Mam bardzo smutną wiadomość - dziś, późnym popołudniem nasz Rudi odszedł za TM....
We wtorek zaczął kaszleć, przy osłuchiwaniu stwierdzono szmery oskrzelowe i szmery w sercu, zostało zrobione echo i rtg - badania wykazały niedomykalność zastawki mitralnej i niewielką trójdzielnej oraz powiększenie lewego przedsionka. Do tego początki zapalenia płuc. Rudolf dostał wszystkie konieczne leki ( antybiotyki i nasercowe), w czwartek nastąpiła znaczna poprawa, niemal przestał kaszleć. Wada serca niezbyt groźna, na pewno nie śmiertelna.
Dziś Rudolf raz zakaszlał, potem położył się na posłaniu i...przestał oddychać:( Umarł na rękach Mai, która leciała z nim do samochodu.
Szok dla nas wszystkich, dla lekarzy również.
Śpij spokojnie Rudi! Przez ostatnie lata mieszkałeś z Mają i Grzesiem - to był Twój prawdziwy Dom.