Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
Dnia 28.12.2017 o 14:57, Tola napisał:

Suczki

Przyjazne, spragnione człowieka, od lat w schronie - nieba bym im przychyliła, ale jak można pomóchttp://pu.i.wp.pl/bloog/84069394/51194094/beksa_V6_orig.gif

 

IMGP0611.JPG

IMGP0613.JPG

IMGP0614.JPG

IMGP0638.JPG

IMGP0639.JPG

O te mi chodzi.

Posted
6 minut temu, Jaaga napisał:

O te mi chodzi.

To też są spore, starsze  suczki, na pewno ponad 20 kg. W schronisku "od zawsze"....Miłe, przyjazne, zawsze pierwsze podchodzą do siatki, wsuwaja pysie do glaskania...bardzo spragnione kontaktu z człowiekiem...

Posted
4 minuty temu, Alaskan malamutte napisał:

To też są spore, starsze  suczki, na pewno ponad 20 kg. W schronisku "od zawsze"....Miłe, przyjazne, zawsze pierwsze podchodzą do siatki, wsuwaja pysie do glaskania...bardzo spragnione kontaktu z człowiekiem...

O taką przyjacielską, przytulaśną sunię mi chodzi. Moja Sara była moim nieodłącznym cieniem. Wazyła trochę ponad 20 kg. Zmarła 06.12 na przerzut nowotworu do serca.  Moje małe są jak dzieci, pozostałe adopciaki nie są tak kontaktowe, to psy po przejściach, dwójka dzika, brakuje mi przyjaciólki. Boję się, że żaden inny pies mi Sary nie zastąpi, ale tak nieśmiało rozglądam się. Sara była podobna do tej buraski, tylko miała stojące uszy. 

  • Tola changed the title to Zamojskie psiaki szukają domów i miłości
Posted
10 minut temu, Alaskan malamutte napisał:

Na tych zdjęciach sa trzy różne suczki. Dwie buraski i jedna czarna z białym krawatem...

Ale na pewno mniejsze, nuż te białe...One takie jak Hana...

Posted
Dnia 31.12.2017 o 13:59, Jaaga napisał:

O taką przyjacielską, przytulaśną sunię mi chodzi. Moja Sara była moim nieodłącznym cieniem. Wazyła trochę ponad 20 kg. Zmarła 06.12 na przerzut nowotworu do serca.  Moje małe są jak dzieci, pozostałe adopciaki nie są tak kontaktowe, to psy po przejściach, dwójka dzika, brakuje mi przyjaciólki. Boję się, że żaden inny pies mi Sary nie zastąpi, ale tak nieśmiało rozglądam się. Sara była podobna do tej buraski, tylko miała stojące uszy. 

Masz rację, żaden pies nie zastąpi tego, który odszedł, ale wypełni dziurę w sercu i da zajęcie rękom, poczucie więzi i psiej wierności. Jeśli tylko masz warunki do adopcji suni, nie zastanawiaj się :)  Jestem w stu procentach pewna, że nie będziesz żałowała, że adoptowałaś. Możesz jedynie żałować, że zwlekałaś z decyzją.

  • Upvote 2
Posted
5 godzin temu, Jaaga napisał:

O taką przyjacielską, przytulaśną sunię mi chodzi. Moja Sara była moim nieodłącznym cieniem. Wazyła trochę ponad 20 kg. Zmarła 06.12 na przerzut nowotworu do serca.  Moje małe są jak dzieci, pozostałe adopciaki nie są tak kontaktowe, to psy po przejściach, dwójka dzika, brakuje mi przyjaciólki. Boję się, że żaden inny pies mi Sary nie zastąpi, ale tak nieśmiało rozglądam się. Sara była podobna do tej buraski, tylko miała stojące uszy. 

Przepraszam, że się "wcinam".

Jaaga widziałaś Hanę?

Od szczeniaka była w zamojskim schronisku.

Jest w DT u anecik (woj. śląskie).

To sunia ideał, przytulanka kochająca cały świat.

 

Posted

Nowy Rok - nowe decyzje .

Zdecydowałam się już ostatecznie na zabranie jeszcze tego psiaczka

IMG_20171230_125216.jpg

IMG_20171230_125515.jpg

 

Tym bardziej,że chłopak przestraszony siedział wciąż  - jak to pisały Dziewczyny - przyklejony w do ściany "budzie".

Po niedawnej sterylizacji i wpuszczeniu do innych psiaków chłopak nie mógł się odnaleźć.

 

Może jeszcze jakaś dobra Duszyczka wspomoże nas grosikiem?

Gdyby choć udało się zebrać deklaracje na opłacenie hoteliku jednemu psiakowi :)

Z resztą dam sobie jakoś rady.

Jest jeszcze Teoś, który szuka TEGO naj naj naj domku.

Niestety pierwszy okazał się nie dla niego.

 

Chłopak jest na jednym wątku z zabieraną przez mnie sunią 

 

  • Upvote 1
Posted

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dla Was i dla psiaczków! Chciałam zapytać, czy w schronisku przydadzą się koce i inne rzeczy na legowiska? Mam mozliwość zakupienia z hurtowni uzywanej odzieży dużych worów kocy, poszew, kołderek (nie z pierza). Znajoma pani szykuje mi takie pod kątem psów. Jeśli macie transport do schroniska ze Śląska, to mogę zamówić. Przyszło mi to do głowy, bo skoro tymczasujecie tu swoje psy, to pewnie ktoś jeździ.

Posted
23 minuty temu, Jaaga napisał:

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dla Was i dla psiaczków! Chciałam zapytać, czy w schronisku przydadzą się koce i inne rzeczy na legowiska? Mam mozliwość zakupienia z hurtowni uzywanej odzieży dużych worów kocy, poszew, kołderek (nie z pierza). Znajoma pani szykuje mi takie pod kątem psów. Jeśli macie transport do schroniska ze Śląska, to mogę zamówić. Przyszło mi to do głowy, bo skoro tymczasujecie tu swoje psy, to pewnie ktoś jeździ.

Trochę się wcinam ale to nie jest schron, który dba o psiaki. Takie dary nie trafią do psów tylko będą leżały w magazynie " na pokaz".

Posted
2 godziny temu, Jaaga napisał:

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dla Was i dla psiaczków! Chciałam zapytać, czy w schronisku przydadzą się koce i inne rzeczy na legowiska? Mam mozliwość zakupienia z hurtowni uzywanej odzieży dużych worów kocy, poszew, kołderek (nie z pierza). Znajoma pani szykuje mi takie pod kątem psów. Jeśli macie transport do schroniska ze Śląska, to mogę zamówić. Przyszło mi to do głowy, bo skoro tymczasujecie tu swoje psy, to pewnie ktoś jeździ.

Jaaga, mogę zapytać, ale z tego co wiem schronisko kocy ani kołderek nie pzryjmuje....Tam w budach jest słoma....

Natomiast wiem, że Fundacja dla szczeniąt Judyta prosiła o takie dary, typu koce, poszewki, kołderki...Może napisz do nich.."Nasze"  szczeniaki tam niedawno pojechały..z tego wątku:

Adres fundacji:

https://pl-pl.facebook.com/Fundacja-dla-Szczeniąt-Judyta-304551119750449/

Posted
8 godzin temu, b-b napisał:

Nowy Rok - nowe decyzje .

Zdecydowałam się już ostatecznie na zabranie jeszcze tego psiaczka

IMG_20171230_125216.jpg

IMG_20171230_125515.jpg

 

Tym bardziej,że chłopak przestraszony siedział wciąż  - jak to pisały Dziewczyny - przyklejony w do ściany "budzie".

Po niedawnej sterylizacji i wpuszczeniu do innych psiaków chłopak nie mógł się odnaleźć.

 

Może jeszcze jakaś dobra Duszyczka wspomoże nas grosikiem?

Gdyby choć udało się zebrać deklaracje na opłacenie hoteliku jednemu psiakowi :)

Z resztą dam sobie jakoś rady.

Jest jeszcze Teoś, który szuka TEGO naj naj naj domku.

Niestety pierwszy okazał się nie dla niego.

 

Chłopak jest na jednym wątku z zabieraną przez mnie sunią 

 

Ale się dzieje, dla tej 6 szczęśliwców Nowy Rok będzie początkiem nowego życia, b- b ogromne uznanie dl ciebie i Twojej decyzjihttp://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,031_hC_orig.gif

 

 

Posted

Przy okazji wyjazdu owczarka do Warszawy wypytałam o Tango, który prawie rok temu został podobnie zabrany z zamojskiego schroniska do Gajowej.

Tango ma już własny dom w Warszawie

V__F7CB.jpg

  • Upvote 1
Posted
3 godziny temu, Alaskan malamutte napisał:

Jaaga, mogę zapytać, ale z tego co wiem schronisko kocy ani kołderek nie pzryjmuje....Tam w budach jest słoma....

Natomiast wiem, że Fundacja dla szczeniąt Judyta prosiła o takie dary, typu koce, poszewki, kołderki...Może napisz do nich.."Nasze"  szczeniaki tam niedawno pojechały..z tego wątku:

Adres fundacji:

https://pl-pl.facebook.com/Fundacja-dla-Szczeniąt-Judyta-304551119750449/

To nie ma sensu kupować, jak psy i tak nie skorzystają. Dlatego pytałam, bo byłam juz świadkiem kiedyś w schronisku, jak pracownik pieknymi kocami z darów palił w piecu co. Łatwiej było spalić, niż rozścielać u psów. Jesli ktos potrzebuje takie rzeczy, to mogę kupic. Problem jest tylko w tym, zeby był jakiś transport z Katowic, bo ja jestem bez samochodu, a to pakowane jest w duże worki. Jesli możecie, to podpytajcie u tych szczeniąt i dajcie znać.

Posted
7 minut temu, Jaaga napisał:

To nie ma sensu kupować, jak psy i tak nie skorzystają. Dlatego pytałam, bo byłam juz świadkiem kiedyś w schronisku, jak pracownik pieknymi kocami z darów palił w piecu co. Łatwiej było spalić, niż rozścielać u psów. Jesli ktos potrzebuje takie rzeczy, to mogę kupic. Problem jest tylko w tym, zeby był jakiś transport z Katowic, bo ja jestem bez samochodu, a to pakowane jest w duże worki. Jesli możecie, to podpytajcie u tych szczeniąt i dajcie znać.

Ja chętnie kupiłabym takie koce dla psiaków - mieszkam okolo 30 km od centrum Katowic.,

Posted
9 minut temu, anecik napisał:

Ja chętnie kupiłabym takie koce dla psiaków - mieszkam okolo 30 km od centrum Katowic.,

Postaram się na dniach pojechać tam i poproszę w takim razie o kilka worków. Czasem są gotowe, czasem trzeba poczekac na skompletowanie. Tylko tam nie są same koce, ale też poszwy, małe kocyki czy kołderki. Za to tanio. Odezwę się na priv, jak bedę je miec lub coś wiedzieć.

  • Upvote 2
Posted
4 godziny temu, Tola napisał:

Ale się dzieje, dla tej 6 szczęśliwców Nowy Rok będzie początkiem nowego życia, b- b ogromne uznanie dl ciebie i Twojej decyzjihttp://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,031_hC_orig.gif

 

To jedzie jeszcze 6 psiaczek?

Posted
50 minut temu, Alaskan malamutte napisał:

Szósta jest Klara, która jedzie do Murki.

Wspaniale!

Szkoda,ze nie szczęśliwa "7" :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...