Tola Posted August 18, 2016 Author Posted August 18, 2016 Teraz, konfirm31 napisał: Baldo przebojem sezonu;). Pytaj, proszę, czy nie chcą Zeldy. Cieszę się, że chłopak zdrowy :))) Właśnie pytam i wszyscy chca tylko Baldo! To prawie jak jakaś zbiorowa histeria! Quote
konfirm31 Posted August 18, 2016 Posted August 18, 2016 Teraz, Tola napisał: Właśnie pytam i wszyscy chca tylko Baldo! To prawie jak jakaś zbiorowa histeria! Też tak miałam z Bafi. Chciano tylko ją. No cóż.... Quote
Bogusik Posted August 18, 2016 Posted August 18, 2016 Godzinę temu, Tola napisał: Oczywiscie, dopiero dzisiaj po rozmowie z Tobą dowiedziałam się, ze to dziewczynka! Czeka na sterylkę, jest na wybiegu z sunia elik i z ta dropiatką. Ok.A o tą dropiatą to też proszę jak możesz dopytaj :) Cieszę się,że Baldo ma swój wspaniały domek i wreszcie słoneczko zaświeciło w adopcjach dla zamojszczaków :) Trzymam mocno kciuki! Quote
elik Posted August 19, 2016 Posted August 19, 2016 14 godzin temu, Tola napisał: Elik - na razie nie miala, jutro znowu koleżanka jedzie schronu, jutro podobno kastracje chlopaków i moze dziewczyny tez pojadą... Tutaj jest Twoja sunia Tutaj z koleżanką Dwie ślicznotki :) Zabiegi sterylizacji/kastracji odbywają się poza schroniskiem ? Kiedy będzie mogła odbyć podróż bez zagrożenia dla zdrowia ? Quote
Tola Posted August 20, 2016 Author Posted August 20, 2016 22 godzin temu, elik napisał: Dwie ślicznotki :) Zabiegi sterylizacji/kastracji odbywają się poza schroniskiem ? Kiedy będzie mogła odbyć podróż bez zagrożenia dla zdrowia ? Zabiegi odbywają się w nowym, wybudowanym ze środków unijnych gabinecie przy ZOO (schron podlega pod Ogród Zoologiczny), tam tez urzęduje wet. Zaraz po zabiegu psy odwożone są do schronu. Tak jak pisałam - być może uda się zabrać sunię jeszcze przed zdjęciem szwów, ale to wszystko jeszcze potrwa, ponieważ suczki nadal czekaja na zabiegi, wet dopiero wrócił z urlopu. Na razie w schronie nikt nic nie wie na temat wieku; będzie on określony dopiero przy zabiegu, wtedy tez odbywa się czipowanie. Mój wyjazd do schronu w niedzielę nie ma więc sensu, bo i tak nie uzyskam informacji na temat wieku sunieczek. Musimy czekać :( Quote
Tola Posted August 20, 2016 Author Posted August 20, 2016 Saga w nowym domu ma się dobrze, zjadła ze smakiem po podrózy, nie ma kłótni z rezydentką. Na razie największą radość sprawia jej zwiedzanie ogrodu ;). A wczoraj do własnego domku w Opolu pojechała też Iga - córcia Sagi. Nowa rodzina dołożyła 3/4 ceny transportu ( koszt paliwa) no i malutka jest już u siebie. Decyzja zapadła po tym jak okazało się, ze sterylka może być dopiero pod koniec września (mała jest po cieczce), nie było więc sensu, aby sunia czekała tyle w dt, jak domek taki stęskniony. Sterylizacja odbędzie się juz w Opolu, o czym na pewno tutaj napiszę. Iga jeszcze w dt Pierwszy poranek(dzisiaj) w nowym domciu 1 Quote
Poker Posted August 20, 2016 Posted August 20, 2016 Cudna Igunia i na dodatek ma moje ulubione imię. Powodzenia sunieczki. Quote
Tola Posted August 20, 2016 Author Posted August 20, 2016 Jeszcze opowiem Wam o pewnym bocianie z naszych stron. Przedwczoraj napisała do mnie pani z bałaganiem o pomoc dla tego ptaka - podobno pozostał sam w gniezdzie - ucząc się latać uderzył o słup i chyba uszkodził skrzydło. Od tygodnia nie opuszcza gniazda. Z dnia na dzień jest bardziej wycieńczony i głodny. UM w Zwierzyńcu nie reaguje na jej telefony, pani próbowała wezwać weta - bezskutecznie. Skontaktowałam się z panią z Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Przyrody "pro Natura", podałam jej stronę, na której mozna obserwować boćka, poprosiłam o pomoc i otrzymałam taką odpowiedz: Dzień dobry, po zapoznaniu się z treścią maila oraz po obserwacji gniazda wraz z bocianem pragnę poinformować, że na dzień dzisiejszy żadna pomoc nie jest potrzebna. Bocian jest w dobrej kondycji, ćwiczy skrzydła i nic nie wskazuje na to, że jest osłabiony lub cos mu dolega. Nie przeżyłby tygodnia bez wody i jedzenia – wskazuje to na to, że jest dokarmiany przez rodziców, którzy w gnieździe pojawiają się już 1 lub 2 razy dziennie – robią to po to, aby zmobilizować bociana do lotu. W obecnej sytuacji i kondycji ptaka gdyby ktoś na wysięgniku chciał mu pomoc, to ptak bardzo by się bronił – celowałby dziobem w oczy a w stresie mógłby wyskoczyć z gniazda. Jeżeli zauważymy symptomy osłabienia a ptak dalej nie podejmie próby lotu, to będzie możliwa ingerencja ludzi i zabranie tego osobnika do ptasiego azylu. Pozdrawiam Przy okazji rozmowy dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o bocianach. Boćka można obserwować tutaj - zapraszam http://eltrax.pl/index.php/bocianie-gniazdo-bagno-kolo-zwierzynca-na-roztoczu/ Quote
terra Posted August 20, 2016 Posted August 20, 2016 Zaglądam i bardzo się cieszę, że suńki już w swoich domkach Quote
Alaskan malamutte Posted August 20, 2016 Posted August 20, 2016 9 godzin temu, Tola napisał: Saga w nowym domu ma się dobrze, zjadła ze smakiem po podrózy, nie ma kłótni z rezydentką. Na razie największą radość sprawia jej zwiedzanie ogrodu ;). A wczoraj do własnego domku w Opolu pojechała też Iga - córcia Sagi. Dużo szczęścia w nowych domkach cudne sunieczki Quote
Havanka Posted August 20, 2016 Posted August 20, 2016 Udało się ! Kolejne ogonki maja wspaniałe domy ! Kochających opiekunów, zawsze pełnych misek i długiego, szczęśliwego życia ! Quote
elik Posted August 20, 2016 Posted August 20, 2016 10 godzin temu, Tola napisał: Zabiegi odbywają się w nowym, wybudowanym ze środków unijnych gabinecie przy ZOO (schron podlega pod Ogród Zoologiczny), tam tez urzęduje wet. Zaraz po zabiegu psy odwożone są do schronu. Tak jak pisałam - być może uda się zabrać sunię jeszcze przed zdjęciem szwów, ale to wszystko jeszcze potrwa, ponieważ suczki nadal czekaja na zabiegi, wet dopiero wrócił z urlopu. Na razie w schronie nikt nic nie wie na temat wieku; będzie on określony dopiero przy zabiegu, wtedy tez odbywa się czipowanie. Mój wyjazd do schronu w niedzielę nie ma więc sensu, bo i tak nie uzyskam informacji na temat wieku sunieczek. Musimy czekać :( My wracamy do siebie już we wtorek więc będziemy czekać na sunię. Szkoda, że nie można jej wysterylizować już u nas. Na pewno miałaby lepszą opiekę weterynaryjną i warunki powrotu do zdrowia. Spróbuj Tolu, może wyrażą zgodę, jeśli obiecasz im zaświadczenie od weta o wykonaniu zabiegu. 10 godzin temu, Tola napisał: Saga w nowym domu ma się dobrze, zjadła ze smakiem po podrózy, nie ma kłótni z rezydentką. Na razie największą radość sprawia jej zwiedzanie ogrodu ;). A wczoraj do własnego domku w Opolu pojechała też Iga - córcia Sagi. Wspaniała wiadomość :) Kolejna dwie sunie będą miały swoje domy, z w nich swoich kochających Ludzi. Wszystkiego najlepszego sunie :) 9 godzin temu, Tola napisał: Jeszcze opowiem Wam o pewnym bocianie z naszych stron. . . . Boćka można obserwować tutaj - zapraszam http://eltrax.pl/index.php/bocianie-gniazdo-bagno-kolo-zwierzynca-na-roztoczu/ Ja chyba nie umiem obserwować tego bociana :( Cały czas stoi na jednej nodze w dodatku na kraju gniazda :( Quote
elik Posted August 20, 2016 Posted August 20, 2016 2 minuty temu, bakusiowa napisał: Boję się, że wypadnie podczas drzemki. No właśnie :( Czy on faktycznie tak na kraju stoi, czy to tylko jakieś przekłamanie, skrót perspektywiczny ? I czy bociany śpią stojąc ? Quote
elficzkowa Posted August 21, 2016 Posted August 21, 2016 Bociany śpią stojąc na jednej nodze a drugą podkurczają. Mają specjalny ''mechanizm '' w nodze, który pozwala im oszczędzać siły. Stojąc na jednej nodze i podkurczając drugą przenosi ciężar ciała na ścięgna i kości i oszczędza mięśnie, które dzięki takiej pozycji nie męczą się. 1 Quote
elik Posted August 21, 2016 Posted August 21, 2016 3 godziny temu, elficzkowa napisał: Bociany śpią stojąc na jednej nodze a drugą podkurczają. Mają specjalny ''mechanizm '' w nodze, który pozwala im oszczędzać siły. Stojąc na jednej nodze i podkurczając drugą przenosi ciężar ciała na ścięgna i koście i oszczędza mięśnie, które dzięki takiej pozycji nie męczą się. Dzięki :) A co ze zmysłem równowagi podczas snu ? Działa ? Czy może też jakiś mechanizm powoduje, że bociek nie wypadnie z gniazda podczas snu ? Quote
elficzkowa Posted August 21, 2016 Posted August 21, 2016 Bociany podczas snu ( na jednej nodze ) są bardzo czujne. Związane jest to prawdopodobnie z funkcjonowaniem mózgu bociana. Potrafi on ''podzielić'' mózg na dwie części - jedna, która śpi i odpoczywa i drugą, która czuwa. Podobna sytuacja jest np. u dzikich kaczek. 1 Quote
elik Posted August 21, 2016 Posted August 21, 2016 Dzięki :) Nie chciałabym być bocianem :( To dzielenie mózgu.... Niesamowite ! Świat zwierząt jest jednak o wiele ciekawszy niż nasz :) Quote
Tola Posted August 21, 2016 Author Posted August 21, 2016 23 godzin temu, elik napisał: My wracamy do siebie już we wtorek więc będziemy czekać na sunię. Szkoda, że nie można jej wysterylizować już u nas. Na pewno miałaby lepszą opiekę weterynaryjną i warunki powrotu do zdrowia. Spróbuj Tolu, może wyrażą zgodę, jeśli obiecasz im zaświadczenie od weta o wykonaniu zabiegu. Wspaniała wiadomość :) Kolejna dwie sunie będą miały swoje domy, z w nich swoich kochających Ludzi. Wszystkiego najlepszego sunie :) Ja chyba nie umiem obserwować tego bociana :( Cały czas stoi na jednej nodze w dodatku na kraju gniazda :( Elu - oczywiście, że sunia miałaby lepszą opiekę u Ciebie, ale nie jest możliwe zabranie jej przed zabiegiem. Być może jednak będzie mogła jechać jeszcze przzed zdjęciem szwów, zobaczymy. Elficzkowa - dziękuję za podzielenie się tutaj z nami wiedzą o bocianach, bo ja też z trwogą obserwowałam to spanie na jednej nodze. 1 Quote
elik Posted August 22, 2016 Posted August 22, 2016 11 godzin temu, Tola napisał: Elu - oczywiście, że sunia miałaby lepszą opiekę u Ciebie, ale nie jest możliwe zabranie jej przed zabiegiem. Być może jednak będzie mogła jechać jeszcze przzed zdjęciem szwów, zobaczymy. . . . Szkoda :( ale chociaż spróbuj zabrać ją najszybciej jak będzie to możliwe po zabiegu, uwzględniając jednak jej bezpieczeństwo - czeka ją dość daleka droga. Quote
kado Posted August 22, 2016 Posted August 22, 2016 No to mamy kolejną piekną opolankę:) Nawet nie potrafię sobie wyobrazić szczęścia i radości w tym cudownym domku. 1 Quote
Tola Posted August 22, 2016 Author Posted August 22, 2016 Jutro operacja łapki małego kociaka, prosimy o kciuki Quote
Alaskan malamutte Posted August 22, 2016 Posted August 22, 2016 5 minut temu, Tola napisał: Jutro operacja łapki małego kociaka, prosimy o kciuki Zaciśnięte!! Quote
Anecik Posted August 22, 2016 Posted August 22, 2016 14 godzin temu, elik napisał: Szkoda :( ale chociaż spróbuj zabrać ją najszybciej jak będzie to możliwe po zabiegu, uwzględniając jednak jej bezpieczeństwo - czeka ją dość daleka droga. Elik a Ty jedziesz po sunię czy ktoś Ci ją przywozi? Quote
elik Posted August 22, 2016 Posted August 22, 2016 18 minut temu, Tola napisał: Jutro operacja łapki małego kociaka, prosimy o kciuki Oczywiście zaciśnięte. A ja napatoczyłam się w Zawierciu na małego, młodego psiaczka z dyndającą łapeczką :( Mam namiary na panią i weta, który podobno operował łapeczkę, ale wynik, to klęska :( Łapka dynda się i wyraźnie widać, że kość jest złamana i przemieszcza się :( 6 minut temu, anecik napisał: Elik a Ty jedziesz po sunię czy ktoś Ci ją przywozi? Jeszcze nie jest to wiadome. Jest możliwe, że ktoś ja przywiezie. Gdy jednak nie zgra się to w czasie, pojadę po nią pociągiem do Rzeszowa. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.