i po preventicu też było neiciekawie i myślałam że to już koniec :/ wszystko zalezy od psa każdy jest inny :)

dzoanna ja póki co nie narzekam na fipronil- stosuje frontline od 13 lat z powodzeniem :) przez ten czas zero kleszczy na psie a przed wyjściem do lasu czy na łąki dodatkowo ixoder :) za to od komarów i muszek latem nie możemy się odpędzić :(

Link to comment
Share on other sites

Ja stosuję fiprex, już drugi, czy trzeci miesiąc. Wcześniej przez 5 lat stosowałam frontline. Z pieskiem nic się nie dzieje, raczej działa, kleszczy nie przynosi do domu. W tym roku ani jednego jeszcze nie miał. A co do spaniela, to myślę, tak jak osoby wyżej, że jest to raczej silna reakcja alergiczna, na któryś ze składników.

Link to comment
Share on other sites

Uczulenie jest najbardziej prawdopodobne, ale równie dobrze mógł to być właśnie defekt genetyczny- mutacja genu MDR1 ("gen collie")jest po prostu najbardziej znana i chyba najczęściej występująca (swoją drogą wcale nie tylko u collie, ale wszystkich psów "z grupy collie"- np u szeltików, czy aussie, a le także u BOSików, czy bobtaili, a sporadycznie u ONków i niektórych chartów).

Niestety każdy lek może się okazać szkodliwy lub nawet zabójczy- w wyniku reakcji indywidualnej organizmu. Mi na rękach umarł z powodu wstrząsu kociak- po podaniu antybiotyku, który dostaje większość chorych na kk kociąt. No i co, wet ma przestać leczyć tym koty, chociaż jest to leczenie skuteczne? Po prostu analizuje się korzyści i ryzyko, jakie niesie podanie preparatu.

Link to comment
Share on other sites

Chciałam napisać, że jest mi naprawde bardzo bardzo przykro;( ja dlatego boje się każdej chemii, w szczególności, jeżeli łączy się dwie rzeczy. Np. szczepienie + "odświeżbianie" czy odpchlanie. Zawsze odczekuje bardzo długo, tak długo jak się tylko da, dodatkowo zawsze stosuje próbe, oczywiście ludzie na moją ostrożność reagują kpiącym uśmieszkiem niestety. Najpierw maleńka kropelka sa skóre potem odczekać dwa trzy dni i więcej. Starsze pieski łysieją po fiprexie np. (w miejscu spryskania). Fiprex jest bez wątpienia bardzo skuteczny ale chemia to chemia i zawsze należy uważać;( przyczyną śmierci nie koniecznie musi być alergia. Mogła wystąpić jakaś inerreakcja. Nawet jakiegoś składnika pokarmowego, konserwantu, innego leku, szczepionki (ten przypadek miałam) itp. Podobnie zwierze może mieć ukrytą chorobę, nie do końca sprawne narządy wewnętrzne, które nie poradzą sobie z neutralizowaniem trucizny itp. Nie można pisać, że alergia i koniec:shake:
Jest to zbyt niebezpieczne myślenie moim zdaniem:(

Moja znajoma zawsze powtarza, jakby człowiek wiedział, że upadnie to by sobie usiadł, myśle, że każdy ma w swoim życiu sytuacje kiedy chciałby cofnąć czas;(
Szkoda tylko, że weterynarze nie uczą ludzi ostrożności z chemią, do nich mam ogromny żal o to, że tak rytunowo podchodzą do każdego przypadku:angryy:
Dla nich to tylko następny pies, a dla właścicieli niejednokrotnie największy przyjaciel;(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...