Onaa Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 A co to za mały strachulec? Z kwarantanny? Suczka czy piesek ? Quote
Anula Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 8 godzin temu, anecik napisał: Tak czułam :) Dzięki Dziewczyny. Jakby co to mogę "przenocować" :) Dzięki anecik.Jesteś Kochana. 7 godzin temu, Figunia napisał: Gdybym tylko mogła :( Figunia,te wszystkie psiaki oczekują pomocy ale nie da się wszystkim pomóc.My akurat mamy ograniczone możliwości w pomocy większym psiakom. I tak jakimś cudem przez rok udało się pomóc psiakom z Zamościa: Kika;Mika;Silver;Filip;Niko;Effi;Rambi;Abi;Czika;Pufi;Sandi;Destino;Alis 1 Quote
Sara2011 Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 22 godzin temu, Tola napisał: No i maluszki - sunie na wybiegu otwartym Mały strrchulec, boi się każdego ruchu :( Tolu, czy coś wiadomo więcej o tych 3 suczkach? Czy są przyjazne, w jakim wieku? Quote
Tola Posted October 26, 2016 Author Posted October 26, 2016 6 godzin temu, Onaa napisał: A co to za mały strachulec? Z kwarantanny? Suczka czy piesek ? Suczka, od dawna w schronisku, bardzo wycofana, bojaźliwa. Jeszce nigdy nie udało mi się zrobić jej zdjęcia z bliskiej odległości :( Gdyby nie ten jej strach już dawno miałaby dom, bo mała i urocza :( 1 godzinę temu, Sara2011 napisał: Tolu, czy coś wiadomo więcej o tych 3 suczkach? Czy są przyjazne, w jakim wieku? Najbardziej przyjazna jest ta suczka pierwsza z prawej, niesamowita pieszczocha, ma ok. 3 lat. Wieku czarnej nie znam, ale jest najmłodsza z nich wszystkich. Srebrna sunia ma podobno ok. 4 lat, ale to będę musiała jeszcze sprawdzić; to najspokojniejsza z suniek, nieśmiała, często chowa się do budy. Quote
Tola Posted October 26, 2016 Author Posted October 26, 2016 3 godziny temu, Anula napisał: Dzięki anecik.Jesteś Kochana. Figunia,te wszystkie psiaki oczekują pomocy ale nie da się wszystkim pomóc.My akurat mamy ograniczone możliwości w pomocy większym psiakom. I tak jakimś cudem przez rok udało się pomóc psiakom z Zamościa: Kika;Mika;Silver;Filip;Niko;Effi;Rambi;Abi;Czika;Pufi;Sandi;Destino;Alis Anula, Bogusik - robicie wspaniale rzeczy - odmieniacie zły los bezdomnych, cierpiących; dzięki Wam poznają lepszą stronę psiego życia. Wszyscy tutaj to wiemy i bardzo doceniamy. Po śmierci malej Lizki los uśmiechnął się do psów z zamojskiego schroniska, dzięki staraniom Waszym, anecik, Gabi i dogomaniaków bardzo liczna grupa zamojskich psiaków opuściła schron, żeby za chwilę wylegiwać się na kanapie we własnym domu. To wspaniałe móc obserwować, jak rozkwitają, pięknieją w hotelikach, dt, nowych domach i chciałoby się takiej odmiany dla kolejnych, i kolejnych - tyle ich przecież czeka. Świadomość, ze pomoc wszystkim jest niemożliwa wciąż boli. Nie uda się pomoc wszystkim, ale uda kolejnym, i to najważniejsze. Wierzę, ze Lizka też Gdzieś Tam czuwa nad psami z zamojskiego schroniska... 4 Quote
Tola Posted October 26, 2016 Author Posted October 26, 2016 A u nas kolejny smutny dzień, bo tym w schronisku - kolejne porzucone kociaki :( Jednego znalazła Alaskan - chorego, zmarzniętego - odwiozła maluszka do naszej wetki, od razu trafił pod kroplowkę, ale niestety - odszedł parę godz.po przywiezieniu :( Drugi, po którego pojechał TZ jest w lepszym stanie - ma robione badania, po wszystkim pojedzie do DT (po Różyczce). Quote
terra Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 12 minut temu, Tola napisał: A u nas kolejny smutny dzień, bo tym w schronisku - kolejne porzucone kociaki :( Jednego znalazła Alaskan - chorego, zmarzniętego - odwiozła maluszka do naszej wetki, od razu trafił pod kroplowkę, ale niestety - odszedł parę godz.po przywiezieniu :( Drugi, po którego pojechał TZ jest w lepszym stanie - ma robione badania, po wszystkim pojedzie do DT (po Różyczce). Biedactwa malutkie, trzymam za kociaka, żeby dał radę. Quote
Alaskan malamutte Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 3 minuty temu, terra napisał: Jednego znalazła Alaskan - chorego, zmarzniętego - odwiozła maluszka do naszej wetki, od razu trafił pod kroplowkę, ale niestety - odszedł parę godz.po przywiezieniu :( Nie mogę przestać o niej myśleć... Koteczka bardzo cierpiała, ale nie wydała z siebie ani jednego miauknięcia..... 1 Quote
Tola Posted October 26, 2016 Author Posted October 26, 2016 Teraz, Alaskan malamutte napisał: Nie mogę przestać o niej myśleć... Koteczka bardzo cierpiała, ale nie wydała z siebie ani jednego miauknięcia..... Straszne jest to milczące cierpienie zwierząt Quote
Anula Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 Tola tak jak piszesz,nie da się wszystkim pomóc biednym porzuconym zwierzakom ale może większa rzesza osób włączy się jeszcze do pomocy i będziemy naprawiać to co człowiek zniszczył,bo tak zniszczył,zniszczył psychikę tych wszystkich porzuconych zwierząt.Odebrał im godność,opiekę,że teraz muszą przebywać w takim miejscu jak jest schron. Sara2011 zwróciła uwagę na te suczki.Może właśnie i ona włączy się do pomocy.U LILU jest jedno wolne miejsce,może ta brązowa przepiękna większa suczka otrzymała pomoc w postaci Hoteliku u Lilu.W tym Hoteliku są kojce.I jakieś pieniążki by się znalazły na początek,transport być może udało by się załatwić przy okazji naszych psiaków.Hotelik jest w dolnośląskim. 4 Quote
terra Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 11 godzin temu, Alaskan malamutte napisał: Nie mogę przestać o niej myśleć... Koteczka bardzo cierpiała, ale nie wydała z siebie ani jednego miauknięcia..... Nie cierpi już maleńka... Quote
Tyśka) Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 Bardzo współczuję:( Najgorsze to ta bezsilność, która przygniata od środka. Ale zrobiliście tyle, ile się dało, by kicia dostała szansę na normalne życie.Niestety, i ja muszę dołożyć cegiełkę do "porzucone koty". Napisała do mnie dziewczynka zTomaszowa L., że ktoś podrzucił pod jej dom śliczną, ok. półroczoną, puchatą i rudą kotkę. Parę dni chodziła po ich ulicy, ale dziewczynka nei wytrzymała i wzięła ją do siebie - rodzice się zgodzili na przechowanie kotki góra 2tyg. Problem w tym, że ja obecnie jestem na drugim końcu Polski i nie mogę przyjąć kici do siebie ani pomóc więcej niż na odległość. Pisałam do paru ludzi w sprawie kotki (bo jest niewysterylizowana), ogłosiłam ją gdzie się da i totalna cisza. A rodzice dziewczynki już się niecierpliwą i powiedzieli, że zaczynają szukać domu na własną rękę. A wiadomo - śliczna (ruda), puchata i młoda niewysterylizowana to wiadomo, gdzie trafi... Ja nie mam karty przetargowej - nie ma mnie tu, więc tak naprawdę to, że kotka miałaby iść do DS z umową na mnie to tylko dobra wola tych ludzi... I brak mi słów... nie wiem skąd wyczarować DT? Przepraszam, że znowu zaśmiecam wątek nie-zamojskim zwierzakiem, ale nie wiem już do kogo pisać i gdzie szukać pomocy. Jeśli chodzi o hotelik, to mnie nasuwa się jeszcze u dexterki. Quote
Alaskan malamutte Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 10 minut temu, Anula napisał: U LILU jest jedno wolne miejsce,może ta brązowa przepiękna większa suczka otrzymała pomoc w postaci Hoteliku u Lilu.W tym Hoteliku są kojce.I jakieś pieniążki by się znalazły na początek,transport być może udało by się załatwić przy okazji naszych psiaków.Hotelik jest w dolnośląskim. Anula, to może należy założyć wątek suczce? Przy okazji następnej wizyty w schronie dowiemy się więcej na jej temat. Myślę, że pojedziemydo schronu za dwa tygodnie, o ile będzie pogoda i nic nie przeszkodzi. Quote
Sara2011 Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 35 minut temu, Anula napisał: Tola tak jak piszesz,nie da się wszystkim pomóc biednym porzuconym zwierzakom ale może większa rzesza osób włączy się jeszcze do pomocy i będziemy naprawiać to co człowiek zniszczył,bo tak zniszczył,zniszczył psychikę tych wszystkich porzuconych zwierząt.Odebrał im godność,opiekę,że teraz muszą przebywać w takim miejscu jak jest schron. Sara2011 zwróciła uwagę na te suczki.Może właśnie i ona włączy się do pomocy.U LILU jest jedno wolne miejsce,może ta brązowa przepiękna większa suczka otrzymała pomoc w postaci Hoteliku u Lilu.W tym Hoteliku są kojce.I jakieś pieniążki by się znalazły na początek,transport być może udało by się załatwić przy okazji naszych psiaków.Hotelik jest w dolnośląskim. Anula, ja raczej myślałam o którejś maliźnie , jedną z tej trójki. Jedną Ty zarezerwowałaś (tę z dłuższym włosiem) więc którąś z tych dwóch. Jeśli chodzi o tę dużą suczkę, to ja nie wiem czy LILU ma kojec wolny i jaki byłby koszt, to trzeba by uzgodnić no i zebrać deklaracje bo duże sunie tak szybko nie są adoptowane ale to też nie reguła. Ale fakt, ta sunia potrzebuje pomocy. Futerko ma w opłakanym stanie i przez to nikt nie widzi jaka jest ładna. 2 Quote
Tola Posted October 26, 2016 Author Posted October 26, 2016 4 minuty temu, Sara2011 napisał: Anula, ja raczej myślałam o którejś maliźnie , jedną z tej trójki. Jedną Ty zarezerwowałaś (tę z dłuższym włosiem) więc którąś z tych dwóch. Jeśli chodzi o tę dużą suczkę, to ja nie wiem czy LILU ma kojec wolny i jaki byłby koszt, to trzeba by uzgodnić no i zebrać deklaracje bo duże sunie tak szybko nie są adoptowane ale to też nie reguła. Ale fakt, ta sunia potrzebuje pomocy. Futerko ma w opłakanym stanie i przez to nikt nie widzi jaka jest ładna. Zdjecia suczek są tez na stronie 568 Quote
Tola Posted October 26, 2016 Author Posted October 26, 2016 Prawdopodobnie w poniedziałek podjedziemy z Alaskan ponownie do schronu - o co jeszcze mamy zapytać poza informacją o wieku srebrnej suni i tego szorstkiego malucha? Quote
Anula Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 2 minuty temu, Alaskan malamutte napisał: Anula, to może należy założyć wątek suczce? Przy okazji następnej wizyty w schronie dowiemy się więcej na jej temat. Myślę, że pojedziemydo schronu za dwa tygodnie, o ile będzie pogoda i nic nie przeszkodzi. To poczekajmy na Sara2011. Quote
Anula Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 39 minut temu, Sara2011 napisał: Anula, ja raczej myślałam o którejś maliźnie , jedną z tej trójki. Jedną Ty zarezerwowałaś (tę z dłuższym włosiem) więc którąś z tych dwóch. Jeśli chodzi o tę dużą suczkę, to ja nie wiem czy LILU ma kojec wolny i jaki byłby koszt, to trzeba by uzgodnić no i zebrać deklaracje bo duże sunie tak szybko nie są adoptowane ale to też nie reguła. Ale fakt, ta sunia potrzebuje pomocy. Futerko ma w opłakanym stanie i przez to nikt nie widzi jaka jest ładna. Sara2011 co zadecydujesz to każda decyzja będzie słuszna.Sądzę,że z transportem nie powinno być problemu. Quote
Onaa Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 Czy jest więcej zdjęć tego strachulca ? Czy ona gryzie z tego strachu ? wiadomo ile ma lat ? Quote
Sara2011 Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 Godzinę temu, Anula napisał: Sara2011 co zadecydujesz to każda decyzja będzie słuszna.Sądzę,że z transportem nie powinno być problemu. Ja myślę o tej suni ze zdjęcia chociaż jak tu zostawić tę czarnulkę samą. Ze też zawsze ta kasa musi stać na przeszkodzie. Quote
Marysia R. Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 12 godzin temu, Anula napisał: Bogusik rozmawiała z Tolą.Chcemy pomóc pekineczce,temu pieskowi właśnie terierowatemu i suni malutkiej z lewej strony: http://www.dogomania.com/forum/uploads/monthly_2016_10/P1230761.JPG.1112521d6593cab39c8e2f2e72602df8.JPG Pekineczka jeszcze ma 10dni kwarantanny,może odbierze ją właściciel.Oby tak było.Trzeba będzie się dowiadywać.Musimy poczekać z transportem psiaków ze względu na pekineczkę.Jeżeli właściciel pekinki jednak odbierze ją to będziemy organizować wcześniej transport tych dwóch psiaków do Hoteliku. Ta czarnulka jest też bardzo fajna,ładna z krótką mordką. Ogromnie się cieszę, że łaciaty terierek dostanie szansę, zauważyłam go już przy okazji poprzednich zdjęć i od razu zapadł mi w serce. Anula, Bogusik dziękuję że zdecydowałyście się pomóc również jemu :))) Quote
Bogusik Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 19 minut temu, Marysia O. napisał: Ogromnie się cieszę, że łaciaty terierek dostanie szansę, zauważyłam go już przy okazji poprzednich zdjęć i od razu zapadł mi w serce. Anula, Bogusik dziękuję że zdecydowałyście się pomóc również jemu :))) To nie była łatwa decyzja,bo w zamiarze były do wyciągnięcia dwa psiaki.Mnie również łaciataek zapadł w serce już z poprzednich zdjęć i gdyby nie kudłacze /Destino i Alis/ to zabrały byśmy jego i małą, srebrną sunię.Teraz pojawiła się pekinka,której trzeba pomóc i....no właśnie,którego wybrać,a którego zostawić? Po debatach rezerwujemy trzy i mamy nadzieje,że do ich przyjazdu Alis znajdzie domek.Tak czy owak,nie będzie nam łatwo utrzymać ową gromadkę w hoteliku,ale jesteśmy, jak zawsze dobrej myśli :) 1 Quote
Bogusik Posted October 27, 2016 Posted October 27, 2016 9 godzin temu, Poker napisał: pomogę Wam. Dzięki Poker :) Tym razem pomoc na pewno się przyda Quote
Onaa Posted October 27, 2016 Posted October 27, 2016 20 godzin temu, Onaa napisał: Czy jest więcej zdjęć tego strachulca ? Czy ona gryzie z tego strachu ? wiadomo ile ma lat ? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.