Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

No i rozdzwoniły się telefony w sprawie adopcji małego Kaja .

W  ogłoszeniu jest  napisane, ze Kaj to kotek niewychodzący, albinos i że istnieje możliwość pomocy w transporcie do nowego domu.

Jest tez informacja o warunkach adopcji.

Cytuję niektóre z dzisiejszych zapytań i stwierdzeń:

- "ale piękny kotek, mogłaby mi go pani dostarczyć za godzinę pod blok?"

- "mam rewelacyjne warunki - dom; kotek mógłby całe dnie biegać po polku"

- " to kotek rasowy, bo pisze że albinos?"

- "proszę pani, ja zupełnie nie znam się na kotach"

- " ja potrzebuję kota na wieś, bo poprzedniego w nocy zagryzły psy"

- " ta wizyta oznacza, że pani przyjedzie do mnie  i będzie patrzeć się na  kota?"

 

Domu na razie nie ma.

Jestem ciekawa, co przyniesie wieczór i kolejne dni http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,006_jb_orig.gif

Posted
3 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

Powtórze się raz jeszcze: bardzo nie lubię wyadoptowywać kotów. Współczuję telefonów :(
W końcu ktoś sensowny zadzwoni.

Ja najgorzej znoszę adopcje szczeniaków i kociaków - ludzie dzwonią i w środku nocy i o świcie, ale większość telefonów to w rodzaju tych dzisiejszych zapytań o Kaja - domu z nich nie będzie.

Zawsze powtarzam, że chodzi o jeden - o TEN telefon. 

 No nic, czekam dalej.

O Anielkę ani jednego zapytania.

Koteczka już po sterylce.

Posted
Przed chwilą, elik napisał:

Straszne :( Zwłaszcza ta wiadomość o biedaczku, którego psy...

Straszne Elu.

Chwilami boję się odebrać następnego telefonu, bo może uslyszę o kolejnym zwierzaku, które skończyło tragicznie:(

 Najgorsza to ta obojętność ludzi - mówią to tak swobodnie, bez emocji :(

Posted
17 minut temu, Tola napisał:

Najgorsza to ta obojętność ludzi - mówią to tak swobodnie, bez emocji :(

Bo to przecież nie ich wina, to kot jakiś głupi taki... :(

Posted
2 godziny temu, Tola napisał:

Pilnie szukam kogos do wizyty z okolić Karpacza? Jeleniej Góry?

Astra ma szansę na dom!

 

Mondo cane fundacja,oddzial Jelenia Gora.

 

  • Upvote 1
Posted

Witam,

cały czas podczytuję wątek Martusi-mało piszę,taki typ;)

Mieszkam w Jeleniej Górze,jeżeli nikogo nie znajdziecie do wizyty to jestem,poniedziałek odpada.

Pozdrawiam, zostawiam swój nr603178357

Agnieszka i Mika.

  • Upvote 4
Posted

Współczuję tych telefonów, nóż się w kieszeni otwiera na taką głupotę i bezduszność. A was dziewczyny podziwiam za wielkie serce i poświęcenie dla tych wszystkich biedaków.

  • Upvote 1
Posted
Dnia 22.06.2017 o 17:52, Tola napisał:

No i rozdzwoniły się telefony w sprawie adopcji małego Kaja .

W  ogłoszeniu jest  napisane, ze Kaj to kotek niewychodzący, albinos i że istnieje możliwość pomocy w transporcie do nowego domu.

Jest tez informacja o warunkach adopcji.

Cytuję niektóre z dzisiejszych zapytań i stwierdzeń:

- "ale piękny kotek, mogłaby mi go pani dostarczyć za godzinę pod blok?"

- "mam rewelacyjne warunki - dom; kotek mógłby całe dnie biegać po polku"

- " to kotek rasowy, bo pisze że albinos?"

- "proszę pani, ja zupełnie nie znam się na kotach"

- " ja potrzebuję kota na wieś, bo poprzedniego w nocy zagryzły psy"

- " ta wizyta oznacza, że pani przyjedzie do mnie  i będzie patrzeć się na  kota?"

 

Domu na razie nie ma.

Jestem ciekawa, co przyniesie wieczór i kolejne dni http://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,006_jb_orig.gif

Tolu, to dla Ciebie. 0shoot.gif

Na tych imbecyli. Mi niestety, przy 10 takim telefonie, już nerwy puszczały. Kiedyś... jak zajmowałam się kotami hurtowo ;) i było jakieś "śliczności kocie".

  • Upvote 1
Posted

Kochane - bardzo dziękuję za pomochttp://pu.i.wp.pl/k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,031_hC_orig.gif

Jestem już po rozmowie z MikAga (dziękuję za przemiłą rozmowę:), która zgodziła się podjechać na wizytę; mam nadzieję, że Astra coraz bliżej własnego domku:)

Biegnę na wątek suni :)

  • Upvote 1
Posted
2 godziny temu, mar.gajko napisał:

Tolu, to dla Ciebie. 0shoot.gif

Na tych imbecyli. Mi niestety, przy 10 takim telefonie, już nerwy puszczały. Kiedyś... jak zajmowałam się kotami hurtowo ;) i było jakieś "śliczności kocie".

Oj przyda się, przyda, bo jak na razie to wariactwo nadal trwa.

A Kaj nadal bez domu.

 

Posted
15 godzin temu, mar.gajko napisał:

Szczęśliwe pomyłki :)

:)

Oby było ich jak najwięcej:)

 

Dzisiaj rano byłyśmy z Alaskan w schronisku; upał straszny, od strony pola nie było odrobiny cienia, więc większość suczek pochowana w budynku, na zewnątrz były tylko samce. 

Smutek, beznadzieja, niektóre psy  już nawet nie czekają, bo ile można wypatrywać cudu http://pu.i.wp.pl/bloog/84069394/51194094/beksa_V6_orig.gif

Bardzo to wszystko dołujące, ale może i tym razem dla kogoś przyjdzie ratunek.........................

Chociażby dla tej ślicznej dziewczynki - moja ukochana Tola w młodości musiała tak właśnie wyglądać!

 Sunia śliczna, bardzo kontaktowa, chociaż już tak bardzo skrzywdzona - z obu stron szyi szerokie rany - łańcuch? przywiązanie do drzewa?http://pu.i.wp.pl/bloog/84069394/51194094/beksa_V6_orig.gif

Obok niej maleństwo z niebieskim oczkiem

P1270870.JPG

P1270871.JPG

P1270868.JPG

P1270869.JPG

P1270864.JPG

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...